Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Liberal w 21 Kwiecień, 2015, 14:51

Tytuł: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 21 Kwiecień, 2015, 14:51
Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył, ale z internetowej wersji książki Prowadzenie rozmów... zniknął cały fragment z rozdziału "Jak reagować na wypowiedzi mające na celu przerwanie rozmowy" dotyczący nawiązania dyskusji z muzułmanami:

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989203 (http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989203)

Został też usunięty z dwóch ostatnich wydań Watchtower Library 2013 i 2014.
Ostatni raz pojawia się w wersji z roku 2012:

*** rs ss. 23-24 Jak reagować na wypowiedzi mające na celu przerwanie rozmowy ***
GDY KTOŚ MÓWI: „JESTEM MUZUŁMANINEM”
● Oto kilka spraw, o których warto pamiętać: 1) Główną „świętą księgą” muzułmanów jest Koran. Niektórzy co prawda przyznają, że Biblia jest Słowem Bożym, ale są przekonani, iż jej miejsce zajął Koran. 2) Wierzą, że istnieje tylko jeden prawdziwy Bóg. 3) Twierdzą, że Jezus, podobnie jak Muhammad (Mahomet), był jednym z proroków i że Muhammad (570-632 n.e.) był zapowiedzianym przez Jezusa Pocieszycielem (Wspomożycielem). Ich zdaniem Muhammad był ostatnim i najważniejszym prorokiem. 4) Głęboko wierzą, że Bóg nie ma żadnego syna.
Wspólną płaszczyznę udaje się niekiedy znaleźć w następujący sposób: 1) Można powiedzieć: „Przyszedłem, aby porozmawiać z panem o Słowie Bożym. Mówi ono o problemach, z którymi spotykają się w życiu tacy ludzie, jak pan i ja, a poza tym wskazuje na ich rozwiązanie”. Potem zwróć uwagę na Królestwo. 2) Możesz powiedzieć: „Nie wierzę w Trójcę, o której naucza chrześcijaństwo. Oddaję cześć jedynemu prawdziwemu Bogu, Stwórcy nieba i ziemi”. 3) „Czy naprawdę wierzy pan, że Jezus (lub Mojżesz) był prorokiem? ... A czy był prawdziwym prorokiem? ... W takim razie to, co mówił, musiało pochodzić od Boga, a skoro inne nauki się z tym nie zgadzają, to muszą pochodzić od kogoś innego, prawda?” Następnie poprowadź rozmowę na podstawie wypowiedzi Jezusa (lub Mojżesza).
Jeżeli mocno obstają przy swoich wierzeniach, można ich taktownie poprosić, aby pokazali, gdzie to jest napisane w Koranie — w której surze (rozdziale) i wersecie. (Pozwól im spokojnie poszukać). Gdy nie potrafią tego znaleźć, są nieraz skłonniejsi wysłuchać tego, co im się czyta z Biblii.
Ewentualne tematy do rozmów: 1) Po założeniu fundamentu w wyżej podany sposób mógłbyś pokazać, co Bóg powiedział do Mojżesza na temat swego własnego imienia (Wyjścia 3:15; Powt. Pr. 6:4, 5). 2) Można się posłużyć materiałem z tej książki z artykułów „Przeznaczenie” i „Cierpienia”, aby niektórym pomóc zrozumieć, że Bóg nie jest odpowiedzialny za niesprawiedliwość i cierpienia, jakich doznają, oraz że Królestwo Boże raz na zawsze nas od tego uwolni. 3) Jeżeli zapytają, co myślisz o Pocieszycielu (Wspomożycielu), możesz wytłumaczyć, co na ten temat powiedział Jezus, i wykazać, że nie chodzi o osobę i że ten Pocieszyciel miał przypominać uczniom nauki Jezusa, a nie tworzyć nową religię (Jana 14:26, Bw, NŚ; Dzieje 1:8). 4) Gdyby podniesiono zarzut, że Bóg nie może mieć Syna, możesz spróbować podjąć dyskusję na ten temat. To, że Bóg ma Syna, wcale nie znaczy, że musiał współżyć z żoną. Przecież Bóg jest Stwórcą. Czyż więc nie może uważać się za Ojca stworzeń, które obdarzył życiem? O swoim pierwszym stworzeniu mówi jako o swym Synu. Aniołów nazywa synami Bożymi, za swego syna uważał też Adama. Dlaczego? Ponieważ dał im życie. A w jaki sposób Maria poczęła Jezusa? Nie przez współżycie z Bogiem, ale — jak mówi Biblia — za sprawą ducha świętego, tej samej czynnej siły, której Bóg użył przy stwarzaniu (Mat. 3:17; 16:16, 17; Łuk. 1:35).
Dla szczerego muzułmanina praktyczną pomocą w zrozumieniu zamierzenia Bożego może się okazać broszura The Time for True Submission to God (Czas na prawdziwe poddanie się woli Bożej).

Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: matus w 21 Kwiecień, 2015, 14:59
Lepiej nie ryzykować prześladowań w hardkorowym wydaniu...
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 21 Kwiecień, 2015, 15:45
Jak myslisz Liberal , dlaczego został usunięty ten fragment?
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 21 Kwiecień, 2015, 16:02
Jak myslisz Liberal , dlaczego został usunięty ten fragment?

Trudno powiedzieć...
Można się tylko domyślać, że proponowany sposób dotarcia do muzułmanów spotykał się z odwrotnymi od zamierzonych reakcji, bo prowadził do konfrontacji, zamiast do porozumienia.
Być może WTS chce też uniknąć problemów z radykalnymi muslimami.
Faktem jednak jest, że w ostatnich latach unikają jakichkolwiek wzmianek o muzułmanach. W katolików i protestantów walą nadal jak w kaczą dupę, ale muslimów nie tykają. Boją się powtórki z 11 września?
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Kwiecień, 2015, 16:28
Pewnie jak człowiek by pogrzebał, to nie jeden kwiatek by jeszcze znalazł.
Najlepiej by mieć wtyczkę w Nadarzynie czy Warwick co te korekty wprowadza. :)
Teraz za tymi elektronicznymi wydaniami nie nadążysz.
Niedługo będą u ŚJ same tablety zamiast papierowych i nie będzie śladu po zmianach. 8) Zawsze ci powiedzą że sfałszowałeś sam. :-\
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 21 Kwiecień, 2015, 17:28
Jak myslisz Liberal , dlaczego został usunięty ten fragment?

Trudno powiedzieć...
Można się tylko domyślać, że proponowany sposób dotarcia do muzułmanów spotykał się z odwrotnymi od zamierzonych reakcji, bo prowadził do konfrontacji, zamiast do porozumienia.
Faktem jednak jest, że w ostatnich latach unikają jakichkolwiek wzmianek o muzułmanach. W katolików i protestantów walą nadal jak w kaczą dupę, ale muslimów nie tykają. Boją się powtórki z 11 września?

Zgadzam się z Tobą, mam takie same przemyślenia.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Kwiecień, 2015, 18:35
Ciekawe, że w ang. wersji sprawę muzułmanów zmienili, a sprawa pokolenia roku 1914 nadal pozostała po staremu, choć w wersji polskiej zmienili:

*** rs p. 239 par. 1 Last Days ***
This generation will by no means pass away until all things occur.” (The “generation” that was alive at the beginning of fulfillment of the sign in 1914 is now well along in years. The time remaining must be very short. World conditions give every indication that this is the case.)

*** rs s. 78 ak. 1 Dni ostatnie ***
To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się wszystko nie stanie”. (Znak ten jest widoczny od roku 1914, pozostały czas musi więc być bardzo krótki. Wyraźnie wskazują na to stosunki światowe).

Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 21 Kwiecień, 2015, 22:14
Czy Świadkowie Jehowy boją się muzułmanów?

http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-boja-sie-muzulmanow.html





Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 21 Kwiecień, 2015, 22:27
Trudno powiedzieć...
Można się tylko domyślać, że proponowany sposób dotarcia do muzułmanów spotykał się z odwrotnymi od zamierzonych reakcji, bo prowadził do konfrontacji, zamiast do porozumienia.
Być może WTS chce też uniknąć problemów z radykalnymi muslimami.
Faktem jednak jest, że w ostatnich latach unikają jakichkolwiek wzmianek o muzułmanach. W katolików i protestantów walą nadal jak w kaczą dupę, ale muslimów nie tykają. Boją się powtórki z 11 września?
teoretycznie , ciekawe co by było gdyby nagle całe ck zniknęło
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 21 Kwiecień, 2015, 22:54
Czy Świadkowie Jehowy boją się muzułmanów?

http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-boja-sie-muzulmanow.html
Piotrze dobrze to opracowałeś tylko data jutrzejsza.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 22 Kwiecień, 2015, 13:24
Piotrze dobrze to opracowałeś tylko data jutrzejsza.

Datą się nie przejmuj, bo już mamy dzisiaj, a ja nie będę czekał do północy   ;D
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 14:18
Trudno powiedzieć...
Można się tylko domyślać, że proponowany sposób dotarcia do muzułmanów spotykał się z odwrotnymi od zamierzonych reakcji, bo prowadził do konfrontacji, zamiast do porozumienia.
Być może WTS chce też uniknąć problemów z radykalnymi muslimami.
Faktem jednak jest, że w ostatnich latach unikają jakichkolwiek wzmianek o muzułmanach. W katolików i protestantów walą nadal jak w kaczą dupę, ale muslimów nie tykają. Boją się powtórki z 11 września?

Raczej chodzi o bezpieczenstwo osob nawrconych z religii muzulmanskiej na Swiadkow Jehowy,
a ciagle zamieszkujace kraje muzulmanskie.
Pamietacie co sie dzialo gdy muzulmanska rodzina doniosla na swoja kuzynke ze jest chrzescijanka ?
Kobieta trafila do wiezienia !
A chrzescijanka byla tez jej mama, tzn. kobieta urodzila sie w religi chrzescijanskiej i od dziecka praktykowala
 religie matki. Dopoki wszyscy siedzieli cicho, nikt nie doniosl  do wladz, kobieta legalnie wyznawala swoja religie.

W krajach muzulmanskich zmiana religi jest surowo karana.
W moim przekonaniu SJ nie chca draznic lwa  :( i skazywac na ew. konsekwencje swoich wspolwyznawcow,
dzieci i ch rodziny.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Kwiecień, 2015, 14:25
Jakie bezpieczeństwo?
Przecież to była wskazówka jak nawracać muzułmanów, a nie dla ŚJ którzy mają się ukrywać z tym że byli muzułmanami.
Te wskazówki udziela pewnie biuro ŚJ.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 14:36
Pobylam troche pomiedzy muzulmanami i wiem jak ich religia jest silna, do czego moze doprowadzic, to jest wrecz nie do uwierzenia co moga zrobic gdy odkryja ze chociaz jedna osoba z rodziny znienila religie na SJ...  :o
cala rodzina, lacznie ze starcami i niemowletami jest pociagnieta do brutalnej odpowiedzialnosci karnej.

