Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 12 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?  (Przeczytany 303267 razy)

od-nowa

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #330 dnia: 05 Marzec, 2016, 21:31 »
Przykre. Jeżeli ktoś pozwala sobie na takie obraźliwe uwagi, to ja się pytam gdzie jest jego miłość chrześcijańska?!
A jak takie osoby szły głosić, to mówiły, że idą głosić baranom?
Baaardzo nieładnie.
Niestety tak, tak słyszałam  jak glosilam z niektorymi glosicielami: barany, my do nich chodzimy z dobra nowina i nie  przyjmuja, wola isc szeroka droga bo wygodniejsza, pojda na zgienienie, jak im sie oczy otworza to juz bedzie za pozno, beda lezec jak gnoj na polu itp. Takie wstawki, komentarze podczas przemieszczania sie 'na terenie'.
Zle czulam sie w towarzystwie takich  osob.
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec, 2016, 21:37 wysłana przez od-nowa »


Offline Dietrich

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #331 dnia: 05 Marzec, 2016, 21:40 »
Zawsze byłem zdecydowanie przeciwny prześmiewczemu traktowaniu wierzeń innych ludzi. Świadkiem  zostałem w wieku lat 20, wcześniej byłem katolikiem. Podobnie jak wcześniej nigdy nie nazwałem świadka "kociarzem" tak samo po zostaniu świadkiem nie nazwałem nikogo światusem, filistynem, czy jeszcze jakoś inaczej. 
Niestety, jest to dość często spotykane, że "prawda za bardzo wyzwoliła" i ta pogarda jest odczuwalna. Tymczasem jako religia istniejąca od 100 lat nie możemy w żaden sposób porównywać się z innymi, ale już też mamy swoje za uszami. Warto o tym pamiętać.


Offline PoProstuJa

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #332 dnia: 05 Marzec, 2016, 21:43 »
Niestety tak, tak słyszałam  jak glosilam z niektorymi glosicielami: barany, my do nich chodzimy z dobra nowina i nie  przyjmuja, wola isc szeroka droga bo wygodniejsza, pojda na zgienienie, jak im sie oczy otworza to juz bedzie za pozno, beda lezec jak gnoj na polu itp. Takie wstawki, komentarze podczas przemieszczania sie 'na terenie'.
Zle czulam sie w towarzystwie takich  osob.

Czyli weszli w kompetencje Boga - Sędziego?
Jeden z wersetów mówi nam, że "pycha poprzedza upadek"...


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #333 dnia: 06 Marzec, 2016, 01:20 »
Kiedy się "przebudzałem", przeczytałem Kryzys Sumienia chyba w niecałe dwa dni, tak mnie ta książka pochłonęła, ale ważne żeby ją czytać mając już jakąś wiedzę o historii organizacji, psychomanipulacji i zmieniającym się świetle. W przeciwnym razie przeciętny SJ który się budzi może wszystkiego nie zrozumieć. Dużo zależy od nastawienia. Bo jest szansa że będzie tak jak z tym człowiekiem dziś wspomnianym w jakimś poście który miał banana w uchu.

Robiłem wtedy wiele notatek i niedawne pytanie "Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian? " zmobilizowało mnie do powrotu do tych notatek.
Gdzieś znalazłem taki fragment, nawet nie wiem skąd go wziąłem, ale myślę, że wierzącym SJ, którzy po przebudzeniu nie stracili wiary w Boga, może pomóc w uporządkowaniu ich życia duchowego. To była wypowiedź Raymonda Franza podana zdaje się w liście prywatnym, w tłumaczeniu Szymona Matusiaka. To naprawdę mądre słowa, tak miałem zapisane:


„Myślę, że musimy zauważyć, że Bóg błogosławiąc jednostkom lub zajmując się nimi nie kieruje się przy tym ich członkostwem w jakimś wyznaniu czy organizacji, i podobnie takie członkostwo nie powstrzymuje Go przed udzielaniem im błogosławieństwa lub zajmowaniem się nimi. On po prostu znajduje się ponad takimi czynnikami, tak jak jest ponad wprowadzającymi podziały i ograniczenia sprawami, jak rasa, kolor skóry, granice narodowe lub polityczne, itp. Zatem odnoszę wrażenie, że jako Świadek często miałem dowody Boskiego kierownictwa i pomocy oraz Jego ochrony. Czynnikiem decydującym było nastawienie mego serca i cel, który chciałem osiągnąć.

