Panie Włodzimierzu.
Ale proszę mi wybaczyć gdy trafiłem na post do Datana oraz w inen temacie Chrystadelfian czy podobne nie mogę się oprzeć wrażeniu że gdzieś się Pan w tym zatraca w formie docierania do byłych SJ.
Taki autorytet jaki Pan sobie wypracował przez lata naprawdę zobowiązuje.
Ludzie tacy jak ja i mi podobni potrzebują więcej miłości, wyrozumiałości czy tolerancji w swojej słabości czy odmienności, niż syntetycznie pojętej wiedzy i połajanki. Więcej Chrystusa niż Rabina.
Ja nie jestem na forum od dawania ludziom miłości.
Nie jestem od dawania na forum Chrystusa.
Od tego są kościoły, a nie fora dyskusyjne.
Datsun pomylił to forum z ewangelizacją.
A to że się zatracam to dobrze.
Nie chce być jakimś guru czy aby mi przyklepywano.
Chcę mieć zarówno przyjaciół jak i tych co mnie nie mogą znieść.
Tak jest na bratnim forum. Więcej sympatii mam od pań i dziewczyn niż od facetów. Nawet tam założyłem swoją listę ulubienic.
A ignorowanych też mam sporo osób.
Jak szukasz czego innego to mylisz osoby.
Roszada to pewne przestawienie figur w szachach, i ja się tu też przestawiam w inna rolę. Stąd ten nick.