O jedno Cię proszę. Nie zamieć wszystkich do jednego worka!
Niestety , zamiotę wszystkich do jednego worka , a wiesz dlaczego? bo urząd starszego to nie człowiek , ale trybik systemu , ci którzy zachowują ludzkie podejście , nie mogą działać w pojedynkę , nie przeciwstawią się gronu , albo temu który przewodniczy . Ci najczęściej milczą , może na początku próbują coś zrobić ale z biegiem czasu przywykają , wiedzą , że każdy kogo wykluczyli może wrócić , jak tylko zechce. A ci którzy zostali zranieni do samej głębi swojego jestestwa zostają uznani za krnąbrnych i w związku z tym zasługują na wykluczenie.
Kiedy wykluczali moją córkę , w niej upadł jakikolwiek szacunek do urzędu starszego , wiedziała , że aby być przyłączona musi stanąć przed komitetem który ją wykluczał a tego nie była w stanie sobie wyobrazić .
Była krnąbrna? brakowało jej skruchy? zasługiwała na wykluczenie?
Gdybym uznała , że bracia z komitetu , bracia z komitetu odwoławczego , bracia z Nadarzyna nie są trybikami systemu , który jest bezduszny , obrzydliwy, musiałabym uznać , że zasługiwała na wykluczenie .
Kiedy podczas rozmowy poruszałam ten temat , padło stwierdzenie a ile lat miała twoja córka? była pełnoletnia?
Tak? więc czemu w ogóle tym się zajmujesz ? Czemu podważasz autorytet braci?
Żaden z nich pomimo , że znaliśmy się od trzydziestu lat , nasze dzieci wychowały się razem nie postąpił inaczej , zawsze padały argumenty o pokorze i czekaniu na Jehowę , miałam pogodzić się z tym co się stało , miałam być posłuszna , miałam żyć dalej . A ja tak nie potrafiłam , nie mogłam pogodzić się z systemem .
Kiedyś przed laty pewien brat , który poznał " prawdę" został starszym , po jakimś czasie nadużył alkoholu ( ale nowość
)
ale On miał wyrzuty sumienia , czuł się niegodnym , poszedł do starszych , do tych z którymi współpracował przyznał się do tego faktu , został pozbawiony przywileju , nic nadzwyczajnego prawda? ale On nigdy już nie ubiegał się o urząd starszego, pomimo zaleceń , rozmów , nigdy już starszym nie został .