Stosunek ŚJ do wyznań protestanckich

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Będąc świadkami jehowy jaki mieliście stosunek do innych wyznań protestanckich?

W Stanach to przecież większość, więc powinno to znaleźć odzwierciedlenie w polityce i naukach Towarzystwa Strażnica.

Co prowadzi do refleksji, czy aby Strażnica jaką czytaliśmy w Polsce nie była redagowana pod naszą kulturę? Pamiętam prawie wyłącznie krytykę kościoła katolickiego, podczas gdy w USA to 23% społeczeństwa. Duża mniejszość, ale nie tyle by uczynić to sednem swojej krucjaty religijnej.

[szymonbudny]

Wydaje mi się, że z tego powodu, że apologetyka w publikacjach była i jest mocno wymierzona w Kościół Katolicki, to w krajach katolickich jest stosunkowo dużo Świadków.
Intrygujące, że trafia to chyba też do odbiorców prawosławnych bo tam również ORG odnosi sukcesy.

Ciekawy jestem odpowiedzi ex-świadków.

[Gostek]

Z uwagi na to, że od dłuższego czasu mieszkam za granicą w Niemczech, a tam mniej więcej odsetek osób religijnych stanowią  około 30 procent katolicy i tyle samo ewangelicy. Reszta społeczeństwa, czyli mniej więcej 40 procent to między innymi wyznawcy Allaha, Jehowy, Jezusa oraz ateiści.
Według mnie i chyba innych ŚJ również, największą sympatią daży się wyznawców islamu.
Otóż najwięcej rozmów podczas służby polowej przeprowadza się właśnie z nimi. Są oni prawie ze wszystkim zgodni, co do nauk strażnicy  i biorą często literaturę świadkowską. Myślę, że ludzie ci są najbardziej bliscy głoszonym przez ŚJ dogmatom religijnym.

Jest im razem po drodze, bo jedni i drudzy bardzo poważnie pochodzą do przekazu starotestamentowego i zawarte w nim treści traktują bardzo poważnie.

[szymonbudny]

Z uwagi na to, że od dłuższego czasu mieszkam za granicą w Niemczech, a tam mniej więcej odsetek osób religijnych stanowią  około 30 procent katolicy i tyle samo ewangelicy. Reszta społeczeństwa, czyli mniej więcej 40 procent to między innymi wyznawcy Allaha, Jehowy, Jezusa oraz ateiści.
Według mnie i chyba innych ŚJ również, największą sympatią daży się wyznawców islamu.
Otóż najwięcej rozmów podczas służby polowej przeprowadza się właśnie z nimi. Są oni prawie ze wszystkim zgodni, co do nauk strażnicy  i biorą często literaturę świadkowską. Myślę, że ludzie ci są najbardziej bliscy głoszonym przez ŚJ dogmatom religijnym.

Jest im razem po drodze, bo jedni i drudzy bardzo poważnie pochodzą do przekazu starotestamentowego i zawarte w nim treści traktują bardzo poważnie.

Ciekawe czy dużo muzułmanów idzie dalej i zostaje śJ?

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Ciekawe czy dużo muzułmanów idzie dalej i zostaje śJ?

Odwrotnie, zobaczysz sobie na youtube opowieści świadków, którzy przeszli na islam. Islam ma dużo więcej do zaoferowania niż świadkizm, to poważna, duża religia o bogatej kulturze.

[Gostek]

Tak o paru takich przypadkach słyszałem, kiedy to młodzi wyznawcy Jehowy zkonwertowali na Islam. Ale też sporo islamistów przychodziło na zebrania Świadków Jehowy. Sam prowadziłem z nimi długie rozmowy, w których prawie ze wszystkim co głoszą Świadkowie się zgadzali. Takim jednym przykładem rozbieżności była postać biblijnego Adama, którego to oni uważają za proroka oraz nauka o okupie, którą Muzułmanie odrzucają.

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Sam prowadziłem z nimi długie rozmowy, w których prawie ze wszystkim co głoszą Świadkowie się zgadzali.

Muzułmanin na przejściu na świadkizm nic nie zyska, za to może stracić proporcjonalnie do świadka odchodzącego z organizacji, o ile nie jeszcze bardziej. Poza tym islam jest religią bardziej witalną i bardziej uduchowioną. Aczkolwiek słyszałem, że konwertyci często mają problem z integracją w jego szeregi, które są mocno oparte na więziach etnicznych i klanowych. W efekcie konwertyci często łączą się w mikrogrupki z innymi konwertytami z tej samej kultury.

W Stanach podobno muzułmańska populacja afroamerykanów przechodzi powoli w fazę schyłku, sekularyzuje się i traci na wierze, natomiast rozwija się populacja arabska.

[Gostek]

Ciekawe czy dużo muzułmanów idzie dalej i zostaje śJ?

Nie, nie zbyt dużo. Aczkolwiek jest parę zborów tureckich i perskich. W Kolonii chyba nawst dwa zbory tureckie są.

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Nie, nie zbyt dużo. Aczkolwiek jest parę zborów tureckich i perskich. W Kolonii chyba nawst dwa zbory tureckie są.