Uczciwie mowiac dla mnie taka postawa aby nie draznic muslimow jest bardzo madra.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 22 Kwiecień, 2015, 15:52
Pobylam troche pomiedzy muzulmanami i wiem jak ich religia jest silna, do czego moze doprowadzic, to jest wrecz nie do uwierzenia co moga zrobic gdy odkryja ze chociaz jedna osoba z rodziny znienila religie na SJ...  :o
cala rodzina, lacznie ze starcami i niemowletami jest pociagnieta do brutalnej odpowiedzialnosci karnej.

Uczciwie mowiac dla mnie taka postawa aby nie draznic muslimow jest bardzo madra.

Ja również znam wielu muzułmanów i wiem ,że są różni tak jak katolicy czy protestanci tylko bardziej "bogobojni"  a ich radykalizm  jest bardziej bazowo polityczny
I jeszcze jedno Jasmino, nie słyszałem aby ktoś kto został Św J w rodzinie muzułmańskiej został odrzucony a wynika to z tego , że Św J nie są traktowani przez muzułmanów jako chrześcijanie wręcz w krajach muzułmańskich ( źródło moje w Egipcie ) Św J kiedy muszą już przyznać się do swojej orientacji religijnej ( są zachęcani przez CK aby nie określać jej ) sami tłumaczą , że Św J nie są częścią chrześcijaństwa, że chrześcijanami nazywają ich inni a oni są wierzącymi w Allaha -Jehowę . Więcej info ciekawych mogę podać  - poznałem wielu Św J w krajach muzułmańskich , różnych.


Ale oczywiście muzułmanie bardzo nagannie traktują chrześcijan. Innych chrześcijan.



Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 17:05
Mario  :)
Krajów muzułmańskich jest wiele i w każdym ta sama religia traktowana jest inaczej.
Miałam znajomych muzułman cała rodzina normalna, świetna, wyjasniali mi te różnice religijne
 pomiędzy krajem, a krajem
Znałam egipcjankę (muzułmankę), która wyszła za irakijczyka czy irańczyka (muzułmanina) zawsze mylę te kraje,
I wiesz co ? Ona była przerażona religią swojego męża.
To co wolno było w jej kraju, absolutnie zabronione było w jego kraju.
Uważała, że moze odejść od niego,  ale jego przekonania  religijne wyniesione z iraku absolutnie tego zabraniały.
Uciekała przed nim wiele miesięcy próbując ukryć się z dzieckiem. Siatka "szpiegów" muzułmańskich szukała
ją po wszystkich miastach w całym kraju. nie wiem co jej groziło, ale widziałam przerażenie w jej oczach.
Bała się wyjść na ulicę, na podwórko, cały czas miała spakowane walizki, aż pewnej nocy szpiedzy ją namierzyli.
Dziewczyna z łożeczka wyciągała dziciaka i w 5 min. była za drzwiami.
Tak oni działają...a wszysko dzieje się w krajach europejskich. A policja se może palcem pokiwać!
Na nich nie ma rady.

 Wiem, że są kraje gdzie odejście od religii muzułm. jest traktowane jako zdrada
tak stanowi ich prawo tzn. każdy kto zdradził religię jest przestępcą i można go z urzędu, prawnie ścigać.
Karą może być nawet śmierć !

Niech lepiej usuną 1 paragraf z ksiązki o głoszeniu, niż nają narażać choćby na podejrzenia jakąkolwiek rodzinę
i na teroryzowanie jej.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Kwiecień, 2015, 18:09
U mnie w Gdańsku jest meczet, jeden z nielicznych w Polsce.
Ale w nim prym wiodą Tatarzy polscy, od 600 lat w naszym kraju mieszkający. To ludzie z okolic Wilna przesiedleni po II wojnie w 1945 r.
Z moja siostrą do klasy chodziła dziewczyna z pośród nich. Ale wyszła za mąż za katolika. :)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 22 Kwiecień, 2015, 21:58
Mario  :)
Krajów muzułmańskich jest wiele i w każdym ta sama religia traktowana jest inaczej.
Miałam znajomych muzułman cała rodzina normalna, świetna, wyjasniali mi te różnice religijne
 pomiędzy krajem, a krajem
Znałam egipcjankę (muzułmankę), która wyszła za irakijczyka czy irańczyka (muzułmanina) zawsze mylę te kraje,
I wiesz co ? Ona była przerażona religią swojego męża.
To co wolno było w jej kraju, absolutnie zabronione było w jego kraju.
Uważała, że moze odejść od niego,  ale jego przekonania  religijne wyniesione z iraku absolutnie tego zabraniały.
Uciekała przed nim wiele miesięcy próbując ukryć się z dzieckiem. Siatka "szpiegów" muzułmańskich szukała
ją po wszystkich miastach w całym kraju. nie wiem co jej groziło, ale widziałam przerażenie w jej oczach.
Bała się wyjść na ulicę, na podwórko, cały czas miała spakowane walizki, aż pewnej nocy szpiedzy ją namierzyli.
Dziewczyna z łożeczka wyciągała dziciaka i w 5 min. była za drzwiami.
Tak oni działają...a wszysko dzieje się w krajach europejskich. A policja se może palcem pokiwać!
Na nich nie ma rady.

 Wiem, że są kraje gdzie odejście od religii muzułm. jest traktowane jako zdrada
tak stanowi ich prawo tzn. każdy kto zdradził religię jest przestępcą i można go z urzędu, prawnie ścigać.
Karą może być nawet śmierć !

Niech lepiej usuną 1 paragraf z ksiązki o głoszeniu, niż nają narażać choćby na podejrzenia jakąkolwiek rodzinę
i na teroryzowanie jej.


Masz sporo racji. Ja jednak wolę unikać krytyki na zasadzie ogółu podobnie jak nie chcę krzywdzić Świadków Jehowy, że są "be" skoro "be" jest określone postępowanie czy sposób działania określonych , jednolitych warstw organizacyjnych ugrupowania.
W sumie to muzułmanie pod wieloma względami przypominają mi Św J, oczywiście sę bardziej radykalni jako ogół.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 22:28

Masz sporo racji. Ja jednak wolę unikać krytyki na zasadzie ogółu podobnie jak nie chcę krzywdzić Świadków Jehowy, że są "be" skoro "be" jest określone postępowanie czy sposób działania określonych , jednolitych warstw organizacyjnych ugrupowania.
W sumie to muzułmanie pod wieloma względami przypominają mi Św J, oczywiście sę bardziej radykalni jako ogół.
Nie , nie ! Ja nie krytykuję ich religii, jedynie na podstawie własnych malutkich doświadczeń i tego
co czytam i widzę w masmediach mogę stwierdzić, że temat bezpieczeństwa jest tematem numer
 jeden wśród muzułman.

Nas uczulano aby na wszelki wypadek będąc np w sklepie nie wymieniać imion koleżanek muzułmanek.
Ktoś może stać z tyłu podsłuchać i jeśli kobieta o takim imieniu jest poszukiwana, ja mogę mieć problemy.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 22 Kwiecień, 2015, 22:31
Jestem na dworze z moją przyjaciółką. Pada snieg, jest -10.

Ona jest zachwycona.... uwielbia  śnieg......ja jestem rozdygotana, nie lubię zimna.....
Przecież obydwie jesteśmy w tym samym miejscu o tej samej porze, jedna zadowolona druga nie...... gdyby pogadać głebiej pewnie okazałoby się,  z czego to wynika....... czy kiedykolwiek będziemy miały takie samo spojrzenie na tą sytuację????????

NIE MA OBIEKTYWNEJ PRAWDY!
KAŻDY MA PRAWO DO SWOJEJ PRAWDY!
KAŻDY MA PRAWO DO SWOJEGO ZDANIA!
KAZDY MA PRAWO DO SWOICH ODCZUĆ!

Bądźmy Ciekawi drugiego człowieka :)

Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 22:37
MARIO :) przykład kieliszków i toastów ma się nijak do zapewnienia bezpieczeństwa rodzinom w krajach muzułmańskich, czy w rodzinach mmuzułmańskich (mieszkających np.w krajach europejskich).
Ja wiem, że nas baaardzo przestrzegano co nam wolno, a czego nie, żeby nie narazić muzułmanek i samych siebie.
Dlatego od razu temat skojarzyłam, że nie o zakaz chodzi, zwłaszcza ze nikt nigdzie nie napisał "nie wolno"
a jak zawsze z muzułmanami i nami niewiernymi :) chodzi o bepzieczeństwo.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 22 Kwiecień, 2015, 22:42
MARIO :) przykład kieliszków i toastów ma się nijak do zapewnienia bezpieczeństwa rodzinom w krajach muzułmańskich, czy w rodzinach mmuzułmańskich (mieszkających np.w krajach europejskich).
Ja wiem, że nas baaardzo przestrzegano co nam wolno, a czego nie, żeby nie narazić muzułmanek i samych siebie.
Dlatego od razu temat skojarzyłam, że nie o zakaz chodzi, zwłaszcza ze nikt nigdzie nie napisał "nie wolno"
a jak zawsze z muzułmanami i nami niewiernymi :) chodzi o bepzieczeństwo.


Pisząc to ( przykład o trykaniu się ) odniosłem się do Twojej dyskusji z Roszadą :).
A co do bezpieczeństwa uważałem zawsze , że w większości sytuacjach lepiej być przezornym niż za "odważnym" i że zawsze trzeba myśleć nie tylko "o swojej skórze" ale pamiętać czy nasze postępowanie nie narazi kogoś na jakąś nieprzyjemność czy nawet niebezpieczeństwo.

Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 22 Kwiecień, 2015, 22:45
I dlatego uważam, że powodem wycofania z publikacji kawałka o głoszeniu muzułmanom może być
 daleko posuniętą ostrożnością aby nie narażać niczyjej skóry.
Osobiście uważam mądre posunięcie !
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 09:21
Ostatni teks wskazujący na głoszenie muzułmanom pochodzi z 2005 r.:

*** km 6/05 s. 6 Jak proponować broszury wyznawcom religii niechrześcijańskich ***
Jeśli napotkasz muzułmanina, mógłbyś powiedzieć:
▪ „Specjalnie zachodzę do muzułmanów mieszkających w tej okolicy. Czytałem o waszej religii i jeśli dobrze rozumiem, wierzycie w jednego prawdziwego Boga i uznajecie wszystkich proroków. [Poczekaj na odpowiedź]. Chciałbym pokazać panu słowa pewnego starożytnego proroka, który zapowiedział przeobrażenie ziemi w raj. Proszę posłuchać, co napisał”. Odczytaj Izajasza 11:6-9. Zwróć uwagę rozmówcy na broszurę Czy Bóg naprawdę się o nas troszczy?, strony 26 i 27, akapity 19-22. Jeżeli domownik jest obcokrajowcem, dostarcz mu wydaną w jego języku broszurę Poddanie się kierownictwu Boga toruje drogę do raju (km 11/99 s. 8).
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 09:22
Skorowidz podaje:

*** dx86-13 Islam ***
głoszenie muzułmanom: km 6/05 6; km 11/99 8; km 2/98 6; w94 15.6 27
artykuły „Czy nasza przyszłość została już spisana?” i „Jaka będzie twoja przyszłość?”: w98 15.4 3-8
broszura Poddanie się kierownictwu Boga toruje drogę do raju: km 11/99 8
broszura Prawdziwa wiara — klucz do szczęśliwego życia: rk 1-32
Jezus jest Mesjaszem: rk 18-23, 30
Jezus jest Synem Bożym: ct 145
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 23 Kwiecień, 2015, 09:42
Ostatni teks wskazujący na głoszenie muzułmanom pochodzi z 2005 r.:

*** km 6/05 s. 6 Jak proponować broszury wyznawcom religii niechrześcijańskich ***
Jeśli napotkasz muzułmanina, mógłbyś powiedzieć:
.......
 Jeżeli domownik jest obcokrajowcem, dostarcz mu wydaną w jego języku broszurę Poddanie się kierownictwu Boga toruje drogę do raju (km 11/99 s. 8).
Poddanie się Bogu czy poddanie się nauce Bruklińskich Pomazańców? Bo to 2 przeciwstawne tezy. Jedna z nich jest strach przed Muzułmanami.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 23 Kwiecień, 2015, 17:19
Z uwagi na niepotrzebne dyskusje i nieodpowiednie wypowiedzi jednego z userów , wątek został okrojony do postów "na temat".

