Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: Gwałcidusza w 24 Grudzień, 2022, 09:18
-
Strażnica naucza, że zwyczaj strojenia choinki pochodzi ze zwyczajów pogańskich. Jednak jest to nieprawdą. Owszem ukształtował się w późniejszych wiekach, ale nie ma nic wspólnego z pogaństwem. Po prostu w średniowieczu gdzieś od XII do XV wieku, 24 grudnia wspominano Adama I Ewę i w związku z tym wystawiano przedstawienia przed kościołami. W tych misteriach pojawiało się też rajskie drzewko. Drzewko zdobione. Jak to rajskie drzewko. Zwyczaj ten tak spodobał się reformatorowi kościoła Marcinowi Lutrowi żyjącemu na przełomie XV i XVI wieku, że był zwolennikiem wstawiania takiego drzewka w domach chrześcijan. Nie tylko przed kościołami. Zwłaszcza, że sam porzucił kościół i stał się ojcem protestantyzmu. Jednak sam zwyczaj dobrze przyjął się stopniowo w całym chrześcijaństwie. Nieprawdą jest więc twierdzenie, że choinka ma korzenie pogańskie, bo ma korzenie biblijne w Starym Testamencie. Symbolizuje rajskie drzewo życia. A nie jakieś celtyckie, druidzkie, skandynawskie, czy jakiekolwiek inne wierzenia pogańskie. To podobieństwo jest tylko przypadkowe. A konotacje, urojone. Dowodzi tego historia kościoła chrześcijańskiego który odprawiał wspomniane misteria na wzór ST a nie wierzeń pogańskich. Ale temat bardzo dobrze pokazuje kompromitację i pseudonaukowość Strażnicowych fachowców od historii chrześcijaństwa. A ty, ile razy zobaczysz choinkę wspomnij na słowa Jezusa z Księgi Objawienia, bo choinka te właśnie słowa ma przypominać jego uczniom. Taki był zamysł Kościoła.
Obj 2:7
Kto ma uszy, niech słucha, co duch mówi do zborów+: Zwyciężającemu+ dam jeść z drzewa życia+, które jest w raju Bożym’.
-
Pseudonaukowcy przynajmniej podaja swoje nazwiska i mozna sprawdzic ich "wyksztalcenie" (np mgr inz budowy maszyn wypowiadajacy sie o zdrowiu;) )
Na "nauki" straznicy ciezko znalezc cenzuralne okreslenie.
Fajna ciekawostka Panie kolego. Wesolych Swiat!
-
Największym ekspertem na świecie od choinki i Bożego Narodzenia jest ks. prof. Naumowicz.
Obalił między innymi domniemanie, że choinkę wpierw mieli luteranie, a od nich przejęli katolicy.
Wykazał zamówienia kościelne na choinki w okresie Bożego Narodzenia z lat zanim powstał luteranizm.
https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/ks-naumowicz-swiateczna-choinka-ma-przypominac-ze-na-swiat-przychodzi-swiatlosc
-
W jednym z opracowań protestanckich przytoczono słowa z Biblii Gdańskiej, w której Bóg o sobie mówi następująco:
„Jam jest jako jodła zielona, ze mnie się owoc twój znalazł” (Oz 14:8).
-
Gwalciduszo,
Napisales:
Nieprawdą jest więc twierdzenie, że choinka ma korzenie pogańskie, bo ma korzenie biblijne w Starym Testamencie. Symbolizuje rajskie drzewo życia.
Nie szukajac zaczepki - po prostu z ciekawosci - pytanie geograficzno klimatyczne. Jak laczysz swierk, rosnacy mniej wiecej na naszej szerokosci geograficznej wzwyz z drzewostanem okolic Izraela? Czy rodzaj drzewa nie ma raczej znaczenia i moglby to rownie dobrze byc baobab;)?
Troche laczy sie to z wersetem z Ozeasza i jego tlumaczeniem zacytowanym przez Roszade. Temat ciekawy, nigdy w sumie sie tym nie interesowalem na powaznie;)
-
I ja pozwolę sobie na refleksję z punktu widzenia niezależnego, w przeciwieństwie do uzależnionych od religii.
