Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?  (Przeczytany 303556 razy)

Offline gangas

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #690 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 14:01 »
Pewnie że nie muszą mieć wszystkie. Jedne są z Biblii, inne z tradycji Izraela (np. kadzidło) inne z tradycji chrześcijańskiej.
Czy np. organy są w Biblii?
Nie ma.
Ale harfa jest.

Przykładowo o palmach jest w Biblii, więc mamy Niedzielę Palmową i czytanie z Biblii o wjeździe Jezusa do Jerozolimy.
Nakazu nie ma biblijnego, ale wg tradycji katolicy (ci którzy chcą) przynoszą palemki.

Pewne rzeczy są w Biblii wspomniane lub zaznaczone, ale niezdogmatyzowane.
Ale co wam przeszkadzają zwyczaje katolików?
Jeśli uważacie ich za pogan, to nikt was nie zmusza do ich wierzeń. ;D

 Martwię się, że Biblia przemilczała również temat rowerów. Co na to Ojciec Mateusz?. Ale skoro wspomina o palmach, to może dozwolone jest używanie palmtopa?
 A tak na poważnie. Zwyczaje i święta, przyjęte w KK nie mające poparcia w Biblii ale zaakceptowane przez ten kościół nie powinny nikogo dziwić. Jeśli ktoś jest Katolikiem, powinien to przyjąć. Gorszym jest udawanie ich pochodzenia biblijnego i naciąganie słówek do dziwnych dogmatów, czy obrzędów.
 Jest to dla mnie uczciwsze i jaśniejsze. Zajączek z pogaństwa ? - ok. tak mamy w tradycji. Choinka symbolem czegoś - spoko, tak jest przyjęte. Nakładające się na kościelne święta pogańskie zwyczaje? - nie szkodzi. Nie wszystko musi być z biblii.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Roszada

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #691 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 15:27 »
No a np kult Matki Boskiej ..........
gedeon: post nie na temat i został usunięty.

Matka Boska, to jest matka kaprala Boska z dowcipu. ;D

Kult Matki Bożej to kult matki Chrystusa, a nie pogańskich bogiń które NIE ISTNIEJĄ.


Offline Roszada

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #692 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 15:30 »
Martwię się, że Biblia przemilczała również temat rowerów. Co na to Ojciec Mateusz?. Ale skoro wspomina o palmach, to może dozwolone jest używanie palmtopa?
 A tak na poważnie. Zwyczaje i święta, przyjęte w KK nie mające poparcia w Biblii ale zaakceptowane przez ten kościół nie powinny nikogo dziwić. Jeśli ktoś jest Katolikiem, powinien to przyjąć. Gorszym jest udawanie ich pochodzenia biblijnego i naciąganie słówek do dziwnych dogmatów, czy obrzędów.
 Jest to dla mnie uczciwsze i jaśniejsze. Zajączek z pogaństwa ? - ok. tak mamy w tradycji. Choinka symbolem czegoś - spoko, tak jest przyjęte. Nakładające się na kościelne święta pogańskie zwyczaje? - nie szkodzi. Nie wszystko musi być z biblii.
No jak lepiej wszystko wiecie o katolicyzmie, to po co pytacie katolików, którzy działają lub działali w poradniach religijnych? ;D
To ja pisałem zdaje się książkę "W obronie wiary", a nie Wy "Na bezdrożach wiary". Jeśli się mylę to uzupełnijcie zaległość. :)


Offline Roszada

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #693 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 15:54 »
Uważam że wątek należałoby zamknąć, gdyż tematy poruszane nie mają nic wspólnego z tematem wątku:

Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?

Ja tu i Tusia niczego nie proponujemy, tylko prostujemy mylne wyobrażenia exŚJ o KK.
Czy takie jest zamierzenie tego wątku?
Wątpię.
Ani nie mam zamiaru kogoś tu namawiać do katolicyzmu, ani odwodzić.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #694 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 17:03 »
Uważam że wątek należałoby zamknąć, gdyż tematy poruszane nie mają nic wspólnego z tematem wątku:

Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?

