Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY  (Przeczytany 23664 razy)

Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #270 dnia: 03 Styczeń, 2024, 17:33 »
Sebastianie, poza tym artykuł o którym mówimy jest z 1984 roku... Umówmy się, że pod mnóstwem względów to były zupełnie inne czasy. Dotyczy to spożycia alkoholu, podejścia do nadużyć seksualnych i naprawdę wielu innych. Być może już wtedy uważałeś to za karalne, ale myślę, że podobne podejście było bliskie nie tylko Strażnicy. Patrzenie na tamte czasy przez pryzmat dzisiejszej świadomości społecznej po prostu nie działa.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline foks

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #271 dnia: 03 Styczeń, 2024, 21:24 »
    Tak się naoglądałem "Statutowego", że postanowiłem sprawdzić, kto jest "Babilonem Wielkim". Po przeczytaniu dość krótkiego artykułu, moje słownictwo wzbogaciło się o kilka synonimów kobiety świadczącej usługi dla ludności... Nie będę cytował całych wypowiedzi, a jedynie określenia.
    Art. Tajemnica — kim jest nierządnica „Babilon Wielki” (Strażnica 1 kwietnia 1989).

  • prostytutka
  • osławiona prostytutka
  • bezwstydna uwodzicielka
  • nierządnica (z wersetu)
  • matka nierządnic (z wersetu)
  • wielka nierządnica
  • ponętna nierządnica, na dodatek ustosunkowana
  • ulicznica
  • właścicielka domu publicznego

Możemy też znaleźć 3 określenia przedstawicielek płci pięknej:

kobieta
femme fatale
dama

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1989240
Widzę że światło w sprawie wielkiej ulicznicy nie zmieniło się od czasu "Wspaniałego finału objawienia".
Myślałem że chyba juz pora żeby siebie zaliczyli do tego grona  >:D


Offline darew

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #272 dnia: 03 Styczeń, 2024, 21:34 »
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/101980929?q="nowy+rok"&p=par
***
    Alkohol i wrzawę jestem w stanie przeboleć. Mam jednak pytania w sprawie dziewcząt.
1. Czy nie wolno ich całować tylko o północy w Sylwestra, czy przez cały rok?
2. Czy w Sylwestra można całować brzydkie dziewczęta?  ^-^
Wolno dopiero po ślubie, no chyba że całuje się szybko  ;D ;D


Offline foks

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #273 dnia: 03 Styczeń, 2024, 21:43 »
    Powiedzenie mówi, że jak nie można, a bardzo się chce, to można. To zaś oznacza badanie (czaso)pism dla wnikliwych.  ;) Dziś zajmiemy się odpuszczaniem grzechów przed ofiarą okupu.
    Art. Przebaczanie grzechów przed złożeniem okupu (Strażnica marzec 2024).

    "Nasze grzechy mogą zostać przebaczone tylko dzięki okupowi, który Jezus zapłacił swoją krwią (Efez. 1:7). Jednak w Biblii czytamy: „Bóg (...) wyrozumiale przebaczał grzechy w przeszłości”, czyli jeszcze zanim Jezus złożył życie w ofierze (Rzym. 3:25). Jak to możliwe, że Jehowa przebaczał grzechy popełnione przed złożeniem ofiary okupu i nie łamał przy tym swoich doskonałych zasad sprawiedliwości?

    Z punktu widzenia Jehowy okup został niejako zapłacony w chwili, gdy powziął On postanowienie o „potomstwie”, które wybawi ludzi przejawiających wiarę (...). Miał On całkowitą pewność, że w wyznaczonym czasie Jego jednorodzony Syn będzie gotowy złożyć swoje życie w ofierze (...)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2024327
***

    Jakiś czas temu cytowałem tekst o Apostołach spożywających emblematy jeszcze przed namaszczeniem. czyli o tzw. 'przewidywanych pomazańcach'. Ten artykuł mówi wg mnie dokładnie o tym samym mechanizmie.
    Jedno nietypowe wydarzenie to precedens, ale dwa to już reguła.
Jehowa odpuszczał grzechy tysiące lat przed ofiarą okupu.
Na dzień przed śmiercią Jezusa i 53 przed zesłaniem Ducha Św. ustanowił pomazańców.

