Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Świadek" Roberta Rienta  (Przeczytany 40899 razy)

Offline Noc_spokojna

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #135 dnia: 19 Maj, 2015, 17:17 »
Czy Ty nie masz coś z nimfomanki? :)
Która to osoba już słyszy takie słowa? Dopiero co czytałem o Liberale, o innej osobie też, a teraz tu i teraz. ;)

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący..."
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #136 dnia: 19 Maj, 2015, 18:16 »
I jeszcze jedna modyfikacja, nie myl miłości z sexem.... bo to dwie różne sprawy tylko czasem się pokrywające :)

Nie mylę, dlatego napisałem "coś" z nimfomanki. A nie nimfomanką. :)


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 114
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #137 dnia: 19 Maj, 2015, 18:43 »
aaaaaa Widzisz :) Ale ja mam mętlik dziś w głowie.......

Masz rację, coś mam :)
Może kiedyś uda nam się poznac osobiście - marze o tym Włodku, żeby Cię poznać. Kocham Cię oczywiście bardzo tylko nie smiem Ci wyznań czynić.... Niemniej, Ci co mają szczęście czy  też nie mnie znac, wiedzą, żem kobieta szalona i kocham cały świat :)
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Robert

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #138 dnia: 19 Maj, 2015, 21:36 »
Przemyślałam……

Bardzo trudno jest młodemu człowiekowi wejść w wiek dojrzewania,  bardzo trudno odnaleźć tożsamość , umiejscowić, zyskać poczucie wartości….. 

Kiedy na ten proces nakłada się religia, tak restrykcyjna i fanatyczna jak świadkowie jehowy dorastanie jest męką…… 
Męką, którą nawet z rodzicami nie można się podzielić……. Rodzice nie mogą pomóc własnemu dziecku …… ( tu mam swoją teorię, że rodzicom bardzo na rękę jest szybki chrzest, bo wtedy już nie oni borykają się z problemami dorastania, tylko cała organizacja stoi na straży czystości jednostki więc w sumie im to na rękę, jak było w tym przypadku nie wiem )….

Wróciły moje wspomnienia i doświadczenia, tak podobne….. 

Największy ból? Że nie odnalazłam Cię  wcześniej, że nie mogłam pomóc, porozmawiać wesprzeć, zaakceptować , pomóc przez to przejść…

Dobrze, że jesteś, że zasiliłeś szeregi tych po drugiej stronie do których można się zwrócić……

Robert  :D Kocham Cię  :D

Dziękuję bardzo wrażliwcu Ty. Kocham i ja. Czuję o jakiej miłości piszesz, takiej potrzeba!


Offline rose

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Maj, 2015, 08:24 »
A cóż tu jest do tłumaczenia!Są przy żłobie i go pilnują.


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #140 dnia: 20 Maj, 2015, 10:43 »
Może kiedyś uda nam się poznac osobiście - marze o tym Włodku, żeby Cię poznać. Kocham Cię oczywiście bardzo tylko nie smiem Ci wyznań czynić....

Lepiej mówić, "lubię Cię", czy 'bardzo lubię Cię". :)
Z tego łatwiej później przejść na "jesteś zwykłym cynikiem", jak mnie tu określiła osoba, która pewnie mnie choć ciut wcześniej lubiła.

Zresztą na tamtym forum miałem też takich wielbicieli którzy zmienili zdanie, twierdząc że ja jestem tak jak ŚJ. :-\
Byli też i odwrotni, którzy wpierw mi okazywali swoją niechęć, że się czepiam ŚJ, a później jednak jakoś mnie zaakceptowali a niektórzy z nich nawet polubili. ;)


Mario

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #141 dnia: 20 Maj, 2015, 10:55 »
Lepiej mówić, "lubię Cię", czy 'bardzo lubię Cię". :)
Z tego łatwiej później przejść na "jesteś zwykłym cynikiem", jak mnie tu określiła osoba, która pewnie mnie choć ciut wcześniej lubiła.