Ja tu i Tusia niczego nie proponujemy, tylko prostujemy mylne wyobrażenia exŚJ o KK.
Czy takie jest zamierzenie tego wątku?
Wątpię.
Ani nie mam zamiaru kogoś tu namawiać do katolicyzmu, ani odwodzić.

A może po prostu powrócić do tematu wątku. Ale... dzięki temu że temat lekko zboczył z toru, osoby wychodzące z WTS-u dowiedzą się czegoś o KK.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #695 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 17:55 »
Nie za bardzo się dowiedzą zainteresowani, bo ani tytuł wątku nie wskazuje gdzie tego szukać.
Co innego gdyby był wątek, np. Wielkanoc - jak powinien być obchodzony w KK.


Offline PoProstuJa

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #696 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 22:13 »
Zwyczaj w KK nie musi mieć uzasadnienia biblijnego.
KK posługuje się Biblią i tradycją.

KK posługuje się tradycją (w tym zwyczajami nie pochodzącymi bezpośrednio w Biblii) i to jest według katolików OK.
Ale jak Świadkowie Jehowy głoszą nauki, które nie mają stuprocentowego uzasadnienia w Biblii (choćby ten rok 1914) to już to nie jest OK i powstają książki typu: "W obronie wiary", które mają udowodnić, że Świadkowie posługują się naukami nieopartymi na Biblii.

Zatem w tej sprawie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Coś jak z Kalim w "Pustyni i puszczy":
Jak Kali ukradnie krowę to jest dobrze, ale jak Kalemu ukradną krowę - to to grzech niewybaczalny!

A zatem jeśli jakiś exŚwiadek czyta ten wątek i rozważa przejście do jakiejkolwiek innej religii, to musi liczyć się z tym, że w każdej spotka się z naukami ludzkimi oraz wymaganiem przywódców religijnych aby w te nauki wierzyć. A to we mnie osobiście wzbudza niechęć, bo ja nie chcę wierzyć w wymysły innych ludzi. Dla mnie autorytetem jest Jezus Chrystus, który powiedział:
"I tak przez waszą tradycję unieważniliście słowo Boga" (Mat 15:6).

Jezus powiedział też: Jeśli dwóch z was na ziemi uzgodni coś ważnego, żeby o to prosić, stanie się im to za sprawą mego Ojca w niebie. 20 Bo gdzie jest dwóch lub trzech zebranych w moim imieniu, tam jestem pośród nich”. (Mat 18:18-20)

Może zatem wcale nie trzeba zbierać się tłumnie w różnych świątyniach, ale wystarczy spotkanie w domu w 2-3 osoby?
Gdy taką propozycję przeczytałam w książce Raymonda Franza, to na początku nie byłam co do tego pomysłu przekonana. Ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się to mądre... :)





Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #697 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 22:17 »
Ale jak Świadkowie Jehowy głoszą nauki, które nie mają stuprocentowego uzasadnienia w Biblii (choćby ten rok 1914) to już to nie jest OK i powstają książki typu: "W obronie wiary", które mają udowodnić, że Świadkowie posługują się naukami nieopartymi na Biblii.



Nareszczie ktoś nam wytłumaczy że (ten rok 1914) ma uzasadnienie biblijne. Brawo. Zamieniamy sie w słuch.

Przynajmniej jedna odważna osoba sie znalazła.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #698 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 22:20 »

Może zatem wcale nie trzeba zbierać się tłumnie w różnych świątyniach, ale wystarczy spotkanie w domu w 2-3 osoby?
Gdy taką propozycję przeczytałam w książce Raymonda Franza, to na początku nie byłam co do tego pomysłu przekonana. Ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się to mądre... :)
Wiedzą o tym Twoi "starsi" kumple w zborze?

