Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: zdejmowanie z przywileju za godziny  (Przeczytany 35439 razy)

Offline gerontas

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #60 dnia: 03 Listopad, 2016, 07:24 »
List zawierający wytyczne co do godzin chyba jest usunięty z serwisu.

Dobrze, że mamy WTS Archive, z którego ważne dokumenty nie znikają jak w jw.org. Chyba coś jest na rzeczy z tym co piszesz.

Teraz lecą głowy tych, którzy z powodu np. pracy na dwie/trzy zmiany opuszczają zebrania.

Może, ktoś jest już po wizycie NO w tym roku służbowym i może potwierdzić nowe światło (nacisk) w tej sprawie.
A tak na marginesie, niech im (starszym) przykręcają śrubę, to się jeszcze dzięki temu wielu przebudzi, mam nadzieję  :D.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #61 dnia: 03 Listopad, 2016, 10:15 »
Dobrze, że mamy WTS Archive, z którego ważne dokumenty nie znikają jak w jw.org. Chyba coś jest na rzeczy z tym co piszesz.

Może, ktoś jest już po wizycie NO w tym roku służbowym i może potwierdzić nowe światło (nacisk) w tej sprawie.
A tak na marginesie, niech im (starszym) przykręcają śrubę, to się jeszcze dzięki temu wielu przebudzi, mam nadzieję  :D.

Już ponad rok temu NO pytał usługujących czy pracują na zmiany a potem dawał warningi. Teraz pewnie realizuje te ostrzeżenia.


Offline Dietrich

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #62 dnia: 03 Listopad, 2016, 10:27 »
Już ponad rok temu NO pytał usługujących czy pracują na zmiany a potem dawał warningi. Teraz pewnie realizuje te ostrzeżenia.

W "moim" zborze większość pracujących na dwie zmiany tudzież w niedziele i święta (markety) już dawno pożegnała się z "przywilejami". Pozostali jedynie emeryci i pracujący dorywczo. Mogą więc usługiwać dając przykład klepania bidy upraszczania życia ku chwale Jehowy Organizacji >:(
Ciekawe to wszystko. Naprawdę ciekawe...
« Ostatnia zmiana: 03 Listopad, 2016, 10:28 wysłana przez Dietrich »


Offline Woland

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #63 dnia: 03 Listopad, 2016, 14:26 »
to było w łodzi  , nadzorca podr.  niejaki  lip zdjął z przywileju brata -  za to,ze   jego zona podjeła studia żeby móc pracowac  w aptece
w Rzeszowie to samo - żona dokształcanie , żeby utrzymać pracę , mąż z przywileju. Siostra gra na skrzypcach w filcharmonii = bez przerwysię czepiają , przyjezdna pionierka na ASP, wizyty pasterskie i terror , Firma rodzinna budowlana - ojciec starszy inżynier , synowie mają przejąc firmę idą na AGH, ojciec zdjęty przez tego przypała NO co z Rasiji przyjechał  i się z niedźwiedziem polarnym pieścił.
MIŁOŚĆ --poznaję ich zaiste po miłości...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #64 dnia: 03 Listopad, 2016, 14:30 »
w Rzeszowie to samo - żona dokształcanie , żeby utrzymać pracę , mąż z przywileju. Siostra gra na skrzypcach w filcharmonii = bez przerwysię czepiają , przyjezdna pionierka na ASP, wizyty pasterskie i terror , Firma rodzinna budowlana - ojciec starszy inżynier , synowie mają przejąc firmę idą na AGH, ojciec zdjęty przez tego przypała NO co z Rasiji przyjechał  i się z niedźwiedziem polarnym pieścił.
MIŁOŚĆ --poznaję ich zaiste po miłości...

A co - niech rzuci tę pracę i okna myje. Wszak praca pcha ją ku szatańskiemu, światowemu i akademickiemu sposobowi myślenia! A już ASP?! Wszak nie dość że szkolnictwo wyższe, to jeszcze sztuka - na co komu to. Jeszcze gdyby inżyniera z budowy mostów albo mechatroniki robiła to pół biedy :P


Offline Woland

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #65 dnia: 03 Listopad, 2016, 15:05 »
Znam człowieka co się wybierał na biblistykę z językami biblijnymi . Dopiero była w tamtym zborze i mieście afera, telefony do BO , wizyty z nadzorcą okręgu ówczesnym. Ostatecznie zrezygnował i szybko zniknął ze zborowego widnokręgu.

Inna historia - siostra pionierka z państwowym stypendium zamiast na studia poszła do jakiejś szkoły górniczej. Potem szybkie awansy, biuro dyrektora kopalni, dziecko, małżeństwo z tymże dyrektorem i dolce vita, na papierze dziewczyna jest świadkiem, ale takiego wielkiego wcześniaka nikt wcześniej nie widział :)   


