Ostatnio Towarzystwo Strażnica częściej niż zwykle wspomina o pieniądzach. Słyszymy o nich
na zebraniach, czytamy o nich
w publikacjach i oglądamy audycje poświęcone temu tematowi
w telewizji JW Broadcasting. Pamiętam, że kiedyś chlubiłem się tym, że Świadkowie Jehowy polegają wyłącznie na dobrowolnych datkach, podczas gdy np. Kościół "wymusza" datki na wiernych poprzez chodzenie z tacą i pobieranie opłat za "posługi religijne". Jednak okazuje się, że
obecnie nie ma się czym chlubić - Towarzystwo Strażnica w sprytny sposób wprowadziło przymus wysyłania mu regularnie pieniędzy, oczywiście pod płaszczykiem "wielkich potrzeb" w różnych dziedzinach. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak duże są to kwoty i jak bardzo Towarzystwo postarało się, by mieć regularne wpływy. Pogrzebałem więc trochę i oto wynik mojej analizy. Podane poniżej kwoty będą dotyczyły USA, ponieważ stamtąd mam najwięcej danych, ale wszystkie poniższe opłaty dotyczą również Polski (jednak są u nas sporo mniejsze). Otóż na chwilę obecną,
każdy ze zborów przekazuje co rok bądź w 12-miesięcznych ratach następujące wpłaty:
- Datki na "ogólnoświatową działalność" - jest to jedyna "niewiadoma" w finansowaniu Towarzystwa Strażnica. Zbory wysyłają tu kwoty bardzo różne, od kilkudziesięciu do kilkuset dolarów miesięcznie. Co jakiś czas Towarzystwo wysyła listy zborom przypominające głosicielom jak ważne jest "dobrowolne dawanie".
- Ogólnoświatowa budowa Sal Królestwa i Sal Zgromadzeń. - program wprowadzony w maju 2014 i chyba największy jak dotąd skok na kasę. Do tego czasu niektóre zbory korzystały z tzw. "Funduszy Budowy Sal Królestwa" - pożyczki udzielanej przez Towarzystwo na budowę Sal Królestwa (sal, które - przypominam - po spłaceniu "pożyczki" i tak należały do Towarzystwa, nie do zboru). Po wprowadzeniu tego postanowienia pożyczki te zostały "anulowane", jednak starsi zostali poinformowani, że od teraz należy bezterminowo przesyłać co miesiąc kwotę na ogólnoświatową budowę Sal Królestwa i Sal Zgromadzeń w kwocie "nie mniejszej niż kwota aktualnej miesięcznej raty". Ponadto zbory, które dotąd nie spłacały żadnej pożyczki, powinny od teraz ustalić kwotę, jaką są w stanie co miesiąc przesyłać (starsi powinni przeprowadzić anonimową ankietę wśród głosicieli i zsumować/uśrednić podane przez nich kwoty). A więc po tych zmianach, począwszy od maja 2014, wszystkie zbory zobowiązują się przesyłać co miesiąc określoną kwotę na ten program, w wysokościach od kilkuset do kilku tysięcy dolarów miesięcznie. Dodatkowo, jak wynika z listu z 9 czerwca 2014 roku, zbory mają obowiązek przesyłać nadmiar środków zborowych do biura, a zostawiać sobie rezerwę finansową na co najwyżej dwa — trzy miesiące.
- Program Wspierania Nadzorców Podróżujących - w USA działający już od wielu lat, w Polsce wprowadzony we wrześniu 2014, program ten ma za zadanie pokrywać koszt zakup samochodów (w Polsce są to samochody Opel Astra 1,4 Hatchback, w USA były m.in. Buick'i), a także koszty ich eksploatacji. Zgodnie z nim zbory mają zobowiązać się do przesyłania co roku (lub w 12-tu comiesięcznych ratach) kwoty bazującej na liczbie głosicieli. W USA jest to aż 9 dolarów na głosiciela na miesiąc. Czyli 100-osobowy zbór przesyła co miesiąc na ten cel 900 dolarów. W Polsce kwota ta była w zeszłym roku dużo niższa i wynosiła 1 zł na miesiąc, a więc taki sam zbór wysyłałby 100 zł miesięcznie. Oczywiście są to kwoty minimalne, a zbory są zachęcane by przesyłać więcej aby "zrekompensować niedostatek tych zborów, które nie będą mogły zadeklarować pełnej kwoty".
