Czyli limit godzin dla pionierów, znow będzie obowiązywał?? Bo zniesli go na czas pandemii, wiec teraz powinien powrócić.
To bedzie piękne, jak te wszystkie alinki, basiunie, gosiaczki, roberciki, krysienki, itd bedą musiały zapierdalac na polu chwaly jw.orga....
Co do ilosci chętnych na takie formy, beton pójdzie. Cześć pewnie od wielkiego dzwonu, reszta wogole... ciekawe jak to się rozwinie...
Osobiście, to również jestem bardzo ciekawa, jak ten zpierdziel
od drzwi do drzwi będzie wyglądał!
No bo powiedzmy tu sobie uczciwie, przez ten okres pandemii, około dwóch i pół roku, co to było za głoszenie?!
Pisanie przez dziesięciu w grupie jednego sms-a przez dwie godziny, albo kilku zdań listu?!
CK strzeliło sobie w kolanka i stopki wprowadzając swoje owieczki w to zoomowe lenistwo.
Swoją sztandarową działalność, którą chlubili się przez dziesiątki lat, sami rozłożyli na łopatki.
Kampania z wysyłaniem linków chyba też za owocna nie była.
Głoszenie znajomym, rodzinie, po ilości chrztów w poprzednim roku służbowym widać, że chyba raczej też zbyt owocna nie była.
Myślę, że bardzo ciężko im będzie ruszyć ten kamień młyński z miejsca.
Który obrósł mchem, porostami, wygodą i nic nie robieniem.
A robota od drzwi do drzwi, to konkretny wysiłek w upale, deszczu, chłodzie, "głodzie", przystosowując się do potrzeb ludzi itd.
Zapewne będą orać nadzorców, starszych i pionierów wszelkiej maści, żeby włazili w te zaprzęgi.
I dawali bardzo dobry, motywujący przykład głoszenia zborowi w tej gałęzi działalności.
Niestety Uważam, że sami sobie złamali ten kręgosłup dający największe zyski w postaci nowych studiów biblijnych.
I łowiących nowych zainteresowanych, niezorientowanych do przyjmowania chrztu.
I nowej napływającej kaski do ich leniwych kieszeni.
Ostatnie lata pokazały ilu chętnych do chrztu było na poszczególnych zgromadzeniach obwodowych.
A mówcy wygłaszali przemówienia do pustych krzeseł.
I jakie osoby ten chrzest przyjmowały!!!
Myślę, że pomimo jakiegoś tam betonu, który tam tkwi i być może ruszy, tłuste lata w orgu w Polsce minęły dla nich bez śladu.
Bezpowrotnie!!!
A "beton", niestety dla nich, posunął się już bardzo w latach i nie ruszą jak rącze rumaki.
A młodzi poniżej 40, 30, mają to w d....pie.
Kanały you tube też swoje robią.
To nie są lata 80-te, 90-te, kiedy nie było informacji, czym ta nacja jest?
Na zebrania w kwietniu, też niby miał ruszyć tłum
A tu frekwencja 50%
Zapewne są bardzo rozczarowani, że tak mało.
I ciekawe jakiego cudu użyją, żeby przygnać wiernych na sale i zmusić je do służby od drzwi do drzwi.
Oczywiście.
Mogę mylić się w swojej ocenie.
Ale po frekwencji na zebraniach, śmiem twierdzić, że głoszenie od domu do domu nie podniesie się do stanu sprzed pandemii.
Człowiek jest dość wygodnym stworzeniem i do wygód dość szybko się przyzwyczaja.
A jeśli ktoś będzie miał do wyboru strażnicową pogoń i życie jak w kołowrocie.
Z garniturami w pokrowcach, czy spódnicami w torbach, żeby z pracy szybko pędzić na zebranie.
To raczej wybierze wygodne oglądanie, czy tylko słuchanie zebrań przez zooma albo i wcale.
Jak to wariactwo korporacyjne ograbiające ludzi z czasu, pieniędzy, kosztem braku poświęcania czasu rodzinie.
Zaniedbanym żonom i dzieciom
Ja bym wybrała wygodę