Offline Lechita

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #66 dnia: 03 Listopad, 2016, 15:20 »
U mnie z zborze to jakoś dziwnie jest:)
Naliczyłem 8 osób z wyższym wykształceniem, i wszystko beton WTS-u. Nawet jeśli praca biurowa to tylko na niższych szczeblach. Żadnych odchyłów od zasad strażnicowych nie widać, obecność na zebraniach prawie 100%, zbiórki, z tego co pamiętam jak sam chodziłem, powiedziałbym 90%. Ale ja się już dawno przestałem dziwić, bo mój zbór zawsze był "dziwny", dosłownie "zabetonowany i jeszcze stalą wzmocniony"  ;D Kiedyś usłyszałem pod swoim adresem taki tekst - "jak żeś się tam uchował? " Co prawda to dotyczyło mojego luźniejszego podejścia do zasad organizacyjnych, wtedy jeszcze nie śniło mi się nawet o "rebelii" względem WTS-u.
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #67 dnia: 03 Listopad, 2016, 15:48 »
Ale ja się już dawno przestałem dziwić, bo mój zbór zawsze był "dziwny", dosłownie "zabetonowany i jeszcze stalą wzmocniony"  ;D 
      Czyli "Lechito", taki żelbeton!! ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline chmura

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #68 dnia: 03 Listopad, 2016, 15:51 »
Lechito. Twój przykład pokazuje że w najbardziej zabetonowanym środowisku też można się obudzić.
Nareszcie żyję :)


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #69 dnia: 03 Listopad, 2016, 17:29 »
Znam takiego etatowego człeka co na zgromadzeniach jak z taśmy gadał co najmniej 2 razy to samo. Że był zdolny w szkole średniej i Pani chciała żeby poszedł na studia i chciała mu w tym pomóc i naciskała i bla bla bla. A on stawiał dzielnie opóri się nie dał.

No i zmienia pace fizyczne i ma kwaśną minę ale to żelbeton na bazie betonu B25 mrozoodporny nie nasiąkliwy poza chemią WTS 8-)

A jak ci ludzie patrzą (udają w sumie że nie widzą) na braci co mają firmy domy samochody śniade dzieciaczki i jeżdźą na 3 urlopy w roku

i nie daj Boże żona przykładna a mąż na przywileju. I za cholerę nie ma jak takiego ,,dorobkiewicza" jawnie skrytykować.

Zaniżony poziom wartości regenerują za to na zgromadzeniach stojąc w wianuszku PAJACÓW (O KTÓRYCH WIADOMO ŻE DRĄ W DOMU RYJA NA ŻONĘ ALBO SĄ W PRACY LEWUSAMI ALBO NA PSYCHOTROPACH) racząc się kawusią herbatką ciasteczkim podtykanym przez siostrę Kazię

i na mównicę się tak PAJAC wdrapuje i tak p....li że głowa boli i żołądek skręca.







Offline Lechita

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #70 dnia: 03 Listopad, 2016, 21:51 »
Lechito. Twój przykład pokazuje że w najbardziej zabetonowanym środowisku też można się obudzić.

Dokładnie, "Chmura". W moim przypadku pomogła mi moja wrodzona natura "kopacza". Nigdy nie poprzestawałem na dowiedzeniu się o czymś tylko z jednego źródła. A teraz gdy jest przebogata wiedza zawarta w internecie to takie "kopanie" staje się o wiele łatwiejsze. Trzeba tylko chcieć szukać, dociekać, upewniać się, sprawdzać, badać...itd.  ;) No i wnioski wyciągać.
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #71 dnia: 03 Listopad, 2016, 22:51 »

      No i Lechito, nie zatrzymaj się w połowie drogi, tak, jak mi kiedyś też ktoś tego
      życzył, tu na forum i jest tak ....
      zdejmują z przywilejów za godziny, a my, kopacze, sami się zdejmujemy z godzin!
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


ravasz

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #72 dnia: 04 Listopad, 2016, 08:42 »
w Rzeszowie to samo - żona dokształcanie , żeby utrzymać pracę , mąż z przywileju. Siostra gra na skrzypcach w filcharmonii = bez przerwysię czepiają , przyjezdna pionierka na ASP, wizyty pasterskie i terror , Firma rodzinna budowlana - ojciec starszy inżynier , synowie mają przejąc firmę idą na AGH, ojciec zdjęty przez tego przypała NO co z Rasiji przyjechał  i się z niedźwiedziem polarnym pieścił.
MIŁOŚĆ --poznaję ich zaiste po miłości...
[Czyżby to był ten obwodowy co ma ciągle chorą żonę ?]


Offline egon olsen

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #73 dnia: 04 Listopad, 2016, 13:27 »
list  rzeczywiście  cudownie przepadł  - oznacza  to ,że polskie  biuro oddziału zdało sobie  sprawę  z  błędu  jakim  było  - cytuje  - miłościwe postanowienie o min  10  h   w służbie  ,  kilka  tysięcy osób  w polsce w ok  2 lat straciło przywilej   usługiwania  z  różnych przyczyn     -taka  czystka   jak   w  rosji  za stalina   a  wielu z  nich napewno   da  sobie  spokój i nie  bedzie  zabiegała  o   powrót do usługiwania  , szkoda   tylko  tych  co  zostali   -często   2-4  starszych  i sług  na   zbór   -oznacza  wiele   pracy


Offline Lechita

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #74 dnia: 04 Listopad, 2016, 15:38 »
      No i Lechito, nie zatrzymaj się w połowie drogi

Estera, nie zatrzymam się jakem Lechita z prastarej ziemi Słowian.

 W myśl, jednej z życiowych zasad naszych praprzodków:
 "Pobłądzić i zawinić może każdy z nas; bywa takie zdarzenie losu. Błąd i winę można tylko własnymi czynami naprawić i zmazać. Takie są odwieczne zasady Lechitów i wszystkich Aryów."
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper