Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Grazyna w 03 Sierpień, 2022, 18:15
-
Ciało Kierownicze z przyjemnością ogłasza, że z dniem 1 września 2022 roku Świadkowie Jehowy wznowią głoszenie od drzwi do drzwi. Modlimy się, żeby Jehowa wszystkim nam obficie błogosławił w tej działalności!
-
No tak stało się:
https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/
Dziwię się temu. Chcą być posądzani o roznoszenie covida? :)
Pewnie w maskach. ;D
Ale czy oni jeszcze będą chodzić?
Przecież stojaki im starczają. :)
Gdyby powiedzieli, że od listopada, to bym się nie dziwił, ale już za niecały miesiąc?
W Polsce zaczęła się kampania 4 szczepienia.🤓
-
Ciekawe kto będzie głosił w moim zborze.? 🤔
Bo przed pandemią na 100 głosicieli, to może z dwudziestu miało własny teren,w tym ja i moja żona.
Teraz my odpadliśmy. Innych pewnie też dopadło covidowe zniechęcenie..
Pożyjemy i zobaczymy jak będzie ten rydwan szybko się kręcił.. 😁
-
Ciekawe kto będzie głosił w moim zborze.? 🤔
Bo przed pandemią na 100 głosicieli, to może z dwudziestu miało własny teren,w tym ja i moja żona.
Teraz my odpadliśmy. Innych pewnie też dopadło covidowe zniechęcenie..
Pożyjemy i zobaczymy jak będzie ten rydwan szybko się kręcił.. 😁
Na poczatku bedzie marazm, potem tak jak w przypadku zebran wjedzie list wbijajacy w poczucie winy i wszystko wroci do normy. Pojdzie pare komenatrzy posrednio mowiacych ze nie glosisz = Antoni moris zabije cie strzala siedzac na skrzydlatym koniu w majtkach w kropeczki. Strach + poczucie winy + obietnice glaskania lwa po jajeczkach = "no worries, we fix mate"
-
Ja przed covidem to prawie przy domofonach nie widziałem ŚJ. Może raz w ciągu 2 lat.
Ale przy wózkach pełno.
Im się już nie chce. Łatwiej godziny odfajkować przy stojaku i mieć spoko. Nikt się ze starszych nie czepia, bo godziny wykazujesz.
-
to może być zagranie pod starą gwardię - niektórzy jeszcze pamiętają czasy gdy trzeba było chodzić od domu do domu i źle czuja się podczas fikcji przy stojaku.
i właśnie oni pójdą od domu do domu.
to będzie (strzelam) 2% do 5% wszystkich głosicieli.
-
Zapraszam głosicieli jedynej, prawdziwej religii. Chętnie porozmawiam :)
-
Zapraszam głosicieli jedynej, prawdziwej religii. Chętnie porozmawiam :)
Vog.
Z Tobą nie będą chcieli rozmawiać.
Zbyt kłopotliwe pytania będziesz im zadawał.
Co do procentów powrotu śj do głoszenia od drzwi do drzwi ...
Bardzo wątpliwe, że ruszą tam tłumy, skoro na salach po powrocie do stacjonarnych zebrań frekwencja wynosi średnio 50%.
Myślę, że niewielu pójdzie w tę harówkę, podobnie jak Sebastian, stawiam na nikły % tych co się zdecydują.
Bo jednak przy tych rydwanikach, to bardzo łatwe godzinki, ale nie dające żadnych, albo prawie żadnych efektów.
A kwantum pionierskie spędzone na towarzysko-plotkarskim gruncie jest ::)
A już napewno nie takich efektów jakich by pożądała ta strażnicowa korporacja wydawniczo - manipulująca.
Ale zapewne strażnica zrobi wszystko, żeby swoje owieczki wpędzić w poczucie winy.
I wypędzić je na te swoje ugory, od dwóch i pół ponad roku nie uprawiane.
Stojaki zapewne dają mierne efekty :'( :'(
Stąd podejrzewam, że taka nagła decyzja strażnicy, by wyciągnąć swoich wiernych do tej służby.
No i przede wszystkim ratować chcą swoje finanse.