    Czy na podstawie tej samej zasady, Jehowa mógł ustanawiać pomazańców w czasach starożytnych? Przecież już w raju wiedział, że ofiara okupu zostanie złożona... Wszak Jeremiasz pisał, że Nowe Przymierze będzie polegać na odpuszczeniu grzechów (Jr 31:33-34).
Nie idź ta drogą, bo:
"Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on."
No chyba że niewolnik błysnie nowym światłem na ten temat  ;D


Offline Estera

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #274 dnia: 04 Styczeń, 2024, 21:55 »
(...) Czy w Sylwestra można całować brzydkie dziewczęta? (...)
   No i tu to też kwestia dyskusyjna.
   Bo czy dana dziewczyna jest ładna czy brzydka, to też jest kwestią gustu faceta.
   Dla jednego brzydka, może być akurat tą ładną  ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Gremczak

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #275 dnia: 05 Styczeń, 2024, 00:51 »
Mój kolega mawiał, że jego dziewczyna była tak strasznie brzydka, że aż mu się spodobała.
Została jego żoną.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #276 dnia: 05 Styczeń, 2024, 13:17 »
    Podczas Zgromadzenia Statutowego można było kilkakrotnie usłyszeć, że "Nie chcemy być w tej sprawie doktrynalni". Kolejnym powtarzanym zdaniem było "Nie wiemy". Czyli w jakichś sprawach CK jest doktrynalne, chociaż "nie wie". A to może być niebezpieczne...  ;)
    Art. Dokładna wiedza o Bogu i Jego Synu prowadzi do życia (Strażnica 1 września 1988).

    "2 Nie mając dokładnej wiedzy, moglibyśmy wpaść w sidła fałszywych nauk krzewionych przez przeciwnika Bożego, Szatana Diabła, który jest „kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44). Jeżeli więc jakaś doktryna jest sprzeczna ze Słowem Bożym, jeżeli jest kłamstwem, to przez uznawanie i nauczanie jej kwestionowalibyśmy prawdomówność Jehowy, stając się tym samym Jego przeciwnikami."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1988404?q=doktryn%2A&p=par
***
    Kolejny raz słyszeliśmy też, że "Ciało Kierownicze nie jest natchnione i może popełniać błędy doktrynalne". Co za tym idzie, także ich nauczać.
    Biorąc pod uwagę cytowany fragment, strach pomyśleć od kogo pochodzi większość nauk CK i komu tak naprawdę wierny jest niewolnik...
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #277 dnia: 05 Styczeń, 2024, 17:03 »
Jak tak się nad tym zastanowić, to myślę, że to nie jest autokompromitacja, a celowy zabieg, którym osiąga się kilka celów:
  • jest to forma zabezpieczenia w przypadku roszczeń kogokolwiek dotyczących zachodzących zmian czy też niespełniających się przewidywań - zawsze można powiedzieć: "Od początku mówiliśmy, że nie jesteśmy nieomylni, to była wasza decyzja, żeby za nami iść mimo to.";
  • jest to też nadanie organizacji i Ciału Kierowniczemu ludzkich twarzy uśmiechniętych wujków, którzy mogą się mylić, są skromni, potrafią (w teorii) przyznać się do błędu, ale chcą dobrze dla swoich współbraci;
  • jest to także zmiękczenie opinii publicznej, która najczęściej nie jest świadoma praktyk rzeczywiście występujących w organizacji, chociażby wykluczania za brak zgody z omylnym niewolnikiem, wobec czego osoby z zewnątrz również mają serwowanych zwykłych, uśmiechniętych ludzi, takich samych jak każdy inny, omylnych, niedoktrynalnych, "a co za tym idzie, na pewno nie wymagających bezwzględnego posłuszeństwa, bo to byłoby nielogiczne".

Teraz, jeśli zgromadzenie statutowe skupi się na powyższych celach, nic się nie stanie. Wystarczy, że przez następny rok, co druga Strażnica będzie mówić, że Jehowa posługuje się Ciałem Kierowniczym, będzie pytać, czy jesteś posłuszny Jehowie (czyli CK), czy z chęcią wdrażasz jego rady (czyli nakazy) itd. Efekt posłuszeństwa i niepodważalnego autorytetu zostanie osiągnięty, a do tego u dużej części społeczności da się do tego utrzymać miękki obraz organizacji i CK, które w ogóle niczego nie wymaga, nie jest doktrynalne, nie ma nad nikim władzy... Co oczywiście nie jest prawdą, ale sekty są różne. Niektóre są budowane tak, że przywódca ma mieć twardą władzę i każdy ma o tym wiedzieć. W innych przywódca ma twardą władzę i nikt ma o tym nie wiedzieć. W obydwu przypadkach siła czyjegoś autorytetu jest taka sama, ale osiągnięta różnymi drogami.

To po prostu dalszy ciąg manipulacji.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #278 dnia: 06 Styczeń, 2024, 11:58 »
Jak tak się nad tym zastanowić, to myślę, że to nie jest autokompromitacja, a celowy zabieg, którym osiąga się kilka celów:

Jedno nie wyklucza drugiego.
Gdyby tylko twierdzili, że to MY się myliliśmy, to NASZE nauki, można by powiedzieć — to nie były Boże nauki, ale ludzkie.
Oni jednak twierdzą, zresztą zgodnie z prawdą, że fałszywe nauki pochodzą od Szatana.  :)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #279 dnia: 06 Styczeń, 2024, 12:10 »
Owszem, jest to dosyć absurdalne i kompromitujące w naszych oczach. Z drugiej strony odkąd to robią, a to już jest grubo ponad 100 lat licząc wraz z pierwszymi prezesami Towarzystwa, którzy również to robili, bilans członków jest dodatni i okazuje się, że zabieg jest skuteczny.

