Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem  (Przeczytany 33797 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Czerwiec, 2016, 14:19 »
Temat aborcji przywołałam tylko jako przykład nieobiektywnosci i tendencyjności sondaży i badań, w zależności od tego gdzie i kto je przeprowadza.
Nie zamierzałam wywołać dyskusji nt aborcji.
Co do tzw. relatywizmu moralnego pozostanę przy swoim sceptycznym podejściu.
I doprawdy jest całe mnóstwo odcieni życia między purytanizmem a "hulaj dusza".
Czarno-białe podejście do życia to krótkowzroczność.
I jeszcze "nie sądźcie byście nie byli sądzeni".
To co zacytowałaś powiedział pewien cieśla-kawaler 2 tys. lat temu, a potem powtórzył pewien wdowiec też wtedy żyjący. Zgadzam się, że życie nie jest czarno białe, ale wiele rzeczy jest i zawsze było. Ludzie w I w. n.e. i dziś byli tacy jak my - mieli podobne problemy, podobną psychikę itd. itp.
A po drugie: jak chcesz tutaj tak teoretycznie analizować te odcienie między purytanizmem a "hulaj dusza" to musisz określić co to podejście purytańskie a co to podejście "hulaj dusza", czyli musisz zdefiniować punkty skrajne. A niestety, wydaje mi się, że nie da się tego zrobić, bo sprawa wygląda asymptotycznie;) Dla mnie to jest znacznie prostsze (patrz wyżej).


Blizna

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Czerwiec, 2016, 14:55 »
Jest wiele podstawowych różnic pomiędzy I wiekiem a obecnymi czasami.
Choćby prawa kobiety i rola kobiet w społeczeństwie - mówię oczywiście o społeczeństwie Zachodu, które ukształtowało się na kulturze chrześcijańskiej.
Także sprawa współżycia i prokreacji - dzisiaj nie każde współżycie niesie za sobą ryzyko konsekwencji, a małżeństwo przez wieki było sposobem na zabezpieczenie majątkowe kobiety, która nie miała możliwości zarobkować.
Kobieta do XX wieku żyła w zależności od mężczyzny - najpierw ojca, później męża.
Obecnie nie musi tak być i tego nie brał pod uwagę żaden z nowotestamentowych pisarzy.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #92 dnia: 11 Czerwiec, 2016, 10:53 »
  Tak sobie czytam , czytam i ....
Seks bez przysłowiowego kwitka wywołuje takie emocje, wiele osób porównuje to do  hulaj dusza.
Jednak to że mnie czy komuś innemu to nie przeszkadza , to nie znaczy że popiera się  skakanie z kwiatka na kwiatek. Są pary w nieformalnych związkach i są sobie wierni. Mają swój związek, ale że nie jest on przypieczętowany to już inna sprawa, ich sprawa. Fakt że nie podpisali nic przed urzędnikiem lub duchownym nie znaczy, że ich związek nie może udany. To żaden gwarant, ani w jedną ani w drugą stronę.

Tak, wiem a dzieci, a dziedziczenie, a decyzyjność....to wszystko jest do uregulowania, trzeba tylko o to zadbać.

Tak jak pisze Blizna, rola kobiety nie tylko w związku, ale i w świcie bardzo się zmieniła. I to że ja wybieram takie a nie inne życie nie znaczy, że jestem gorsza.
Ktoś mówi....ja nie oceniam, nie potępiam. Czy na pewno? Jeśli ja nie lubię kapuśniaku i go nie jem, ale do osoby która go lubi mówię... a fuj jakie paskudztwo, jaka ohyda, jak można  to jeść, ja bym nie mogła itd itp... czy nie podsumowuję osoby?
To duże uproszczenie tematu, ale czasem trzeba coś sprowadzić na ziemię, aby  wyjaśnić, że te szlachetne pobudki, obrona morale według zasad ,,zapisanych w niebie" nie do końca są takie jak się opiniotwórcą wydaje.

Kiedyś byłam u koleżanki i była u niej sąsiadka, która bardzo potępiała wolne związki i rozwody. Jaka była podirytowana jak tak można żyć albo dzieciom pozwolić? Ja bym z domu na zbity pysk wyrzuciła. Koleżanka czuła się niezręcznie bo jej córka młoda dziewczyna właśnie w takim związku była. Nie minął rok, jak najpierw córka, a później syn owej moralistki się rozwiedli i żyją w nieformalnych związkach. Mało tego, syn ze swoją partnerką właśnie zajęli górę w jej domu. I co teraz mówi owa pani? Ano jak się jej koleżanka zapytała...i co pani na to? A ona...a co mam zrobić, to dorośli ludzie, nich żyją jak chcą.
Czyżby punkt widzenia zależał od miejsca siedzenia? :P
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #93 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 05:24 »
Jest wiele podstawowych różnic pomiędzy I wiekiem a obecnymi czasami.
Choćby prawa kobiety i rola kobiet w społeczeństwie - mówię oczywiście o społeczeństwie Zachodu, które ukształtowało się na kulturze chrześcijańskiej.
Także sprawa współżycia i prokreacji - dzisiaj nie każde współżycie niesie za sobą ryzyko konsekwencji, a małżeństwo przez wieki było sposobem na zabezpieczenie majątkowe kobiety, która nie miała możliwości zarobkować.
Kobieta do XX wieku żyła w zależności od mężczyzny - najpierw ojca, później męża.
Obecnie nie musi tak być i tego nie brał pod uwagę żaden z nowotestamentowych pisarzy.

