Nie chce być tutaj mieszana w jakieś kłótnie, ale opisze pewna sytuacje. Będąc w ostatniej ciąży dużo czasu spędziłam na fb, bo i tak musiałam leżeć. Poznałam wtedy pewnego chłopaka muzułmanin mieszkający w Egipcie. Zaczęliśmy rozmowę o religii, gdy mu powiedziałam ze chce być ŚJ, on nawet nie wiedział co to jest. Gdy usłyszał ze to chrześcijanie zaczął toczyć pianę z ust, nie rozumiałam dlaczego. Okazało się ze nienawidzi chrześcijan i takie osoby trzeba likwidować. Wcześniej też rozmawialiśmy o tym czy można zdradzać. Wyszło tak facet może wszystko, ale gdyby miał nawet tylko podejrzenie ze jego żona go zdradza ma prawo ją zabić. Jest to brutalna religia, bez skrupułów mordują chrześcijan, kobiety dzieci i starców. Myślę że CK zrozumiało do czego są zdolni, i to ze ciężko zatrzymać ich, bo co to dla nich wejść do biura CK obłożonym z góry na dół w materiały wybuchowe. Ja obstawiam ze po prostu świadkowie Jehowy zaczęli się bać, dlatego zniknęło to z książki.