Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Mahershalalhashbaz w 04 Sierpień, 2021, 12:28
-
Odnośnie listu do zborów który jest do pobrania tutaj -> https://sjwp.pl/informacje-prosto-z-kanalu/ogloszenia-sierpien-2021-(pl)/
To jest jak dla mnie szczyt.
Ogłaszają że potrzeba im doświadczonych prawników do pracy w Biurze Oddziału a najlepiej od razu radców prawnych i notariuszy z uprawnieniami, może od razu jeszcze sędziów Sądu Najwyższego? Mają to być oczywiście świadkowie Jehowy i świadczyć usługi za darmo na zasadzie wolontariatu ale oczuwiście nie należy się kształcić w tych specjalnościach, nie nie nie. "Zależy nam raczej na osobach, które już mają te umiejętności i są gotowe wspierać prace w Betel" czyli tych prawników trzeba nawrócić na jedyną prawdziwą religię i dopiero zaprząc do roboty.
Mają tupet, to im trzeba przyznać.
Co do nakazu ustalenia w zborach ile pieniedzy zbór ma co miesiąc przesyłać do Centrali to też niezły ruch. Ta organizacja jest mistrzem kłamania w żywe oczy z uśmiechem. Wcale nie prowadzimy zbiórek pieniędzy, co to to nie ale macie co miesiąc przysyłać $.
"10. Zapotrzebowanie na doświadczonych adwokatów, radców prawnych, prawników
i asystentów prawnych. Niemałą pomoc w wykonywaniu pracy w Betel świadczą wykwalifikowani
duchowo adwokaci, radcowie prawni, prawnicy i asystenci prawni (Filip. 1:7). Potrzebne
są zwłaszcza osoby mające doświadczenie w postępowaniu sądowym, sprawach
korporacyjnych, ochronie danych osobowych, transakcjach dotyczących nieruchomości
lub prawie podatkowym. Doświadczeni adwokaci, radcowie prawni, prawnicy i asystenci
prawni o wyjątkowych umiejętnościach analitycznych, w zakresie wyszukiwania informacji
oraz pisarskich pomagają właściwie prowadzić sprawy prawne i tym samym oszczędzają
wydatków, które w przeciwnym wypadku trzeba byłoby ponieść. (W niektórych krajach
chodzi również o notariuszy będących profesjonalnymi prawnikami, uprawnionymi do podejmowania
działań w pewnych sprawach prawnych).
11. Jeśli znacie przykładnych głosicieli, którzy mają potrzebne umiejętności i warunki, żeby
wesprzeć prace w Betel w zakresie niepełnoczasowym lub pełnoczasowym, zachęćcie
ich do złożenia „Wniosku dla ochotnika” (A-19) wraz z życiorysem (sfl rozdz. 22, ak. 29-
31). Pomóżcie im zrozumieć ten dostępny dla nich przywilej oraz radość i satysfakcję, jakich
mogą zaznać, wykorzystując swoje umiejętności na rzecz Królestwa. Ufamy, że poruszając
tę sprawę z głosicielami, pokierujecie się rozwagą. Zauważcie, że nie zachęcamy
nikogo, żeby w celu zdobycia potrzebnych umiejętności zabiegał o wyższe wykształcenie
lub stopnie naukowe. Zależy nam raczej na osobach, które już mają te umiejętności i są
gotowe wspierać prace w Betel (w13 15.10 ss. 15, 16, ak. 13, 14)."
-
Tu widać pogardę dla szeregowych światków to powiedzenie ich chcesz żyć uchwyć się szaty Żyda, tylko my znamy drogę do zbawienia wyznaczanie wolnym ludziom jak sami mówią chrześcijanom zakazów nie wynikających z ewangelii tylko z ich widzi mi się, bo niewykształceni nękani wiecznymi wymaganiami nie zadają pytani można im wciskać swoje brednie ale w wersji pisanej wstydu nie mają przecież to zostanie zapamiętane [Zauważcie, że nie zachęcamy
nikogo, żeby w celu zdobycia potrzebnych umiejętności zabiegał o wyższe wykształcenie]
-
Przy obecnej dostępności informacji o sekcie, trzeba być wyjątkowo naiwnym, by złapać się na ich lep. Lub na poważnym, życiowym zakręcie. Im się wydaje, że zwerbują prawników? Chyba tam w centrali ktoś mocno odpłynął w ocenie skuteczności głoszenia.
-
Punkty 4 i 5 - "abonament" wprowadzany tylnymi drzwiami.
