No pokazał taki "ważny werset" ze modlić należy się z zamkniętymi oczami
Boję się takich ludzi....
Jak znam siebie, to bym mu coś głupiego odpowiedziała, tak żeby mu w pięty poszło. Ale możliwe, że w pierwszej chwili normalnie by mnie zatkało jakby mi ktoś zarzucił, że miałam otwarte oczy podczas modlitwy!
Ten przykład pokazuje też co władza robi z ludzi! Robi nabzdyczonych bubków, którzy za wszelką cenę muszą udowodnić, że są panami wiary innych braci.
Zresztą OSĄD, to jest chyba najczęstsza czynność w zborze. Wystarczy, że ktoś kilka razy nie przyjdzie na zebranie i już 85% braci zaczyna podejrzewać, że ów nieobecny brat jest słaby duchowo!
(bo o jakości duchowości i silnej wierze świadczą przecież: ilość zaliczonych zebrań, ilość zaliczonych zbiórek i dwucyfrowa liczba godzin na sprawozdaniu ze służby)