W styczniu 1921 roku ogłoszono, że prezes W. Kołomyjski został zdjęty z urzędu, prawdopodobnie pod swoją nieobecność w USA, bo w roku 1920 przebywał w Polsce.
...
„Zmiana Dyrekcyi
Brat W. Kołomyjski został zwolniony z Komitetu i posług pielgrzyma, za nielojalność w powierzonej mu służbie i nierozsądne rozporządzanie się funduszem braci. Na wakujące miejsce Komitet Wykonawczy dobierze innego brata, o czem będzie ogłoszone w następnym numerze Strażnicy” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).
Ale to nie wszystko, bo okazało się, że W. Kołomyjski został przeproszony, ale już nie przywołano go do urzędu i nie wciągnięto na listę pielgrzymów:
„Oświadczenie Dyrekcyi Strażnicy Względem Brata W. Kołomyjskiego
W Strażnicy z dnia 1-go Stycznia 1921 roku, uczyniono wzmiankę odnośnie brata W. Kołomyjskiego, która zakrawa na niesprawiedliwość, z której Przeciwnik łatwo korzysta, czyniąc zamieszanie i szkodząc Pracy Pańskiej. Ażeby więc uczynić sprawiedliwość tak bratu Kołomyjskiemu jakoteż i braciom wogóle, oznajmiamy jak następuje: (...)
Jego rezygnacya ze stanowiska w Komitecie Wykonawczym, była wynikiem tych pomyłek, lecz nie mamy powodu aby nie traktować go jako dobrego i lojalnego brata w Prawdzie. Fakty jasno wskazują, że stara się on żyć jako prawdziwy i wierny naśladowca Jezusa Chrystusa. Wzmianki dotychczas umieszczane w Strażnicy względem brata Kołomyjskiego były nadużyte i przez to uczyniły mu krzywdę, a obecna wiadomość jest w celu naprawienia tych nadużyć, tak dalece jak to będzie możebnem. (...)
Brat J. F. Rutherford – Prezes
Dyrektorzy: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma, W. Świętek” (Strażnica 15.04 1921 s. 114).
Ci sami faceci co go oskarżali, a w miejsce jego powołali Sędziego, teraz przepraszali:
„(...) dyrekcyi Strażnicy, Towarzystwa Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma i W. Świętek” (Strażnica 01.01 1921 s. 2).
Dziwne, że pisano o „rezygnacji” W. Kołomyjskiego, gdyż poprzednie fragmenty mówiły o „
zwolnieniu” i „
usunięciu” go.
„Według przyobiecanej myśli w »Strażnicy« No. 1-go co do wakującego miejsca jakie było
z powodu usunięcia jednego z dyrektorów „Strażnicy”. Zawiadamiamy wszystkich przyjaciół, że za zgodą dyrekcyi wakujące miejsce do następnych wyborów zajmie nasz drogi brat J. F. Rutherford. Uważamy, że jest to wolą Ojca naszego i spodziewamy się, że większe błogosławieństwa spłyną gdy my uznamy porządek jaki Pan w tym czasie postanowił. (...) Błąd był popełniany w wyborach w roku 1918 i 1919, lecz obecnie widzimy, że jest wolą Pana, aby brat J. F. Rutherford zajął miejsce Prezydenta z upoważnienia Kościoła, którego część znajduje się jeszcze po tej stronie zasłony” (Strażnica 15.01 1921 s. 18).
, a obecna wiadomość jest w celu naprawienia tych nadużyć, tak dalece jak to będzie możebnem
Ani nie przywrócono go do zarządu, ani nie został pielgrzymem, jak na to wskazują spisy pielgrzymów zamieszczane w Strażnicach.