Przychodzi mi na myśl pewien szczególny rodzaj marketingu stosowany przez niektóre firmy - wystawianie wspaniałego produktu w niskiej cenie i prowadzenie na niego kampanii reklamowej. Tylko, że jak przychodzimy do sklepu, to okazuje się, że na sklep w 30 tys. mieście przyjechało 10 sztuk tego produktu... Autokompromitacja! Jak tak można się reklamować na coś, czego nawet nie potrafi się dowieźć? Ale statystyka jest nieubłagana i mówi, że w czasie, w którym obowiązywała ta "kompromitująca firmę" promocja, sprzedaż innych produktów wzrosła średnio o 40%, co zwróciło koszt marketingu i dało wyższe zyski tej "załosnej firmie, która nawet nie potrafi odpowiednio zatowarować sklepu czymś, co reklamuje". W końcu jak ktoś już przyjechał po tą jedną rzecz, to już zrobił inne zakupy...

Z jw.org może być tak samo. Niby kompromitacja i ktoś tam to zauważy, ale po drugiej stronie są wyniki, które w sumie cały czas się zgadzają. Może coś tam zwalnia w skali świata, ale w sumie nie mamy pewności, bo ostatnie lata mocno zawirowały "rynkiem dusz". Bilans może się zgadzać. Czegoś nie dowieźli, ale jak już ktoś przyjechał po to, czego nie dowieźli, to na miejscu zobaczył parę innych rzeczy, podpisał cyrograf na zestaw duchowych garnków za 15 koła i jakoś leci.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Gostek

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #280 dnia: 06 Styczeń, 2024, 12:35 »
    Podczas Zgromadzenia Statutowego można było kilkakrotnie usłyszeć, że "Nie chcemy być w tej sprawie doktrynalni"
   





Ciało Kierownicze Świadków Jehowy ,które to wymyśliło setki swoich własnych interpretacji Biblii  na których zbudowali nowe   proroctwa teraz powtarzają często ,"że nie chcą być doktrynalni.."  Tylko w dwóch ostatnich przemówieniach padło to zdanie 6 albo nawet 7 razy. 🙊
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń, 2024, 12:37 wysłana przez Gostek »


Offline Storczyk

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #281 dnia: 06 Styczeń, 2024, 14:32 »
podpisał cyrograf na zestaw duchowych garnków za 15 koła i jakoś leci.

Ja podpisałam w takim razie dwa naraz w niedalekich odstępach.
Garnki płakałam i spłacałam .
Chwalili, ale mówili prawdę :) gotowałam bez tłuszczu bez wody lub z wodą.
Smacznie i szybko .
Trzymały temperaturę i hermetyczne były
Zaoszczędziłam przez te lata wiele czasu i pieniędzy .
Mam je  do dziś, dbałam, są jak nowe.
Mówili prawdę niezniszczalne ;)
Tylko nie przewidzieli postępu technologicznego.
Niestety okazało się mój model nie współgra z indukcją  .
Sprzedam mój zestaw i kupię choć jeden  dostosowany do :)

Cyrograf podpisany z sektą zdecydowanie trudno porównać.Nie ma jak
Prawda okazała się kłamstwem  >:(








Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #282 dnia: 06 Styczeń, 2024, 15:05 »
Miałaś dużo szczęścia ;)

Kilka lat temu odkręcaliśmy ze znajomym taki zakup dokonany przez jego ojca. Użył garnka raz (1 raz) do jakiejś zupy, którą w trakcie gotowania mieszał i część cudownej powłoki została zdrapana. Po pierwszym razie. Może mógł użyć lepszego narzędzia do mieszania ale umówmy się - nie mieszał tej zupy mieszadłem do zaprawy. Także tamten Pan miał mniej szczęścia :)
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Gostek

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #283 dnia: 06 Styczeń, 2024, 15:36 »
A ja używam takich "cudownych" garnków już od 40 lat. Co jakiś czas wymianiam na nowe. Nazywają się potocznie -szybkowary a po niemiecku schnellkochtopf .Ziemniaki potrzebują tylko 4/6 minut a gulasz wołowy 30/40 minut. Ostatnio robiłem grochówkę i tylko do zmiękczenia suchego grochu potrzeba było 8 minut gotowania.Bardzo przydatna rzecz w życiu👍


Offline Estera

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #284 dnia: 06 Styczeń, 2024, 21:56 »
   Według nowej nauki ciała kierowniczego świadków Jehowy:
   "Zamkniemy arkę dopiero pod koniec potopu!"
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.