Jak wiecie albo nie wiecie, mam rodzoną, niewydarzoną siostrunie o 20 lat młodszą. Kiedy była ze swoim równie niewydarzonym mężem w Anglii, moja matka, skąd inąd pragmatyczna osoba. Wzięła kredyt w banku na kilkadziesiąt tysięcy i dała tej gowniarze kaskę żeby sobie mieszkanie wygodne z dwoma łazienkami wynajeli. Bo w poprzednim mieszkaniu mieli zbyt skromnie i uwaga :nie mogli się skupić na pracy. Już nie wspomnę że matce dupe z opresji uratowałam wtedy bo bank policzyl im, dwoje starszym ludziom, zlodziejskie tzw. Ubezpieczenie kredytu.
A państwo gówniarze po roku mieszkania w tych luksusach w Londynie itak wrócili z niczym do Polski.
Tak że ja się naprawdę nie dziwię że niektórzy są pimo czy coś. Ciężko jest, jak się nie ma honoru i godności, zrezygnować z życia na czyjś, choćby starych rodziców, koszt.
Dlatego u mnie usprawiedliwienia nie ma.