Wcześniej dyskredytowałaś kulturę chrześcijańską. Teraz mówisz, że - choć NT potępia wolny seks (a NT przecież jest fundamentem owej chrześcijańskiej kultury) - kultura chrześcijańska (sic!) przyczyniła się do tego, że wolny seks jest ok. Czy aby na pewno tak się różnimy od ludzi minionych wieków? Myślę, że za bardzo nam się wydaje, żeśmy tacy wyjątkowi:P Różnimy się niewiele. Zgadzam się co do zmian w strukturze społecznej, dotąd nieobserwowalnych i głębokich, ale czy zawsze dobrych? Na pewno ich skutki są nieprzewidywalne. Myślę, że i dziś model klasycznej rodziny pozostaje dominujący i najbardziej zasadny (choćby z biologicznego punktu widzenia).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #94 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 05:31 »
Mają swój związek, ale że nie jest on przypieczętowany to już inna sprawa, ich sprawa. Fakt że nie podpisali nic przed urzędnikiem lub duchownym nie znaczy, że ich związek nie może udany. To żaden gwarant, ani w jedną ani w drugą stronę.

Ktoś mówi....ja nie oceniam, nie potępiam. Czy na pewno? Jeśli ja nie lubię kapuśniaku i go nie jem, ale do osoby która go lubi mówię... a fuj jakie paskudztwo, jaka ohyda, jak można  to jeść, ja bym nie mogła itd itp... czy nie podsumowuję osoby?
To duże uproszczenie tematu, ale czasem trzeba coś sprowadzić na ziemię, aby  wyjaśnić, że te szlachetne pobudki, obrona morale według zasad ,,zapisanych w niebie" nie do końca są takie jak się opiniotwórcą wydaje.

Czyżby punkt widzenia zależał od miejsca siedzenia? :P
1) Nikt nie kwestionuje, że istnieją nieudane małżeństwa i udane wolne związki. Tylko jeśli wolny związek jest naprawdę udany, to niemal zawsze kończy się małżeństwem, więc jest to model, do którego i tak się dąży w społeczeństwie. Po prostu modne stało się sprawdzanie: mówi się, żeby nie kupować kota w worku. Mam nawet koleżankę, która mawiała, że miała partnerów kiepskich po prostu w łóżku i gdyby nie sprawdziła, to by się całe życie męczyła.
2) Porównywanie tego do gustu jest mocnym uproszczeniem. Kwestie moralności to nie kwestie gustu. A jeśli dla kogoś są to kwestie gustu, to jest to właśnie relatywizm.
3) Z jednej historii nie można czynić prawa powszechnego.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #95 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 11:08 »
1) Nikt nie kwestionuje, że istnieją nieudane małżeństwa i udane wolne związki. Tylko jeśli wolny związek jest naprawdę udany, to niemal zawsze kończy się małżeństwem, więc jest to model, do którego i tak się dąży w społeczeństwie. Po prostu modne stało się sprawdzanie: mówi się, żeby nie kupować kota w worku. Mam nawet koleżankę, która mawiała, że miała partnerów kiepskich po prostu w łóżku i gdyby nie sprawdziła, to by się całe życie męczyła.
2) Porównywanie tego do gustu jest mocnym uproszczeniem. Kwestie moralności to nie kwestie gustu. A jeśli dla kogoś są to kwestie gustu, to jest to właśnie relatywizm.
3) Z jednej historii nie można czynić prawa powszechnego.

  Sam bardzo upraszczasz sprowadzając  do sex-testu. Związek aby był udany sam seks nie wystarczy. Co mi po facecie z którym będzie mi dobrze w łóżku, a poza nim nie będziemy mieć o czym gadać, czy też nie będę mogła na nim polegać?