Nieprawdą jest więc twierdzenie, że choinka ma korzenie pogańskie, bo ma korzenie biblijne w Starym Testamencie. Symbolizuje rajskie drzewo życia. A nie jakieś celtyckie, druidzkie, skandynawskie, czy jakiekolwiek inne wierzenia pogańskie. (...) A konotacje [pogaństwa], urojone .
Jeśli "Strażnica" podaje nieprawdę, jakoby "drzewo życia" z ogrodu Eden (przedstawiany obecnie w symbolu choinki), to również kłamią ci, którzy dopatrują się pierwotnego źródła w Biblii. Nie sposób wymieniać wszystkich legend z przed powstania Tory, ale powołam się choćby na Epos o Gilgameszu (https://www.starozytnysumer.pl/multimedia/gilgamesz_epos_starozytnego_dwurzecza.pdf) (III tysiąclecia p.n.e), który dał podstawy legendy o drzewie życia i o potopie, z których czerpie Księga Rodzaju (ponad tyś. lat później).
Tablica II - W ów czas wyrosło na brzegu Purattu drzewko wierzbowe. (...) Przeto kobieta w bojaźni przed słowem Anu, przed słowem Ellila, na drzewku dłoń swą położyła (...) Wąż nieznający czarów siadł w korzeniach, gniazdo założył (...) W pośrodku drzewa gniazdo umościła upiorzyca Lilit (http://) [pierwsza żona Adama] Tablica XI - Opis potopu.
Jeśli przyjąć opis biblijny ogrodu Eden z drzewem życia, to Bóg odciął dostęp do niego, wyganiając ich bezpowrotnie do tegoż drzewa. Dlaczego więc wraca się chlubnie do tego symbolu, przez kultywowanie tego drzewa niedostępnego? Z drugiej strony chrześcijanie widzą w drzewie prefiguracje ukrzyżowanego Mesjasza (https://pl.wikipedia.org/wiki/Drzewo_%C5%BBycia_(religia)#W_tradycji_chrze%C5%9Bcija%C5%84skiej). Zatem, dlaczego zamiast choinki nie stawia się np. takiego krucyfiksu. Obj 2:7, 22:14 Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała ...
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQlbdDcDiIXW-j2uOWQAz8AQwdVsZvx2hKUVM7nCFuqSuXzaE2p5piL4sJGcIs5OoyuQBY&usqp=CAU)
Nie chodzi mi, ani o pierwsze, ani drugie, ale nie czepiać się, robiąc stronniczo.
-
Jak laczysz swierk, rosnacy mniej wiecej na naszej szerokosci geograficznej wzwyz z drzewostanem okolic Izraela?
Ja w ogóle nie łączę. To chrześcijanie w średniowieczu wykorzystywali to co mieli w swym otoczeniu. A że w środkowej Europie mamy taki a nie inny klimat, to zimą jedynymi drzewami które zdawały się być zielone i żywe były drzewa iglaste. Reszta była jakby obumarła na zimę. Dlatego wykorzystywano drzewa które 24 grudnia nadal były świeże i zielone. A że Marcin Luter działa w Witenberdze która leży w obecnych Niemczech i równocześnie znał wspomniane misteria chrześcijańskie, to wyjaśnia dlaczego drzewa iglaste a nie palmy. Tutaj nie było palm. Większość Europejczyków przez całe życie nie widziało palmy na własne oczy. Mieli natomiast w obfitości drzew iglastych. A mówiąc półżartem nie wiedzieli, że kiedyś pojawią się Świadkowie Jehowy którzy będą ich z tego rozliczać. Po prostu robili co było możliwe z tego co było dostępne aby utrwalać wiarę w sercach wszystkich. Również tych którzy nawet nie umieli czytać i pisać.
-
Dzieki za odpowiedź.
-
I ja pozwolę sobie na refleksję z punktu widzenia niezależnego, w przeciwieństwie do uzależnionych od religii.