-
Czyli limit godzin dla pionierów, znow będzie obowiązywał?? Bo zniesli go na czas pandemii, wiec teraz powinien powrócić. To bedzie piękne, jak te wszystkie alinki, basiunie, gosiaczki, roberciki, krysienki, itd bedą musiały zapierdalac na polu chwaly jw.orga....
Co do ilosci chętnych na takie formy, beton pójdzie. Cześć pewnie od wielkiego dzwonu, reszta wogole... ciekawe jak to się rozwinie...
-
Czyli limit godzin dla pionierów, znow będzie obowiązywał?? Bo zniesli go na czas pandemii, wiec teraz powinien powrócić.
To bedzie piękne, jak te wszystkie alinki, basiunie, gosiaczki, roberciki, krysienki, itd bedą musiały zapierdalac na polu chwaly jw.orga....
Co do ilosci chętnych na takie formy, beton pójdzie. Cześć pewnie od wielkiego dzwonu, reszta wogole... ciekawe jak to się rozwinie...
Osobiście, to również jestem bardzo ciekawa, jak ten zpierdziel >:D >:D od drzwi do drzwi będzie wyglądał!
No bo powiedzmy tu sobie uczciwie, przez ten okres pandemii, około dwóch i pół roku, co to było za głoszenie?!
Pisanie przez dziesięciu w grupie jednego sms-a przez dwie godziny, albo kilku zdań listu?! ;D ;D
CK strzeliło sobie w kolanka i stopki wprowadzając swoje owieczki w to zoomowe lenistwo.
Swoją sztandarową działalność, którą chlubili się przez dziesiątki lat, sami rozłożyli na łopatki.
Kampania z wysyłaniem linków chyba też za owocna nie była.
Głoszenie znajomym, rodzinie, po ilości chrztów w poprzednim roku służbowym widać, że chyba raczej też zbyt owocna nie była.
Myślę, że bardzo ciężko im będzie ruszyć ten kamień młyński z miejsca.
Który obrósł mchem, porostami, wygodą i nic nie robieniem.
A robota od drzwi do drzwi, to konkretny wysiłek w upale, deszczu, chłodzie, "głodzie", przystosowując się do potrzeb ludzi itd.
Zapewne będą orać nadzorców, starszych i pionierów wszelkiej maści, żeby włazili w te zaprzęgi.
I dawali bardzo dobry, motywujący przykład głoszenia zborowi w tej gałęzi działalności.
Niestety :'(
Uważam, że sami sobie złamali ten kręgosłup dający największe zyski w postaci nowych studiów biblijnych.
I łowiących nowych zainteresowanych, niezorientowanych do przyjmowania chrztu.
I nowej napływającej kaski do ich leniwych kieszeni.
Ostatnie lata pokazały ilu chętnych do chrztu było na poszczególnych zgromadzeniach obwodowych.
A mówcy wygłaszali przemówienia do pustych krzeseł.
I jakie osoby ten chrzest przyjmowały!!! >:D >:D >:D
Myślę, że pomimo jakiegoś tam betonu, który tam tkwi i być może ruszy, tłuste lata w orgu w Polsce minęły dla nich bez śladu.
Bezpowrotnie!!!
A "beton", niestety dla nich, posunął się już bardzo w latach i nie ruszą jak rącze rumaki.
A młodzi poniżej 40, 30, mają to w d....pie.
Kanały you tube też swoje robią.
To nie są lata 80-te, 90-te, kiedy nie było informacji, czym ta nacja jest?
Na zebrania w kwietniu, też niby miał ruszyć tłum >:D
A tu frekwencja 50% :( :( >:(
Zapewne są bardzo rozczarowani, że tak mało.
I ciekawe jakiego cudu użyją, żeby przygnać wiernych na sale i zmusić je do służby od drzwi do drzwi.
Oczywiście.
Mogę mylić się w swojej ocenie.
Ale po frekwencji na zebraniach, śmiem twierdzić, że głoszenie od domu do domu nie podniesie się do stanu sprzed pandemii.
Człowiek jest dość wygodnym stworzeniem i do wygód dość szybko się przyzwyczaja.
A jeśli ktoś będzie miał do wyboru strażnicową pogoń i życie jak w kołowrocie.
Z garniturami w pokrowcach, czy spódnicami w torbach, żeby z pracy szybko pędzić na zebranie.
To raczej wybierze wygodne oglądanie, czy tylko słuchanie zebrań przez zooma albo i wcale.
