Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.  (Przeczytany 10822 razy)

Offline Gostek

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #240 dnia: 27 Październik, 2023, 13:10 »
Ja się zastanawiam, co zrobi forumowicz pod pseudonimem Debata jak temat samoistnie wygaśnie. 😏
Czy będzie nadal taki aktywny w innych niepolitycznych tematach.
Wtedy okaże się, czy coś go wiąże ze świadkowską tematyką? , czy przyszedł tu tylko po to by sobie politycznie potrollować. 😜
« Ostatnia zmiana: 27 Październik, 2023, 13:12 wysłana przez Gostek »


Offline donadams

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #241 dnia: 27 Październik, 2023, 18:28 »
Prawdę powiedziawszy, nie wiem czy jest trollem czy nie. Sam kilka razy też byłem tak nazwany, a wydaje mi się, że trollowanie nigdy nie było moją intencją. Bez względu na to czy jest trollem czy nie, jego poglądy i podejście do sprawy zdają się pokrywać z podejściem nie tak małej części społeczeństwa. Zazwyczaj jest ona mniej obecna w sieci niż inne poglądy, jednak tego typu przekonania też istnieją i mają się dobrze. Mogę polemizować jak z każdym i jak z każdym, gdy trzeci czy czwarty raz napiszę to samo, kończę dyskusję, bo przestaje mieć to jakikolwiek sens.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #242 dnia: 27 Październik, 2023, 21:07 »
Jen z tych "100 konkretów" to pół pewniak.

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów.
Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne.


Co do drugiego zdania w tej deklaracji jestem raczej sceptyczny.
Partia zawsze wygrywa, żeby obsiąść swoimi najbardziej intratne stanowiska państwowe.


Tak na marginesie to tam nie ma 100 konkretów, część z nich się powiela.


Offline donadams

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #243 dnia: 27 Październik, 2023, 21:31 »
Ja też nie widzę żadnego problemu, żeby okazało się, że wszyscy specjaliści są powiązani z daną partią. Załóżmy Prezes czegoś tam energetycznego jest działaczem Hołowni I zrobił kiedyś inżynierkę z Energetyki. Ekspert? Wybitny. A że związany z partią, to jest wtórne. Liczyły się wyłącznie jego kompetencje.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline debata

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #244 dnia: 27 Październik, 2023, 21:34 »
Jen z tych "100 konkretów" to pół pewniak.

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów.
Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne.


Co do drugiego zdania w tej deklaracji jestem raczej sceptyczny.
Partia zawsze wygrywa, żeby obsiąść swoimi najbardziej intratne stanowiska państwowe.


Tak na marginesie to tam nie ma 100 konkretów, część z nich się powiela.
Nie, nie w PiS tak się nie robi. Tam tylko kompetencje a nie znajomości  >:D >:D
Ale jazda byłaby, gdyby ktoś wziął moje słowa na poważnie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że każda partia która dorwie się do koryta obsadza wszystkie stołki swoimi.
A NieZnaPrawdy nie obowiasz się posądzeń o trollowanie?
Tak podważać wiarygodność programu odnowicieli demokracji i praworządności  ;D
« Ostatnia zmiana: 27 Październik, 2023, 21:37 wysłana przez debata »


Offline darew

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #245 dnia: 28 Październik, 2023, 13:26 »

Tusk i jego 4 dniowy tydzień pracy  ;D


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #246 dnia: 28 Październik, 2023, 15:26 »

Tusk i jego 4 dniowy tydzień pracy  ;D

Nie widzę problemu: kto chce to kupuje a kto nie chce robi co innego.  A pracujący w niedzielę dostać mają odpowiednie wynagrodzenie. Jakoś na stacjach paliw, restauracjach itp.nie widzą problemu. A jak ktoś miałby problem to jest mnóstwo zawodów gdzie pracuje się do piątku. Każdy ma wybór. Chyba o to w życiu chodzi? Oczywiście za wyjątkiem państwa PISu  :o


Offline darew

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #247 dnia: 28 Październik, 2023, 15:54 »
Nie widzę problemu: kto chce to kupuje a kto nie chce robi co innego.  A pracujący w niedzielę dostać mają odpowiednie wynagrodzenie. Jakoś na stacjach paliw, restauracjach itp.nie widzą problemu. A jak ktoś miałby problem to jest mnóstwo zawodów gdzie pracuje się do piątku. Każdy ma wybór. Chyba o to w życiu chodzi? Oczywiście za wyjątkiem państwa PISu  :o
Oczywiście żadnego przymusu do pracy w niedzielę, nie daj Boże nie będzie  ;D


Offline Reskator

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #248 dnia: 28 Październik, 2023, 17:23 »
Ech... pisiory! Niemcy, Holandia, Norwegia, pewnie jeszcze by się trochę państw znalazło, w których markety w niedziele sa zamknięte.
Jak daleko te ich wstrętne, dyktatorskie łapska siegają
Wyrażaj się jaśniej bo p,, olisz trzy po trzy.
Jak ci z trolowni w Kaliningradzie.