ZAPRASZAMY DO DALSZEJ DYSKUSJI.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Kwiecień, 2015, 18:16
Warto wiedzieć, że nastawienie Towarzystwa Strażnica do innych religii zmieniało się na przestrzeni czasu i tak dopiero w roku 1963 zaliczono religie wschodu do Babilonu Wielkiego (wcześniej tylko chrześcijaństwo stanowiło go) :
„W następnym roku, to jest 1963, poszerzono znaczenie pojęcia ‘Babilon Wielki’ (Obj. 17:5). Przewertowanie kart historii świeckiej i religijnej doprowadziło do wniosku, iż wpływy starożytnego Babilonu rozciągnęły się nie tylko na chrześcijaństwo, ale wręcz na cała ziemię. Babilon Wielki okazał się więc ogólnoświatowym imperium religii fałszywej” .

Książka, Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 147

Proszę się zapoznać z wykładem jaki wygłosiłem na:
V Toruńskie Sympozjum poświęcone Alternatywnym Ruchom Religijnym

DUCHOWOŚĆ DALEKIEGO WSCHODU A CHRZEŚCIJAŃSTWO
DIALOG CZY KONFRONTACJA?

Toruń 13-14 listopada 2013 r.
 
Stanisław Chłościński

Stowarzyszenie „Wyzwoleni”
cytaty: Włodzimierz Bednarski

Wytyczne Towarzystwa Strażnica a postawa jej członków wobec buddyzmu, hinduizmu i jogi – na podstawie publikacji wydanych przez organizację
The Watchtower Society's Guidelines and the attitude of its members to Buddhism, Hinduism and yoga - based on the publications issued by the organization


Artykuł w całości oparty jest na tekstach z publikacji wydanych przez Towarzystwo Strażnica, by wykazać, że postawy członków nie zawsze są zgodne z wytycznymi Ciała Kierowniczego (organu zarządzającego społecznością Świadków Jehowy).

W czasopiśmie Strażnica w numerze z 1 sierpnia 2002 roku w artykule pt. Joga. Czy tylko ćwiczenia czy może coś więcej? możemy przeczytać takie słowa:

„Ludziom bardzo dziś zależy na dobrym zdrowiu i wysportowanej sylwetce. Dlatego tak popularne są sale gimnastyczne i siłownie. Z tego samego powodu tysiące osób w krajach zachodnich zwróciło się ku jodze.”
„W wielu częściach świata ludzie uprawiają biegi i akrobację na wolnym powietrzu, angażują się w różne dziedziny sportu, pływają i w inny sposób  starają się utrzymać kondycję. Czy jest w tym coś złego? Z pewnością nie, jeśli zachowuje się umiar: ‘cielesna zaprawa bowiem jest (…) trochę użyteczna’, jak rzecz ocenił apostoł Paweł (1 Tym. 4:8). Istnieje jednak rodzaj zaprawiania się, który może pociągnąć za sobą nieprzewidziane kłopoty. Chodzi o jogę.”
„Również cierpiący z powodu stresu, depresji i frustracji szukają w jodze ucieczki i pocieszenia. Szczególnie od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku — dekady hipisów, dzieci-kwiatów — w krajach zachodnich wzrosło zainteresowanie religiami Wschodu oraz ich mistycznymi praktykami. Gwiazdy filmowe i muzycy rockowi propagują medytację, która ma ścisły związek z jogą.”

W związku z taką popularnością Strażnica stawia swoim czytelnikom pytania:
„Czy jest to tylko zestaw ćwiczeń pomagających odprężyć umysł, dbać o zdrowie i zgrabną sylwetkę? Czy jogę można praktykować bez żadnego zaangażowania religijnego? I czy jest to coś stosownego dla chrześcijan?”
Odpowiadając jednak na nie, by czytelnik miał od razu słuszny zrozumienie tej kwestii.
„Jeżeli tak, to weź pod rozwagę następującą okoliczność: Prawdziwa joga nie jest jedynie zestawem osobliwych ćwiczeń. Wchodzi w skład hinduistycznych praktyk religijnych. Dr B. S. Surti zapewnia: ‘Głównym zadaniem systemu filozoficznego joga jest uczenie metod, którymi dusza ludzka może całkowicie zespolić się z Duchem Najwyższym’.”
Kategorycznie stwierdza, że „Joga nie dla chrześcijan.” Rozwijając tę myśl dalej:
„Czy takie wyjaławianie umysłu jest pożyteczne? Ktoś praktykujący jogę przyznał otwarcie, że podczas dłuższego okresu ćwiczeń i medytacji często miał uczucie, iż atakują go niewidzialne siły. Demony potrafią wyzyskać okazję i opróżnioną głowę napełnić swoimi myślami (Łuk. 11:24-26). Miej się więc na baczności! Przez takie ćwiczenia możesz wystawić się na łup.”

Na potwierdzenie swoich racji przytacza opowieść jednego ze Świadków Jehowy, który uprawiał jogę. Czytamy:
„Mój instruktor (…) był bardzo zadowolony, gdy powiedziałem mu o tych widzeniach. (…) Zapewnił mnie, że już niedługo odczuję więcej zaskakujących skutków umartwiania się. Najwidoczniej zdaniem guru te niezwykłe wizje były pozytywnymi rezultatami ćwiczeń, które prowadzą do rzeczywistego celu uprawiania jogi. A jej nadrzędnym celem jest moksza, czyli połączenie się z jakimś nieosobowym, wielkim duchem. Opisuje się ją jako ‘(zamierzone) powstrzymanie spontanicznych aktów świadomości’.”

Na zakończenie po raz kolejny Strażnica przestrzega przed niewłaściwymi ćwiczeniami:
„Wybór ćwiczeń fizycznych jest sprawą osobistą. Jednakże chrześcijanie nie pozwolą, by cokolwiek — ćwiczenia fizyczne, jedzenie, picie, moda, rozrywka czy inne rzeczy — zniszczyło ich więź z Jehową Bogiem (1 Koryntian 10:31). Osoby gimnastykujące się po prostu dla zdrowia mogą z wachlarza ćwiczeń wybrać te, które nie mają żadnego związku ze spirytyzmem i okultyzmem.”

Natomiast w Strażnicy z 1 grudnia 2012 roku w artykule pt. Czy wierzysz, że już kiedyś żyłeś? czytamy o reinkarnacji i stosunku jaki powinni mieć do niej Świadkowie Jehowy.
„Czy zastanawiałeś się, kim naprawdę jesteś? Może zdarzyło ci się pomyśleć, że już kiedyś żyłeś? Jeśli tak, to nie jesteś w tym odosobniony. Ludzie w kulturze Wschodu i Zachodu zadają sobie takie pytania od najdawniejszych czasów. Szukając odpowiedzi, niejeden zaczął wierzyć w reinkarnację. Według tego poglądu w chwili śmierci człowieka nieuchwytna ‘dusza’ opuszcza jego ciało i odradza się w kolejnym bycie lub w całym cyklu następujących po sobie form życia ludzkiego, zwierzęcego, a nawet roślinnego. Wiara w nieśmiertelną duszę ludzką sięga korzeniami starożytnego miasta Babilon, założonego w drugiej połowie III tysiąclecia p.n.e. Morris Jastrow junior w książce The Religion of Babylonia and Assyria (Religia Babilonii i Asyrii) napisał, że zagadnienie nieśmiertelności ‘było przedmiotem pilnego zainteresowania teologów babilońskich’.”

Ciekawe jest to, że wprost nie jest ona zakazana. Jedynie zaleca się kierowanie Słowem Bożym i Biblią.
„Obecnie w krajach zachodnich gwałtownie rośnie zainteresowanie reinkarnacją. Młodzież i celebryci fascynują się praktykami religijnymi oraz wierzeniami Wschodu. Nie brakuje też książek i stron internetowych, które rozwodzą się nad znaczeniem rzekomych doświadczeń z wcześniejszych wcieleń. W wielu krajach popularność szybko zyskuje tak zwana terapia reinkarnacyjna. Posługujący się nią terapeuci wykorzystują hipnozę, by wniknąć w czyjeś ‘minione inkarnacje’ i na ich podstawie wyjaśnić obecny stan zdrowia, a także mechanizmy zachowań danej osoby. Okoliczność, że w reinkarnację wierzono już w starożytności, nie zmienia faktu, iż trzeba znaleźć odpowiedź na podstawowe pytanie: Czy pogląd ten jest prawdziwy? Jako chrześcijanie chcemy wiedzieć, czy harmonizuje on z opartymi na Biblii naukami chrześcijańskimi (Jana 17:17). Nasz Stwórca, Jehowa Bóg, jest Źródłem życia i ‘Tym, który wyjawia tajemnice’, dlatego odkrywa przed nami sprawy dotyczące egzystencji i śmierci człowieka, których w przeciwnym wypadku nigdy byśmy nie pojęli. Szukając wyjaśnień na ten temat, możemy z ufnością sięgać po Jego Słowo, Biblię (Daniela 2:28; Dzieje 17:28).”

Towarzystwo Strażnica zajmuje również stanowisko wobec wróżbiarstwa i tzw. szeroko pojętej astrologii.  Otóż przestrzega przed tymi praktykami  swoich wyznawców w jednym z numerów Strażnicy   w artykule pt. „Odpieranie napaści złych duchów”. Czytamy w nim:
„Niektórzy wdają się w praktyki mające związek ze spirytyzmem, takie jak: astrologia, joga, postrzeganie pozazmysłowe, różdżkarstwo, hipnoza, wróżenie z tablicy alfabetycznej lub za pomocą wahadła. Biblia wyraźnie potępia wszelkiego rodzaju wróżbiarstwo, sztuki magiczne, czary, rzucanie uroków, przepowiadanie przyszłości, zasięganie rady u mediów, zapytywanie umarłych i ‘wypatrywanie znaków’ (5 Mojż. 18:10, 11, NW; Izaj. 8:19). Kiedy więc ktoś wda się w praktyki, w które są wmieszane jakieś „tajemne moce”, albo obcuje z osobami, które to robią, sam naraża się na niebezpieczeństwo. - 1 Sam. 15:23; 1 Kor. 15:33; Obj. 22:15.”