Powiedz im jutro o tym, na zebraniu.

Jesteśmy ciekawi reakcji.
« Ostatnia zmiana: 09 Kwiecień, 2016, 22:23 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #699 dnia: 09 Kwiecień, 2016, 22:27 »

Jezus powiedział też: Jeśli dwóch z was na ziemi uzgodni coś ważnego:), żeby o to prosić, stanie się im to za sprawą mego Ojca w niebie. 20 Bo gdzie jest dwóch lub trzech zebranych w moim imieniu, tam jestem pośród nich”. (Mat 18:18-20)



Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.

Swiadkowie mówią, że Nowy Testament jest skierowany do namaszczonych.

Rozumiem, że jesteś namaszczona.

A "starsi" o tym wiedzą?
Nemo: Proszę powstrzymaj się od sarkazmu. Złośliwa ironia nie sprzyja dyskusji.   
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2016, 08:59 wysłana przez Nemo »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #700 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 01:26 »
Tomek nie żebym się czepiał ani pouczał, ale
bardziej elegancką formą jest używanie przycisku "Modyfikuj",
nie musisz wtedy wklejać postu pod postem :)
No, chyba że chcesz szybciej osiągnąć rangę forumowego
"nadzorcy obwodu", ale wtedy to falstart na skróty :)))))


Ja sądzę, że alternatywą dla wyjścia ze zboru na pewno nie jest toczenie dalszych bojów, kto ma rację.
Albo ciągłego narzekania na ORG. To jest bardzonegatywne. Owszem, w początkowym etapie musimy
to z siebie jakoś wyrzucić, odreagować. Pięknie, że mamy takie forum. Jest ogromnie potrzebne.
Ale w końcu trzeba pójść o krok dalej, nie pozwolić, by tylko gorycz była tym, co nas wypełnia
i napędza: smutek z rozczarowania i oszukania przez system religijny, który nas przeżuł i wykorzystał,
w końcu brutalnie wypluł i odrzucił za nasze szczere wątpliwości i potrzeby. Byliśmy głodni, ale tzw. "Niewolnik"
wyrzucił nas od stołu, bo tenże niewolnik obecnie stał się Panem. Ale w końcu trzeba być wdzięcznym Bogu
za to, że znaleźliśmy się w grupie przebudzonych! Usuwać gorycz i żal. Budować od nowa, tym razem
już na prawdę starać się budować na Skale. Zbytnia gorycz albo walki z innymi o prawdziwą prawdę,
po dłuższym czasie, to wypala człowieka. Ja mam wiele własnych przemyśleń i wciąż
odczuwam duchowy głód, ale zauważyłem już, że nie ma nic piękniejszego niż umiejętność
szanowania drugiego człowieka poprzez zrozumienie, że to w co wierzy, jest dla niego ważne często tak samo,
jak dla nas to, do czego chcielibyśmy go przekonać.

Jeśli się to rozumie, to nie ma niepotrzebnych barier, ani zbytnich emocji; człowiek jest radośniejszy,
ma więcej przyjaciół. Bowiem w życiu, w moim odczuciu, liczy się tak naprawdę miłość i życzliwość. Ktoś kiedyś
mi powiedział, że to są banały i slogany. Mi życie pokazało jednak, że nie. Podziwiam sposób, w jaki Pan Jezus odnosił
się do ludzi, którzy byli zagubieni. Czasem to oni go prowokowali i atakowali, ale on zawsze odpowiadał konstruktywnie
i szanował ich godność. Mistrzostwo świata dla mnie.

