Cześć MAN
Sytuacja jest trudna, ale nie jest beznadziejna.
Piszesz, że jesteś z nią w związku. Jeśli tak, to wygląda na to, że panna nie jest taka porządna, jak powinna
i to daje cień nadziei. Normalnie, jeśli byłaby prawowierna, to nie powinna z Tobą się zadawać.
Ja sama nie widzę specjalnie nadziei na szybkie i łatwe rozwiązanie.
Zakładam, że nie interesuje Cię zostanie świadkiem Jehowy (co serdecznie odradzam). Jeśli doszłoby do legalizacji związku, to w tym układzie - ona ŚJ, Ty ateista - będzie mieć sporo nieprzyjemności, a pożycie będzie okupione wieloma scysjami w życiu codziennym (święta, uroczystości rodzinne, głoszenie, krew, leczenie, wychowanie dzieci).
Żeby mieć udany związek i mieć swobodę myśli, powinno się mieć zbliżone poglądy. W takim układzie nie są.
Osobiście słyszałam o jednym przypadku udanej "operacji" na wierze wybranki.
Nie wiem, czy jest na miejscu podawanie tu przykładu z bratniego forum. Jeśli nie, to proszę usunąć ten fragment.
http://watchtower-forum.pl/topic/3836-druga-strona-medalu/?page=1
Zajęło to sporo czasu i skończyło się wielkimi problemami dla dziewczyny. Ostatecznie ona odeszła z wts i są szczęśliwą parą. Żeby do tego doszło On musiał bardzo dokładnie poznać to wyznanie, lepiej niż przeciętny świadek. Jesteś na to dla niej gotowy?