Ogłoszenia sierpień 2021 - potrzeba nam darmowych specjalistów i dawać kasę!

[Ekskluzywna Inkluzywność]

Być może Strażnica polegnie w ten sam sposób - po rządach patrzących w przeszłość staruchów przyjdzie ktoś młodszy, z wizją, chcący to barachło zreformować i tak zreformuje że wszystko runie w gruzy.

Nie ma takiej możliwości.

Dopóki będą ludzie, infrastruktura ( również ideologiczna) i stały przychód, tak długo ktoś będzie nad tym sprawował pieczę. Przypominam, że Organizacja nie jest już zupełnie tym czym była za czasów Russela, nie jest też tym czym była za Sędziego R. Na dobrą sprawę nie jest też tym czym była w latach 90tych. Ale w jakiś sposób dalej jest tym samym i uznajemy tego ciągłość.

Mogą stracić ogromne pieniądze, opinię, setki tysięcy albo miliony wiernych, ale dopóki będą chętni, to znajdzie się zarząd i znajdzie się szyld który będzie te pragnienia i gotowość do działania zagospodarowywał. Najwyżej zmienią nieco profil działalności, doktryny, może nawet nazwę, wszystko to miało już miejsce w historii.

Koniec realny będzie wtedy jak resztki wiernych wchłoną jakieś grupy protestanckie pozostające bez jakiejkolwiek łączności sukcesyjnej z dotychczasowymi kadrami WTSu. Ale do tego droga daleka.

PS. Jedyna wspólnota chrześcijańska która przychodzi mi do głowy, kończąca w XXI wieku działalność na naszych oczach, oficjalnie, nieodwołalnie i bez jakichkolwiek wątpliwości to szejkersi z USA. Zostało ich bodajże 3, w dodatku podobno sprawa ich przynależności do wspólnoty nie jest oczywista, bo religię już wcześniej zapieczętowano rytuałami jako zamkniętą. Teraz ci co się z nią identyfikują chcą otworzyć muzeum tego ruchu na jego dawnych ziemiach i to naprawdę już wszystko. Być może cała sprawa jest rozstrzygnięta, bo artykuł z 2006 roku

http://archive.boston.com/news/globe/magazine/articles/2006/07/23/the_last_ones_standing/?page=full

[Trinity]

już był walmowany ten temat.
Organizacja nie upadnie choć nie wiem jakbyśmy chcieli.

szło już nowe i prezesem został jakiś młody pistolet
słyszałam o tym z jakieś 10 lat temu. kiedy zaczęło się psuć? pamiętacie?
jakieś wydarzenie? punkt zwrotny?
ja też myślałam że to zaraz gruchnie z wielkim hukiem, ale nie!
Jw.org będzie się miał dobrze i będzie wszystko pudrowane.
braciom zwyczajnie bedzię/ jest wstyd że dało się nabrać więc trwają udając że pada gdy ktoś pluje.
gdy była na tapecie afera królewska byłam pewna że ta armata zmiecie WTS.
i co? i nic.
twardy elektorat święcie wierzył że to szkalowanie prześladowanie a przesłuchiwany jest aktor.
ja już nie mam żadnych złudzeń

[Nadaszyniak]

(mtg): czy pamiętamy jak w PS czytaliśmy historię, kiedy Izraelici mieli wejść do ziemi obiecanej, jakie Jehowa przygotował im niespodzianki ilu ich wybił jak muchy???.
Również ośmiu wspaniałych wklepywało i wklepuje szarakom, jak Jehowa prowadzi swój lud aby przeżył armagedon i znalazł się w raju.
Pamiętam i nawet sam obwieszczałem zdezorientowanym braciszkom, że to pewne próby, które mają za cel przesiać lud Boży ujawniając jaką masz bezgraniczną wiarę w Jehowę.
Dlatego wiele tych, którzy tam tkwią są przekonani w słuszność tych przygłupiastych rzekomo natchnionych nowych świateł (Ww) 
Nie zniechęci lecz trwa i będzie nadal istnieć, skutek odwrotny to mrzonka pośród szeregowych a takie bezgraniczne przekonanie zadowala i nadal istnieć będzie to sekciarskie imperium.
Pamiętamy film ''Seksmisja'' i słynny krzyk zaskoczonego Jurka: ''Patrz! bociaan! Jak on żyje tzn. że my też możemy ...''
Więc nasuwa się logiczny wniosek, że wszyscy jednogłośnie sJ wołają: Patrz ''Nowe światło'' jak dostosujesz swoje przekonanie to umocnisz swoją wiarę i przeżyjesz armagedon''.
''Silni dzięki wierze'' to sprytne hasło tegorocznego letniego kongresu 2021, które zbierze kolejne żniwo dla (Ww)
Co poniektórzy wyszli z tego oszalałego tłumu stając się śmiertelnym ich wrogiem.
   