Zresztą na tamtym forum miałem też takich wielbicieli którzy zmienili zdanie, twierdząc że ja jestem tak jak ŚJ. :-\
Byli też i odwrotni, którzy wpierw mi okazywali swoją niechęć, że się czepiam ŚJ, a później jednak jakoś mnie zaakceptowali a niektórzy z nich nawet polubili. ;)

Miłość a lubienie to tak podobne słowa
W języku rosyjskim nie ma różnicy a my przecież Słowianie


Mario

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #142 dnia: 20 Maj, 2015, 15:47 »
Uncjo - lepiej bym tego nie napisał :)
Ja także. Pełen szacunek.


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #143 dnia: 20 Maj, 2015, 15:55 »
Miłość a lubienie to tak podobne słowa
W języku rosyjskim nie ma różnicy a my przecież Słowianie

Ale nikt nie mówił o miłości tylko o kochaniu.
Np. "córeczko pokochaj mamusię". :)


szczebiotka

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #144 dnia: 21 Czerwiec, 2015, 22:15 »
Moja najmłodsza siostra będąc u mnie zaczęła czytać książkę. Wciągnęła się tak ze teraz chce ją do szpitala. Co za wstyd, ja jeszcze nie zdarzyła przeczytać a ją tak wciągnęło. :)


Mario

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #145 dnia: 23 Czerwiec, 2015, 22:37 »
Kto czytał - przyznać się ;).






Offline uncja

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #146 dnia: 23 Czerwiec, 2015, 22:58 »
Ja na razie 27 stron  ....


szczebiotka

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #147 dnia: 23 Czerwiec, 2015, 23:09 »
Kto czytał - przyznać się ;).






Ja czytam ale ciężko mi to idzie.


Roberta1

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #148 dnia: 24 Czerwiec, 2015, 09:46 »
Koleżanka "zapomniała" mi pożyczyć.  :'(


Roberta1

  • Gość
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #149 dnia: 27 Czerwiec, 2015, 16:31 »
Dzisiaj mi wpadło w oczy:
   
Cytuj
CZE
29
Robert RIENT, "ŚWIADEK" - spotkanie z autorem książki
poniedziałek o godzinie 19:00
Teatr Ósmego Dnia
Ratajczaka 44, 61-728 Poznań
Spotkanie autorskie z Robertem Rientem, autorem książki "Świadek"

Fragmenty książki przeczyta Ewa Wójciak

"Świadek" to opowieść non-fiction o ucieczce ze szczególnego więzienia, więzienia dla mózgu. Autor, urodzony w rodzinie Świadków Jehowy, opowiada o podwójnym wykluczeniu: najpierw o społecznym wykluczeniu chłopca z "kociej wiary" w Polsce lat 90. Potem o wykluczeniu z własnej grupy wyznaniowej i rodziny. Umiłowanie literatury, eksperymenty z ciałem, przyjaźń, seks sprawiają, że w oczach innych Świadków, a przede wszystkim we własnych, staje się trędowatym. Takiemu nie podaje się ręki.

"Świadek" przybliża hermetyczną wspólnotę Świadków Jehowy. Jest jednocześnie przewodnikiem po ich prawdach, które główny bohater Łukasz powoli odrzuca.

Ta książka jest świadectwem, jakiego w Polsce jeszcze nie było..

Robert Rient - dziennikarz, autor właśnie wydanej książki non-fiction "Świadek" (wydawnictwo "Dowody na Istnienie"). Debiutował powieścią "Chodziło o miłość". Publikował w magazynach: "Duży Format", "Coaching", "Przekrój", "Sens", "Wysokie Obcasy", "Zwierciadło", "Vege" i innych. Urodził się i dorastał w Szklarskiej Porębie.

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,145316,17909632,Moj_zwykly_coming_out__Zadna_duma__zaden_wstyd.html

fot. Grzegorz Wełnicki

https://www.facebook.com/events/1413247009003833/