Witam ponownie matus,
a na początek napiszę, że Twój komentarz skłonił mnie do ponownego przeczytania regulaminu.
Stwierdzam, że nie znalazłem tam nic, co negowało by sposób pozdrowienia, jakim się posłużyłem.
A sama nazwa forum podpowiada mi, że wiele osób będących tu mogło zyskać ogromny szacunek do Biblii
i jeśli są chrześcijanami to ja się z nimi utożsamiam. Do nich kierowałem biblijne pozdrowienie. Może więc - jeśli Ty możesz nie uznawać Biblii - nie warto odnosić tych słów do siebie?
Kolejna rzecz to moja prośba o wskazanie źródeł do ciekawych spostrzeżeń, przemyśleń ludzi, którzy mogą być już bliżej Pana Jezusa niż ja/my teraz. Nie prosiłem o wielokrotne odradzanie mi czegokolwiek lecz właśnie wskazanie tego, co mnie interesuje - proszę uszanuj moje prawo do tego. Właśnie źródła, o które proszę mogą mi pomóc wyjść ze schematów myślowych, w których na pewno w jakimś stopniu tkwię, a rozszerzyć moje horyzonty...
Hej Robert nie ma co przejmować się niektórymi wypowiedziami naszych braci ateistów. Twoje przywitanie było jak najbardziej na miejscu, ponieważ większość na tym forum utożsamia się z Chrystusem, a poza tym, tutaj wszyscy mają taką burzę mózgów. Kiedy pozdrawiasz tylko wierzących, a zdeklarowanych ateistów nie, to według nich obrażasz ich boga który nazywa się BOGANIEMA. Oni głęboko w niego wierzą i czują się wtedy niekomfortowo.
Być może ja bym poczuł się tak samo gdybyś przywitał się tak:
Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzyście na Darwinie wychowani”(uprościłem to trochę
)
ale wtedy powiedział bym sobie: to nie do mnie i tyle… a oni są trochę bardziej wrażliwi, jak każda mniejszość w różnych społeczeństwach.
Quentin Crisp( notabene to ten pisarz i aktor, który pojawił się w teledysku Stinga „Englishman in New York”) powiedział kiedyś:
"Będąc w Irlandii Północnej, zwierzyłem się, że jestem ateistą. Jedna z kobiet spytała: Ale to w Boga katolików czy w Boga protestantów Pan nie wierzy?”
Miała rację, każdy w coś wierzy.
Oni też mocno wierzą i w obronie swojej wiary mogą nam dać po nosie.( np. nie będą Ci dawać lubików
)
Poza tym bracia ateiści na tym forum są tak samo poszkodowani przez system, jak my wszyscy chrześcijanie, ale czasami zaboli ich szybciej niż pozostałych.