Czy nie przesadzasz ?
No, jak ktoś jest w stanie łyknąć, że Jezus jest archaniołem Michałem, czy Abadonem, to wszystko jest w stanie łyknąć. Trochę oczywiście przesadzam. Siła ŚJ wyrasta ze słabości katolików i ich nieznajomości dogmatyki, apologetyki, historii Kościoła i Biblii.
Gdy mój ateizm skruszał /siła Biblii/, to chcę właśnie w KK lub w kościele prawosławnym budować swoją relację z Jezusem, ale najpierw czeka mnie solidna dawka lektur: będę kontynuował cykl "Rozmów o Biblii" Anny Świderkówny. Potem pewnie coś z Ojców Kościoła lub mistyków /św. Jan od Krzyża/ na przykład, a potem gdy się przekonam, spowiedź z całego życia i nawrócenie.