Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 12 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Opętani u ŚJ?  (Przeczytany 13153 razy)

Offline Fantom

Opętani u ŚJ?
« dnia: 08 Luty, 2016, 21:41 »
 Ktoś mi opowiedział o zborze wMiłomłynie ,że miało miejsce tam niecodzienne wydarzenie.Otóż niejaki Wojciechowski miał rzekomo mówić językami(tak to ta osoba odebrała).Podczas zebrań dziwnie się zachowywała.Mówiono,że jest to osoba chora,ale rzekomo nikt nie kwapił się do wspierania jej w leczeniu.Pewnego dnia na zebraniu ta osoba umarła,a wokół niej była krew. Inna osoba opowiadała,że ktoś z jej bliskich bedących ŚJ zachowywał sie tak jakby miała kontakt z demonami.Czy słyszeliście o tym przypadku?Czy spotkaliście się w ogóle z podobnymi opowieściami lub byliście świadkiem dziwnych zachowan,które można by tłumaczyć jako opętanie?Słyszałem też,że jak ktoś zaczął chodzic na zebrania to w domu wyczuwał dziwnę atmosferę,duszenie podczas snu itp. Co o tym myślicie?
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline gerontas

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Luty, 2016, 21:51 »
Duszenie podczas snu to ja czasem czuje, a żona mi wówczas mówi, że chrapałem.  ;D


Offline agent terenowy

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Luty, 2016, 23:56 »
Czasami się zdarza tzw. paraliż senny.
Coś więcej tu:
http://ukrytenawidoku.pl/paraliz-senny-i-demony/
"Wszyscy, którymi kieruje duch Boży, naprawdę są synami Bożymi" (Rz 8:14 NŚ rew.)


Offline Fantom

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Luty, 2016, 07:44 »
Paraliż senny miałem.Okropna rzecz.Wtedy nie miałem pojęcia o co chodzi.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


od-nowa

  • Gość
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Luty, 2016, 10:46 »
Od męża usłyszałam, że szatan mnie opętał, bo odeszłam z Organizacji śJ, wg mnie moje zachowanie jak najbardziej prawidłowe i uzasadnione.


Offline todd

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Luty, 2016, 11:19 »
A jak wygląda osoba która ma kontakt z demonami, jakie są tego objawy, takie jak w filmie Egzorcysta?
Rozwiązania problemów są proste, droga do nich jest trudna.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Luty, 2016, 11:26 »
W teologii chrześcijańskiej opętaniem określa się zawładnięcie ciałem osoby opętanej przez demona. Teolodzy rozróżniają przyczyny opętania na zawinione i niezawinione. Za zawinione uważają między innymi dobrowolne oddanie się diabłu, świętokradztwo, uprawianie magii, wróżbiarstwa. Do niezawinionych zaliczają z kolei padnięcie ofiarą przekleństwa, czarów, a także opętanie dopuszczone jako doświadczenie Boże (np. cierpienie ekspiacyjne).

Od męża usłyszałam, że szatan mnie opętał, bo odeszłam z Organizacji śJ.

Wygląda na to, że - z całym szacunkiem - Twój mąż nie bardzo wie o czym mówi.
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


od-nowa

  • Gość
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Luty, 2016, 11:51 »
Mówi, to co ma wkodowane przez bycie śJ, karmienie umysłu naukami na zebraniach oraz kontaktem z jemu sobie podobnymi. Odchodząc z Organizacji śJ przechodzi się pod wpływ "tego złego świata", który to z kolei jest pod wpływem szatana," który to czeka, aby mnie pożreć". W życiu lepiej się nie czułam jak teraz. Zresztą mąż coś dziwnie często zapomina, że "coś" powiedział.


Offline Iza

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Luty, 2016, 12:08 »
Ja podobnych zachowań nie obserwowałam, ale moge potwierdzić, ze u wielu świadków jest coś takiego, co ja nazywam demonofobią 😉 , np. Jest to lęk przed opętaniem, przekonanie, ze przebywając w domu osób wykluczonych mozna sprawić, ze opęta szatan, ze posiadanie książek tj, Kryzys sumienia, albo nawet kupowanie przedmiotów w lumpexie moze przywołać demony...Poglądy takie wygłaszają czasem nawet starsi i na poparcie ich słuszności przytaczają rożne z zycia przykłady...
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #9 dnia: 09 Luty, 2016, 12:11 »
Mówisz poważnie?  :o
Posiadanie książek???????
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


