Podczas spotkania z Moniką Olejnik w Kropce nad i
Pani Agnieszka powiedziała, że film powstał "z miłości do Polski"
Jak wiemy miłość ma różne oblicza
Gniew władz na "Zieloną granicę"
TVN24
To jest naprawdę uczciwy film prawdziwej patriotki - powiedziała w "Kropce nad i" Agnieszka Holland, reżyserka "Zielonej granicy", opowiadającej o kryzysie na polsko-białoruskiej granicy. Odpierając krytykę ze strony rządzących, podkreślała, że zrobiła ten film "z miłości do Polski". Mówiła, że białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka, prowadząc wojnę hybrydową, chciał "wytestować i sprowokować Unię Europejską i Polskę". - W moim przekonaniu i Unia Europejska, i Polska wpadły w tę pułapkę - oceniła. Brała też w obronę Straż Graniczną, mówiąc, że jej funkcjonariuszy "hańbią polecenia i rozkazy wydawane przez władze" w Warszawie.