Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dzień dobry wszystkim!  (Przeczytany 11666 razy)

Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #30 dnia: 09 Październik, 2015, 09:57 »
Ktoś zdrowo krytycznie usposobiony mógłby powiedzieć, że każdą przypadłość powinno się leczyć aby nie wywoływała mdłości ;)
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #31 dnia: 09 Październik, 2015, 10:02 »
 
   Nowa moja droga nie ma co się fochać  :)
 MY ( niektórzy )byli śJ mamy taką dziwną przypadłość. Jak widzimy nadmiar biblii to dostajemy mdłości.
Zgadzam się w 101%. Poświadkowska trauma (trauma...może trochę za mocne słowo) sprawiła że na wszelkie przejawy prozelityzmu wywołują...myślę że nie tylko u mnie, niestrawność i ból głowy.

Ps. W momencie pisania poprzedniego postu zawiesił mi się komputer. I napisało się 2x Proszę moda o zrobienie porządku  :(
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 10:05 wysłana przez Nemo73 »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Córka Weterana

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #32 dnia: 09 Październik, 2015, 11:49 »
Jako migrenowiec powiem, że nie każdą chorobę można uleczyć. W migrenie kluczowe jest znalezienie "wywoływaczy" i wykluczenie ich z diety czy życia.
Niestety.
Nie zawsze można się na coś "uodpornić".
Mam nadzieję, że rozumiecie moją metaforę ;)


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Październik, 2015, 12:08 »
Ciekawa metafora jednak moim zdaniem nie do końca trafna.

Jak już idziemy w tym kierunku uzasadnień czy usprawiedliwień to pragnę zauważyć, iż w języku medycznym nie jest to leczenie. Lekiem i leczeniem nie jest usuwanie np. wywoływaczy migreny lub gdy coś wykluczamy z diety (przyczyn migren jest wiele). Podobnie tabletka przeciwbólowa nie jest lekiem. Chorzy na migrenę jesteśmy nadal, pomimo że nie odczuwamy skutku choroby.

Z leczeniem mamy do czynienia wówczas gdy usuwamy przyczynę a nie samą dolegliwość i jej przejawy. Podsumowując to nie wywoływacz migreny jest przyczyna ale nietolerancja organizmu na wywoływacz.

 
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 12:18 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline M

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Październik, 2015, 13:03 »
Ciekawa metafora jednak moim zdaniem nie do końca trafna.

Jak już idziemy w tym kierunku uzasadnień czy usprawiedliwień to pragnę zauważyć, iż w języku medycznym nie jest to leczenie. Lekiem i leczeniem nie jest usuwanie np. wywoływaczy migreny lub gdy coś wykluczamy z diety (przyczyn migren jest wiele). Podobnie tabletka przeciwbólowa nie jest lekiem. Chorzy na migrenę jesteśmy nadal, pomimo że nie odczuwamy skutku choroby.

Z leczeniem mamy do czynienia wówczas gdy usuwamy przyczynę a nie samą dolegliwość i jej przejawy. Podsumowując to nie wywoływacz migreny jest przyczyna ale nietolerancja organizmu na wywoływacz.

KAZ, czy jest jakaś potrawa której nie lubisz? Jakiś składnik lub cały posiłek który nie przeszedłby Ci przez gardło i na sam zapach Cię odrzuca? Jak uważasz, czy w takim razie powinieneś szukać sposobu na zmodyfikowanie swoich kubków smakowych tak, by zacząć daną potrawę libić, czy może rozsądniej byłoby po prostu jej nie jeść, bo przecież jest na świecie tyle innych rzeczy do jedzenia?

Wpychanie komuś na siłę czegokolwiek czego on nie lubi, nie toleruje bądź sprawia to że czuje się on nieprzyjemne jest po prostu niekulturalne (delikatnie mówiąc). A jeszcze bardziej niekulturalne jest gdy mówi się tej osobie, że to jej problem że tego nie lubi.


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Październik, 2015, 13:24 »
KAZ, czy jest jakaś potrawa której nie lubisz? Jakiś składnik lub cały posiłek który nie przeszedłby Ci przez gardło i na sam zapach Cię odrzuca?

Nie ma :)

Ale rozumiem co piszesz. Nie rozumiem jedynie czemu pada "na siłę" w kontekście wyrozumiałości i empatii o jakiej pisałem.
Używając jednak kulinarnych metafor będąc kulturalnym nie domawiam spożywania potraw będąc u kogoś w gościnie czy kogoś goszcząc.

Ale mniejsza już o to i same słowa.
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 13:43 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline M

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Październik, 2015, 15:08 »
Nie ma :)

Więc tego nie zrozumiesz. Ja mam potrawy które mi przez gardło nie przejdą i jak jestem w gościach i coś takiego dostanę, to po prostu grzecznie przeproszę i podziękuję za to. I cenię sobie gdy gospodarz mimo to nie usiłuje mnie przekonać jakie to jest dobre i że powinienem spróbować.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Październik, 2015, 15:32 »
Ktoś zdrowo krytycznie usposobiony mógłby powiedzieć, że każdą przypadłość powinno się leczyć aby nie wywoływała mdłości ;)

         Pewnie wiesz, że najlepszą metodą leczenia jest zapobieganie -  unikanie tego co wywołuje uciążliwe symptomy. :P
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Październik, 2015, 15:42 »
To nie leczenie. Pisałem już czym nie jest leczenie.
Inni mówią "Czym się strułeś, tym się lecz". Tak można bez końca.