Z całym szacunkiem, ale obserwując twoje posty, wnioskuję, że to raczej ty jesteś uzależniony od "antyreligii". Do meritum. Podania o rajskich początkach mogły i były powielane równolegle w wielu kulturach i wierzeniach. Gdyby te początki były prawdą, to należy się ich spodziewać nie tylko w Biblii. Ale również w wyewoluowanych innych podaniach.
Ale odnośnie tematu. Chrześcijanie którzy wprowadzali choinkę nie spekulowali o pogańskim pochodzeniu opisów biblijnych. Dla nich Stary Testament był świętą księgą pochodzącą od Boga. I to na opisie z tej księgi wzorowali się ozdabiając drzewko choinkowe jako drzewo życia.
-
Jaki Klocek niezależny, to poczytaj sobie jakie rzeczy wypisywał jako Gambit będący już wykluczonym ŚJ:
https://watchtower.org.pl/forum/
Nigdy dlatego Klockowi w nico nie uwierzę.
Nigdy nie wiadomo co szczerze pisze a co dla przekory.
Nie wiadomo jakie poglądy są u niego prawdziwe na dziś.
-
Jaki Klocek niezależny, to poczytaj sobie jakie rzeczy wypisywał jako Gambit będący już wykluczonym ŚJ:
https://watchtower.org.pl/forum/
Nigdy dlatego Klockowi w nico nie uwierzę.
Nigdy nie wiadomo co szczerze pisze a co dla przekory.
Nie wiadomo jakie poglądy są u niego prawdziwe na dziś.
Uważam Stanisława Klocka za niezależnego człowieka-tak go odbieram.
I wiele jego postów jest opartych na mocnych fundamentach żródłach.
O ile wiem jest agnostykiem.
-
Klocek jest co pół roku kim innym.
Jak na forum był Rykiw i Purpureus to im przyklepywał co do poglądów antytrynitarnych innych niż mają ŚJ. Wcześniej w co innego wierzył.
Ja Klocka obserwuję od wielu lat. Plącze się w poglądach, jak w labiryncie.
Jak chcesz to go słuchaj, ale nie rób z niego mędrca wartego słuchania. :)
-
A czy Gilgamesz z tablicami II i XI o drzewie - nie mogło mieć wpływu na Torę a to z kolei na Biblię.?
Wydaje się że hronologia przemawia za wiarygodnością p.Stanisława.
-
Z całym szacunkiem, ale obserwując twoje posty, wnioskuję, że to raczej ty jesteś uzależniony od "antyreligii". Do meritum. Podania o rajskich początkach mogły i były powielane równolegle w wielu kulturach i wierzeniach. Gdyby te początki były prawdą, to należy się ich spodziewać nie tylko w Biblii. Ale również w wyewoluowanych innych podaniach.
Duzo racji jest w tym co piszesz, jednak prawdopodobnie wychodzisz z zalozenia, ze opis Biblijny to ten jedyny sluszny i inne wyewulowaly od niego.
Pan Klocek za to patrzy na datowanie dostepnych zrodel i patrzac na to powierzchownie - ma racje, bo Epos o Gilgameszu i inne dziala z Mezopotamii powstawały grube setki lat przed Biblia. Gdyby spojrzec na to w ten sposob osad jest prosty - "Biblia kopiuje pomysly i modyfikuje je wedlug potrzeb".
Ja patrze na to z innej strony.
- po pierwsze rozmawiajac o rajskich początkach nie odnosimy sie do eposu o Gilgameszu tylko do Enuma Elish i tam szukamy podobienstw
- po drugie Biblijna ksiega rodzaju zaczyna sie dwoma, rozniacymi sie miedzy soba opisami stworzenia.
Mamy tak wiec minimum 3 rozne opisy tego samego, jedne starsze, jedne mlodsze. Jaki byl oryginal? Tego nie wiemy i sie nie dowiemy. Co ja uwazam? Wg mnie wszystkie opisy uzyly tego samego schematu, popularnego w tamtych rejonach w danym czasie. Kazda ze stron wziela dobrze sobie znana opowiesc i dostosowala ja tak, aby przekazac konkretny teologczny punkt widzenia. Opowieści tej użyto jak swiadkowie przykładu o nauczycielu pozwalającemu niepokornemu uczniowi rozwiązywać zadanie przed całą klasa.