W książce Prowadzenie rozmów na podstawie pism, będącej podręcznikiem dla głosicieli, na podstawie której poznają szerszy kontekst poszczególnych wyznań i religii, sporo miejsca zajmuje opis buddyzmu:
  „To jeszcze nie znaczy, że ten człowiek ma takie same poglądy, jak wszyscy inni buddyści. Nauki buddyzmu są niejasne i każdy tłumaczy je na swój sposób. Buddyzm japoński bardzo się różni od wyznawanego w Azji Południowo-Wschodniej. Poza tym poszczególne osoby mają odmienne zapatrywania. Na ogół mogą ci się jednak przydać następujące informacje:
1) Buddyzm nie uznaje Boga istniejącego niezależnie od naszej świadomości - Stwórcy jako osoby. Jednakże wielu buddystów oddaje cześć wizerunkom i relikwiom Buddy.
2) Siddhartha Gautama, któremu nadano tytuł ‘Budda’, jest dla swych wyznawców ideałem religijnym, do którego mają dążyć. Zachęcał do osiągania stanu oświecenia przez poznawanie człowieka z ludzkiego punktu widzenia oraz wyzwolenie się z więzów cierpienia przez kontrolowanie swego umysłu i odrzucenie wszelkich pragnień ziemskich. Nauczał, że dzięki temu można osiągnąć nirwanę - ostateczne wyzwolenie od ponownego wcielenia, czyli wędrówki duszy.
3) Buddyści oddają cześć przodkom, widząc w nich źródło swego życia.”
i hinduizmu:
 „Trzeba wiedzieć, że filozofia hinduska jest bardzo zawiła i odbiega od zasad normalnej logiki. Warto jednak pamiętać, że:
1. Hinduizm naucza, iż bóg Brahman mieści w sobie trzy postacie: Brahmę - Stwórcę, Wisznu - Zachowawcę i Śiwę - Niszczyciela. Według pojęć hinduistów nie ma indywidualnie istniejącego, osobowego boga.
2. Hinduiści wierzą, że wszystkie naturalne byty mają duszę, która nigdy nie umiera, podlega bezustannemu cyklowi reinkarnacji, a formy, w których się ona odradza, zależą od uczynków (karman), zaś wyzwolenie się z tego „nieskończonego koła” możliwe jest tylko przez stłumienie wszelkich cielesnych pragnień. Gdy się tego dokona, dusza łączy się z wszechogarniającym duchem.
3. Hinduiści na ogół odnoszą się z szacunkiem do innych religii. Chociaż nauczają one sprzecznych doktryn, to jednak ich zdaniem prowadzą do tej samej prawdy.”

Znajdziemy tam również propozycje rozpoczęcia rozmowy tzw. ‘Wstępu’ podczas głoszenia od drzwi do drzwi. I tak, gdy drzwi otwiera nam buddysta powinniśmy:
 „1) W rozmowie z buddystami podkreśl, że nie popierasz nominalnego chrześcijaństwa.
2) Buddyści darzą szacunkiem ‘święte księgi’ i z tego powodu na ogół szanują Biblię. Zamiast się zatem rozwodzić nad filozofią buddyjską, przedstaw pozytywne orędzie biblijne. Powiedz im, że Biblia nie zawiera zwykłej filozofii ludzkiej, lecz autorytatywne wypowiedzi Stwórcy ludzkości, Jehowy Boga. Zapytaj uprzejmie, czy mógłbyś im pokazać coś interesującego w tej świętej Księdze, Biblii.
3) Wielu buddystów żywo interesuje się pokojem oraz życiem rodzinnym i pragnie prowadzić się moralnie. Zazwyczaj chętnie rozmawiają na te tematy.
4) Wyjaśnij, że według Biblii problemy ludzkości zostaną rozwiązane dzięki władzy sprawiedliwego rządu niebiańskiego. W Biblii opisano przyszłość ziemi oraz wspaniałe perspektywy życia wiecznego w ziemskim raju.
5) Można też zaznaczyć, że w Biblii wyjaśniono pochodzenie życia, jego sens, stan umarłych, nadzieję zmartwychwstania oraz przyczynę istnienia zła. Życzliwe przedstawienie jasnych prawd Słowa Bożego może poruszyć serca ludzi o usposobieniu owiec.”

Zaś gdy drzwi otwiera hinduista, to należy pamiętać, że:
 „Zamiast próbować wnikać w zawiłości filozofii hinduskiej, przedstaw pokrzepiające prawdy zawarte w Piśmie Świętym. Miłościwe postanowienia Jehowy co do życia są dostępne dla ludzi wszelkiego pokroju, a czyste prawdy z Jego Słowa poruszą serca tych, którzy łakną i pragną prawości. Tylko Biblia daje dostatecznie uzasadnioną nadzieję na przyszłość; jedynie ta Księga udziela zadowalających odpowiedzi na żywotne pytania nurtujące wszystkich ludzi. Daj swym rozmówcom sposobność zapoznania się z tymi odpowiedziami. Można też poszukać wspólnej płaszczyzny. Ciekawe, że hinduski hymn Rygweda 10.121 zatytułowano ‘Nieznanemu Bogu’. Niekiedy możesz dojść do wniosku, że warto nawiązać do tego, tak jak apostoł Paweł powołał się w Atenach na ołtarz poświęcony ‘Nieznanemu Bogu’ (Dzieje 17:22, 23). Interesujące jest też imię boga Wisznu - bez litery ‘w’ brzmi ono Isz-nu, co w języku chaldejskim znaczy ‘mąż Noe’. Pokaż, co Biblia mówi o znaczeniu powszechnego potopu za czasów Noego.”

Dodatkowo Świadkowie Jehowy wydali broszurki poświęcone zarówno buddystom: „Głównie z myślą o szczerych buddystach została wydana broszura In Search of a Father (W poszukiwaniu Ojca).” oraz hinduistom: „Bardzo pożyteczne informacje dla szczerych hinduistów zawierają broszury The Path of Divine Truth Leading to Liberation (Ścieżka prawdy Bożej wiodąca do wyzwolenia) i From Kurukshetra to Armageddon - And Your Survival (Od Kurukszetry do Armagedonu - i twego ocalenia).

Podobnie sprawa ma się z muzułmanami. Najpierw głosiciel zapoznaje się z ogólnymi informacjami dotyczącymi tej religii, by w końcu otrzymać wskazówki dotyczące prowadzenia rozmowy.
  „Gdy ktoś mówi: ‘Jestem Muzułmaninem’
Oto kilka spraw, o których warto pamiętać:
1. Główną ‘świętą księgą’ muzułmanów jest Koran. Niektórzy co prawda przyznają, że Biblia jest Słowem Bożym, ale są przekonani, iż jej miejsce zajął Koran.
2. Wierzą, że istnieje tylko jeden prawdziwy Bóg.
3. Twierdzą, że Jezus, podobnie jak Muhammad (Mahomet), był jednym z proroków i że Muhammad (570-632 n.e.) był zapowiedzianym przez Jezusa Pocieszycielem (Wspomożycielem). Ich zdaniem Muhammad był ostatnim i najważniejszym prorokiem.
4. Głęboko wierzą, że Bóg nie ma żadnego syna.
Wspólną płaszczyznę udaje się niekiedy znaleźć w następujący sposób:
1. Można powiedzieć: ‘Przyszedłem, aby porozmawiać z panem o Słowie Bożym. Mówi ono o problemach, z którymi spotykają się w życiu tacy ludzie, jak pan i ja, a poza tym wskazuje na ich rozwiązanie’. Potem zwróć uwagę na Królestwo.
2. Możesz powiedzieć: ‘Nie wierzę w Trójcę, o której naucza chrześcijaństwo. Oddaję cześć jedynemu prawdziwemu Bogu, Stwórcy nieba i ziemi’.
3. ‘Czy naprawdę wierzy pan, że Jezus (lub Mojżesz) był prorokiem? … A czy był prawdziwym prorokiem? … W takim razie to, co mówił, musiało pochodzić od Boga, a skoro inne nauki się z tym nie zgadzają, to muszą pochodzić od kogoś innego, prawda?’ Następnie poprowadź rozmowę na podstawie wypowiedzi Jezusa (lub Mojżesza).”

Widać tu wyraźnie, że w celu nawiązania rozmowy i wzbudzenia zainteresowania głosiciele wykorzystują „regułę społecznego dowodu słuszności” oraz „regułę wzajemności”, która jak pisze Cialdini „z perspektywy społecznej, […] stała się tak ważna, że (prawie) wszyscy ludzie czują silną obligację do jej przestrzegania, a ci, którzy tego nie robią, narażają się na społeczną dezaprobatę, a nawet ostracyzm.” 
Teraz sami odpowiedzmy sobie na pytanie, co w dialogu jest najważniejsze, siła argumentu czy reguły psychomanipulacyjne?

Kolejną publikacją, dzięki której Świadkowie Jehowy dowiadują się o innych religiach, jest książka „Człowiek poszukuje Boga”  wydana nakładem Towarzystwa Strażnica. Książka ta może pomóc zrozumieć wierzenia innych ludzi. Wyjaśnia pochodzenie, historię i nauki głównych religii na świecie: hinduizmu, buddyzmu, taoizmu, konfucjanizmu, sintoizmu, judaizmu, islamu oraz chrześcijaństwa. Upatruje ona popularności buddyzmu na Zachodzie w napływie emigrantów z Azji oraz w upadku duchowości w tradycyjnych kościołach.   i przeznaczona do studiowania za pomocą pytań i odpowiedzi publikacja. Zawiera rozdziały o mitologii, magii i spirytyzmie. Pokazuje, jaki sposób wielbienie Boga cieszy się Jego uznaniem. W książce czytamy:
„Niezależne od tego, gdzie mieszkasz, niewątpliwie zauważyłeś, że religia wywiera wpływ na życie milionów ludzi, być może również na twoje […]”
„Większość religii opiera się na pewnym zbiorze wierzeń lub doktryn, ale często tworzą one gąszcz teologiczny, w którym przeciętny laik zupełnie się gubi. Zawsze jednak sprawdza się zasada przyczyny i skutku. Zgodnie z nią nauki danej religii powinny oddziaływać na osobowość i zachowanie każdego jej wyznawcy.”