Jak to wariactwo korporacyjne ograbiające ludzi z czasu, pieniędzy, kosztem braku poświęcania czasu rodzinie.
Zaniedbanym żonom i dzieciom :'( :'( :'(
Ja bym wybrała wygodę :-*
-
A ja mam wywalone, co miesiąc raportuje 4h chodź palcem od 4 lat nie kiwnąłem i mam spokój.
Pozdrawiam
Do
-
A ja mam wywalone, co miesiąc raportuje 4h chodź palcem od 4 lat nie kiwnąłem i mam spokój.
Do.
To jesteś dobry agent ;) ciekawa jestem ilu ludzi w taki fałszywy sposób zaniża statystyki jw.org?
To jakbyś wygryzał dziurę w burcie tego okrętu, którą bierze rdza tego rodzaju ;D ;D
No ładnie, 4 lata, po 4 godziny co miesiąc, to razem daje 192 puste godziny.
Godziny, które tylko dla nich dają fikcyjny efekt statystyczny.
Świetnie, świetnie.
Można i tak >:D >:D >:D
Ja już dawno nie zdaję tego "owocu" :))
Nie chcę im dawać nawet tej fałszywej satysfakcji, że może głoszę.
Dziś już od wielu lat inną prawdę głoszę i raczej oni nie chcieliby wiedzieć, co to jest!!!
;D ;D ;D
-
Ja od roku lacze sie godzine miesiecznie na zbiorki dla spokoju a do raportu idzie 5-6 godzin. Mysle ze takich ananasow jest sporo;)
-
i właśnie oni pójdą od domu do domu.
Pójdą też nowi, bo właśnie stworzono okazję do wznowienia tej formy działalności. Gdy teoretycznie wciąż jest aktywna to chodzisz albo nie chodzisz. Ale gdy oficjalnie była zakazana a teraz powróciła, stanie się pewnie czymś atrakcyjnym i niejeden pójdzie bo można, a wcześniej nie było można i żeby pokazać, że się słuchają niewolnika.
-
Ciekawostka...
Ang. komunikat mówi o rozpoczęciu od września głoszenia:
"od domu do domu" (house-to-house)
a polski komunikat mówi o:
"od drzwi do drzwi".
Niby nieistotny szczegół, ale może mieć jakieś znaczenie.
W Polsce jest dużo blokowisk, a w USA raczej więcej domów.
Tam się chodzi od domofonu przy bramie domu, a u nas po klatkach schodowych od drzwi do drzwi.
BREAKING NEWS | House-to-House Preaching Will Resume on September 1, 2022
The Governing Body is pleased to announce that the house-to-house preaching work of Jehovah’s Witnesses will resume on September 1, 2022. We pray for Jehovah’s rich blessing to be with all of you as we resume our house-to-house ministry!
https://www.jw.org/en/news/jw/
-
Ja od roku lacze sie godzine miesiecznie na zbiorki dla spokoju a do raportu idzie 5-6 godzin.
Mysle ze takich ananasow jest sporo (...)
Turbulent_Business. :) :)
Oczywiście i mnie osobiście takie ... "ananaski" ... cieszą :))
Nie wnikam w powody, bo każdy ma swoje, dla których postępuje tak czy inaczej i musi być PIMO.
Wiemy, jak bardzo rozwinięte są te wszystkie uzależnienia w tej sekcie i jak to działa.
Ale chodzi o to, że w ogóle panuje takie zjawisko.
I jw.org tak naprawdę jest w tej kwestii bezsilna.
U tych, co odkryli o niej prawdę nie ma żadnego autorytetu i żaden straszak na takich nie działa i nie zadziała >:D
Nie może nic z tym zrobić, ani sprawdzić, czy podane godziny służby są prawdziwe czy fałszywe.
A jeśli czytają takie fora jak to, to orientują się, że takie zjawiska są.
Ale raczej nie ma szans na to, że te sytuacje negatywne dla nich, wyeliminują.
A tak naprawdę, to głoszenie jak głoszenie, ale najważniejsza jest ... wpływająca kasa! ...
Myślę, że najbardziej doskwiera im odpływ gotówki, bo ktoś tu pisał, że zebrania on line to spowodowały.