W ten sposób rozumuje wielu ludzi wierzących i jest to także dla mnie całkiem logiczne. Wystarczy zrozumiec trochę kontekstu kulturowego i odrzucić dosłowność księgi rodzaju. Nawet Roszada się że mną zgodzi, że opisów stwarzania nie powinniśmy traktować dosłownie...
Nasze swiadkowskie "wychowanie" skłania nas ku niebezpiecznemu fundamentalizmowi, a to droga do nikąd...
Polecam pojęcia etiologia Biblijna, pozwala spojrzec na temat z innej perspektywy
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Etiologie_biblijne#:~:text=Etiologie%20biblijne%20%E2%80%93%20mityczne%2C%20przyczynowe%20wyja%C5%9Bnienia,a%C5%BC%20po%20dzie%C5%84%20dzisiejszy.
-
Nie wszyscy wiedzą, że w Betelach też stały choinki, nawet w Biurze Głównym:
„A Mabel P. M. Philbrick wspomina: »Mieliśmy zwyczaj, oczywiście dziś już zarzucony, obchodzić Boże Narodzenie przy choince w jadalni Betel. Brat Russell codziennie pozdrawiał nas słowami: ‘Dzień dobry wszystkim!’, ale w tym dniu mawiał: ‘Życzę wszystkim wesołych świąt!’«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 65).
-
Nie wszyscy wiedzą, że w Betelach też stały choinki, nawet w Biurze Głównym:
„A Mabel P. M. Philbrick wspomina: »Mieliśmy zwyczaj, oczywiście dziś już zarzucony, obchodzić Boże Narodzenie przy choince w jadalni Betel. Brat Russell codziennie pozdrawiał nas słowami: ‘Dzień dobry wszystkim!’, ale w tym dniu mawiał: ‘Życzę wszystkim wesołych świąt!’«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 65).
Roszado z Twoich zbiorów wkleiłem - przepraszam
-
Pochodzenie choinki : choinka jest z lasu . Pozdrawiam wszystkich .Przyjemnego oglądania po raz enty Kewina.
-
Klocek jest co pół roku kim innym.
Ewoluuje jak my tu wszyscy "odstępcy" :)
-
Pochodzenie choinki : choinka jest z lasu . Pozdrawiam wszystkich .Przyjemnego oglądania po raz enty Kewina.
Nic dodać, nic ująć! :)
-
Klocek jest co pół roku kim innym.
Roszado my odstępcy w tym i nasz brat Stasiu Klocek -ewoluujemy NIEUSTANNIE-szukamy prawdy
Działania Barbary Anderson choćby w sprawie pedofilii u śj-obudziły nas gdzie i z kim mamy do czynienia
A Ty i czy Twój kolega Piotr Andryszczak też dokonaliście rozliczenia KK i dokonaliście zmian?
Wiem że to nie ten wątek.
-
Przecież KK jest super 8-) Brak słów opisać to piękno.
Pewnie ktoś usunie Ci ten post bo jest nie na temat, a jak doklepią Ci weryfikację postów to też nie bądź zdziwiony ;D
-
Ja poglądy miałem zawsze te same.
Możesz w podanym linku zobaczyć.
Artykuły u Iszbina exŚJ pisałem już od 2002.
Dla mnie niewiarygodne są osoby co kilka razy zmieniają poglądy.
Raz można ale nie jak rękawiczki
-
Pochodzenie choinki : choinka jest z lasu.