[Światus]

Organizacja nie upadnie choć nie wiem jakbyśmy chcieli.

Zgadzam się z Tobą Trinity.
Od samego CHCENIA nic się nie zmieni.

Marzy mi się, żeby jednego dnia organizację opuścili wszyscy przebudzeni.

Jednak nikogo nie można zmuszać siłą.
Każdy ma swój powód, żeby nie wyjść z szamba.

Wystarczy, żeby ludzie nie zostawali świadkami.

[Lovely]

Moim zdaniem organizacja nie zniknie. A wszelkie próby delegalizacji ŚJ mogą spowodować umocnienie wiary niektórych.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Mahershalalhashbaz]

Wszystko jest możliwe. Nie wiemy co będzie dalej i jakie wypadki nas zaskoczą.
Jest jeszcze jeden czynnik którego możemy nie doceniać. Wiemy że jest wielu PIMO, nie wiemy tylko ilu. Góra JW org też to wie. Wie że są w organizacji z przymusu. Wie że nie ma nad ich umysłami kontroli i już jej nie odzyska. Co robić z tym problemem? Tropić ich i ścigać jako zgniliznę od wewnątrz, ukrytych odstępców? No to będzie więcej wykluczeń, więcej tragicznie rozbitych podzielonych rodzin, ludzkich cierpień, pozwów o ostracyzm. Dać więcej luzu, zmniejszyć nacisk na obowiązki teokratyczne? No to zmaleje kontrola nad umysłami i jeszcze więcej ludzi będzie stopniowo odpływać bo będą mieli czas na myślenie. W obu przypadkach przybywa problemu. Nie ma dobrego rozwiązania.
Co będzie kiedy PIMOs osiągną masę krytyczną i będzie ich więcej niż prawowiernych? Nikt nie wie. Czas pokaże.
Póki co mam zabawę oglądając materiały z JW.org i wyławiając żony dostojników Orga które do wywiadów ubierają się w zielone suknie z "Opowieści podręcznej". To jest wymowne.

[Sebastian]

obstawiam że przynajmniej kilku (od trzech do pięciu) członków obecnego Ciała Kierowniczego jest mentalnymi odstępcami i że przynajmniej niektóre ich działania służą rozwaleniu organizacji lub ograniczeniu zakresu jej działania. I że jeszcze nie raz nas zaskoczą dziwnymi decyzjami.

[Ekskluzywna Inkluzywność]

obstawiam że przynajmniej kilku (od trzech do pięciu) członków obecnego Ciała Kierowniczego jest mentalnymi odstępcami i że przynajmniej niektóre ich działania służą rozwaleniu organizacji lub ograniczeniu zakresu jej działania. I że jeszcze nie raz nas zaskoczą dziwnymi decyzjami.

Za dużo powieści szpiegowskich się naczytałeś.

[Sebastian]

ok, nie wiem czy za 10 lat obecne forum będzie jeszcze istnieć, ale myślę że w 2031 roku (na tym lub na innym nowym forum) będziemy mogli podyskutować na temat dziwnych decyzji _na_szkodę_organizacji_ podejmowanych przez obecne ośmioosobowe ciało kierownicze...

[Siedemtwarzy]

Co do upadku SJ to każdy z nas ma trochę racji, bo mamy wiele wątków takiego rozpadu, bo organizacja nie jest zbudowana zero jedynkowo. To co mnie nurtowało, to jak zachowuje się zaplecze dostarczające wzrostu, czyli Afryka. Zaczelem więc poszukiwania na Facebooku jakiś grup SJ i znalazłem kilka w tym niektóre liczące więcej ludzi niż sj jest w Polsce. Trochę tych ludzi, tylko ze znaczkiem jw na zdjęciu, pozapraszalem.
Moje spostrzeżenia, to przede wszystkim młodzi, młodzi tacy góra do 30 lat. Dla nich jw.org to poprostu fajna religia, taka nowoczesna bo ma własną stronę i nie wymaga od nich żadnego myślenia. Nie zmienia to faktu, że składają życzenia na urodziny, mają jakieś swoje obrzędy i poprostu chcą się dobrze bawić, jak to młodzi. Mam nie odparte wrażenie, że to poprostu taki stan jak u nas w latach 90. I ten stan może się dość szybko odwrócić na niekorzyść jw. Co ciekawe mormoni na takich forach zapraszają do swoich sal, bo są otwarte.
W samej Polsce przez ostatnie 20 lat odeszlo około 50000 ludzi z orga. Ile było w skali świata? Narazie spektakularnych odejść nie ma, ale nie ma wzrostu, a to jest dużo bardzo dużo.
Coś jak z radiem Maryja. Jeszcze 10 lat temu miało zajebiste przychody, mimo że państwo wtedy nie dotowalo. Dziś mimo dotacji PiS nie mają już takiej hossy z prostej i smutnej przyczyny. Słuchacze umierają.