Formą zagajenia rozmowy dla Świadka Jehowy może być pytanie o religię, która podoba się Bogu. Znajdujemy tę sugestię w czasopiśmie „Nasza Służba Królestwa” nr 1 z roku 2005 s. 4:
„Na świecie jest dzisiaj tyle różnych religii. Jak pana zdaniem można sprawdzić, która z nich podoba się Bogu? Po wysłuchaniu odpowiedzi otwórz książkę na stronie 377 . Zwróć uwagę na punkt 7 i zapytaj, czy twój rozmówca się zgadza, że religia prawdziwa powinna jednoczyć ludzi wszystkich ras. Odszukaj któryś z podanych wersetów i jeśli czas pozwoli, omów inne punkty z tej listy. Jeżeli rozmówca okazuje szczere zainteresowanie, zaproponuj książkę. Na zakończenie zadaj pytanie: Jak religia prawdziwa powinna wpływać na postępowanie ludzi? Umów odwiedziny ponowne, by udzielić odpowiedzi.
Jeżeli ktoś podaje się za wyznawcę którejś z głównych religii, można powiedzieć: Miło nam spotykać osoby należące do różnych wyznań. Ludzie od dawna poszukują Boga na rozmaite sposoby. [Jeśli to stosowne, odczytaj Dzieje 17:26, 27]. Większość wyznaje religię swych rodziców. [Odczytaj akapit 12 ze strony 8 ]. Poznawanie innych wierzeń może nas dużo nauczyć. Książka  ta omawia pochodzenie, nauki i praktyki głównych religii świata. Pokaż rozmówcy, co książka mówi na temat jego wyznania, posługując się odpowiednim fragmentem: sikhizm (ss. 100 i 101), hinduizm (ss. 116 i 117), buddyzm (s. 141), taoizm (ss. 164-166), konfucjanizm (s. 177), sintoizm (ss. 190-195), judaizm (ss. 220 i 221), islam (s. 289).”
Inną publikacją Świadków Jehowy zajmującą się poniekąd tematyką buddyzmu jest „Droga do pokoju i szczęścia” . Utrzymana w stylistyce opowieści o azjatyckim małżeństwie które napotyka na swej drodze świadków Jehowy, krok po kroku ukazujących im piękno i trafność Biblii oraz wizji świata wyznawanej przez świadków Jehowy. O dziwo, w książce nie pada ani jedno słowo o buddyzmie, nawet w kontekście polemicznym. Całość publikacji to przedstawienie argumentów kreacjonistycznych i wizji eschatologicznej świadków Jehowy bohaterom o azjatycko brzmiących imionach.

Chociaż nauki Świadków Jehowy zalecają takie a nie inne postępowanie, to jednak często mamy do czynienia z powiedzeniem ‘nauka sobie a życie sobie…’. Przykładem tego jest osoba dr Alfreda Vogla, o którym czytamy w książce Samuela Pfeifera  pt. „Czy zdrowie za wszelką cenę – medycyna alternatywna a wiara chrześcijańska” .

„Dr Alfred Vogel, fitoterapeuta (1902-1996) mieszkał w Szwajcarii, dzięki swojej książce Der Kleine Doktor (Mały Lekarz), wydanej w światowym nakładzie ponad pól miliona egzemplarzy, stał się popularny na całym świecie, to do Jego książki zaglądają miliony osób, jak atakuje ich choroba, i co w tym nadzwyczajnego?
Alfred Vogel był czynnym świadkiem Jehowy. Chociaż zastrzegał sobie w oficjalnych wypowiedziach, że jego firma i produkowane specyfiki, nie mają nic wspólnego z okultyzmem jednak jego wyroby z dużym powodzeniem były sprzedawane na targach ezoterycznych na całym świecie.
Vogel jest przykładem zielarza, który w swoich publikacjach dystansuje się świadomie do praktyk okultystycznych, któremu jednak w praktyce nie zawsze udaje się postawić wyraźnej linii oddzielającej czyste i poważne ziołolecznictwo od praktyk szamańskich i filozofii wschodu.
A jednak sam bierze udział jako referent na kongresach bioterapeutów na których miedzy innymi propagowano również akupunkturę, jogę, medytację wschodnią i antropozofie.
Udziela też porad na odległość nie badając pacjenta, dołączając do tego sentencje na temat natury cierpienia która w swojej wieloznaczności godna była wyroczni delfickiej.”

cdn.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Kwiecień, 2015, 18:16
cdn

Również postępowanie Prezesa Towarzystwa Strażnica Nathana Knorra czasami odbiegało od zalecanych. Będąc na przykład z wizytą na Hawajach swą postawą zaprzeczył naukom Towarzystwa Strażnica. Możemy o tym przeczytać we wspomnieniach jego żony zamieszczonych w czasopiśmie Strażnica z 1 lipca 2004 roku .
„Po pewnym czasie zaczęłam towarzyszyć mężowi w wyjazdach zagranicznych. […] Miejscem, które po Betel najbardziej mi się podoba, są Hawaje. Pamiętam jedno z naszych zgromadzeń, które się tam odbyło w roku 1957 w mieście Hilo. Liczba obecnych przewyższyła liczbę wszystkich miejscowych Świadków Jehowy. Burmistrz wręczył nawet Nathanowi klucze do bram miasta. Wielu Hawajczyków przyszło nas powitać — wkładali nam na szyje tradycyjne girlandy z kwiatów.

Warto wiedzieć, że nastawienie Towarzystwa Strażnica do innych religii zmieniało się na przestrzeni czasu i tak dopiero w roku 1963 zaliczono religie wschodu do Babilonu Wielkiego (wcześniej tylko chrześcijaństwo stanowiło go) :
„W następnym roku, to jest 1963, poszerzono znaczenie pojęcia ‘Babilon Wielki’ (Obj. 17:5). Przewertowanie kart historii świeckiej i religijnej doprowadziło do wniosku, iż wpływy starożytnego Babilonu rozciągnęły się nie tylko na chrześcijaństwo, ale wręcz na cała ziemię. Babilon Wielki okazał się więc ogólnoświatowym imperium religii fałszywej” .

Towarzystwo Strażnica w swoich publikacjach wymienia wiele istotnych praktyk, które uważa za niezgodne z zasadami chrześcijańskimi i Biblią. Wiele tych praktyk stanowi element filozofii i religii Wschodu i chociaż Świadkowie Jehowy zaliczają wszystkie inne religie w poczet „religii fałszywych”, jednak zdecydowanie faworyzują religie wschodu, ponieważ w wydawanych publikacjach ograniczają się do ich opisu – nie atakują ich tak, jak to często robią w stosunku do Kościoła katolickiego, czy innych wyznań chrześcijańskich.
Tym samym społeczność świadków Jehowy przedstawia się jako wyznanie chrześcijańskie, które jest otwarte na każdą filozofię ale tylko do czasu pozyskania nowego wyznawcy. Następnie wprowadzona do jego mózgu doktryna religijna świadków Jehowy wypiera wszystkie inne filozofie, a wszystko to, to nic innego jak psychomanipulacja.

Można być wykluczonym z tej organizacji za popieranie praktyk religijnych stosowanych w Kościele katolickim. W książce Towarzystwa Strażnica Paście trzodę Bożą , przeznaczoną dla starszych zboru jako instrukcja postępowania, podano między innymi następujące powody wykluczenia ze społeczności świadków Jehowy :
•   kontakty z wykluczonymi,
•   palenie tytoniu,
•   odstępstwo,
•   obchodzenie świąt religijnych,
•   współpraca międzywyznaniowa,
•   propagowanie lub popieranie religii fałszywej,
•   rozmyślne propagowanie nauk sprzecznych z prawdą biblijną nauczaną przez świadków Jehowy,
•   bałwochwalstwo,
•   pijaństwo,
•   obżarstwo
•   zawodowe uprawianie boksu.
Jednakże nie są znane mi przykłady wykluczenia z tej społeczności, za ciche praktykowanie różnych elementów filozofii wschodu, takich jak:
   joga (taoizm), medytacji, Tai-chi, Feng Shui, walki wschodnie lub różnego typu otwieranie się na energię kosmiczną (noszenie znaku Jing-Jang, smoków azjatyckich),
   przyjmowanie leków homeopatycznych, leków energetyzowanych (dawanych przez „uzdrowicieli”),
   wizyty u bioenergoterapeutów, radiestetów i innych tzw. uzdrowicieli,
   praktyki pseudo uzdrowicielskie: Reiki (zwłaszcza powyżej l stopnia),
   otwieranie czakramów,
   aktywna medytacja, która kształtuje ciało, uspokajając duszę - biżuteria z Egiptu, Indii, Chin, Japonii (z różnymi znakami i napisami),
   oglądanie programów, udział w seansach, podczas których przekazywano jakąś „energię”
   medycyna tybetańska, medycyna chińska, masaże energetyczne, masaż polinezyjski,
   irydologia, akupunktura, kinezjologia edukacyjna,
   hipnoza, wprowadzanie w trans,
   metody Silwy (metody szybkiego uczenia się języków obcych - oddziałujące na podświadomość),
   radiestezja, zabawy z wahadełkiem,
   Człowiek z natury posiada w sobie intuicję do oceny zagrożenia. Jeśli prawdziwego, fizycznego zagrożenia nie ma, robimy krok do przodu. Tak też robią co odważniejsi świadkowie Jehowy w zbiorczym, progresywnym działaniu dążącym do zachowania zdrowia, szczęścia, bezpieczeństwa, zadowolenia z własnych osiągnięć, pielęgnowania własnej tożsamości i kochania zarówno swojego umysłu i ciała. Jest w tym taka siła, iż żaden totalitarny system nie jest w stanie zatrzymać ludzkiego pragnienia do swobody wyboru i własnej woli. Tylko jak pogodzić to z doktryną, którą z takim oddaniem się głosi?

Bibliografia
Strażnica - 2002, nr 8/1 s. 20-2
Strażnica - 2012, nr 12/1 s. 18
Książka „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” strony 19-20, 22
Książka „Człowiek Poszukuje Boga”
Nasza Służba Królestwa, NSK 1/2005, str. 4
Książka „Droga do pokoju i szczęścia”
Książka, „Czy zdrowie za wszelka cenę” Samuel Pfeifer
Strażnica – 2004, nr 7/1 s 27
Książka, Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 147
Strażnica z 1970 nr 7 s. 15
Wywiad z ks. Andrzejem Grefkowieczem, dyrektorem Centrum Formacji „Wieczernik”
http://poslanie.torun.pl/czytelnia/index.php?strona=wywiady-3&sub=1


Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 23 Kwiecień, 2015, 19:06
Gedeon pytanie w wątku brzmiało
Dalczego został usunięty fragment o głoszeniu muzułmanom z roku 2013-2014?

A ty piszesz o latach 60tych, jodze itp
Co ma piernik do wiatraka ? Gdzie tu logika ? Gdzie sens ?
Chciałam zadzwonić do koleżanki byłej muzułmanki, działającej w organziacjach pomagającym ofiarom religii muzułmańskiej i zapytać jakie są nowe stanadarty, wskazówki w organizacjach dotyczące bezpieczeństwa i co się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat.
Wiadmości byłyby z pierwszej ręki jak ciepłe bułeczki z piekarni.
Ale nie ma sensu :( Uapraliscie się aby oczernić SJ i zdaje się to jest jedyny cel tego wątku.

