A czy po odejściu od zboru musi być coś zamiast? Nie wiem jak inni, ale ja wcale nie potrzebowałam zapychać tej dziury czymś innym. Po jakimś czasie zniknęła. Brak działania też jest decyzją i ma swoje konsekwencje. Myślę, że warto spróbować inaczej i nie gonić za wszelką cenę za nową wiarą. Powiem szczerze, że bardzo cenię ludzi, którzy są ateistami, a ich moralność i prawość przekracza nawet to co nakazuje Biblia. I to, co jeszcze mają to ludzkie uczucia i odruchy. Nie są podporządkowani odgórnym nakazom, zachowują się po ludzku.