I takie niezalegalizowane związki nie są niczym nowym, tylko teraz ludzie mówią o tym otwarciej niż kiedyś i żyją otwarciej. Jeszcze dwadzieścia lat temu, jak nawet dwoje starszych ludzi spotykało się, to to ukrywali bo co ludzie powiedzą.... Teraz jak chcą to mieszkają razem  , bo co komu do domu jak dom nie jego.
Gdy pewną starszą panią odwiedził ksiądz i zganił za jej nieformalny związek odpowiedziała...proszę księdza, to mój grzech i jak coś ja będę za niego przed Bogiem odpowiadała sama. Ksiądz zaś powiedział...ale ja jestem odpowiedzialny za nawracanie.... ta mu na to, a więc niech ksiądz powie .... P. Boże ja ją upominałem, ale ona miała to w ..... :P

Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #96 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 13:00 »
Z takiego punktu widzenia to jest oczywiście zawsze decyzja "tych dwojga".


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #97 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 14:05 »
Tazla
Cytuj
Fakt że nie podpisali nic przed urzędnikiem lub duchownym nie znaczy, że ich związek nie może udany.
Jezeli dla kogoś zwiazek małżeński to tylko jakaś rejestracja i biurokracja ,to sam ,,papierek " jest niczym.
Jezeli jednak ktos traktuje małzenstwo jak przymierze z druga osoba ,na wzór przymierza miedzy Chrystusem a Kosciolem ,to sprawa nabiera calkiem innego znaczenia. Zwiazek ktorego podstawa i spoiwem jest Bóg jest czyms diametralnie innym niz ,,papierkowe prxymierze".


Offline matus

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #98 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 14:34 »
Myślę, że i dziś model klasycznej rodziny pozostaje dominujący i najbardziej zasadny (choćby z biologicznego punktu widzenia).
Najbardziej zasadny z biologicznego punktu widzenia dla naczelnych jest model z więcej niż nieparzystą liczbą osobników dorosłych (3,5,7), z podziałem płci zależnym od warunków.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #99 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 14:40 »
Czlowiek nie jest zwierzeciem zeby jego zycie koncentrowac tylko na biologii.


Offline matus

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #100 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 14:49 »
Jest.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #101 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 15:10 »
Jezeli dla kogoś zwiazek małżeński to tylko jakaś rejestracja i biurokracja ,to sam ,,papierek " jest niczym.
Jezeli jednak ktos traktuje małzenstwo jak przymierze z druga osoba ,na wzór przymierza miedzy Chrystusem a Kosciolem ,to sprawa nabiera calkiem innego znaczenia. Zwiazek ktorego podstawa i spoiwem jest Bóg jest czyms diametralnie innym niz ,,papierkowe prxymierze".
A nie pomyślałeś że jeżeli dwoje ludzie darzy się szczerym uczuciem to ani "papierek" ani tym bardziej, wzorowanie się na jakimś przymierzu nie jest wcale ważne?
Czlowiek nie jest zwierzeciem zeby jego zycie koncentrowac tylko na biologii.

Człowiek jest zdecydowanie gorszy od zwierzęcia. Żadne zwierze nie zabija dla przyjemności.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #102 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 15:42 »
A nie pomyślałeś że jeżeli dwoje ludzie darzy się szczerym uczuciem to ani "papierek" ani tym bardziej, wzorowanie się na jakimś przymierzu nie jest wcale ważne?
Dla chrzescijanina spoiwem zwiazku ( przymierza) jest Bog a nie ludzkie wxorowanie sie na czyms.
Dla niewierzscych jest to sprawa nieistotna ,dla tych zas co wierza Bóg powinien przenikac wszystkie chwile zycia.Jezeli dwoje wierzacych ludzi sie kocha to dlaczego nie chca wpuscic do swojego zwiazku Boga ?

Cytuj
Człowiek jest zdecydowanie gorszy od zwierzęcia. Żadne zwierze nie zabija dla przyjemności.
To o czym mowisz jest własnie zaprzeczeniem człowieczeństwa a nie jego obrazem.


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #103 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 15:45 »


Online Stanisław Klocek

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #104 dnia: 12 Czerwiec, 2016, 18:07 »
Jeden z młodych BPŚ zapytał mnie; "czy w moim wieku istnieje jeszcze potrzeba seksu? Odpowiedziałem wymijająco. Ale zdradzę co mnie ostatni spotkało. Ja i ona tuż przed 70-ką. Ja formalnie żonaty w związku z ok. 35 lat toksycznym formalnie małżeństwie, ona po dwóch związkach. Zapoznaliśmy się wirtualnie. Planujemy być razem. Dlaczego zgadzam się na nowy związek? Ona chce mnie uleczyć z tego białego małżeństwa. Ona nadal wierząca Biblii, ja szanuje Biblie jako echo historyczne, ale jako wątpiący w jej praktyczność, dlatego od dłuższego czasu poddaję Biblię recenzji. Co z tego wyniknie? Czas pokaże.