Najświętsza prawda :P . Ale gdy chodzi o zwyczaj, jak wcześniej była wzmianka, że obecne kultywowanie choinki w katolicyzmie zostało przejęte po reformacji Lutra, a więc powstania protestantyzmu. Jednakże jak to bywa, ze każda religia para się z synkretyzmem religijnym, stosując różne techniki, aby sens o znaczeniu dosłownym, zamienić na przenośny (np. Paweł, Tertulian, Orygenes). Również Jezus, gdy w Ja 3:14 (http://www.biblia-internetowa.pl/Jan/3/14.html) siebie porównuje, odwołując się do drzewa z wężem nań Lb 21:9 (http://www.biblia-internetowa.pl/4Moj/21/9.html). Przypomnijmy. Rodz. rozdz. 3 (https://apologetykabiblijna.pl/biblia/przeklady?przeklad=bt&ksiega=rdz&rozdzial=3) opisuje węża na drzewie kuszący Ewę. Dalej Księga Obj 12:9 (http://www.biblia-internetowa.pl/Obj/12/9.html) tegoż węża utożsamia z diabłem i szatanem, przed którym Paweł ostrzega 2 Kor 11:3 (http://www.biblia-internetowa.pl/Obj/12/9.html), że jest zwodzicielem. Oczywiście ta oczywista sprzeczność nie przeszkadza religijnym interpretatorom "odwrócić kota ogonem", z zabójcy diabła, zamieniając na zbawiciela, jak na ilustracjach w kolejności.
1. Wąż na drzewie Edenu (http://3.bp.blogspot.com/-sZgfNX-ULTk/Vf7NI-gprcI/AAAAAAAAAE0/2xwEvYBUjw8/s1600/pobrane%2B%25283%2529.jpg)
2. Wąż na drzewcu u Mojżesza (https://farm2.static.flickr.com/1005/1060024515_05c19c271f.jpg)
3. Jezus na drzewie krzyża (https://www.jezuschrystus.net/misc/obrazy/jezus/jezus-na-krzyzu.jpg)
4. Ikona Jezusa na drzewie (http://www.skarbykosciola.pl/wp-content/uploads/2012/04/drzewo-zycia.jpg)
5. Choinka w watykanie na upamiętnienie narodzin Boga-człowieka (https://bi.im-g.pl/im/2c/cb/1b/z29144108AMP,Choinka-bozonarodzeniowa-w-Watykanie-na-Placu-Sw--.jpg)
-
Ale infantylizm. Stasiu bał się strażaków tak jak ojca despoty, bo słyszał, że leją wężem. I tak do starości. Nic mu nie przeszło. A szkoda.
-
A jak jest w małżeństwach ‘mieszanych’? Czy w domach, gdzie tylko jedno z małżonków jest Świadkiem Jehowy, bywają choinki? Owszem! Oto wytyczne z publikacji Towarzystwa Strażnica:
„Jakie zasady biblijne są miarodajne w wychowaniu dzieci w rodzinach, w których jedno z rodziców jest oddanym Bogu chrześcijańskim świadkiem Jehowy, a drugie nie? – Pytanie licznych czytelników.
Według Pisma, mąż i ojciec jest głową domu. (...) musi on dbać o to, aby jego dzieci otrzymywały właściwe chrześcijańskie wychowanie i szkolenie (...) Nadto winien zapewnić żonie wolność wielbienia Boga na jej sposób, a ona może czasem obstawać przy tym, żeby zabrać dzieci do jej miejsca wielbienia. To, że w sprawie wielbienia Boga pozostawia jej wolność, może nawet oznaczać, że zezwoli jej w czasie świąt tzw. »Bożego Narodzenia« w jednym pokoju mieszkania postawić choinkę, chociaż jako wierzący nie dopuści do tego, żeby inne pomieszczenia domu albo zewnętrzna część mieszkania (np. drzwi) były udekorowane. Zezwalając żonie wielbić Boga na jej sposób, dowodzi, że miłuje ją jak siebie samego. – Efez. 5:28-29. Podobnie niewierzący mąż jako głowa domu, może wytyczyć dzieciom religię” (Strażnica Nr 12, 1963 s. 12).
Tego nie odwołano...
-
Pewnie Strażnica czerpie z Eposu o Gilgameszu bo tam też jest mowa o drzewie i o małżeństwie. O żonie Lilit. Itd, itp.