I powrót zebrań na sale miałby ten stan rzeczy poprawić :o ::) :P
W moim odczuciu, dla nich nie jest ważne czy głosi 50 osób czy 100, najważniejsze żeby chętnie dawali kasę.
I to dużą kasę.
-
Już wiem co będą rozpowszechniać „od drzwi do drzwi”. 4 razy powtórzono:
„Odwiedziny (4 min): Rozpocznij, nawiązując do tematu podanego w schemacie rozmowy.
Powiedz rozmówcy o naszym serwisie internetowym i wręcz wizytówkę jw.org” (Życie i służba... listopad-grudzień 2022 s. 4, 10, 12, 14).
Kilka razy też podano: „Odtwórz film”...
-
Ciekawostka...
Ang. komunikat mówi o rozpoczęciu od września głoszenia:
"od domu do domu" (house-to-house)
a polski komunikat mówi o:
"od drzwi do drzwi".
Niby nieistotny szczegół, ale może mieć jakieś znaczenie.
W Polsce jest dużo blokowisk, a w USA raczej więcej domów.
Tam się chodzi od domofonu przy bramie domu, a u nas po klatkach schodowych od drzwi do drzwi.
https://www.jw.org/en/news/jw/
U nas w kraju to rzadkość i nie razi tak jak w stanach tam to dziedzina biznesu.
Door to door to po naszemu, Od drzwi do drzwi
A tak brzmi to z wiki to gałęzi biznesowa.
Door-to-door (marketing)
Zobacz też: Door-to-door.
Door-to-door - w marketingu i marketingu politycznym sposób prowadzenia kampanii reklamowych lub wyborczych, polegający na bezpośrednich odwiedzinach – spotkaniu akwizytora z klientem lub kandydata politycznego z wyborcą. W marketingu door-to-door wykorzystywany jest do promocji towaru, sprzedaży próbek produktów, zawierania umów, wypełniania ankiet. Sposób taki pozwala uzyskać bezpośredni kontakt z grupą docelową zamieszkującą dany obszar.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Door-to-door_(marketing)
-
Już wiem co będą rozpowszechniać „od drzwi do drzwi”. 4 razy powtórzono:
„Odwiedziny (4 min): Rozpocznij, nawiązując do tematu podanego w schemacie rozmowy.
Powiedz rozmówcy o naszym serwisie internetowym i wręcz wizytówkę jw.org” (Życie i służba... listopad-grudzień 2022 s. 4, 10, 12, 14).
Kilka razy też podano: „Odtwórz film”...
To tylko pokazuje kolejny poziom odcięcia CK od rzeczywistości. Przecież ktoś kto nawet jakimś cudem wejdzie na jw.org nie będzie miał absolutnie żadnego problemu żeby w drugiej zakładce wpisać swiadkowie jehowy. Nikt go za to nienwykluczy:) Wiem że się powtarzam, ale widzę samobója za samobójem. I bardzo się cieszę.
Liczba chrztów będzie spadać, nie może być inaczej. Dzieci nie róbcie bo Armageddon tuż tuż, tak więc młodego materiału coraz mniej. Świeży potencjalny materiał z ulicy zrobi to co napisałem powyżej i też go nie będzie.
-
W ofertach dla wpuszczających ich do domu mają trzy rzeczy:
film
wizytówkę
studium broszury Już zawsze ciesz się życiem! — wprowadzenie do kursu biblijnego
-
Już wiem co będą rozpowszechniać „od drzwi do drzwi”. 4 razy powtórzono:
„Odwiedziny (4 min): Rozpocznij, nawiązując do tematu podanego w schemacie rozmowy.
Powiedz rozmówcy o naszym serwisie internetowym i wręcz wizytówkę jw.org” (Życie i służba... listopad-grudzień 2022 s. 4, 10, 12, 14).
Kilka razy też podano: „Odtwórz film”...
Mobilne słupy ogłoszeniowe :D
Nieźle się tam uwstecznili w tym ich raju duchowym.
-
Ciekawostka...
Ang. komunikat mówi o rozpoczęciu od września głoszenia:
"od domu do domu" (house-to-house)
a polski komunikat mówi o:
"od drzwi do drzwi".
A może już zakładają że nikt ich do domu nie wpuści dlatego by nie było rozczarowań to zalecenie od drzwi do drzwi.