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #249 dnia: 28 Październik, 2023, 20:01 »
Ech... pisiory! Niemcy, Holandia, Norwegia, pewnie jeszcze by się trochę państw znalazło, w których markety w niedziele sa zamknięte.
Jak daleko te ich wstrętne, dyktatorskie łapska siegają

Trol nawet w Niemczech nie był. To cię oświecę: w takiej Bawarii są niedziele handlowe. O Czechach, Słowacji, Włoszech nawet nie wspomnę.

Miałeś odejść i tu nie wracać  !


Offline Profesor Tutka

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #250 dnia: 28 Październik, 2023, 21:09 »
Gdzie w Europie jest zakaz handlu w niedziele?
Istotnym elementem przemawiającym za ograniczeniem handlu w niedziele jest skutecznie i społecznie zaakceptowane funkcjonowanie takiej zasady w wielu krajach europejskich, np.: w Austrii, Niemczech, Norwegii, Szwajcarii, Francji, Wielkiej Brytanii, Grecji, Belgii, Danii, gdzie istnieje całkowity zakaz handlu lub ...
 Luk Ke Sky to tyś jest trolem.A kysz z tego forum.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #251 dnia: 28 Październik, 2023, 21:42 »
(mtg): Nastała jesień czy pojawiła się epidemia ''trolwirus'' jest antidotum przed paskudztwem?  >:D >:D >:D


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #252 dnia: 28 Październik, 2023, 21:43 »
Jeśli jesteśmy przy polityce to warto zapoznać się z felietonem "Wieża Paryska"
Celowo ukryłem datę na początku tekstu. Po przeczytaniu zobaczcie kto i kiedy to napisał.