A tak na poważnie. Jeśli w ogóle między jakimiś tekstami zachodzi jakiekolwiek podobieństwo, to wcale nie musi oznaczać, że tekst A wzorował się na tekście B. Lub tekst B wzorował się na A. Oba mogą wzorować się na źródle C. A często bywa tak, że podobieństwo jest czysto przypadkowe. Albo wydumane lub naciągane.
-
To tak jak ja bym powiedział, że Klocek pije, dlatego bo wzoruje się na Bachusie lub Dionizosie, czy innym bożku. I to jest u niego przypadłość pogańska. ;D
-
Sprzedawanie choinek i kartek świątecznych przez ŚJ
Jeszcze w latach 50. XX wieku latach Towarzystwo Strażnica pozostawiało sumieniu głosicieli decyzję dotyczącą „sprzedawania kartek lub drzewek świątecznych”:
„Jak chrześcijanin powinien się zachowywać pod względem pracy (...) [co do] sprzedawania kartek lub drzewek świątecznych itd.? (...)
Co się tyczy innych form działalności lub pracy, to Towarzystwo nie ma dawać żadnych szczegółowych zaleceń. Wypracowanie reguł dla wszelkich możliwych sytuacji pod względem pracy świeckiej doprowadziłoby nas do zestawienia obszernych, podobnych talmudowi przepisów, gdy staralibyśmy się ustalić wszystkie owe subtelne różnice odnośnie pytania, kiedy przeciw pewnej pracy powinny być podniesione sprzeciwy a kiedy nie. Pan nie przekazał tej odpowiedzialności Towarzystwu; każdy poszczególny ponosi sam odpowiedzialność za rozstrzygnięcie swego wypadku. Aby ów podlegający kwestii problem unaocznić, rozważmy tu sprzedaż świątecznych pocztówek i drzewek. Jeśli to jest opaczne, to co należy powiedzieć o rzeźniku, który sprzedaje indyka na wieczerzę wigilijną lub o sklepowej, sprzedającej sweter, który ma być użyty jako podarek gwiazdkowy? Gdzie musi być przeprowadzona linia? (...) Milczenie, jakiego Towarzystwo w takich rzeczach przestrzega, nie powinno być uważane ani za przyzwolenie ani za potępienie, które zdawalibyśmy się nie chcieć wyrazić otwarcie. Oznacza ono, że powzięcie swego wyboru uważamy za dziedzinę odpowiedzialności każdej poszczególnej jednostki, a nie naszą. Odnośna osoba musi w swym sumieniu być spokojna pod względem swego sposobu postępowania, a nie my w naszym co do jej postępowania. Dana osoba zna wszystkie okoliczności sprawy, a nie my. (...) Tak więc niech każdy weźmie na się swą własną odpowiedzialność i niech odpowiada przed swym własnym sumieniem, nie krytykując innych ani sam nie będąc krytykowany przez innych, gdy sumienie poszczególnych jednostek dopuszcza różne decyzje w jednej i tej samej sprawie. Nie ‘powinniśmy być sądzeni przez sumienie innej osoby’. »Kim jesteś ty, aby sądzić służącego u kogoś innego? Swemu własnemu panu on stoi lub upada«. – Rzym 14:4; 1 Kor. 10:29” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 13, „Pytania czytelników”, art. z okładki „Słowu Bożemu ustąpić pierwsze miejsce w naszym życiu” [ang. Strażnica 15.09 1951 s. 574]).
Dziś ŚJ musieli zmienić swoje sumienia...
-
Zanim przybył zwyczaj ubierania choinki do Polski, był postrzegany przez kościół katolicki, jako rytuał pogański, lecz został on zatwierdzony, jako symbol religijny w XVIII wieku. Dlaczego zmieniono nastawienie? Między innymi, aby zwiększyć zainteresowanie wiernych, z przykładu niemieckiego, potem francuskiego itd. Uzasadniając biblijnie: Tradycja choinki nawiązuje również do Księgi Izajasza 60:13 (http://www.biblia-internetowa.pl/Izaj/60/13.html) - (kontekst BT, PNŚ (https://apologetykabiblijna.pl/biblia/przeklady?przeklad=bt&ksiega=iz&rozdzial=60)) znajdziemy tam iglaki "jodła, cyprys, bukszpan, sosna itp. ozdobione miejsca święte dla Pana”. Drzewko świąteczne symbolizuje życie, odradzanie się i płodność, a kolor zielony jest utożsamiany z nadzieją, witalnością i narodzinami.