-
Obiło mi się o uszy, że głoszenie jest już zakończone i to dowód końca, tego już naprawdę końca.
A teraz co, znowu powrót do głoszenia?
Dla niektórych to będzie kolejny mały dysonans.
-
Obiło mi się o uszy, że głoszenie jest już zakończone i to dowód końca, tego już naprawdę końca.
A teraz co, znowu powrót do głoszenia?
Dla niektórych to będzie kolejny mały dysonans.
To nie będzie dysonans.
To będzie ... "nowe światło" ... w obliczu niespełnionych proroctw warwickowych papieży >:D >:D
-
Może oni myśleli, wobec przedłużającego się covida, że to już zakończyło się głoszenie. :)
Przed oczekiwanym rokiem 1975 Świadkowie Jehowy obiecywali, że wkrótce zakończą chodzenie od domu do domu:
„Bądźmy przejęci krótkością czasu. Bądźmy czujni! Zbliża się szybko dzień, kiedy już nikt nie będzie przychodzić do drzwi bliźniego z dobrą nowiną o Królestwie Bożym” (Służba Królestwa Nr 5, 1971 s. 12).
Te słowa z zapowiedzi Świadków Jehowy wypełniały się w czasie pandemii w latach 2020-2022.
W roku 1974 powiedziano:
„Ale przecież coraz bliższy jest dzień, w którym przyjdziemy do ludzi po raz ostatni” (Służba Królestwa Nr 3, 1974 s. 8).
-
Super.Jestem już przygotowany i mam kilka PRZEMYŚLANYCH pytań do głosicieli .Oby tylko aniołowie skierowali ich do moich otwartych drzwi.
-
Jestem bardzo ciekawy jak po tych 2 latach bedzie to wyglądać i czy ktos bedzie chętny do pogadania itp
-
Super.Jestem już przygotowany i mam kilka PRZEMYŚLANYCH pytań do głosicieli .
Oby tylko aniołowie skierowali ich do moich otwartych drzwi.
Klemens.
To podziel się tu tymi przemyślanymi pytaniami.
Może się komuś przydadzą >:D >:D
-
Macie jakieś pomysły odnośnie unikania głoszenia od drzwi do drzwi? Gdy zaczęła się pandemia, rozpocząłem projekt pt. ''powrót do zboru dla rodziny" i sądziłem że pandemia potrwa jeszcze długo, długo i że być może głoszenie publiczne nie wróci przez wiele lat... Teraz jestem znowu świeżo przyłączonym PIMO i widzę że wszystko zmierza w kierunku tego że od września znowu będę chodził po domach. Przyznam że nie podoba mi się ta wizja. Nie wyobrażam sobie że będę musiał wciskać ludziom kit przy drzwiach, spędzać godziny na robieniu czegoś w co nie wierzę. Liczyłem na to, że pandemia położy kres organizacji jaką znałem i głoszenie nie powróci lub nie w ciągu dwóch lat (takie głosy pojawiały się na forum i wśród exów ogólnie, jak się okazało to było nietrafione proroctwo bo głoszenie wraca i ogólnie wszystko wraca do normy).
Jest jakiś sposób jak tego skutecznie unikać? Nie chciałbym spotkać świeckich znajomych którym chwaliłem się odejściem z organizacji, często dostawałem od nich wiele wsparcia i uznania za to że byłem na tyle silny aby odejść, podziwiali mnie że wyrwałem się z sekty itd. Teraz jakbym miał stanąć z takim człowiekiem oko w oko w służbie to nie wiem... zapadłbym się pod ziemię.
-
Macie jakieś pomysły odnośnie unikania głoszenia od drzwi do drzwi? Gdy zaczęła się pandemia, rozpocząłem projekt pt. ''powrót do zboru dla rodziny" i sądziłem że pandemia potrwa jeszcze długo, długo i że być może głoszenie publiczne nie wróci przez wiele lat... Teraz jestem znowu świeżo przyłączonym PIMO i widzę że wszystko zmierza w kierunku tego że od września znowu będę chodził po domach. Przyznam że nie podoba mi się ta wizja. Nie wyobrażam sobie że będę musiał wciskać ludziom kit przy drzwiach, spędzać godziny na robieniu czegoś w co nie wierzę. Liczyłem na to, że pandemia położy kres organizacji jaką znałem i głoszenie nie powróci lub nie w ciągu dwóch lat (takie głosy pojawiały się na forum i wśród exów ogólnie, jak się okazało to było nietrafione proroctwo bo głoszenie wraca i ogólnie wszystko wraca do normy).