„Jeśli chodzi o to, co czynią jednostki lub systemy nie należy przyjmować poglądu „wszystko albo nic”. Bóg pozwala istnieć i działać instytucjom politycznym, które działają jako Jego słudzy w tym sensie, że zapewniają ludziom pewien porządek i bezpieczeństwo. To nie oznacza, że On ślepo akceptuje to, czym są i wszystko, co robią. Paweł opisał swoje przeżycia związane z osobami wyznającymi chrześcijaństwo i wykazał, że niektórzy głosili przesłanie o Chrystusie z dobrej woli, podczas gdy inni nie czynili tego we właściwy sposób lub z właściwych pobudek, kierując się duchem rywalizacji, samolubną ambicją i nieszczerością. Mimo to, powiedział: „Ale cóż z tego? Byleby tylko, obłudnie czy szczerze, we wszelki sposób głoszono Chrystusa” (Filipian 1:15-18). Oczywiście Bóg w końcu osądzi ludzi na podstawie pobudek ich serca, lecz póki co, pomimo braku odpowiedniej motywacji osiągane jest dobro (1 Koryntian 4:5). Jako Świadek zapoznałem wielu ludzi z Pismem Świętym, którego wcześniej nie znali. Przynajmniej odnieśli z tego jakąś korzyść. Rozumiem, że gdy szczerze starałem się skierować ludzi do Boga i Chrystusa, w efekcie zostali przyporządkowani do systemu, a ich lojalność i zaufanie zostały skierowane do niego. Coś podobnego dzieje się w innych kościołach. Mimo to ich działalność przynosi pożytek, bowiem tłumaczą i rozpowszechniają Biblię w wielu krajach, kierują ku niej uwagę ludzi. Pamiętam, że gdy odwiedziłem afrykański kraj, który wówczas nosił nazwę Górna Wolta, byłem pod wrażeniem zależności misjonarzy Świadków od różnych przekładów na języki afrykańskie, zaś przekłady te nie pochodziły od Towarzystwa Strażnica, lecz od różnych wyznań.


„Gdy ktoś znajduje się wewnątrz systemu, jego horyzonty mogą być bardzo ograniczone. Jest jak osoba na małej wyspie, która uważa, że owa wyspa jest najważniejszą częścią świata. Nie wierzę w to, by Boska uwaga była zaprzątnięta jakimś szczególnym systemem lub systemami, w rodzaju Towarzystwa Strażnica lub innej podobnej grupy, sądzę, że tworzą one drobny element obrazu, który On widzi. On naprawdę troszczy się o jednostki, kimkolwiek są, gdziekolwiek są, bez względu na to, jakie są ich warunki i przynależność wyznaniowa. To, co powiedziano o narodach, że z Bożego punktu widzenia są jak ‘kropla w wiadrze’ i ważą tyle, co ‘pyłek na szalach wagi’, może się również odnosić do wielu działających na ziemi systemów i organizacji religijnych (Izajasza 40:13-15, 29-32). On je wszystkie przewyższa, a Jego działanie przekracza ich granice i podziały, ściany i bariery, które wznoszą wokół ludzi znajdujących się wewnątrz. Struktury, które odróżniają, opisują i ogradzają ludzi, nic nie znaczą dla Niego w Jego działaniach względem ludzi, tak jakby w ogóle nie istniały.

„Wierzę, że wyrażenie ‘Kościół niewidzialny’ ma pewne uzasadnienie – w tym sensie, że prawdziwych chrześcijan nie można znaleźć wyłącznie w jednym systemie religijnym. Jak wyłożył to Paweł w 2 Tymoteusza 2:19: ‘Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego.’ Ludzkie starania, by zamknąć chrześcijan w jakimś systemie religijnym lub pod autorytarną władzą zawsze wywierały niszczący wpływ na ducha chrystianizmu i wywoływały podziały wśród ludzi. Czasami pojawia się myśl, że większość wyznań więcej łączy ze sobą w zakresie wspólnych wierzeń niż dzieli, i może to być prawdą. Mimo to wolą pozostać odrębnymi wyznaniami i przyłączenie się do któregokolwiek z nich co najmniej wywołuje podział, ponieważ od człowieka oczekuje się, że będzie popierał i faworyzował wzrost danego wyznania – a nie innych wyznań"
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #334 dnia: 24 Marzec, 2016, 23:16 »
Możecie wrócić do Babilonu i tam wieść szczęśliwe życiu studiująć np nauki o trójcy, powodzenia ;)

Możecie też zostać i uczyć się bzdur o nakladajacych się pokoleniach.....