To tak jak ja bym powiedział, że Klocek pije, dlatego bo wzoruje się na Bachusie lub Dionizosie, ... ;D
Może i słuszne spostrzeżenie. Staram się korzystać z przyjemności zmysłowych podniebienia i pieszczenia oczu, do których zaliczam ozdobioną choinkę. No cóż, Bóg nie ozdobił odpowiednio te drzewka, więc trzeba dzieła "architekta" poprawiać na swą modłę. Kwiaty, motyle itp. upiększył wyśmienicie, ale drzewek coś nie wystarczająco. Jednak do wymienionych uciech staram się mieć stosunek wyważony i praktyczny, Jeśli mi przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu to, nie stosuje tego, mimo narzucanej przez tradycję. Kiedy byłem mały, wieszano choinkę pod sufitem, zapalano świeczki, gdyż lata 50/60 nie było prądu. Pewnego roku zapaliła się, ale na szczęście ugaszono. Inni takiego szczęścia nie mieli, przez co spalił się cały dom.
. . . . Jeśli komuś sprawia przyjemność jakimś kosztem to, niech stawia w sypialni, korytarzu, toalecie i pozostałych pomieszczeniach. A jednak równowaga pieszczenia oczu przez ustrojoną choinkę ustępuje utrudnieniami, przez co nie trzyma się przez cały rok lub życie jak meble, lecz wywala się na śmietnik lub do kotłowni na opał. Czy ktoś ma coś do dodania lub zakwestionowania?
-
A szopka betlejemska robiona to od jakiego bożka pochodzi Klocku?
Głowę daję, że gdybym dziś wymyślił jaką nowa formę związaną z Bożym Narodzeniem, to dałbym radę stworzyć pochodzenie tego od jakiegoś bożka.
Ciekawe jaki bożek stoi za sztucznymi choinkami?
Pewnie jakiś nowoczesny bożek, producent ich. ;D
-
Mam takie pytanie (chyba do Roszady) bo nie umiem sobie poradzić z tą wyszukiwarką na stronie Strażnicy. Kiedyś widziałem artykuł na stronie świadków mówiący o tym, że to Luter był zwolennikiem choinki jako biblijnego drzewa życia. Oczywiście nie pisali tam jeszcze, że inspirował się wcześniejszymi misteriami katolickimi na temat Adama i Ewy odgrywanymi przed kościołami. Ale wspominali, o choince jako drzewie życia u Lutra. I nie mogę znaleźć teraz tego artykułu na ich stronie. Wyskakują mi tylko artykuły o pogańskich drzewkach w kontekście choinki. Aktualnie na tapecie mają to:
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/pytania/biblia-o-bo%C5%BCym-narodzeniu/
Może ktoś pomóc mi odszukać ten artykuł o Lutrze i choince? Proszę.
-
przede wszystkim, błędem ŚJ jest ich wstępne fundamentalne założenie, że należy unikać wszelkiego "pogaństwa"...
i w tym celu dokonywać szczegółowego przeglądu historii w celu ustalenia co jest pogańskie a co niepogańskie...
pierwsi chrześcijanie NIE MIELI takiej komórki naukowo-badawczej...
-
Nie widzę połączenie Lutra z choinką ani z Bożym Narodzeniem.
Ani w polskim ani w ang.
Jakbyś podał zakres lat, to może jeszcze raz popatrzę.
-
Nie widzę połączenie Lutra z choinką ani z Bożym Narodzeniem.
Ani w polskim ani w ang.
Jakbyś podał zakres lat, to może jeszcze raz popatrzę.
Nie pamiętam. Ale to było kolorowe.
-
A szopka betlejemska robiona to od jakiego bożka pochodzi Klocku?