Punkt 9 - najważniejsze myśli z kongresu dotyczą służby. Co za zaskoczenie ;D
Punkt 10 - cytując słowa jednego z "Kongres-menów", Towarzystwo szykuje się do "ciężkiej walki o wiarę" ;)
Potrzebni prawnicy ds. postępowań sądowych - czyżby chodziło o sprawy wytaczane Strażnicy?
Prawnicy ds. transakcji dot. nieruchomości - szykuje się handel Salami na dużą skalę. Chyba z powodu braku kasy...
-
Ciekawe jak będą takim prawnikom starsi zboru pomagali zrozumieć, że są potrzebni w betel i mają pracować Pro bono.
-
Kwota dobrowolnego abonamentu mnie zaskoczyła. Byłem przekonany, że wzrośnie inflacyjnie o +- 5% a została tak jak w ub roku.
-
Prawnicy potrzebni od zaraz!!! No przyznać się kto tam, nie był lojalny wobec organizacji i sobie robił świeckie wykształcenie? To teraz możesz odpokutować ta zuchwałość z przed lat. Trochę porobisz za darmo, umarzesz się w gównie np broniąc pedofili w zborach, trochę posprzedajesz sale takie gdzie trudno dojść prawa własności...
Jak się postarasz to w broadcastingu tak przez 0.1 sekundy cię pokażemy, albo uscisniesz jakąś rękę brata króla. Kuszące...
-
prawnicy mają pracować pro bono - a mnie ciekawi czy chętni prawnicy powinni także z własnej kieszeni zapłacić podatek od usług wyświadczonych nieodpłatnie...
-
prawnicy mają pracować pro bono - a mnie ciekawi czy chętni prawnicy powinni także z własnej kieszeni zapłacić podatek od usług wyświadczonych nieodpłatnie...
Podatek od usług wyświadczonych bezpłatnie? Coś takiego istnieje?
-
Ja się zgłaszam prawnik pokusach i doświadczeniu trzydziestoletnim w swych instancjach komitetu sądowniczego,co nie potrzeba!
-
Z moich doświadczeń wynika, że prawnicy to kute na cztery kopyta ludzie, inteligentni, umiejący nie tylko poruszać się w przepisach prawa, ale też posiadają zdolność analityczną, potrafią ocenić daną sytuację. Osoba babrająca się w bagnie organizacyjnym np. pedofili musi być całkowicie pozbawiony sumienia i skrupułów. Ciekawe ile takich osób podejmie wezwanie. W końcu wchodząc do organizacji większość szuka Boga.
-
Podatek od usług wyświadczonych bezpłatnie? Coś takiego istnieje?
tak, istnieje...
przykładowo, jeśli szwagier będzie "tak dobry", że "zupełnie gratis" zrobi mi remont łazienki, a ja "będę tak dobru" że także "zupełnie gratis" poprowadzę mu dokumentację księgową, to państwo wyceni obydwie usługi i od obydwu usług pobierze stosowne podatki.
istnienie tego podatku ma za zadanie przeciwdziałać kantowaniu państwa na podatkach i ma ograniczać szarą strefę, a w praktyce "dobroczyńca" dostaje dodatkowe baty od państwa, bo nie dość że pracował gratis, to wychodzi na minus, gdyż musi jeszcze zapłacić państwu podatek
-
Wersja amerykańska tego listu jest o tyle ciekawsza, że poszukują tam prawników, którzy mogliby zajmować się sprawami Strażnicy nie tylko w USA ale też w Puerto Rico oraz na niektórych wyspach karaibskich...
-
To jest jak dla mnie szczyt.
Ogłaszają że potrzeba im doświadczonych prawników do pracy w Biurze Oddziału a najlepiej od razu (...)
"10. Zapotrzebowanie na doświadczonych adwokatów, radców prawnych, prawnikówi asystentów prawnych.
No to pochodnia strażnicowa zapłonęła chyba w wielu miejscach na ziemi.
Jakże musi być im gorąco pod dupkami, skoro takie ogłoszenie zamieścili!
Nie przypominam sobie, żeby w mojej wieloletniej bytności tam, takie ogłoszenia były.
No może i były, ale chyba w tajemnicy, zakulisowo, no bo przecież nie mieliśmy takiego dostępu do tych listów jako szaraki.
Co się tam musi dziać, skoro jest taka pilna potrzeba na prawników wszelkiej maści?
Do "plebsu" taka rozpaczliwa wręcz prośba.
Jakby wybierali się na prawną wojnę.
Ciekawe, ciekawe.
