Ja myślę, że w tym wypadku KAZ chce być sprawiedliwy,
i myślę, że to tutaj również jest potrzebne. Natomiast
osobiście przychylam się do większości opinii tu wyrażonych,
ponieważ moim zdaniem problem znowu dotyczy tego, że
w wypadku takich zewnętrznych spraw jak ubiór, organizacja
jest skłonna tworzyć przepisy, jak kto i gdzie ma wyglądać.
Jakiś czas temu zbory otrzymały taki przewodnik ze zdjęciami,
jak powinni się ubierać delegaci wycieczek do Betel.
Może M albo ktoś to tu wklei.
Należało wywiesić go na tablicy ogłoszeń w Salach Królestwa.
I z tego co wiem, wisi on w Salach.
nie twierdzę, że umiem naprawdę obiektywnie to ocenić, więc podkreślam,
że wszystko co tu piszę to tylko moje przemyślenia. Bo mam takie odczucie,
że problem polega na tym, że usilnie staramy się o zewnętrzny wizerunek,
i w kontekście innych rzeczy istniejących w Organizacji, którymi powinno
się zająć CK, jest to typowe, Jak powiedział Jezus cedzenie komara, podczas
gdy połyka się wielbłąda. Ciało kierownicze w większości nosi na palcach
drogą biżuterię, i śmiać mi się chce, kiedy w jednej audycji Anthony Morris,
z wielkim złotym sygnetem na palcu w ekskluzywnym studio TV
opowiada o bracie, który zrezygnował z dobrej sytuacji finansowej,
i teraz kosi trawnik
Czy nie można tego ściągnąć, zwłaszcza jeśli się
ma świadomość, jak wielu jest odbiorców takiej audycji, którzy są
biedni? Jezus powiedział
"nie bój się mała trzódko,
gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie więc
wasze mienie i dajcie jałmużnę". Zatem myślę, że chociażby
kontrowersyjny problem budowania bogatej centrali w Warwick i
sposób noszenia się CK jest tak samo pretensjonalny, a jakoś już CK tym
się nie zajmuje, a nawet organizacja dyscyplinuje, a w końcu usuwa
ludzi, którzy są tym zgorszeni i o tym rozmawiają. I to już nie jest fair.
Ja nie widzę w Biblii takiego nacisku, by ktokolwiek tworzył przepisy co do ubioru.
Z listu Jakuba rozdział 2 wersy 1-5 wynika, że na spotkania chrześcijan
przychodzili ludzie ze złotymi pierścieniami na palcach, jak również
"biedak w wybrudzonej odzieży". Jakub przypomina,
że on jest wybrany, aby był `bogaty w wierze i dziedzicem królestwa`.
Daje to do myślenia, jeśli ktoś nadmiernie dba o wizerunek.
I chociaż tacy byli, z pierścieniami na palcach, to apostołowie zalecali,
by nie złoto było ozdobą człowieka, a wnętrze:
"Waszą ozdobą niech nie będzie to, co zewnętrzne, sploty włosów,
nakładanie złotych (ozdób) lub noszenie ozdobnych szat,
lecz ukryty człowiek serca w niezniszczalnej łagodności i spokoju ducha,
który jest drogocenny przed Bogiem" 1Piotra 3:3,4.
Proste i nieskomplikowane.
Generalnie uważam, że jeśli wytyczne w tych sprawach dotyczą naprawdę
skrajnych rażących zachowań, to nie ma o czym dyskutować. Każda społeczność
ma swoje prawa, tak samo jak pojęcie moralności czy stosowności jest lokalnie
zmienne. Każdy będzie ponosił osobistą odpowiedzialność za to,
jaki naprawdę jest. A słowo Boże w duchu swoich wypowiedzi zachęca do
skromności i nie kształtowania się na wzór tego świata. To moje zdanie.
Natomiast promowanie logo JW.org na flagach, jak ostatnio to miało
miejsce w Szwecji wokół stadionu na którym odbywało się zgromadzenie,
jeszcze kilkanaście lat temu chyba wywołałoby zgorszenie, ale teraz jest
przyzwolenie CK (a nawet nacisk), tak że już się tym gorszyć nie trzeba,
nie powinno, nie można :-). I gorszą się tylko ci, którzy jeszcze myślą,
ale oni są widać słabi duchowo, narzekacze, buntownicy.
Uff, nie wiem czy nie odpływam z tematem, więc kończę