Offline gangas

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #335 dnia: 24 Marzec, 2016, 23:21 »
Możecie też zostać i uczyć się bzdur o nakladajacych się pokoleniach.....

Możecie również wrócić do organizacji i studiować nauki o armagedonie w latach 1914, 1918, 1925, 1975, i tym za chwilę, Gogu z Magog, Mężu z kałamarzem, palu, 144 000, pokoleniu 1914, zapomniałem o czymś??
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline gangas

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #336 dnia: 24 Marzec, 2016, 23:22 »
 Sorka Kaiser chciałem zacytować BATMANA a wyszło, że Ciebie.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #337 dnia: 24 Marzec, 2016, 23:33 »
Możecie wrócić do Babilonu i tam wieść szczęśliwe życiu studiująć np nauki o trójcy, powodzenia ;)
A może zostać i pogłębić swoją wiedzę w temacie jak to z tą szkarłatną bestyją było?  Co się stało że popadła w taką ,,niełaskę  '';D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #338 dnia: 25 Marzec, 2016, 07:09 »
Batman poczuł powołanie  ;D
Do walki w obronie wpływów WTS-u oraz wirujących świateł  ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Iza

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #339 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:05 »
Ja proponuję powrócić z powrotem do zboru bo nic ciekawszego poza nimi nie znajdziecie. No chyba, że w końcu dorośliście, żeby być ateistami , wtedy mozna odejść i ze zborów.
A tu sie grubo mylisz, wielu po wyjściu z WTSu znalazło cos o niebo lepszego i nadal sa ludźmi wierzącymi, co więcej, sa chrześcijanami, ktorzy swym życiem pokazują , ze nalezą do Chrystusa, a nie jedynie braniem czczego udziału w rytuałach organizacji.
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Spokojny

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #340 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:13 »
No to wspaniale, tyle , że ja właśnie wychodzę od nich bo może i jest tam fajnie ale jakoś nie znalazłem tam prawdy. Jeśli ty czujesz się chrześcijaninem poza ŚJ to twój wybór, masz wolną wolę i masz prawo szukać szczęścia nawet na Marsie , czego szczerze ci życzę .   


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #341 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:20 »
Ja proponuję powrócić z powrotem do zboru bo nic ciekawszego poza nimi nie znajdziecie. No chyba, że w końcu dorośliście, żeby być ateistami , wtedy mozna odejść i ze zborów.
Ej...no nie stosuj metody zero-jedynkowej. Drogi po WTS-ie są bardzo różne u różnych ludzi. Jedni zostają ateistami, bo sparzyli się na religii i wierze, jeszcze inni szukają swojego miejsca w innej religii, a jeszcze inni po prostu są osobami szczerze i głęboko wierzącymi, ale nie mający zamiaru wiązać się z jakakolwiek religią zorganizowaną.
A tak jak pisałeś
No chyba, że w końcu dorośliście, żeby być ateistami , wtedy mozna odejść i ze zborów.
Nie masz racji. Do tego się nie dorasta. To jest po prostu wybór drogi życiowej oparty na swoich własnych przemyśleniach. Taki sam wybór, jak zmiana wiary, czy przynależności religijnej.
« Ostatnia zmiana: 27 Marzec, 2016, 22:25 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #342 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:20 »
No to wspaniale, tyle , że ja właśnie wychodzę od nich bo może i jest tam fajnie ale jakoś nie znalazłem tam prawdy. Jeśli ty czujesz się chrześcijaninem poza ŚJ to twój wybór, masz wolną wolę i masz prawo szukać szczęścia nawet na Marsie , czego szczerze ci życzę .

