To według tego Pana Jacka Tysiąclecie trwa od 2 tyś lat?
Dawno nie czytałem większych głupot Jak można tak stwierdzić? Jezus na krzyżu pokonał śmierć, która miała władze nad WZBUDZENIEM Z MARTWYCH, teraz (po śmierci Jezusa) możliwe jest zmartwychwstanie. Poza tym Szatan nadal ZWODZI, a w okresie 1000-lecia ma być związanym, jak on jest związany jak zwodzi?
Nie trzyma się to kupy
Reszta komentarzy ciekawsza w tym Twoim linku Piotrze, dzięki
Dziękuję WSZYSTKIM za odpowiedzi Bardzo doceniam
A podaną strone do bloga poczytam, dzięki
To nie wg "Pana Jacka", tylko wg nauki KK i większości protestantów, i to od setek lat.
Tobie się kupy nie trzyma, a im się trzyma.
To powiedz o jakim Tysiącleciu nauczał Paweł, Piotr i Jakub oraz Juda zanim zmarli. Także Mateusz, Marek i Łukasz
O takim 1000-leciu na jakie czeka Bartek pisał Orygenes:
Oto jego słowa:
„
Niektórzy zatem wzbraniając się przed wysiłkiem umysłowym i idąc za powierzchownym sensem litery Prawa, hołdując wyłącznie przyjemności i rozkoszy i biorąc naukę z samej litery uważają, iż spełnienia przyszłych obietnic należy oczekiwać w rozkoszy i przepychu cielesnym. Dlatego też pragną po zmartwychwstaniu otrzymać ponownie takie ciało, któremu nigdy nie zabraknie możliwości jedzenia, picia oraz spełniania wszystkich czynności będących właściwością ciała i krwi; odrzucają przy tym zdanie apostoła Pawła o zmartwychwstaniu ‘ciała duchowego’ [por. 1Kor 15:44]. Twierdzą ponadto, że po zmartwychwstaniu będą zawierane małżeństwa i będzie się płodzić dzieci; głoszą, że ziemskie miasto Jerozolima będzie odbudowane na fundamencie z drogich kamieni, że jej mury zostaną wzniesione z jaspisu, a baszty z kryształu; powiadają, że Jerozolima będzie miała również krużganki z różnych klejnotów - z jaspisu, szafiru, chalcedonu, sardoniksu, onyksu, chryzolitu, hiacyntu i ametystu [por. Ap 21:10-20]. Twierdzą dalej, że zostaną im dani słudzy przyjemności - cudzoziemcy, którzy będą dla nich ‘orać ziemię, uprawiać winnice i wznosić mury’ [por. Iz 61:5, 60:10] oraz odbudują ich zniszczone i upadłe państwo; sądzą, że ‘otrzymają przysmaki narodów do jedzenia’ [Iz 55:2], że zapanują nad ich bogactwami, że przybędą również ‘wielbłądy z Medianu i Efy’ i ‘przyniosą im złoto, kadzidło i drogocenne kamienie’ [por. Iz 60:6]. Próbują poglądy swoje potwierdzać powagą pism prorockich na podstawie obietnic, które spisano na temat Jerozolimy. Napisano tam również, że ‘słudzy Boga będą jeść i pić, a grzesznicy będą cierpieć głód i pragnienie’ oraz że ‘sprawiedliwi cieszyć się będą, a grzeszników ogarnie wstyd’ [por. Iz 65:13-14]. Także z Nowego Testamentu przytaczają wypowiedź Zbawiciela, który obiecuje uczniom przyjemność płynącą z wina: ‘Nie będę już pił z niego [z kielicha] aż do czasu, gdy będę go pił z wami w królestwie Ojca mojego’ [Mt 26:29]. Dodają, iż Zbawiciel ‘błogosławionymi’ nazywa tych, którzy ‘łakną i pragną’, i obiecuje im ‘nasycenie’ [por. Mt 5:6]. Wybierają z Pism wiele innych przykładów nie rozumiejąc, że ich sens należy pojmować przenośnie i duchowo. Dalej, stosownie do kształtu obecnego życia i zgodnie z układem godności i stanowisk oraz wartości władzy na tym świecie sądzą, że będą królami i książętami takimi jak ziemscy królowie i książęta, a to dlatego, że w Ewangelii powiedziano: ‘Będziesz miał władzę nad pięcioma miastami’ [Łk 19:19]. Krótko mówiąc pragną, ażeby wszystko, czego oczekują na podstawie obietnic, było pod każdym względem podobne do sposobu obecnego życia, to znaczy - aby znowu było to, co jest. Tak sądzą ci, którzy wierzą wprawdzie w Chrystusa, ale pojmując Pisma Boże na sposób żydowski nie wzięli z nich niczego, co było godne obietnic Bożych. Ci natomiast, którzy naukę Pisma przyjmują zgodnie z myślą apostołów, spodziewają się wprawdzie, że święci będą jedli, ale ‘chleb życia’ [por. J 6:35], który pokarmem prawdy i mądrości karmi duszę, oświeca umysł i poi go kielichem mądrości...” („O zasadach” II:11,2-3).
Wcześniej Justyn Męczennik (ur. 100), ukazuje, że nauka o szczęśliwym 1000-leciu z Chrystusem na ziemi nie była jakimś obowiązującym dogmatem w Kościele pierwszych wieków. Wtedy nauka ta się krystalizowała. Oto jego słowa:
„ci, co uwierzą w naszego Chrystusa, tysiąc lat spędzą w Jerozolimie, i że potem nastąpi powszechne, jednym słowem wiekuiste, równoczesne wszystkich zmartwychwstanie i sąd” („Dialog z Żydem Tryfonem” II:81,4).
„Wszakże już przyznałem ci, że według mnie i wielu innych, tak niewątpliwie będzie ale zaznaczyłem też, że
istnieje wielu chrześcijan o nauce czystej i bogobojnej, którzy tego mniemania nie podzielają” („Dialog z Żydem Tryfonem” 80:2 por. 81:4, 80:1).