- Globalny Program Pomocy - wprowadzony na całym świecie we wrześniu 2014 roku, ma za zadanie "zapobieganie stratom oraz pokrywanie kosztów wynikających z „nieprzewidzianych zdarzeń”, które mogą dotknąć naszą organizację". Jest to więc rodzaj ubezpieczenia wprowadzone przez organizację (zamiast korzystania z usług "świeckich" ubezpieczalni). Podobnie jak w przypadku poprzedniego programu, kwota jest ustalana na podstawie ilości głosicieli w zborze i wynosi w USA 3 dolary 50 centów na głosiciela na rok, w Polsce w roku służbowym 2015 wyniosła 1 złoty na głosiciela na rok. Jest to więc niewielka kwota w porównaniu do poprzednich programów, jednak jest to praktycznie czysty zysk dla Towarzystwa, bo nie muszą tych środków wydawać od razu, a korzystają z nich jedynie w przypadku "nieprzewidzianych zdarzeń".
Dodatkowo zgodnie z listem z marca 2014 roku, zbory są "zachęcane" by "co jakiś czas przekazywały nadwyżki środków z konta swojego zboru do Biura Oddziału jako datku". W praktyce wygląda to tak, że nawet jeśli bracia dają datki na potrzeby zboru, to jeśli tych pieniędzy zbierze się więcej niż zbór potrzebuje na bieżące wydatki plus trzymiesięczny zapas, cała reszta środków idzie (wbrew intencjom darczyńców, choć oczywiście starsi przeprowadzają rezolucję, ale
wiemy jak to z rezolucjami w zborach wygląda) na konto Towarzystwa.
Spróbujmy teraz pobawić się liczbami dla USA. Mieliśmy tam w zeszłym roku 1 243 387 głosicieli w 13 871 zborach, a więc średnia wielkość zboru wynosi około 90 osób. Konserwatywnie założymy, że na "ogólnoświatową działalność" zbór wysyła co miesiąc 500 dolarów, na "ogólnoświatową budowę Sal Królestwa" - 1000 dolarów. Na programy PWNP i GPP zgodnie z liczbą głosicieli - odpowiednio 810 dolarów i 26 dolarów. Zaokrąglając w dół mamy kwotę 2300 dolarów miesięcznie, razy 12 miesięcy - 27600 rocznie. A teraz przemnóżmy to przez liczbę zborów.
380 milionów dolarów każdego roku, w samym tylko USA*Moim zdaniem to konserwatywny szacunek. Jednak jakkolwiek by nie było, jest to mniej lub bardziej
stały, przewidywalny przychód. Nie zawiera on wartości nieruchomości, których portolio Towarzystwo Strażnica każdego roku powiększa.
Jeśli ktoś do tej pory uważał, że organizacja dba głównie o dzieło królestwa, lektura powyższej analizy powinna mu uświadomić jak jest naprawdę.
Towarzystwo Strażnica to wielomilionowa korporacja budowlano-wydawnicza. Fakty mówią same za siebie.
_________________
* Jest pewna możliwość weryfikacji powyższej liczby. Otóż miesiąc temu
opublikowano sprawozdanie finansowe za lata 2013-2014 Towarzystwa Strażnica w Kanadzie. Wynika z niego, że Towarzystwo zebrało w tym kraju w roku ubiegłym 56,4 miliona kanadyjskich dolarów (43,3 miliony USD) datków. Biorąc pod uwagę, że w Kanadzie jest 10,7x mniej głosicieli niż w USA, szacowana liczba datków wpływających co roku do organizacji w samym USA wyniosłaby więcej niż szacowałem -
460 milionów dolarów rocznie.
Aktualizacja: Uzupełniłem opracowanie o kilka odnośników do publikacji, listów i filmu z telewizji JW Broadcasting.Aktualizacja 2: Dodałem informacje o sprawozdaniu finansowym z Kanady.
Aktualizacja 3: Poprawiłem model samochodów dla NO w Polsce - dostali Ople Astry, nie Vectry jak pisałem poprzednio.