Tym bardziej, że ciągle nie dopuszczają myśli do tego, by zdobywać wyższe wykształcenie.
A prawnik, niestety, musi przejść wiele etapów takiej edukacji, by móc sprawnie się w tej machinie prawniczej poruszać.
Strażnica szuka jeleni, którzy pro bono pozamiatają wszystkie brudy strażnicowe.
Z moich rozmów z innymi wynika, że w Polsce jest spory odpływ ludzi ze zborów.
-
Warwick-macie problem. Chyba przestajecie to ogarniać -to dobrze.
Problem jest w tym,że czytelnicy tego forum widzą powolny upadek tego "imperium".
Dla przeciętnego JW każdy,podkreślam-każdy proces to atak szatańskiego świata na jedyną, przenajświetrzą i.t.d organizację więc to już wkrótce......będą tak łykać tę propagandę.
Nie wiedziałem,że obrona pedofila to"wykorzystywanie umiejętności na rzecz królestwa". Dziwne to ich królestwo.
-
Nie wiedziałem,że obrona pedofila to"wykorzystywanie umiejętności na rzecz królestwa". Dziwne to ich królestwo.
Halo, halo.
W tym ich królestwie przecież ... PEDOFILI I PEDOFILII MIAŁO NIE BYĆ!!! ...
Przecież pedofile i pedofilia to jest w każdej innej religii, wszędzie, tylko nie u nich.
No oni, to przecież chodzący wręcz kryształ moralny :o ;D ;D
A teraz potrzebują prawników z wielkim wachlarzem usług i rozeznania prawniczego i asystentów do obrony?
Od pedofilii zaczynając, poprzez łamanie RODO, aż po handel nieruchomościami??
https://www.youtube.com/watch?v=scipRY3zbAc&t=4s
Mają przecież swoich prawników wykształconych za pieniądze z datków owieczek.
Przybrakło? Tyle jest spraw?
No tak.
Jeden prawnik na raz może być tylko w jednym miejscu.
Nie rozmnoży się, nie rozdwoi się i się nie roztroi.
Dziwne to ich królestwo, naprawdę dziwne.
A miało być tak pięknie, rajsko, organizacja i zbór taką oazą miłości miały być!!!
Ciekawe, kiedy owieczki pomiarkują się, że to nie o zbawienie chodzi?
Tylko o obronę, bo jest łamane prawo.
A ofiary nie zaznają słusznej sprawiedliwości.
Dobrze, że są tacy odważni, że na żadne ugody ze strażnicą nie idą.
Im więcej takich odważnych, tym większy smród się poniesie w ich stronę.
-
- Nie cieszył bym się przedwcześnie, bo coś czuję przez skórę, że moi przedmówcy pokazują tylko jedną stronę medalu. Drugą stroną mogą być zakrojone na światową skalę próby zablokowania i wyhamowania działalności odstępców, bo tak im psują rynek. Może oni już mają wyliczone od pewnego czasu, jakie sumy corocznie tracą i widzą tendencję wzrostową. Obym nie był dobrym prorokiem, ale sprawa Alka K. może być tego zwiastunem. Ogólna sytuacja finansowa może ich do tego zmuszać.
Tropione zwierze ucieka, ale przyparte do muru, broni się, a nawet atakuje.
-
- Nie cieszył bym się przedwcześnie, bo coś czuję przez skórę, że moi przedmówcy pokazują tylko jedną stronę medalu. Drugą stroną mogą być zakrojone na światową skalę próby zablokowania i wyhamowania działalności odstępców, bo tak im psują rynek. Może oni już mają wyliczone od pewnego czasu, jakie sumy corocznie tracą i widzą tendencję wzrostową. Obym nie był dobrym prorokiem, ale sprawa Alka K. może być tego zwiastunem. Ogólna sytuacja finansowa może ich do tego zmuszać.
Tropione zwierze ucieka, ale przyparte do muru, broni się, a nawet atakuje.
"Cieszę się", że nie jestem odosobniony w podobnym wniosku.
Zmusiliście mnie do przejrzenia tego materiału i zamknę swoje myśli w jednym zdaniu.
Oni sie zbroją a nie bronią.
-
Istnieje też możliwość, że w czasie Covidu zwolnili "niepotrzebnych", płatnych prawników, a teraz szukają nowych, darmowych. To sugeruje zapotrzebowanie.
Jeśli jednak prawdziwa jest wersja o "zbrojeniu się", to pokazuje skalę odstępstwa.