Co oni takiego widzą w Organizacji?

[Gostek]

Co oni takiego widzą w Organizacji?

To samo co  o inni ludzie. Myślę że szczerych ludzi do orgu przyciąga chęć bliższego poznania Boga. W innych religiach tego nie dostają.. Muzułmanie są bardzo podobni do katolików, bo wierzą głównie w to co przekazali im rodzice. Koranu podobnie jak katolicy biblii w ogóle nie czytają. W rozmowach powtarzają tylko to, co gdzieś usłyszeli. A do meczetu chodzą w piątki tylko i wyłącznie mężczyźni, po to tylko żeby się tam wspólnie pomodlić oraz wysłuchać recytowanego fragmentu koranu po arabsku. Wszystko to trwa jakąś niecałą godzinę . Kobiety w religijnych obrzędach nie uczestniczą. Ba nawet w pogrzebach swoich bliskich nie biorą udziału. Mają przestrzegać tylko narzuconych regół, które wymiśliła ich religia. To wszystko. U Świadków dostają prawdziwą religijną papkę albo ucztę, ja to mawiają sami świadkowie. 😊

[Sebastian]

Będąc świadkami jehowy jaki mieliście stosunek do innych wyznań protestanckich?

w moim rodzinnym Karpaczu oprócz katolików mieszka garstka ewangelików, uczęszczających do świątyni Wang

uważałem (uważaliśmy) protestantów za część tego samego Babilonu Wielkiego do którego zaliczano Kościół Katolicki

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Koranu podobnie jak katolicy biblii w ogóle nie czytają. W rozmowach powtarzają tylko to, co gdzieś usłyszeli.

No zobacz, nie wiedziałem. Myślałem, że jest u nich z tym lepiej. A że świadki to interesująca alternatywa to nigdy bym nie przypuszczał. Media raczej robią atmosferę, że religijność rdzennych muzułmanów jest na dużo wyższym poziomie, bo że rozmaici konwertyci szybko się zniechęcają i odchodzą to jest wiadome.

Zwłaszcza to, że koranu nie czytają to mi się w głowie nie mieści, myślałem, że jest odwrotnie.

Mówimy tutaj o Turkach?

[Mahershalalhashbaz]

Koran to materiał właściwie stworzony do melorecytacji i w tej postaci jest przyswajany. Muzułmanie mogą go nie czytać zbyt często ale ci bardziej religijni często go słuchają. Kilku gości znam z pracy co se to puszczają w samochodach a czasem i z telefonu słychać jak leci to kiedy chodzą po firmie. Z tego co mówili są różne nagrania i poszczególne z nich mają różne walory artystyczne, jeden gość ma ładniejszy głos a drugi wyraźniej wymawia słowa w klasycznym arabskim, inny bardziej melodyjnie śpiewa etc. Nie wiem czy oni tacy są ogólnie czy ci z mojej firmy tacy trafili ale ziomy traktują religijne rytuały jako nieodzowną część dnia, rygorystycznie przestrzegają postu w ramadanie i robią modlitwy w ciągu dnia; mają specjalne modlitewne dywaniki w stołówce i też robią spotkania religijne w sali konferencyjnej. Jeden z pracowników jest takim jakby księdzem w cywilu i poza normalnie wykonywaną pracą także prowadzi te spotkania. Inny z kolesi mnie pytał w co wierzę  to mu powiedziałem że jestem nihilistą i uważam wszelkie religie za narzędzia kontroli i ucisku.

[Ekskluzywna Inkluzywność]

traktują religijne rytuały jako nieodzowną część dnia, rygorystycznie przestrzegają postu w ramadanie i robią modlitwy w ciągu dnia; mają specjalne modlitewne dywaniki w stołówce i też robią spotkania religijne w sali konferencyjnej.

A jakiej są narodowości?

Inny z kolesi mnie pytał w co wierzę  to mu powiedziałem że jestem nihilistą i uważam wszelkie religie za narzędzia kontroli i ucisku.

I jak to skomentował?

[Gostek]

No zobacz, nie wiedziałem. Myślałem, że jest u nich z tym lepiej. A że świadki to interesująca alternatywa to nigdy bym nie przypuszczał. Media raczej robią atmosferę, że religijność rdzennych muzułmanów jest na dużo wyższym poziomie, bo że rozmaici konwertyci szybko się zniechęcają i odchodzą to jest wiadome.

Zwłaszcza to, że koranu nie czytają to mi się w głowie nie mieści, myślałem, że jest odwrotnie.

Mówimy tutaj o Turkach?

Trudno ich rozgryźć, bo z jednej strony, uważają, że koran tłumaczony na języki inne niż arabski jest sfałszowany i należy go recytować tylko w języku arabskim. A z drugiej strony niewiernym proponują go  w swoich językach. Otrzymałem go bezpłatnie w języku polskim i niemieckim. Rozpowszechniają broszury w których udawadniają, że Mohammed był zapowiadany w starym i nowym testamencie. Uważają, że w miejscach gdzie w Biblii jest mowa o pocieszycielu i duchu świętym, to mowa jest o przyjściu proroka Mohammeda.