Kochani ale tłuczemy pianę - naprawdę niepotrzebnie :)


----

P.S. Tak wiem to ja tłukę - nie inni. Ok ;)
Biorę to znowu na siebie.
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 15:47 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Październik, 2015, 20:24 »
To nie leczenie. Pisałem już czym nie jest leczenie.

P.S. Tak wiem to ja tłukę - nie inni. Ok ;)
Biorę to znowu na siebie.

   Ok, tylko nie rób tu z siebie męczennika, Ty sam zacząłeś wywody  o leczeniu, a później  jedziesz z pianą. :P

Ale do tematu ....Nowa....jest osobą bardzo delikatną i taktowną. To że sobie wierzy i magluje biblię  to jej sprawa, tak jak moja że tego nie czynię.

Piszesz o organizacji i jej szpiegach na forum, czy tzn że czujesz potrzebę  nawracania ich? Gadając ze śJ na biblijne argumenty myślisz, że coś zdziałasz? Wątpię, prędzej nabijesz im licznik głoszenia.
A teraz oni tacy postępowi, że nawet te godzinki z netu zliczają. :P
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Córka Weterana

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #40 dnia: 09 Październik, 2015, 20:57 »


Ale do tematu ....Nowa....jest osobą bardzo delikatną i taktowną.

No nie do końca się zgodzę.


Offline Noc_spokojna

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #41 dnia: 09 Październik, 2015, 21:17 »
   ....Nowa....jest osobą bardzo delikatną i taktowną. T
Nie znam Nowej, ale czytając jej posty, odnoszę takie samo wrażenie :).
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Weteran

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #42 dnia: 09 Październik, 2015, 22:55 »
To nie leczenie. Pisałem już czym nie jest leczenie.

Pisałeś - to prawda - ale pojęcia o tym nie masz. Co, jesteś lekarzem? Jeśli się usunie przyczynę wywołującą symptomy choroby, to wbrew temu, co twierdzisz, jest to forma leczenia. Poczytaj sobie parę książek medycznych, również te z medycyny naturalnej i wróć do tematu. A na razie chłopie, daj sobie spokój, bo się deczko komppromitujesz.
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 22:57 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Weteran

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Październik, 2015, 23:00 »
Nie znam Nowej, ale czytając jej posty, odnoszę takie samo wrażenie :).

M wyraźnie wykazał, ze to może być mylne wrażenie.  ;D
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Randori

Odp: Dzień dobry wszystkim!
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Październik, 2015, 23:42 »
Ciekawa metafora jednak moim zdaniem nie do końca trafna.

Jak już idziemy w tym kierunku uzasadnień czy usprawiedliwień to pragnę zauważyć, iż w języku medycznym nie jest to leczenie. Lekiem i leczeniem nie jest usuwanie np. wywoływaczy migreny lub gdy coś wykluczamy z diety (przyczyn migren jest wiele). Podobnie tabletka przeciwbólowa nie jest lekiem. Chorzy na migrenę jesteśmy nadal, pomimo że nie odczuwamy skutku choroby.

Z leczeniem mamy do czynienia wówczas gdy usuwamy przyczynę a nie samą dolegliwość i jej przejawy. Podsumowując to nie wywoływacz migreny jest przyczyna ale nietolerancja organizmu na wywoływacz.

KAZ - gratuluje! To jedyny post, w którym zauważyłem przebłysk mądrości. Jeśli nie usuniemy przyczyny w środku, to samo odgrodzenie się od zewnętrznych czynników (które dla innych są obojętne), raczej nie wyleczy.

Dlaczego jedyny? Szczerze, denerwuje mnie że na prawie każdy temat czytam o tym czy się z czymś zgadzasz, czy nie i dlaczego. Tak, jakby to miało zasadnicze znaczenie - "jakie jest zdanie KAZa na dany temat i czy on się z nim zgadza?" - jednak pozytywne jest to, że powoli się do tego przyzwyczajam.

Jesteś KAZ z nami tutaj raptem ponad miesiąc, a już nabijasz postami pioniera. Dużo piszesz, ale mało konkretów. W dodatku, nie da się ukryć, że w wielu wątkach prowadzone są osobiste potyczki słowne z Twoim udziałem - które niewiele wartości wnoszą do danego wątku lub są od niego oderwane. Co to ma na celu? Czy lepiej się czujesz jak wypowiesz się w każdym wątku czy z czymś się zgadzasz albo nie?

Wydaje mnie się, chociaż mogę się mylić, że wielu z nas cierpi na tę samą chorobę - chociaż mentalnie wyszło od Świadków Jehowy. Tą chorobą jest NIETOLERANCJA oraz POSIADANIE RACJI.

Osobiście przyznam się, że to forum oraz otoczenie pomogło mi zrozumieć, że chociaż nie utożsamiam się z ŚJ, stare NAWYKI myślowe pozostały:
1) przeświadczenie o znajomości Prawdy,
2) niski próg tolerancji na wierzenia i przekonania innych osób.

Dużo osób, które poznało Prawdę o 'Prawdzie', ma podobnie kompulsywną chęć dzielenia się tą nową Prawdą z innymi. Nawet jeśli nie dzieli się tym odkryciem - to np. reaguje agresywnie na wszelkie przejawy ewangelizacji. Nie można zapomnieć, że są też inne osoby, które opuściły ŚJ, ale mentalnie dalej są w systemie 'Biblia = fakty' - przypuszczam, że nie pozostaje nic innego jak zaakceptować takie poglądy u innych osób i uczyć się tolerancji.
« Ostatnia zmiana: 09 Październik, 2015, 23:44 wysłana przez Randori »