Słyszałam że we wtorek podczas wizyty nadzorcy obwodu (w moim zborze), mówił żeby nie oceniać dlaczego ktoś jest nieczynny, by okazywać takim osobom mnóstwo miłości i zrozumienia. Jak widać już nawet osoby nieczynne traktowane będą jak odstępcy, politykę mocno zaostrzają. Tylko kiedy ta pętla się zaciśnie, którą sobie zakładają.
Tak, ale ten nadzorca który teraz jest u was,
to sama wiesz, że jest z tych starej daty, którzy
potrafili jakąś życzliwość z siebie wykrzesać.
To jeden z dinozaurów ginącego gatunku.
Wielu podróżujących obecnie to przystojne sztywniaki
z młodszego pokolenia niż on, którzy jak
w teatrze, pięknie się uśmiechają, a nóż ci wbijają w plecy.
A porusz coś tylko z biblii, to od razu brwi unoszą i jesteś
podejrzana
Więc akurat on (i może niewielu innych) może tak lokalnie
sobie mówić, ale duch panujący w zborach i podejście do
takich niegodnych niedoceniaczy, jak nieczynni,
mówi samo za siebie.