-
To tylko im polać. Jeżeli chcą marnować kasę na walkę z odstępcami, to proszę bardzo. Raz za razem sądy na całym świecie stoją murem za odstępcami. Ostatnio chociażby sąd odrzucił wniosek Strażnicy o ujawnienie danych twórcy Dubtown - lego parodii życia Świadków Jehowy. W cywilizowanych krajach prawo zawsze broni wolności słowa i prawa do krytykowania religii. Niech więc rzucają pieniądze w ten rozpalony kominek.
-
To tylko im polać. Jeżeli chcą marnować kasę na walkę z odstępcami, to proszę bardzo. Raz za razem sądy na całym świecie stoją murem za odstępcami.
Mam nadzieję, że o ile tak będzie, odstępcy nie omieszkają poinformować ŚJ, na co idą ich dobrowolne datki.
-
Niech więc rzucają pieniądze w ten rozpalony kominek.
Raczej, skoro szukają prawników, by działali pro bono.
To raczej nie chcą wyrzucać wyproszonej kasy na datki w rozpalony kominek.
Raczej chcą zrobić w tej sferze ogromne oszczędności.
Lojalny, gorliwy śj, będący prawnikiem (nie mam pojęcia ilu takich może być w Polsce czy na świecie)
Jeśli tacy istnieją.
Będzie gorliwie, lojalnie i za darmo bronił organizacji.
Nawet jeśli będzie musiał kłamać.
Tak jak prawnik Towarzystwa, który kłamał w sądzie w USA, że w zborach śj nie ma ostracyzmu.
A wyłącznie oddzielenie od spraw duchowych.
-
To tylko im polać. Jeżeli chcą marnować kasę na walkę z odstępcami, to proszę bardzo. Raz za razem sądy na całym świecie stoją murem za odstępcami. Ostatnio chociażby sąd odrzucił wniosek Strażnicy o ujawnienie danych twórcy Dubtown - lego parodii życia Świadków Jehowy. W cywilizowanych krajach prawo zawsze broni wolności słowa i prawa do krytykowania religii. Niech więc rzucają pieniądze w ten rozpalony kominek.
Również mam nadzieje, że takie nastroje panują w cywilizowanych krajach.
Jednak trzeba pamiętać o jednym.
Wieża ma, kurczące się co prawda, ale jednak zasoby ludzkie i pieniężne.
Odstępcy niekoniecznie.
-
"Cieszę się", że nie jestem odosobniony w podobnym wniosku.
Zmusiliście mnie do przejrzenia tego materiału i zamknę swoje myśli w jednym zdaniu.
Oni sie zbroją a nie bronią.
[/b][/size]
Bo najlepszą obroną jest atak!!
Mam nadzieję, że o ile tak będzie, odstępcy nie omieszkają poinformować ŚJ, na co idą ich dobrowolne datki.
Niestety większość ŚJ będzie unikać odstępców i nie będzie ich słuchać. Dla wiernych to będzie szkalowanie organizacji i braci na przywilejach.
-
To tylko im polać. Jeżeli chcą marnować kasę na walkę z odstępcami, to proszę bardzo. Raz za razem sądy na całym świecie stoją murem za odstępcami. Ostatnio chociażby sąd odrzucił wniosek Strażnicy o ujawnienie danych twórcy Dubtown - lego parodii życia Świadków Jehowy. W cywilizowanych krajach prawo zawsze broni wolności słowa i prawa do krytykowania religii. Niech więc rzucają pieniądze w ten rozpalony kominek.
Wydaje mi się, że oni mogą tu grać na zastraszenie. W normalnym toku postępowania sądowego, zapewne udałoby się odrzucić roszczenia, jednak wiadomo jakie są realia. Jeśli eks dostanie poważnie wyglądający pozew a sam nie dysponuje środkami i czasem do walki, może być skłonny do przystawania na ugody gwarantujące mu spokój i oddalenie żądań finansowych. I na tym zapewne będzie chciała skupić się Strażnica.
-
Szkoda, że nie ma "Stowarzyszenia Byłych Świadków Jehowy".
Samo stowarzyszenie byłoby solą w oku dla org.
Poza tym byłoby dużo poważniejszym przeciwnikiem, niż pojedynczy EX.
Również byłoby bardziej jego wiarygodne, miałoby większy zasięg i możliwości (np. nagłaśniania spraw w mediach).
-
Lojalny, gorliwy śj, będący prawnikiem (nie mam pojęcia ilu takich może być w Polsce czy na świecie)
Jeśli tacy istnieją.
Będzie gorliwie, lojalnie i za darmo bronił organizacji.
Nawet jeśli będzie musiał kłamać.