Jak myślisz Spokojny? Świadkowie są chrześcijanami?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Spokojny

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #343 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:24 »
Czy ja zero-jedynkuję ? To w takim razie Jezus też zero-jedynkował mówiąc, żeby nasza mowa była tak lub nie, zgadza się ?
Czy ŚJ są chrześcijanami ? A jakie to ma dla ciebie znaczenie ? Dla mnie nie ma żadnego. Ważne co głoszą. 


Offline PoProstuJa

Odp: Odeszliście ze zboru i co proponujecie w zamian?
« Odpowiedź #344 dnia: 27 Marzec, 2016, 22:32 »
Ja proponuję powrócić z powrotem do zboru bo nic ciekawszego poza nimi nie znajdziecie. No chyba, że w końcu dorośliście, żeby być ateistami , wtedy mozna odejść i ze zborów.

Spokojny - kimkolwiek jesteś :) Jeszcze do niedawna uważałam, że odejście ze zboru równa się utracie wiary w Boga, ewentualnie że to pozbawienie siebie łączności z nim. Ale zmieniłam zdanie, gdy zdałam sobie sprawę z tego kogo uważam niejako za swojego "reprezentanta" przed Bogiem. Myślałam, że może faktycznie Ciało Kierownicze (którego na oczy nie oglądałam przez wiele lat, bo specjalnie ich zdjecia eksponowane nie były w Strażnicach) wie więcej niż podrzędni szaraczkowie i mają uprawnienia do interpretowania Biblii.

Ale gdy przeczytałam  - nie tak dawno zresztą, bo ledwo we wrześniu / październiku 2015 - że to samo Ciało Kierownicze - przez 60 lat ukrywało molestowanie seksualne w organizacji, to stwierdziłam, że ci ludzie NIE MOGĄ mieć błogosławieństwa Bożego!
Wyobrażasz sobie Spokojny, że Jezus ukrywa pedofilów, a Bóg mu błogosławi? Bo ja nie! Można być niedoskonałym, ale nie aż tak bardzo niedoskonalym.

Prosty rachunek: w Australii 1800 ofiar pedofilów (w latach 1950-2012), w USA co najmniej 6000 ofiar (Barbara Anderson - założycielka silentlambs - pisała, że w ciągu 5 lat od 2001 roku  tyle osób opisało swoją historię molestowania. Do tego przypadki molestowania w Polsce (nagłośnione w Gazecie Wyborczej). Do tego przypadki molestowania w Portugalii (jest nawet o tym film dokumentalny z 2015 roku), do tego zapewne tysiące kolejnych przypadków z pozostałych rejonów świata. I nikt nie może powiedzieć , że Ciało kierownicze o niczym nie wiedziało, bo wspomniana Barbara Anderson pracująca w Betel spotkała się z informacjami o molestowaniu w organizacji w 1984 roku i to z jej inicjatywy powstawały w Przebudźcie się artykuły na ten temat. Gdy odchodziła z Betel w 1993 roku przekazała wszystkim członkom CK pakiety informujące o pedofilii w organizacji. Twierdzi ona, że Ted Jaracz zamiast walczyć z tym procederem, postanowił jeszcze bardziej ukryć to zjawisko nakazując wielu ważnym osobom by sprawy tego typu nie wychodziły na światło dzienne.

Wytłumaczyłam sobie, że skoro Jehowa za takie czyny (m.in. współżycie z nieletnimi) ukarał Sodomę i Gomorę ogniem i siarką, to dlaczego miałby pobłogosławić politykę CK w sprawie molestowania?! W sprawie ukrywania pedofilów i nie zgłaszania ich przestępstw na policję!

I właśnie od tego molestowania zaczęły się moje dalsze poszukiwania streszczające się w zdaniu "w co ja tak naprawdę wierzę?". Zaczęłam grzebać w historii powstania Świadków, w historii pojawiania się różnych nauk. Jestem dopiero na początku tej drogi, ale jestem zszokowana tym czego się dowiaduję.

Wcale nie mam zamiaru nie wierzyć w Boga Jehowę, ale wiem już, ze moim pośrednikiem między mną a Bogiem jest Jezus, a nie Ciało Kierownicze złożone z 7 (bardzo) niedoskonałych mężczyzn ukrywających na szeroką skalę niewybaczalne przestępstwa!