Swoją drogą powinno to należeć do kanonu lektur we wszystkich szkołach ponadpodstawowych.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #253 dnia: 28 Październik, 2023, 21:47 »
(mtg):  >:D >:D
''B. Prus (1847-1912), Wieża paryska
Wiadomo, że w roku 1889 ma odbyć się wystawa powszechna w Paryżu. Celem zaś zwabienia największej
ilości widzów, których już przestały zaciekawiać zwykłe wystawy, Francuzi wymyślili szczególnego rodzaju
przynętę, mianowicie wieżę – aż na 300 metrów wysoką.
Wieża będzie zbudowana ze sztab żelaznych w taki mniej więcej sposób, jak kratowe mosty na Wiśle. Będzie
też najwyższym budynkiem, jaki kiedykolwiek dźwignęła ludzka ręka. Cud świata – olbrzymie piramidy egipskie
wyglądać mają obok niej jak stado cieląt obok słonia.
Dosyć powiedzieć, że gdyby owa wieża, po wybudowaniu jej w Paryżu, przewróciła się w Warszawie, zajęłaby
prawie całą długość Saskiego placu od ulicy Wierzbowej do Królewskiej, a może i dalej.
Dbała o zadowolenie czytelników redakcja uprosiła swego naczelnego korespondenta w Paryżu, ażeby nadesłał
bliższe szczegóły dotyczące 300-metrowej wieży. Wieży jeszcze nie ma, nawet fundamentów pod nią nie wykopano
i w ogóle na pewno nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie na świecie. Niemniej jednak nasz naczelny korespondent
rozesłał swoich oficjalistów po całym Paryżu, z surowym rozkazem, ażeby 300-metrową wieżę koniecznie znaleźli,
a przynajmniej ażeby dokładnie opisali wszystko, co z niej widać.
No, i wieża znalazła się; jeden z naszych reporterów był na niej i oto co zobaczył:
Jest nas trzech na szczycie: ja, naczelny architekt i wartownik uzbrojony w potężną lunetę, przez którą widać
nie tylko cały glob ziemski, ale jeszcze wszystko to, co się na nim działo i dziać może.
Zaiste, obszerny widnokrąg do obserwacji. Na zachód pienią się z głuchym szumem fale Atlantyku, na południe
błyszczy spokojnie zwierciadło Morza Śródziemnego, a za nim czernieją wybrzeża Afryki, wreszcie od północy i
wschodu rozciąga się europejski półwysep, przyrośnięty do Azji jak olbrzymia huba do dębu.
Wicher dmie wściekły i w różne strony chwieje wierzchołkiem 300-metrowej wieży. To przypomina mi owe
szczęśliwe lata, kiedy w parku łazienkowskim wdrapywałem się na szczyty drzew wybierać młode wrony. Ponieważ
było bardzo zimno, skosztowaliśmy więc (z naczelnym architektem) po kropelce koniaku.
– Co pan tu robisz? – zapytałem patrzącego w lunetę wartownika.
– Śledzę, czy Niemcy nie przekraczają francuskiej granicy – odparł wartownik.
Prosiłem go, ażeby mi pozwolił popatrzeć w czarodziejską lunetę. Wartownik obrzucił mnie groźnym
spojrzeniem i odpowiedział, że – jako czuwający nad bezpieczeństwem kraju, jako pojmujący swe obowiązki
żołnierz i obywatel, wreszcie jako człowiek honorowy, za żadne skarby świata uczynić tego nie może. Musieliśmy
aż dwa razy przepić do niego koniakiem i jeszcze ofiarować mu nie zaczętą butelkę, zanim o tyle się udobruchał, że
stłumiwszy donośny głos obowiązku, pozwolił mi używać lunety w sposób, jaki mi się podoba, byłem jej tylko nie
połknął.
Wicher jeszcze mocniej zakołysał szczytem wieży, a nam zrobiło się zimno. Skosztowaliśmy więc po odrobinie
koniaku: ja, architekt i wartownik. Architekt zamyślił się, wartownik jednym okiem patrzył w niebo, drugim w
Ocean Atlantycki, a mnie – ogarnęła wielka rzewność.
– Pokażże mi pan moich ukochanych ziomków, kiedy już mamy taką cudowną lunetę – rzekłem do architekta.
Nastawił szkła i skierował czarodziejskie narzędzie na plac wystawowy.
Zobaczyłem tam trzy pracujące grupy ludzi: 100 Francuzów, 100 Niemców i 100 nadwiślańczyków. Każda z
tych grup miała wznieść osobny budynek z dużych brył ciosowych, za których ustawienie płacono im franka od
sztuki.
Niemcy i Francuzi natychmiast wybrali sobie po pięciu dyrektorów i wzięli się do roboty. Polacy z początku
wszyscy chcieli być dyrektorami, o co nawet pobili się i rozbiegli. Dopiero gdy im głód dokuczył, zeszli się znowu, i
zapytawszy o radę Francuzów, Niemców, przechodniów lub gapiów, wybrali sobie dyrektorów ledwie wówczas, gdy
pod francuskim i niemieckim budynkiem już stały fundamenty. Ułożono się też o system wynagrodzenia.
W grupie francuskiej i niemieckiej każde 100 franków zarobionych dzielono w następny sposób:
Na utrzymanie dyrekcji szło 25 fr., na oszczędność 25 fr., a pozostałe 50 fr. dzielono między wszystkich – po 25
centymów na osobę.
W grupie polskiej również płacono po 25 cent. jednej osobie. Ta jednak była oryginalność, że dyrektorowie brali
50 fr., a na oszczędność nie odkładano nic.
Pracowano też bardzo rozmaicie w tych grupach. Mocne i flegmatyczne Niemcy przenosiły od razu po 12
kamieni, robiąc na godzinę pięć obrotów. Drobni, ale ruchliwi Francuzi dźwigali tylko po 6 kamieni, ale robili na
