Ok, ale zapytałam kto imię Jehowa rozpowszechnia.
To fajnie, że są wyznania, które były tak miłe i nie usunęły z Biblii imienia Bożego. To fajnie, że są wyznania, które to imię znają.
Ale czy dzielą się tą wiedzą z innymi? A jak dla mnie jest to kluczowa wiedza.
W samych Indiach jest tysiące bogów. Jak ich od siebie odróżnić gdyby każdy z nich był określany tylko jako bóg: Bóg? A właśnie tak w chrześcijaństwie nazywa się Stwórcę - po prostu Bóg.
Tylko że widzisz, co z tego, że ktoś przekazuje wiedzę, jeśli ta wiedza
jest zmanipulowana pod własnym kątem?
Założyłaś wątek, w którym pytasz co w zamian, a nie pytasz o sprawy doktrynalne.
Jednocześnie poruszasz je, dlatego w tym kontekście, jeśli piszesz o Imieniu Bożym,
zwrócę Twoją uwagę, że to co dajemy w "w zamian" jako Świadkowie Jehowy,
nie pasuje do tego jaką intencję mają sami pisarze Biblii.
Przykład?
"Bo chociaż są tacy, których zwą "bogami",
a czy to w niebie, czy na ziemi, jako że jest wielu "bogów" i wielu "panów",
dla nas wszakże jest jeden Bóg, Ojciec, z którego jest wszystko,
a my dla niego; i jeden jest Pan, Jezus Chrystus, przez którego
jest wszystko i my przez niego"
(Przekład Nowego Świata 8:5,6)Dlaczego pomimo tak fantastycznej okazji, by "dać świadectwo"
o imieniu Boga, apostoł nie zrobił tego? Tym bardziej że pisał o takich,
których "zwą " bogami?
Ponieważ pierwsi chrześcijanie nie znali takiego działania,
jakie podejmują dzisiaj Świadkowie Jehowy!
Powyższe jest tego świetnym przykładem.
Więc raczej zwróć uwagę na to, co dostajesz
"w zamian" - jak napisałaś w temacie. Nie poruszałbym tego wątku, ale prowokujesz go, a widzę,
że nieprawdziwe założenia organizacji są podstawą Twojej oceny,
podobnie jak było ze mną.
Drugi przykład:
Świadkowie robią wielkie oczy (aż lubię to zobaczyć),
kiedy zwróci się ich uwagę na fakt, że oni ślepo powtarzają
słowo "Jehowa", cytując Rzymian 10:13, gdzie je na siłę wstawiono
wbrew oryginałowi:
"Gdyż każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony"
Kiedy przeczytasz cały kontekst, zobaczysz, że intencją Pawła
nie było napisanie o imieniu Jehowy, tylko - jak mówi oryginał -
o "imieniu Pańskim", a więc chodziło mu o Chrystusa.
Jest to więc manipulacja, a nie rzetelna wiedza.
Przeczytaj spokojnie cały kontekst od wersetu 9 do 17
i zadaj sobie pytanie: o kim tam Paweł pisze i kogo ma na myśli.
To prawda, że cytował księgę Joela (gdzie oryginał hebrajski ma JHWH),
ale cytował ją z greckiej Septuaginty, a tam jest Pan (Kyrios).
I Paweł celowo odnosi tę wypowiedź do Chrystusa.
Masz na to dowód w wersecie, który celowo przytoczę z
Przekładu Nowego Świata (zapytaj o to SJ, a zobaczysz, jak
będą kombinować z odpowiedzią
):
"Do zboru Bożego, który jest w Koryncie, do was,
uświęconych w jedności z Chrystusem Jezusem,
powołanych na świętych, wraz ze wszystkimi,
którzy wszędzie wzywają imienia naszego Pana,
Jezusa Chrystusa. Pana ich i naszego" (1Kor 1:2)Moim zamiarem nie jest tutaj pisać na temat imienia Boga,
ale przytoczyłem Ci do przemyślenia założenia, jakich
nas fałszywie nauczono, zasłaniając podstawowe fakty,
które nawet osoba niewierząca i bezstronna może rozstrzygnąć,
tak oczywiste są to wersety.
O jakim więc "rozpowszechnianiu" imienia piszesz???
Jaką "wiedzę" rozpowszechniają Świadkowie Jehowy?
Jeśli ta sprawa interesuje Cię, prześledź uważnie poniższy wątek:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1896.0Pozdrawiam