[Lovely]

Nie zmienia to faktu, że składają życzenia na urodziny, mają jakieś swoje obrzędy i poprostu chcą się dobrze bawić, jak to młodzi. Mam nie odparte wrażenie, że to poprostu taki stan jak u nas w latach 90.

W latach 90tych można było chodzić na urodziny imieniny i składać życzenia itd?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Storczyk]

W latach 90tych można było chodzić na urodziny imieniny i składać życzenia itd?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Nie można było chodzić na urodziny ani żadne inne ,jeżeli ktoś się wyjątkowo/przypadkowo (urodziny kolegi w pracy ) wyłamał to,  "sumienie wyszkolone na Biblii"nie pozwoliło mu wznosić toastu  .
Choć ja mówię w imieniu raczej tych, którzy w to weszli jako nastolatkowie.
Inne podejście miały osoby które się w tym urodziły!
Nie rozumiałam wtedy tego, dziś już wiem o co chodziło.

[janeczek]

To może rdzewienie kruszenie się jak z komuną w latach 80 u nas niby jeszcze towarzysz Jaruzelski trzymał wszystko nawet referendum zafundował, z takim przekazem zabierzemy wam więcej i będziecie gorzej a może kiedyś się poprawi nie wypaliło, na razie struktura typu CK czy zarząd WTS strażnica trzymają się mocno nie widać erozji ale już struktura IT, nie jest dobrze mocno kuleje nowa literatura nie potrafią zróżnicować krajów tego że są regiony inne kulturowe ja znam nas nie wiem jak u was ale w moim regionie scyzoryki poziom zemsty agresji stawiania na swoim aż się wylewa, nic tego nie powstrzyma skłócili rodziny do tego stopnia że rodzony brat siostra gorsza od żyda to obelga ponad wszystko, co tu udawać ja musiałem lata walczyć z tym udało się teraz się uśmiecham na to ty to jak żyd, nic mi ten naród nie zrobił złego ale org mi nie pomógł wzmaga to zło ja tak pojmuje wiarę utrata naturalnego wszczepionego zła są regiony świata gorsze od nas, stany są inne tam klan upadł praktycznie zamarł u nas mamy antysemityzm bez żydów ja uważam za mrzonki że u nas upadnie w ciągu powiedzmy 2 do 3 pokoleń, org taki poprawny a zobaczcie ilu jest nie białych w czasie kongresu mało białas za białasem też tego nie dopracowali widać że nie ma im tego kto podpowiedzieć stara gwardia karna ale nie kumają jak się świat zmienia nie mają 30 40 latków z branży piar to jest to ciągnie biznes religie do przodu, trzeba sprzedać przysłowiową oranżinę nikt nie wie co to ale ma fusy i kosztuje 2 razy tyle co sok, ja też nie widzę upadku ale usychanie z braku idei nie wiedzy jak to działa że hodowanie frustratów takich jak ja, nikomu to nie służy pociągam innych co tu mówić jestem wściekły nie nalał bym na ryj palącego się członka CK, może nie znikną ale z każdym rokiem będzie gorzej a może za parę pokoleń przyjdzie 89 i to imperium nienawiść agresji padnie o to się modlę ciągle do Pana Jezusa

[Lovely]

Nie można było chodzić na urodziny ani żadne inne

Od zawsze tak byłam uczona. Nawet cukierka urodzinowego w szkole nie jadłam. Ani paczka w tłusty czwartek. No raz mi się zdążyło i miałam wyrzuty sumienia. Najgorsze momenty w szkole to komunia a potem 18tki. Imprez 18tkowych to do tej pory żałuję.
No i pamiętam, że mi matki z 3ki klasowej z podstawówki zawsze kupowały prezent na mikołajki. Nawet jednej powiedziałam, że nie mogę tego przyjąć, bo rodzice będą źli. Pamiętam, że poszła do nauczycielki i jej pytała jak może takiemu małemu dziecku nie dać prezentu jak wszyscy dostali.
I myślę, że te dzieci to albo PIMO albo karierowicze w orgu. Przyszłości super nie mają, ale nie nie zamkną się tak szybko.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[NieZnaPrawdy]

W mieście mym, Szczecinie mieszka maż boży,
majętny niczym Abraham prawie.
Miast wielbłądów, na swych stacjach,
poi on stalowe rumaki wszelkich kupców
a bywało że i wojsk naszych chciał.
Duchem bożym kierowany,
lat dekadę temu,
posłał on syna swego jedynego
do miasta stołecznego
celem nabycia wykształcenia prawniczego.