Nie dociera do was, że za zdradę religii giną ludzie w brutalny sposób ścina im się głowy,
kobietom oblewa się twarze kwasem ....pobicie rodziny to łagodna kara.


Protest przeciwko zamordowaniu chrześcijan w Libii

Dżihadyści opublikowali w niedzielę w internecie nagranie przedstawiające egzekucję ok. 30 etiopskich chrześcijan. Na trwającym 29 minut nagraniu zamaskowany i uzbrojony mężczyzna mówi, że chrześcijanie muszą przejść na islam lub zapłacić specjalny podatek, o którym jest mowa w Koranie. Wideo przedstawia ciała co najmniej 12 mężczyzn, którzy zostali ścięci. Na innym ujęciu pokazano zwłoki 16 mężczyzn zastrzelonych na pustyni na południu kraju. IS twierdzi, że są to członkowie "wrogiego Kościoła etiopskiego".
http://www.niwserwis.pl/artykuly/protest-przeciwko-zamordowaniu-chrzescijan-w-libii.html (http://www.niwserwis.pl/artykuly/protest-przeciwko-zamordowaniu-chrzescijan-w-libii.html)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 23 Kwiecień, 2015, 19:14
Gedeon pytanie w wątku brzmiało
Dalczego został usunięty fragment o głoszeniu muzułmanom z roku 2013-2014?

A ty piszesz o latach 60tych, jodze itp
Co ma piernik do wiatraka ? Gdzie tu logika ? Gdzie sens ?
Chciałam zadzwonić do koleżanki byłej muzułmanki, działającej w organziacjach pomagającym ofiarom religii muzułmańskiej i zapytać jakie są nowe stanadarty, wskazówki w organizacjach dotyczące bezpieczeństwa i co się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat.
Wiadmości byłyby z pierwszej ręki jak ciepłe bułeczki z piekarni.
Ale nie ma sensu :( Uapraliscie się aby oczernić SJ i zdaje się to jest jedyny cel tego wątku.

Nie dociera do was, że za zdradę religii giną ludzie w brutalny sposób ścina im się głowy,
kobietom oblewa się twarze kwasem ....pobicie rodziny to łagodna kara.

Protest przeciwko zamordowaniu chrześcijan w Libii

Dżihadyści opublikowali w niedzielę w internecie nagranie przedstawiające egzekucję ok. 30 etiopskich chrześcijan. Na trwającym 29 minut nagraniu zamaskowany i uzbrojony mężczyzna mówi, że chrześcijanie muszą przejść na islam lub zapłacić specjalny podatek, o którym jest mowa w Koranie. Wideo przedstawia ciała co najmniej 12 mężczyzn, którzy zostali ścięci. Na innym ujęciu pokazano zwłoki 16 mężczyzn zastrzelonych na pustyni na południu kraju. IS twierdzi, że są to członkowie "wrogiego Kościoła etiopskiego".
http://www.niwserwis.pl/artykuly/protest-przeciwko-zamordowaniu-chrzescijan-w-libii.html (http://www.niwserwis.pl/artykuly/protest-przeciwko-zamordowaniu-chrzescijan-w-libii.html)


Temat ten został poruszony przeze mnie już wcześniej http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=303.msg1640#msg1640 (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=303.msg1640#msg1640)

Forum ma związek ze Świadkami Jehowy więc najczęściej piszemy właśnie o nich , ale nie tylko jak widzisz.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 23 Kwiecień, 2015, 19:20
Piszcie wobec tego PRAWDĘ !
Spójrzcie na sytuację polityczną , religijną itd i uczciwie uwzględnijcie to w swoich wypowiedziach.

Jasmino kolejne ostrzeżenie.

To nie jest forum aby pisać o sytuacji muzułmańskich kobiet ani o polityce Islamu. Poruszamy tutaj ten temat jako poboczny do wątku o rozmowach Św J z muzułmanami.  I kiedy utrzymany jest on w konwencji grzecznościowej jest ok.
 Więc nie wyrażaj takiej pasji w wyzywaniu nas od kłamców. Nie jesteśmy aktywistami na rzecz walki z Islamem!
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 23 Kwiecień, 2015, 19:26
Jasmino, co chcesz osiągnąć?????
Sprawia Ci to  przyjemność :) ?
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 23 Kwiecień, 2015, 19:30
Jasmino, co chcesz osiągnąć?????
Sprawia Ci to  przyjemność :) ?
Zupełnie nic.
Nie lubię kłamstw i tylko tyle...
Fałszywego oskarżania organziacji religijnych itd itp tego też nie lubię.
Jeśli ktoś działa na rzecz czyjegoś dobra umiejmy to przyznać, a nie dopatrujmy się celowych działań z palca wyssanych. To się nazywa UCZCIWOŚĆ ! :)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 19:46
Ostatnia rada jak głosić muzułmanom padła w roku 2005.
Powtarzam ją:

*** dx86-13 Islam ***
głoszenie muzułmanom: km 6/05 6; km 11/99 8; km 2/98 6; w94 15.6 27

Co ciekawe fragmentu z 2005 roku nie ma w ang. Skorowidzu na jw.org i na płytce WT 2014 oraz w ang. NSK:

witnessing to Muslims: km 11/99 8; km 2/98 6; w94 6/15 27; km 1/91 7; km 8/91 1; w87 2/15 28

*** dx86-14 Islam ***
witnessing to Muslims: km 11/99 8; km 2/98 6; w94 6/15 27; km 1/91 7; km 8/91 1; w87 2/15 28

Widać, że pewnie po zamachu w Nowym Jorku zaczęto zmieniać politykę co do islamu.
Przecież jak by nie było bomby łatwo byłoby w Brooklynie zdetonować jakby się fanatyczny muzułmanin trafił.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 19:48
Mario podaj mi żródło gdzie pisze wyrażnie "zakazujemy głosić muzułmanom"
Jeśli nie ma , mam prawo nazwać was KŁAMCAMI .

Ależ organizacja niczego nie zabrania, ale daje wskazówki dla sumienia. :)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Duch w 23 Kwiecień, 2015, 20:00
Posty wydzielone z tego wątku, zostały przeniesione do specjalnego działu pt. "Wolność słowa" (bez postu naruszającego dobre imię jednego z użytkowników).

"Dużo mówi się o naszym prawie do wolności słowa, ale więcej trzeba rozmawiać o naszej odpowiedzialności za wolność słowa" (M. Lewinsky)

Cytuj

Tworzymy miejsce, gdzie każdy z nas musi wziąć na siebie odpowiedzialność za swoje słowa.

Mamy świadomość, że w podczas dyskusji człowiek użyje wulgarnych słów. Jednak obrażanie kogokolwiek na tym forum poprzez komentarze ad persona lub stawianie wątpliwej jakości diagnoz psychiatrycznych, będzie moderowane.
To miejsce ma dawać poczucie bezpieczeństwa, a nie budzić lęki. Ich mamy dosyć na co dzień.

Nie chcemy być traktowani jako bezwzględni cenzorzy, każdy z nas ma inną tolerancję na grubiaństwo czy inwektywy, dlatego administracja wprowadza dział, do którego takie posty będą przenoszone z przestrzeni ogólnodostępnej. Uniknie się w ten sposób posądzania moderatorów o manipulowanie słowami.

Do danego wątku, utworzonego na bazie obraźliwego i zgłoszonego postu, będzie miał dostęp autor oraz osoby, które poproszą o dostęp, aby kontynuować dyskusję i które na własną odpowiedzialność będą chciały w takiej dyskusji brać udział.
Nie oznacza to, że w tym miejscu będzie można wylewać na siebie wiadra pomyj. Dział ten będzie dalej moderowany, jednak mniej ostro. Po miesiącu wątek ten będzie usuwany.

Mamy nadzieję, że to pomoże nam wszystkim zachować rozsądek. 

Administrator forum
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 23 Kwiecień, 2015, 20:20
Nie chce być tutaj mieszana w jakieś kłótnie, ale opisze pewna sytuacje. Będąc w ostatniej ciąży dużo czasu spędziłam na fb, bo i tak musiałam leżeć. Poznałam wtedy pewnego chłopaka muzułmanin mieszkający w Egipcie. Zaczęliśmy rozmowę o religii, gdy mu powiedziałam ze chce być ŚJ, on nawet nie wiedział co to jest. Gdy usłyszał ze to chrześcijanie zaczął toczyć pianę z ust, nie rozumiałam dlaczego. Okazało się ze nienawidzi chrześcijan i takie osoby trzeba likwidować. Wcześniej też rozmawialiśmy o tym czy można zdradzać. Wyszło tak facet może wszystko, ale gdyby miał nawet tylko podejrzenie ze jego żona go zdradza ma prawo ją zabić. Jest to brutalna religia, bez skrupułów mordują chrześcijan, kobiety dzieci i starców. Myślę że CK zrozumiało do czego są zdolni, i to ze ciężko zatrzymać ich, bo co to dla nich wejść do biura CK obłożonym z góry na dół w materiały wybuchowe. Ja obstawiam ze po prostu świadkowie Jehowy zaczęli się bać, dlatego zniknęło to z książki.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 23 Kwiecień, 2015, 20:33
Ja osobiście bym nie chciał na miejscu Jasminy przebywać na forum kłamców. :)
Poszedłbym tam gdzie są tylko prawdomówni i uczciwi jak ona.

A swoja drogą muzułmanie mają być testem prawdy? :)

Brawo, święte słowa!
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 20:50
A tak na marginesie to raczej nie czytałem nigdy w publikacjach ŚJ, że oni głosili "w dzielnicy muzułmanów". 8)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 23 Kwiecień, 2015, 21:06
A tak na marginesie to raczej nie czytałem nigdy w publikacjach ŚJ, że oni głosili "w dzielnicy muzułmanów". 8)

A ja nigdy nie czytałam, czy też nie słyszałam że nie mam głosić muzułmanom, wręcz przeciwnie zawsze wydawało mi się ze mamy iść w świat i głosić każdemu.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2015, 22:10
A ja nigdy nie czytałam, czy też nie słyszałam że nie mam głosić muzułmanom, wręcz przeciwnie zawsze wydawało mi się ze mamy iść w świat i głosić każdemu.

No bo do 2012 miałaś głosić muzułmanom, bo książka Prowadzenie rozmów... wskazywała, jak masz głosić.
A w 2013 wycofali ten fragment. I jak teraz głosić? :)
Wróć do pierwszych postów tego wątku. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: woks w 23 Kwiecień, 2015, 22:21
Poza tym dyskusje z muzułmanami  często (szczególnie w USA) kończy się odwrotnie - ŚJ przyjmują islam.
W UK niedawno też aresztowano młodego islamistę, konwertytę z ŚJ (jego rodzice dalej są ŚJ).
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 23 Kwiecień, 2015, 22:24
Poza tym dyskusje z muzułmanami  często (szczególnie w USA) kończy się odwrotnie - ŚJ przyjmują islam.
W UK niedawno też aresztowano młodego islamistę, konwertytę z ŚJ (jego rodzice dalej są ŚJ).


