Uczestniczyłem w kilku tego typu grupach i potwierdzam słowa Matusa i Tadeusza. Administratorzy tych grup często gęsto weryfikują na podstawie publikacji, np. "podaj jakąś ciekawą myśl z ..." albo na podstawie profilu na fb.
Pada też pytanie: "czy w grupie jest ktoś, kto mógłby poświadczyć, że jesteś ŚJ?". Albo: "jeśli z twojego profilu nie wynika jasno, że jesteś świadkiem Jehowy, (czytaj: nie wstawiasz cytatów biblijnych i logo jw org z gołąbkami), to prosimy o kontakt na priv z administracją". A wylatujesz z takiej grupy bez ostrzeżenia, dostając bana za "niebudujące" treści.