Strażnica naucza, że zwyczaj strojenia choinki pochodzi ze zwyczajów pogańskich. Jednak jest to nieprawdą. Owszem ukształtował się w późniejszych wiekach, ale nie ma nic wspólnego z pogaństwem. Po prostu w średniowieczu gdzieś od XII do XV wieku, 24 grudnia wspominano Adama I Ewę i w związku z tym wystawiano przedstawienia przed kościołami. W tych misteriach pojawiało się też rajskie drzewko. Drzewko zdobione. Jak to rajskie drzewko. Zwyczaj ten tak spodobał się reformatorowi kościoła Marcinowi Lutrowi żyjącemu na przełomie XV i XVI wieku, że był zwolennikiem wstawiania takiego drzewka w domach chrześcijan. Nie tylko przed kościołami. Zwłaszcza, że sam porzucił kościół i stał się ojcem protestantyzmu. Jednak sam zwyczaj dobrze przyjął się stopniowo w całym chrześcijaństwie. Nieprawdą jest więc twierdzenie, że choinka ma korzenie pogańskie, bo ma korzenie biblijne w Starym Testamencie. Symbolizuje rajskie drzewo życia. A nie jakieś celtyckie, druidzkie, skandynawskie, czy jakiekolwiek inne wierzenia pogańskie. To podobieństwo jest tylko przypadkowe. A konotacje, urojone. Dowodzi tego historia kościoła chrześcijańskiego który odprawiał wspomniane misteria na wzór ST a nie wierzeń pogańskich. Ale temat bardzo dobrze pokazuje kompromitację i pseudonaukowość Strażnicowych fachowców od historii chrześcijaństwa. A ty, ile razy zobaczysz choinkę wspomnij na słowa Jezusa z Księgi Objawienia, bo choinka te właśnie słowa ma przypominać jego uczniom. Taki był zamysł Kościoła.
Obj 2:7
Kto ma uszy, niech słucha, co duch mówi do zborów+: Zwyciężającemu+ dam jeść z drzewa życia+, które jest w raju Bożym’.