To bardzo ciekawa informacja.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 23 Kwiecień, 2015, 22:42
Zupełnie nic.
Nie lubię kłamstw i tylko tyle...
Fałszywego oskarżania organziacji religijnych itd itp tego też nie lubię.
Jeśli ktoś działa na rzecz czyjegoś dobra umiejmy to przyznać, a nie dopatrujmy się celowych działań z palca wyssanych. To się nazywa UCZCIWOŚĆ ! :)
To czemu w Strażnicy jest tyle kłamstw wobec Chrześcijan i ich wierzeń? A dlaczego CK nie każe głosić ze stojakami w krajach Islamskich tylko chrześcijańskich?
Tytuł: PRZENIESIONY: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 23 Kwiecień, 2015, 23:26
Część postów z tego wątku zostało przeniesiony do działu "WOLNOŚĆ SŁOWA" (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?board=61.0).

Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Jasmina w 23 Kwiecień, 2015, 23:26
Nie chce być tutaj mieszana w jakieś kłótnie, ale opisze pewna sytuacje. Będąc w ostatniej ciąży dużo czasu spędziłam na fb, bo i tak musiałam leżeć. Poznałam wtedy pewnego chłopaka muzułmanin mieszkający w Egipcie. Zaczęliśmy rozmowę o religii, gdy mu powiedziałam ze chce być ŚJ, on nawet nie wiedział co to jest. Gdy usłyszał ze to chrześcijanie zaczął toczyć pianę z ust, nie rozumiałam dlaczego. Okazało się ze nienawidzi chrześcijan i takie osoby trzeba likwidować. Wcześniej też rozmawialiśmy o tym czy można zdradzać. Wyszło tak facet może wszystko, ale gdyby miał nawet tylko podejrzenie ze jego żona go zdradza ma prawo ją zabić. Jest to brutalna religia, bez skrupułów mordują chrześcijan, kobiety dzieci i starców. Myślę że CK zrozumiało do czego są zdolni, i to ze ciężko zatrzymać ich, bo co to dla nich wejść do biura CK obłożonym z góry na dół w materiały wybuchowe. Ja obstawiam ze po prostu świadkowie Jehowy zaczęli się bać, dlatego zniknęło to z książki.

Bardzo dobrze ze zdecydowałaś się napisać swoje przeżycie, szkoda ze nie od razu :)
Namęczyłam się na forum aby wyjasnić sprawę oczywistą, o której trąbi się we wszystkich mediach :( echhh

Muslimy mają dokładnie takie podejście jak piszesz i w takim duchu są wychowywani.
Dobrze, ze nie wszyscy.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 23 Kwiecień, 2015, 23:42
Dlatego Świadkowie Jehowy w kontaktach z Muzułmanami i Żydami podkreślają z nie popierają Chrześcijan.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 24 Kwiecień, 2015, 13:39
Ciekawostka.
W papierowym ang. Skorowidzu 1930-1985 jest hasło Islam i podhasło o głoszeniu muzułmanom:

witnessing to members: rs 24

Ale w tej samej publikacji (skorowidz 1930-1985) na płytce CD w WT 2014 nie ma już tego odsyłacza do rs 24 i tego podhasła!
A przecież odsyłacz był do ang. książki Prowadzenie rozmów... z 1985, w której jest ten temat głoszenia muzułmanom.

Wyraźnie zaciera się ślady dotyczące głoszenia muzułmanom, nie tylko dziś ale i kiedyś.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 24 Kwiecień, 2015, 13:49
Może to wszystko wskazywać na to co już zostało powiedziane, WTS boi się zamachów........ Szkoda, przecież gdyby stanęli stanowczo po stronie Boga - Jehowa dałby im życie wieczne.... a tak Jehowa może osądzić CK inaczej......
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 24 Kwiecień, 2015, 14:21
Nawet gdyby CK buchneli by jakimś muzułmaninem, to i tak cala organizacja odebrała by to jako prześladowanie świadków, i tłumaczyli by to tak ze armagedon jest juz za lasem.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roberta1 w 24 Kwiecień, 2015, 20:18
Może to wszystko wskazywać na to co już zostało powiedziane, WTS boi się zamachów........ Szkoda, przecież gdyby stanęli stanowczo po stronie Boga - Jehowa dałby im życie wieczne.... a tak Jehowa może osądzić CK inaczej......
Może jak sobie schrony w Warwick skończą budować, to staną się odważniejsi?
Wtedy już nic nie powstrzyma Armagedonu. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 24 Kwiecień, 2015, 22:15
Poza tym dyskusje z muzułmanami  często (szczególnie w USA) kończy się odwrotnie - ŚJ przyjmują islam.
W UK niedawno też aresztowano młodego islamistę, konwertytę z ŚJ (jego rodzice dalej są ŚJ).
Ja tez o tym słyszałem ze Świadek Jehowy przeszedł na Islam.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 26 Kwiecień, 2015, 00:01
Moze nie ma teraz wzmianki jak z nimi rozmawiac bo przygotowuja coś nowego.Mozemy gdybac ile chcemy ale i tak nie odkryjemy prawdziwego powdu.Trzeba poczekac lub wyslac zapytanie do biura w tej kwestii i zapytacc sie o to.No ale komu bedzie sie chcialo dociekac?Prościej jest snuc domysły.
 Swoja ddroga SJ nigdy nie wiedza kto im otworzy drzwi.Glosza kazdemu.Przeciez nie pytaja sie na wstepie czy jest pan muzulmaninem bo my mamy im nie glosic bo sie ich boimy lub dlatego ze w rozmowkach nie ma nic na ten temat.
 Inne wyznania dobrze radza sobie z Isslamem.Zamiast im glosic Jezusa to  wchodza im w 4 litery.Wsspolne spotkanka w meczetach,modlitwy.Tylko ja nie widzialem zeby jakis imam pojechal np.do Rzymu zeby sie modlic w bazylice.
 Tak czy inaczej to ze nie ma nic w rozmowach nie oznacza ze im nie glosza.We francji, niemczech jest ich(muzulmanow) od grona.Trzeba by sie mocno postarac zeby nie trafic na takiegopodczass gloszenia.W europie coraz wiecej bialych jest konwertowanych.Zaatem nie rozpoznasz po kolorze skory.Nie wszysscy tez chodza w sukienkach.Wygladaja jak kazdy z nas.
 TS chyba w zadnym miejscu nie wyrazilo zakazu gloszennia lub unikania muzulmanow.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 10:49
Moze nie ma teraz wzmianki jak z nimi rozmawiac bo przygotowuja coś nowego.

To co stara gadka była aż tak zła, że się od razu do kosza nadawała? :)
Można było ją płynnie wymienić, jak to często bywało. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 10:51
TS chyba w zadnym miejscu nie wyrazilo zakazu gloszennia lub unikania muzulmanow.
Czy czy Towarzystwo czegokolwiek kiedyś "zakazało"?
Znasz takie zakazy? :)
"Sumienie wyszkolone na Biblii..." to jest zwrot. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 26 Kwiecień, 2015, 11:30
Oczywiste jest,że mataczysz.Każdy z głosicieli wieże że w publikacjach oraz w biblii napisano,że głoszone ma byc wszystkim narodom,językom.W żadnym miejscu TS nie odniosło się do głoszenia tym lub tamtym ,a pominięcia tych lub tamtych na podstawie wyszkolonego sumienia na biblii.Znasz publikacje i dobrze zdajesz sobie sprawę ,że NIGDY w tym kontekscie TS nie sugerowało kierowaniem się własnym sumieniem.
 Widać,że za bardzo nie roznisz sie od CK,bo pożywką dla Ciebie jest świadome wprowadzanie czytelnika w błąd,manipulowaniem wyrwanymi z kontekstu cytatami.Mam nadzieję ,że inni to widzą,tylko jak na razie ja mam odwagę o tym mówić.
 Nie było zakazu głoszenia jakiemukolwiek narodowi,czy osobom o innych przekonaniach religijnych.Koniec kropka.Jak napisałem wczesniej SJ nie pytaja sie osob przed gloszeniem czy sa muzułmanami bo w rozmówkach nic nie napisano i oni to uważają za zakaz.
 Roszada dobrze idzie Ci wklejanie cytatow i z tym sie zgodze.Jednak tam gdzie TS nie pisze o czymś wprost to ponosi Cie fantazja.Tylko czemu starasz sie swoja fantazją zarazić innch?Ja potrzebuje czytać sprawdzone informacje,a nie Twoich wymysłow.Taka trudność sprawia Ci powstrzymywanie się od gdybania.Tym razem płynnie tego nie zmieniają,tak to Cie martwi?
 
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 26 Kwiecień, 2015, 11:32
Oczywiste jest,że mataczysz.
 Widać,że za bardzo nie roznisz sie od CK,bo pożywką dla Ciebie jest świadome wprowadzanie czytelnika w błąd,manipulowaniem wyrwanymi z kontekstu cytatami.Mam nadzieję ,że inni to widzą,tylko jak na razie ja mam odwagę o tym mówić.
 
 Roszada dobrze idzie Ci wklejanie cytatow i z tym sie zgodze.Jednak tam gdzie TS nie pisze o czymś wprost to ponosi Cie fantazja.Tylko czemu starasz sie swoja fantazją zarazić innch?Ja potrzebuje czytać sprawdzone informacje,a nie Twoich wymysłow.Taka trudność sprawia Ci powstrzymywanie się od gdybania.Tym razem płynnie tego nie zmieniają,tak to Cie martwi?
 

Czepiasz się ciągle Roszady a nie tego co Ci napisał.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 11:40
Oczywiste jest,że mataczysz.Każdy z głosicieli wieże że w publikacjach oraz w biblii napisano,że głoszone ma byc wszystkim narodom,językom.W żadnym miejscu TS nie odniosło się do głoszenia tym lub tamtym ,a pominięcia tych lub tamtych na podstawie wyszkolonego sumienia na biblii.Znasz publikacje i dobrze zdajesz sobie sprawę ,że NIGDY w tym kontekscie TS nie sugerowało kierowaniem się własnym sumieniem.
 Widać,że za bardzo nie roznisz sie od CK,bo pożywką dla Ciebie jest świadome wprowadzanie czytelnika w błąd,manipulowaniem wyrwanymi z kontekstu cytatami.Mam nadzieję ,że inni to widzą,tylko jak na razie ja mam odwagę o tym mówić.
 Nie było zakazu głoszenia jakiemukolwiek narodowi,czy osobom o innych przekonaniach religijnych.Koniec kropka.Jak napisałem wczesniej SJ nie pytaja sie osob przed gloszeniem czy sa muzułmanami bo w rozmówkach nic nie napisano i oni to uważają za zakaz.
 Roszada dobrze idzie Ci wklejanie cytatow i z tym sie zgodze.Jednak tam gdzie TS nie pisze o czymś wprost to ponosi Cie fantazja.Tylko czemu starasz sie swoja fantazją zarazić innch?Ja potrzebuje czytać sprawdzone informacje,a nie Twoich wymysłow.Taka trudność sprawia Ci powstrzymywanie się od gdybania.Tym razem płynnie tego nie zmieniają,tak to Cie martwi?