Gorliwość również musi mieć swoje granice. Jeżeli zauważam, że zaczyna mnie nosić, to po prostu opuszczam dyskusję
czy to na forach czy w realu, jeśli mam zacząć kogoś obrażać itp. Ale przyznam szczerze, że dopiero od jakiegoś czasu
to naprawdę zacząłem rozumieć. Tak więc, alternatywą moim zdaniem jest bycie człowiekiem przez duże "C" i
życzliwe podejście. A jakież to wielkie doktryny pojmował Samarytanin z przypowieści? Bogaty młodzieniec pytający o sposób
na życie wieczne - jaki spis pojemnej doktryny usłyszał w odpowiedzi od Chrystusa? Samarytanka przy studni?
Prostytutka całująca stopy jego? A kiedy wojskowi przyszli do Jana kiedy chrzcił przed Chrystusem i zadali mu pytanie:
"co mamy robić" - to czego się doktrynalnego dowiedzieli? Odpowiedzi były proste i ludzkie.
A czy świat będzie sądzony przez doktrynę? Czy Chrystus weźmie tomy Strażnic, albo bulle papieży?
Ja mogę się oczywiście mylić, bo kimże jestem? Ale z treści tego, co mówił, wyciągam inne wnioski. Raczej widzę:
"Byłem głodny, a daliście mi jeść,
Byłem spragniony a daliście mi pić" itp.

Są tu różne osoby, jedni w stronę ateizmu inni wierzą gorliwie. Moim zdaniem, jeśli ktoś odchodzi ze społeczności SJ,
chodzi o to, żeby nie minąć się z celem pobożności, jakim jest miłość do Boga i Bliźniego. Niektórym walki
o doktrynę zajmują całe życie. Wbrew temu jak to w wielu aspektach upraszczano nam w ORG, wiele rzeczy wcale
nie jest tak jasnych do rozstrzygnięcia między wyznaniami. Skoro tak,to warto iść po prostu za głosem sumienia,
jednocześnie szanując innych. Nawet jeśli, załóżmy, ja mam rację, to najwięcej osiągnę dobrocią.

Wielu z nas, którzy jesteśmy SJ, nawet po wyjściu wciąż szuka nowej struktury, ale to nigdy nie zastąpi tego, co robimy jako
ludzie w swoim prawdziwym, skrytym ja. Możemy wiele głosić, mówić; ba, ja uważam, że dzielenie się wiedzą o Bogu
ma swoją wartość, potrzebę i czas, ale żeby się na końcu z nami nie okazało tak, jak w pewnej żartobliwej parafrazie:

"Byłem głodny, ale wy głosiliście,
Byłem spragniony, ale wy głosiliście
Byłem w więzieniu, ale wy głosiliście..."

Ja mentalnie jestem bez ORG, (choć nadal jeszcze jestem SJ) i dobrze wiem, co większość
ze zboru o mnie myśli. Odstąpił, pomieszało mu się, obraził się na Boga (tak tak, słyszałem i taką wersję).
Ale paradoksalnie, obecnie jestem w moim sercu znacznie bliżej spraw duchowych niż przez wiele lat w org,
nawet jako były starszy nie mogę się poszczycić takim odczuwaniem tęsknoty za Bogiem jak właśnie teraz.
Nigdy nie przestałem się zastanawiać, modlić, nie stałem się gorszym człowiekiem - przeciwnie.
Czynię to obecnie znacznie gorliwiej, modlę się o braci ze zboru, zwłaszcza tych, których poznałem jako dobrych
otwartych na rzeczywistość ludzi, by mogli przebudzić się, a wiem, że niektórzy z nich są zaniepokojeni tym,
co ostatnio wyczynia organizacja oraz jej CK.
Gdy widzę ku temu okazję, chętnie mówię o Bogu różnym ludziom i jeśli tylko mogę, nie odmawiam im pomocy.
Śmiać mi się chce, a jednocześnie jest mi smutno, kiedy docierają do mnie wiadomości, jak to w zborze osmarowuje
mi się tyłek i słyszę, że nic nie robię dla Boga. I oczywiście, najwięcej do powiedzenia mają ci najgorliwsi "serdeczni"
chrześcijanie :)

Okazuje się, że ta prawdziwa chrześcijańska wolność, jest czymś znacznie trudniejszym niż to co podsuwa
org ludziom, którzy są jeszcze na etapie, który nie pozwala im otworzyć oczu i sięgnąć głębiej - ze strachu często.