od-nowa

  • Gość
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Luty, 2016, 12:44 »
Ja podobnych zachowań nie obserwowałam, ale moge potwierdzić, ze u wielu świadków jest coś takiego, co ja nazywam demonofobią 😉 , np. Jest to lęk przed opętaniem, przekonanie, ze przebywając w domu osób wykluczonych mozna sprawić, ze opęta szatan, ze posiadanie książek tj, Kryzys sumienia, albo nawet kupowanie przedmiotów w lumpexie moze przywołać demony...Poglądy takie wygłaszają czasem nawet starsi i na poparcie ich słuszności przytaczają rożne z zycia przykłady...
Zgadza się wszystko, to co napisałaś, też takie sformułowania słyszałam wiele, wiele razy!
Pamiętam jak o jednej wykluczonej/odłączonej siostrze mówiono w zborze, że jak bracia ją odwiedzili, to tak się jej ręce trzęsły, że nie potrafiła kartek w Biblii przewracać, bo szatan (demon) ją opętał. Ja jednak myślałam, że przeżywała głębokie negatywne emocje, związane z ich wizytą. Sama  na początku rozmowy trzęsłam się jak mnie przesłuchiwali, przecież to naturalne, jak trzeba się zmierzyć z wyrzuceniem z siebie tego co się tłumiło latami, a uważało za "prawdę" i właściwą drogę.
Co się zdarzyło, gdy przyniosłam mężowi do pokoju "Kryzys sumienia"? Mówię, poczytaj chociaż życiorys R. Franza, zobaczysz jak bardzo poświęcał się jako pionier itd. Na laptopie włączyłam Statut śJ, bo nawet nie wiedział, ze takowy istnieje.
Patrzę, a on włącza coś na telefonie  i mówi " Mam tu Biblię włączoną ( NŚ), będę sobie słuchał." (podczas czytania) Mówię: ty się boisz poczytać o członku CK? że asekurujesz się słuchaniem Biblii?
Po może 15 minutach przyniósł mi książkę, a jak weszłam do męża coś powiedzieć, to na laptopie miał włączone jw.org.
Smutne, bardzo smutne, zle to wygląda.
« Ostatnia zmiana: 09 Luty, 2016, 12:46 wysłana przez od-nowa »


od-nowa

  • Gość
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Luty, 2016, 12:49 »
Mówisz poważnie?  :o
Posiadanie książek???????
Tak Tadeuszu i posiadanie "niewłaściwych" książek.
Koszmar.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Luty, 2016, 12:59 »
Smutne, bardzo smutne, zle to wygląda.

Przykro mi i nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku, w dobie powszechnego dostępu do informacji, ludzie dają się tak omamić i ograniczać. :(

Tak Tadeuszu i posiadanie "niewłaściwych" książek.

Toż to tylko krok do indeksu ksiąg zakazanych, który z taką lubością ŚJ atakują w swoich publikacjach!!!
Co będzie następne?
Polowanie na czarownice? Z tego co się zorientowałem na forum - już jest!!!
To może palenie na stosie? Wg mnie tą funkcję spełnia dziś ostracyzm wobec tych, którzy odważyli się głośno mówić prawdę. Niewygodna prawdę dla dzisiejszej inkwizycji, tj. komitetów sądowniczych.

To naprawdę zakrawa na surrealizm i science fiction.
Gdybym tylko nie fakt, że to jest jak najbardziej prawdziwe... >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Iza

Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Luty, 2016, 13:05 »
Mówisz poważnie?  :o
Posiadanie książek???????
Ta, tak... Najbardziej skrajna opinia, jaka słyszałam : siostra wypożyczyła z biblioteki książkę Tombaka ( ten od rożnych diet i oczyszczen) i opowiadała, ze od chwili gdy ta książkę przyniosła do domu, zaczęła czuć obecność demonów, zaczęła sie kłócić z mężem, z dziećmi, i wogole wszystko zaczęło sie jej walić, i dopiero jak jej ktos poradził, ze to moze przez ta książkę, to ja oddała i wszystko wróciło do normy...a inna opowiadała, ze miała epizody z demonami gdy kupiła spódnice w lumpexie ...bo widocznie wcześniej ta spódnice nosiła jakaś spirytystka ...
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Opętani u ŚJ?
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Luty, 2016, 13:24 »
Istnieje takie coś, nawet naukowo zbadane, jak efekt placebo. I nie dotyczy to wyłącznie leków.
Siła tego efektu jest naprawdę zdumiewająca.
Wystarczy, że w podanym przez Ciebie przykładzie tej siostrze zostało zasugerowane tzw. "zastępcze źródło problemu". Eliminując to źródło - wyeliminowała problem. Wszystko oczywiście działo się wyłącznie w jej psychice. Ale spowodowało widoczne efekty w postaci łańcucha zdarzeń: oddała książkę nt. diety - przestała się podświadomie martwić o jej stosowanie - zaczęła siebie akceptować - przestała zarzucać mężowi "już ci się nie podobam" - poprawiła stosunki w domu.
Ludzie bardzo często stosują podobne schematy. W tym przypadku akurat ta siostra "dorobiła" sobie wątek religijny  :)

W drugim przykładzie prawdopodobnie "wkręciła" sobie takie myślenie zastanawiając się i zadając sobie pytanie: "która przede mną miał tą kieckę"? A to już poważny problem... ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.