Ta domena zadanego pytania należy do Ciebie i do wszystkich innych, którzy uznają istnienie jakichkolwiek nadprzyrodzonych istot . Ja nie uznaję ich istnienia. Moje poglądy są zbieżne z francuskim księdzem katolickim Jean Meslier (https://pl.wikipedia.org/wiki/Jean_Meslier)-em, który odrzucał m. in: autentyczność Biblii, historyczność cudów, sensowność dogmatów i.t.d. Jego poglądy są trafniejsze niż wszystkich papieży razem wziętych. Jego dwulicowość życiowa została rozgrzeszona przez spisany Testament (http://www.nowakrytyka.pl/resources/upload/rtf__Meslier_Jean_-_Testament-2.pdf). Kropka.
-
Nie pamiętam. Ale to było kolorowe.
No chyba żebym coś pomylił. Wiem tylko że byłem zdziwiony bo wynikało z artykułu, że choinka jest wzorowana na drzewie życia. A ja miałem z tyłu głowy ciągłe nauczanie Strażnicy że to drzewko celtyckie czy coś w tym stylu. Miałem to sobie jakoś zapamiętać ale zapomniałem bo temat choinki mało mnie wtedy interesował. Może sobie jeszcze przypomnę. To tak jak z Piotrem którego Strażnica nie chce nazywać skałą. I też to samo miałem z tyłu głowy. Aż zobaczyłem w literaturze, że Strażnica dowodzi iż Jezus zmienił mu imię na "skała". Też się wtedy bardzo zdziwiłem.
-
Chyba musiałeś czytać gdzie indziej, nie w świadkowych publikacjach.
Jedyna aluzja to:
*** w07 15.12 s. 9 Czy pogańskie święto można uczynić chrześcijańskim? ***
A skąd się wywodzi tradycja stawiania choinki, tak popularna wśród katolików?
W tym samym artykule zwrócono uwagę, że już od czasów starożytnych wiecznie zielonym roślinom, takim jak „ostrokrzew, myszopłoch, laur, sosna czy jodła, przypisywano właściwości magiczne lub lecznicze, mające strzec przed chorobami”. Dalej napisano: „W wigilię Bożego Narodzenia, 24 grudnia, popularna historia o Drzewie z ziemskiego Raju przypomina nam o Adamie i Ewie. (...) Co prawda drzewem tym powinna być jabłoń, ale ponieważ ta zimą nie ma liści, na podwyższeniu stawiano jodłę. Na jej gałęziach wieszano jabłka lub — jako symbol przyszłego nadejścia Odkupienia i Eucharystycznej obecności Jezusa — opłatki przygotowane z odpowiednio uformowanych ciasteczek, a także słodycze i prezenty dla dzieci”. A co się działo w późniejszych czasach?
Nadmieniwszy, że tradycja związana z choinką została zapoczątkowana w XVI wieku w Niemczech, L’Osservatore Romano zauważa: „Włochy były jednym z ostatnich krajów, w których przyjęto choinkę. Powszechnie uważano, że jest to zwyczaj protestancki, który należy zastąpić szopką”. „Tradycję ustawiania dużej choinki przy ogromnej szopce [na placu Świętego Piotra w Rzymie] zainicjował” papież Paweł VI.
-
To też mogłoby dotyczyć choinki:
*** w07 15.2 s. 30 Pytania czytelników ***
Oczywiście sam fakt, że jakiś przedmiot, motyw czy zwyczaj sięga korzeniami starożytnej religii fałszywej bądź ma w niej jakiś odpowiednik, nie zawsze oznacza, iż prawdziwy czciciel Boga nie może się nim posługiwać.
-
Choinka u ŚJ nie, ale Piñata może być... :)
To meksykański zwyczaj, praktykowany przez ŚJ w Meksyku i USA (przez latynosów) oraz innych krajach.
Oto mój art. Piñata a Boże Narodzenie u Świadków Jehowy
https://piotrandryszczak.pl/polemika2a/piniata-a-boze-narodzenie-u-swiadkow-jehowy.html