Podobno John Maxwell powiedział kiedyś:
"Prawda cię wyzwoli, ale najpierw dobrze wkurzy"
Dobrze powiedziane.

PoProstuJa, życzę Ci mądrości i kierownictwa Bożego. Nie daj się zastraszać ludziom,
którzy tylko wykorzystują poczucie winy by wmawiać, że tylko w ORG jest błogosławieństwo i droga do życia.

Samo przebudzenie jest bolesne, ale konieczne żeby pójść o krok dalej w rzeczywistości.
Niestety łatwa ona nie jest.
Pozdrawiam


Offline Puszek

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #701 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 02:59 »
Tomku_s - twoja liczba postów mnie wcale nie zadziwia i również polecam opcję modyfikuj, która jest dostępna przez dobry okres czasu by nie nabijać tyle bezsensownych postów.
Mam też pytania..co Cię skierowało na to forum? Po co tu jesteś? I czego tu szukasz?
Nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz świadkiem, a po wielu twoich postach kompletnie nie rozumiem po co tu wtrącasz swoje nie potrzebne dwa grosze. Żeby chociaż twoje posty były jakieś merytoryczne, a tu często walniesz post niczym przedszkolak. Takie mam odczucie. Z góry szczerze pozdrawiam i życzę dużo dobrego  ;)  ...taka ot refleksja
"I chodź ucieknijmy stąd, nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem! Chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze..."


Offline gangas

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #702 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 04:51 »
 Tomek. Nie wiem, czy dealer Cię oszukuje, ale najwyraźniej coś nie pozwala Ci się skupić lub rozumieć.

 PPJ pisze; Ale jak Świadkowie Jehowy głoszą nauki, które nie mają stuprocentowego uzasadnienia w Biblii (choćby ten rok 1914) to już to nie jest OK

Ty odpowiadasz;Nareszczie ktoś nam wytłumaczy że (ten rok 1914) ma uzasadnienie biblijne. Brawo. Zamieniamy sie w słuch.

Dalej piszesz; Swiadkowie mówią, że Nowy Testament jest skierowany do namaszczonych
Nie wiem, który świadek tak twierdzi.

 Wiem, że przedszkole Cię nie ominęło ale stwierdzenie;  Wiedzą o tym Twoi "starsi" kumple w zborze?

Powiedz im jutro o tym, na zebraniu. To coś w stylu " jesteś u Pani"  " wszystko się powie Pani"  " proszę Pani a Tomek się   bije"
Jutro to dziś tyle że jutro.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #703 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 07:50 »
KK posługuje się tradycją (w tym zwyczajami nie pochodzącymi bezpośrednio w Biblii) i to jest według katolików OK.
Ale jak Świadkowie Jehowy głoszą nauki, które nie mają stuprocentowego uzasadnienia w Biblii (choćby ten rok 1914) to już to nie jest OK i powstają książki typu: "W obronie wiary", które mają udowodnić, że Świadkowie posługują się naukami nieopartymi na Biblii.


Myślę, że w tej sprawie najważniejsze jest to, że SJ twierdzą, że nie hołdują tradycjom.


Offline Roszada

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #704 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 09:08 »
KK posługuje się tradycją (w tym zwyczajami nie pochodzącymi bezpośrednio w Biblii) i to jest według katolików OK.
KK nigdy nie twierdził, że posługuje się TYLKO Biblią.
KK korzystał jak Jezus z tradycji.
Jezus sam zaakceptował np. wino podczas Wieczerzy, choć ST ani słowem nie mówił, by wino podczas Paschy stosować. Wręcz przeciwnie gorzkie zioła!!!

Kończę udział w tym wątku, bo bezsensowny.