godzinę po dziesięć obrotów. Polacy zaś wygłodzeni przez poprzednią awanturę, nosili tylko po 8 kamieni i robili po
sześć obrotów na godzinę.
W końcu 10 godzin interes tak się przedstawiał:
2
Każdy Francuz i Niemiec zarobił po 3 franki; prócz tego każdy dyrektor dostał 30 franków i na każdą grupę
przypadało po 150 fr. oszczędności. Polacy zaś zarobili na osobę po 2 fr. 40 cent., a oszczędności nie mieli żadnych,
ale ich dyrektorzy otrzymali po 46 fr. na osobę.
W czasie wypoczynku Niemcy za oszczędzone pieniądze kupili grochowych kiszek, beczkę piwa i nasycili się
tak, że każdemu z nich przybyło po pięć funtów wagi. Francuzi wypili wina, zakąsili czekoladą i sprowadzili sobie
teatr, który mocno podtrzymywał wrodzoną żywość ich ducha. Polacy zaś nie bardzo syci poszli spać, ale za to
dyrektorowie ich wyprawili sobie bal polski, który podziwiano w całym Paryżu.
Na drugi dzień jeden z dyrektorów francuskich, wracając z maskarady, wpadł na myśl zbudowania maszyny,
która zastępowała pracę 100 ludzi. Współcześnie pięciu dyrektorów niemieckich, przestudiowawszy Euklidesa i
Archimedesa, wysmażyli plan machiny, która zastępowała pracę 90 ludzi. Ale dyrektorowie Polacy, zmęczeni
tańcem, spali coś do południa i dopiero ku wieczorowi jeden z nich wynalazł nową figurę mazura, a drugi bardzo
misterne łóżko składane, z którego można było zrobić karabin i fortepian, bez możności jednak grania na fortepianie,
strzelania z karabinu i sypiania na łóżku.
Toteż w ciągu następnych dni zarobki Francuzów podwoiły się, Niemców prawie że się podwoiły, a Polaków
zostały te same. W miesiąc później gmach budowany przez Francuzów jaśniał pięknością, Niemców imponował siłą
i niezgrabnością, a polski ledwie zaczęty począł się rozwalać. Pracujący bowiem, straciwszy chęć do roboty,
wymyślali dyrektorom, a dyrektorzy, wiedząc, że na budownictwie już nic nie zyskają, utworzyli balet i postanowili
objeżdżać Europę...
Widok ten – pisze nasz paryski korespondent – napełnił mnie wielkim żalem. Odepchnąłem precz lunetę; a że
wicher dął coraz mocniej, chwiejąc na wszystkie strony wieżą, i mróz ściskał coraz dokuczliwszy, wypiliśmy więc
po kropelce koniaku: ja, naczelny architekt i wartownik.
Żal mój przemienił się teraz w gniew.
– Niech diabli porwą pańską lunetę – krzyknąłem do wartownika. – Pokazuje rzeczy głupie i niegodziwe!...
– Przecież nie ona temu winna. – odparł coraz pochmurniejszy architekt.
 Wartownik nie odpowiedział nic; zajęty był śpiewaniem Marsylianki.
– Wiem – mówiłem do architekta – że moi rodacy, osobliwie rzuceni na obczyznę, nie mogą dorównać ani wam,
ani Niemcom. Każdy z was nie byłby lepszy w podobnym położeniu. Za to w domu, u siebie, robią co mogą i chyba
nie gorzej od was.
– Wątła to ludność – rzekł architekt – i powinna by dużo pracować nad swoją higieną i dietetyką.
– Bądź pan o to spokojny – odparłem. – Mamy w Warszawie tylu lekarzy, że już tworzy się u nas lekarski
proletariat, a młodzi medycy wyjeżdżają za guwernerów.
– Zobaczmy jednak, jaki ci ludzie mają wpływ na wasz ogół – rzekł architekt i począł kierować lunetę ku
Warszawie.
Ze smutkiem wyznać muszę, że towarzysz mój nie od razu znalazł Warszawę. Szukał jej kolejno w Turcji,
Węgrzech i w Niemczech i dopiero przypomniawszy sobie ze Strabona czy innego starożytnego geografa, kierunek
Wisły – z wielką biedą trafił akurat za wolskie rogatki.
Spojrzałem w okular i – włosy stanęły mi na głowie. Zobaczyłem bowiem nad zamarzniętą glinianką jakiegoś
człowieka, który wyrąbawszy lód unurzał kilka razy w przerębli towarzyszącą mu kobietę... Blada twarz i mdłe
ruchy unurzonej nasunęły mi myśl, że musi to być osoba chora.
– Wariat czy morderca?... – spytałem przerażony, tym bardziej gdym spostrzegł, że wykąpana kobieta upadła na
ziemię, a z jej przymkniętych oczu i nagle zmienionych rysów można było poznać, iż umarła.
Tajemnicę tej łaźni wyjaśnił mi w kilku dni wasz "Kurier". Z rubryki policyjnych wypadków dowiedziałem się,
że pewien mąż, z porady znachorki, dla przywrócenia sił chorej żonie wykąpał ją w gliniance...
Współczucie moje dla biednej kobiety było tak wielkie, żem trząsł się z zimna. A ponieważ wicher coraz
gwałtowniejszy trząsł wieżą, wypiliśmy więc po odrobinie koniaku: ja i architekt. Wartownikowi, który już gadał coś
przez sen, musieliśmy gwałtem otwierać usta i przez zaciśnięte zęby wlewać płyn rozgrzewający.
– Jestem pewny, żeś pan w Warszawie nie zobaczył nic pocieszającego – rzekł architekt.
– Diabła warta pańska luneta!... – mruknąłem.
– Ależ ona pokazuje tylko to, co jest...
K


Offline Profesor Tutka

Odp: WYBORY ODSTĘPCÓW 15X23.
« Odpowiedź #254 dnia: 29 Październik, 2023, 06:51 »
Wiadomo ,“Deutschland, Deutschland über alles.