Jest jakiś sposób jak tego skutecznie unikać? Nie chciałbym spotkać świeckich znajomych którym chwaliłem się odejściem z organizacji, często dostawałem od nich wiele wsparcia i uznania za to że byłem na tyle silny aby odejść, podziwiali mnie że wyrwałem się z sekty itd. Teraz jakbym miał stanąć z takim człowiekiem oko w oko w służbie to nie wiem... zapadłbym się pod ziemię.
1. Zapisz sie na stojak raz w miesiacu na godzine o jakiejs nienorrmalnej porze. Czas pomnoz razy 5 i przeslij do nadzorcy
2. Jesli jestes na uboczu i za bardzo sie w zborze nie wychylasz to po prostu skladaj falszywy raport. Z tego co mowiles mieszkasz z rodzicami - ale chyba nie pytaja Cie gdzie wychodzisz? Jestes dorosly... Idz do kina, idz na piwo. Spedzony czas przeslij nadzorcy. Z tego co pamietam jestes sam i mieszkasz ze starszymi rodzicami, w tym wypadku masz nieskonczone pole do popisu w kwesti falszywych raportow.
3. Mow ze boisz sie dalej covida i zostajesz przy pisaniu listow. Ogladaj serial. Obejrzane odcinki w skali odcinek = godzina raportuj nadzorcy.
-
Trochę czasu ci kupie kolego:
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/wk3udw/august_announcements/?utm_medium=android_app&utm_source=share
W sekcji "Dla starszych" piszo żeby starsi na nikogo nie naciskali w kwestii tego, jaki rodzaj służby będzie pełnił. Pewnie jest to przejściowe, ale masz czas na wymyślenie długoterminowego planu.
-
Macie jakieś pomysły odnośnie unikania głoszenia od drzwi do drzwi?
2. (...) po prostu skladaj falszywy raport.
najlepsze są rozwiązania najprostsze - a to jest rozwiązanie które funkcjonuje od prawie 80-ciu lat.
uzupełniająco jakiś stojak raz w miesiącu o dziwnej godzinie w okolicy gdzie nie jesteś znany - i twój wałek jest nie do wykrycia (bo "przecież widzą" że ty "naprawdę" głosisz)
-
Macie jakieś pomysły odnośnie unikania głoszenia od drzwi do drzwi?
kontynuuję: nawet w pierwszej połowie lat 90-tych, gdy wszystkim wydawało się że Armagedon "za chwileczkę" (bo w 1994 minie 80lat od 1914, a przecież Psalm 90:1) a stojaków jeszcze nie było...
nawet wtedy nikt nie był w stanie wyegzekwować faktycznego głoszenia od osoby która wymigiwała się...
przykładowo: raportowano "studium biblijne" z wnukiem siostrzeńcem lub synem (czytanie dziecku książki "mój zbór") i już były aż cztery godziny do raportu i to "prawdziwe" :)
inni mieli metodę "wszelkie jęki i lamenty do raportu", czyli np. czekał ktoś w kolejce u lekarza słuchał opowieści innego pacjenta gdzie go boli, a później mówił "królestwo Boże rozwiąże wszystkie problemy" :) i już! W ten sposób można było wyczarować "prawdziwą" jedną godzinę do prawdziwego raportu.
jeszcze inni mieli jakiegoś wiecznego zainteresowanego, a więc chodzili do człowieka który przez godzinę mógł się wygadać na dowolny temat (np. polityczny, gospodarczy, religijny, itd.) i oni sobie tę godzinę raportowali
-
Macie jakieś pomysły odnośnie unikania głoszenia od drzwi do drzwi?