A tak w ogóle to co chciałeś powiedzieć?

Pisz cos od siebie a nie tylko antyroszadowo, bo kiepsko ci to wychodzi. :'(
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 11:42
Czepiasz się ciągle Roszady a nie tego co Ci napisał.

Zostaw go to sprinter, któremu forum szybko się znudzi. Ma swoje 5 minut. ;)
Ja jestem długodystansowiec, i zanim nie napiszę 15.800 postów nie ucieknę jak on. :)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 26 Kwiecień, 2015, 12:00
i jak tu nie komentowac wpisow Roszady.Prorok jesteś jakiś czy co?Odejdę kiedy będę chciał,a Ty po swoich 15800.
 Po raz kolejny zaznaczam,że czepiam sie komentarzy Roszady ,ktore merytorycznie nic nie wnoszą,a są tylko Jego fantazją lub gdybaniem.
 Forum jest o SJ a nie o fantazjach Roszady.Tak więc zauważcie ,ze wszedzie tam gdzie Roszada wkleja coś lub dyskutuje o faktch to nie komentuje tego.Tak więc dla mnie bezpodstawne jest twierdzenie ,że czepiam sie Roszady.Ja tylko Go proszę ,aby Jego treśc była pozbawiona gdybań,domniemań etc.  Roszada jednak ucieka sie do fantazjowania ,a nie trzymania faktow.Być może niektorzy z Was lubią Jego sarkazm ,ktory ma dodawać smaczku i koloru w Jego wypowiedziach,bo bez tego moglyby być nudnawe.
 Chyba mam prawo napisac bez obrażania Go zgodnie z regulaminem ,aby zszedł z obłoków na ziemię?Niech komentuje to co wiemy,a nie zajmował sie fantazjowaniem o tym czego w literaturze TS nie ma.Trudno to tak zrozumieć?
 Wlasnie ze czepiam sie tego co napisal.A napisał coś co nie jest zgodne z prawdai w poscie to skomentowałem.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 12:02
Chłopie pisz se co chcesz już mi się znudziłeś.
Jasmina też sie na mnie rzuciła jak ty, ale już jej chyba przeszło.
Ty się też przyzwyczaisz albo uciekniesz z forum. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 12:04
Roszada jednak ucieka sie do fantazjowania ,a nie trzymania faktow.Być może niektorzy z Was lubią Jego sarkazm ,ktory ma dodawać smaczku i koloru w Jego wypowiedziach,bo bez tego moglyby być nudnawe.

Ja tu przyszedłem się też trochę pobawić, z takimi jak ty poważniakami. :)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 26 Kwiecień, 2015, 12:07
i jak tu nie komentowac wpisow Roszady.Prorok jesteś jakiś czy co?Odejdę kiedy będę chciał,a Ty po swoich 15800.
 Po raz kolejny zaznaczam,że czepiam sie komentarzy Roszady ,ktore merytorycznie nic nie wnoszą,a są tylko Jego fantazją lub gdybaniem.
 Forum jest o SJ a nie o fantazjach Roszady.Tak więc zauważcie ,ze wszedzie tam gdzie Roszada wkleja coś lub dyskutuje o faktch to nie komentuje tego.Tak więc dla mnie bezpodstawne jest twierdzenie ,że czepiam sie Roszady.Ja tylko Go proszę ,aby Jego treśc była pozbawiona gdybań,domniemań etc.  Roszada jednak ucieka sie do fantazjowania ,a nie trzymania faktow.Być może niektorzy z Was lubią Jego sarkazm ,ktory ma dodawać smaczku i koloru w Jego wypowiedziach,bo bez tego moglyby być nudnawe.
 Chyba mam prawo napisac bez obrażania Go zgodnie z regulaminem ,aby zszedł z obłoków na ziemię?Niech komentuje to co wiemy,a nie zajmował sie fantazjowaniem o tym czego w literaturze TS nie ma.Trudno to tak zrozumieć?

Nie tylko oceniasz komentarze . Także samego Roszadę i to dość często.
Potraktujmy to forum nie jak ring bokserski ale jak np konkurencję strzelectwa sportowego.
Nie w kogoś tylko w coś -  czyli im więcej celnych strzałów w temat tym lepiej.

I na luzie , na wesoło - to tylko forum. Bawmy się dobrze. A w razie potrzeby pomagajmy sobie nawzajem.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 26 Kwiecień, 2015, 12:25
fantom mam wrażenie ze jesteś tu tylko po to aby czepiać się Roszady. I kurcze mam wrażenie ze skądś znam ten typ, i sposób pisania. 
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 12:28
fantom mam wrażenie ze jesteś tu tylko po to aby czepiać się Roszady. I kurcze mam wrażenie ze skądś znam ten typ, i sposób pisania. 

A niech se pokrzyczy, szybciej się wyeksploatuje. :)
Ja też takie typy znałem. Już mam swoje typy dla tego typa. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 26 Kwiecień, 2015, 12:29
.... Jednak nie jestes jednym z nas ....

No to Roszado musimy stąd iść :( ehh :P
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 26 Kwiecień, 2015, 12:38

Gdybym nie został zaproszony, to bym był nadal tam gdzie byłem, ze swymi 15.800 postami. :)
na jw.de? czy watchtower?
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Mario w 26 Kwiecień, 2015, 13:02


Kiedy odchodziłem od zboru , to tematy Roszady ( między innymi ) były dla mnie dużym motywatorem.



Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2015, 14:31
na jw.de? czy watchtower?

Na jw.de to miałem króciutki epizod.
Od pewnie 2 lat się tam nie logowałem. To niszowe forum kilku osób.
Wszedłem tam kiedyś gdy się pogniewałem na to duże forum.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 26 Kwiecień, 2015, 18:04
U muzułmanów jest Prorok, a u ŚJ też Prorok.
Jedni i drudzy się do nich nie modlą.

U muzułmanów jest Allach, a u ŚJ jest Jehowa.
Jedni i drudzy się do nich modlą.

"Wielu muzułmanów nawet czeka z nadzieją na millennium, czyli 1000-letnie panowanie pokoju na ziemi, które ma poprzedzić Dzień Sądny” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 5 s. 1).

Ot takie ciekawostki. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Lipiec, 2015, 20:57
W 2013 roku tak napisano:

*** Jak możesz zapewnić sobie prawdziwe szczęście? 2013 Wprowadzenie ***
 Nie należymy do żadnego z kościołów chrześcijaństwa; nie jesteśmy też wyznawcami judaizmu ani islamu.

Czyżby ludzie mylili ŚJ z Żydami czy muzułmanami?
Za Żydów to ich brano nie raz, ale za muzułmanów?
Owszem ja widziałem trochę podobieństw. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Baran w 31 Marzec, 2016, 17:51
Wątek w prawdzie wymarł ale jestem pod wrażeniem odwagi tego człowieka. Myślę że WTS mógłby się wiele od niego nauczyć i czasami nie chować głowy w piasek. Można  nie zgadzać z tym starszym Panem, ale na pewno nie można mu odmówić wielkiej odwagi. Sami zobaczcie.....

https://www.youtube.com/watch?v=bjfJGG8w3MQ&ebc=ANyPxKoMkQaZRlgEZJNF-rTUx-k0TRLc0ooBY_aqZlIeBoNwwk9aBE_vc5HnZ9gxev8BQt4K9ljmDRwUGa2bmZ4qWkcz2aU7zA
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 31 Marzec, 2016, 18:18
To prawda. Trzeba mieć naprawdę wielkie "cojones" żeby tak odważnie głosić  :)
Co ciekawe, nikt z nim merytorycznie nie dyskutował, nie przedstawiał kontrargumentów  >:( Tylko śmiech i drwiny  :(
Często my też spotykamy się z taką reakcją gdy mówimy niepopularne bądź nawet nieprzyjemne dla kogoś prawdy a ten ktoś nie mając argumentów zachowuje się jak ten tłum  :-\
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 31 Marzec, 2016, 18:26
No tak, ale ten facet nie jest ŚJ. Ma brodę niczym prorok.
Musi być jakimś ewangelikiem, bo mówi im o Jezusie i o piekle.

Ma szczęście, że go nie pobili. :-\

Zero taktu i taktyki ze strony gościa.
Powinien im jak Paweł mówić, że ich Bóg, to Bóg prawdziwy, ale Go źle rozumieją.
Powinien im wskazać, że Allach to dla chrześcijan arabskich Bóg prawdziwy, którego też Allachem nazywają.
Szukać powinien pola porozumienia a nie straszyć piekłem jak w średniowieczu. :(
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Baran w 31 Marzec, 2016, 18:38
No tak, ale ten facet nie jest ŚJ. Ma brodę niczym prorok.
Musi być jakimś ewangelikiem, bo mówi im o Jezusie i o piekle.

Ma szczęście, że go nie pobili. :-\

Zero taktu i taktyki ze strony gościa.
Powinien im jak Paweł mówić, że ich Bóg, to Bóg prawdziwy, ale Go źle rozumieją.
Powinien im wskazać, że Allach to dla chrześcijan arabskich Bóg prawdziwy, którego też Allachem nazywają.
Szukać powinien pola porozumienia a nie straszyć piekłem jak w średniowieczu. :(


Myślę, że i tak by go nie zrozumieli. Obawiam się, że gdyby to nie była Europa i gdyby nie strach przed więzieniem już by nie żył.
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 31 Marzec, 2016, 19:09
 ŚJ głoszą nawet ISIS:) https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xla1/v/t1.0-9/1465398_175849286134879_1667336183931667672_n.jpg?oh=87cc704e0f3b07d9f9a2e03c3e1b86cb&oe=57885847
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Marzec, 2017, 18:37
Ciekawe wspomnienie Raya Franza z drugiej jego książki s. 447:

"Przypominam sobie, że kiedy w roku 1978 w roli „nadzorcy strefy” odwiedziłem Maroko, misjonarze Strażnicy w tym kraju powiedzieli mi, że bruklińska centrala im stanowczo nakazała, aby nie próbowali świadczyć muzułmanom, ale aby ograniczyli się do niewielkiej liczebnie grupy obywateli pochodzenia europejskiego. (aby uniknąć usunięcia z kraju pod zarzutem „nawracania” )".

Sprawa polityki CK jasna do dziś. ;)
Tytuł: Odp: Prowadzenie rozmów... nie z muzułmanami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Czerwiec, 2018, 19:28
Oj dziś by takie słowa w Strażnicy nie przeszły.
Zrównywanie bezbożników z muzułmanami:

Zorganizowane bezbożnictwo, które opanowało sporą część powierzchni ziemi, nienawidzi i zaciekle zwalcza imię Jehowy, występując zarazem przeciwko Jego Słowu prawdy, Biblii świętej. Tak samo rzecz się ma z milionami muzułmanów, rozproszonych po całej ziemi” (Strażnica Nr 15, 1966 s. 5).