Argument ze Strażnicy najlepszy. ;D
Reklamując głoszenie przez telefon i za „pomocą narzędzi elektronicznych” napisano:
„Docieramy do większej liczby ludzi niż podczas głoszenia od domu do domu!” (Strażnica sierpień 2021 s. 31). :)
-
Znajdź jakąś zainteresowaną z którą będziesz prowadził studium u niej w domu ;)
-
Wpisuj wszystkie godziny spędzone na tym forum :P w końcu rozmawiasz o sprawach królestwa i organizacji :)) "Głoszenie o Królestwie Bożym na odstępczych forach"
A w sumie podobno, tak tu chyba wyczytałam kiedyś, z wykluczonymi można prowadzić rozmowy na tematy duchowe?
-
Zapisz sie na stojak raz w miesiacu na godzine o jakiejs nienorrmalnej porze. Czas pomnoz razy 5 i przeslij do nadzorcy
Nooo, z tym to może nie być tak łatwo.
Otóż osobom które są nieczynne lub nieregularne lub „nie żyją życiem zboru” często zabrania się zapisywania na wózek.
Przykładów nie trzeba daleko szukać - jestem jednym z nich
Bracie straszny - pozostaje Ci ściemnianie
-
Argument ze Strażnicy najlepszy. ;D
Reklamując głoszenie przez telefon i za „pomocą narzędzi elektronicznych” napisano:
„Docieramy do większej liczby ludzi niż podczas głoszenia od domu do domu!” (Strażnica sierpień 2021 s. 31). :)
A to heca, aż mnie olśniło >:D >:D >:D
A ja całe świadkowe życie słyszałam w zborze, że to głoszenie od drzwi do drzwi jest najskuteczniejszą metodą docierania do ludzi.
Czego to oni jeszcze nie wymyślą?!
Dzięki Roszado za tę ... strażnicową perełkę ...
-
Estero!
Ja myślę, wbrew innym tu obecnym znawcom, że głoszenie "od domu do domu" będzie powoli odpływać, zanikać, choć nigdy pewnie całkiem nie ustanie.
Nikt chyba nie wierzy, że będzie ono miało jeszcze takie znaczenie, jak przed wprowadzeniem wózków i stojaków. Przecież one odebrały chęć chodzenia od domu do domu.
Jak prześledziłem inne dawne metody 'głoszenia' (radio, gramofony, megafony, karty świadectwa, uliczne nawoływania, chodzenie z plakatami-sandwiczami), to one też powoli odpływały. Nie było nagle jakiegoś 'ukazu carskiego' o likwidacji. Po prostu wprowadzano nową metodę, a starsza powoli wygasała, tu i ówdzie, wcześniej i później.
Chodzenie po domach w XXI wieku to nie metoda w czasach elektroniki i internetu. :)
Kto sobie kilka lat temu wyobrażał, że Biblia będzie zastępowana 'czytnikową wersją', a wcześniej publikacje.
Kto myślał, że jworg będzie najważniejszym 'urządzeniem' dla ŚJ.
-
Estero!
Ja myślę, wbrew innym tu obecnym znawcom, że głoszenie "od domu do domu" będzie powoli odpływać, zanikać, choć nigdy pewnie całkiem nie ustanie.
Nikt chyba nie wierzy, że będzie ono miało jeszcze takie znaczenie, jak przed wprowadzeniem wózków i stojaków.
Przecież one odebrały chęć chodzenia od domu do domu.
Roszado :)
Absolutnie podzielam Twoje zdanie!!!
I w ogóle myślę, że będzie bardzo trudno wygnać te owce zborowe na głoszenie od drzwi do drzwi.
Słysząc, jak wygląda chodzenie na zebrania na sale królestwa, po ponad dwóch latach zoomowania.
Korporacja strażnica oczywiście będzie świdrować dziury w głowach nadzorców, starszych i pionierów, żeby te stadka rozruszać.
I ciągnąć te ... zborowe pszczoły robotnice ... do głoszenia.
Ale czarno to widzę.
Jak będzie czas pokaże.
-
Rzeczywiście, jak będą się tak pchać do głoszenia, jak się pchają dziś na sale, że czasem jest połowa na zoomie, to cienko widzę.
Dziś w wekendy to ŚJ wolą się spotkać na grilu ze znajomymi, czy z rodziną, a nie zasuwać do domów ludzi.
Jak odfajkują w niedzielę zebranie, to komu się jeszcze chce gdzieś iść w teren?
Nawet jak wyjdzie jakiś list, żeby więcej głosić, to kto zechce zamieniać wózek na chodzenie? ;)