Każdy prawnik będzie mówił to czego wymaga interes klienta i nic nie rozgada tylko że wystawi za to rachunek a Towarzystwo nie chce albo nie może płacić.
Jeśli liczą że przyjdzie do nich pospolite ruszenie prawników-świadków to chciałbym tych ludzi zobaczyć. Fanatyczny świadek Jehowy chcący poświęcać swój czas i wysiłek nieodpłatnie dla sekty a zarazem dobry prawnik? To musi byc rzadsze zjawisko niż tęczowe jednorożce.
-
O tej drugiej możliwości, że SJ zaczynają zbierać siły na atak. To miałoby sens. Tak jak już zauważyliście, sądy ostatnio nie za bardzo chcą przyklaskiwać orgowi, bo też co raz bardziej widoczna jest destrukcyjna część tej korposekty. Ostracyzm, nie jasne finansowanie, niechęć do współpracy itp, to powoli staje się wiadome dla szerszej grupy ludzi i pobożne życie szeregowych szaraczkow nie wystarcza do ocieplenia wizerunku.
Z drugiej strony, adwokaci widząc, że sprawy są trudne do wygrania, mogą odmawiać współpracy, bo opinia wiecznego przegranego jest dotkliwa, albo podnosić stawki wysoko. Stąd może właśnie odezwa do narodu. Betonowy SJ będzie szedł w zaparte i nie zrażał się porażkami, bo przecież walczy z siłami ciemności! Dodatkowym atutem będzie oczywiście zaoszczędzona kasa.
-
Problem jest w tym,że czytelnicy tego forum widzą powolny upadek tego "imperium".
A jak w ogóle zdefiniować upadek tego imperium? Od jakiego procenta utraconych wpływów lub wiernych? Czy te imperium jest w ogóle należycie wycenione, odmierzone by móc odpowiednio monitorować jego losy?
Nikt z tu obecnych nie dożyje upadku Towarzystwa. Jego porażek, ograniczenia budżetu i działalności - pewnie tak, bo to już się dzieje. Ale sam proces upadku potrwa zapewne jeszcze kilka pokoleń, będzie złożony i niezauważalny z perspektywy ludzi żyjących w danym strumieniu czasu, najwyżej historycy wytoczą umowne granice tego jak przebiegał, grubo po fakcie.
Dla mnie prywatnie znaczącym objawem upadku byłby powrót do spotkań domowych i opuszczenie nieruchomości przez zbory. Ale i do tego scenariusza mam wątpliwości, bo w stronę takich rozwiązań zdają się od kilku lat ewoluować, stawiając na telewizję oraz konferencje internetowe, a za wirusa to właściwie mamy taką rzeczywistość w praktyce i jednak dalej wszystko się kręci. Czy przepoczwarzanie się i dostosowywanie do realiów, rezygnacja ze starych skostniałych rozwiązań to świadectwo upadku czy raczej czegoś przeciwnego? Jak Towarzystwo nadgania trendy ewangelizacyjne z XXI wieku, to źle z nim czy może lepiej? Albo jak rezygnuje z druku na rzecz materiałów audio video dostępnych w telefonie czy tablecie?
Kanały internetowe i portale to teraźniejszość i przyszłość, więc może się okazać, że późno, ale jednak Towarzystwo nadgoni i znów kupi sobie w jakiejś formie przynajmniej kilkanaście lat rozpoznawalości oraz wpływów, tyle że zamiast z pukania do drzwi będą kojarzeni z kanału teleewangelizacyjnego mającego kilka milionów regularnych widzów i sponsorów. Organizacja może zbiednieć, mogą spaść jej liczby powołań, ale sam byt abstrakcyjny jakim jest się dostosuje, a być może przejdzie nawet jakieś odnowienie i ponownie złapie wiatr w żagle - jak każdy byt który operuje pieniędzmi, kadrami oraz znajomościami i ze względu na pokoleniową wymianę wiernych i kierownictwa jest potencjalnie nieśmiertelny.
Przeczytałem ostatnio, że jedna z dużych firm tytoniowych opowiada się za zakazem palenia w Wielkiej Brytanii. Tak, są za tym by zakazano produktów z których słyną, na których zbudowali tożsamość i zarabiają. Likwidują sami siebie? A gdzie tam, pewnie pieniądze ulokowane są już w licznych alternatywach biznesowych, a jeszcze sami poprawią sobie tym ruchem pijar.
Z Jehowymi może być podobnie, to nie jest jakaś garażowa hipisowska sekta studencka z dwudziestoma wiernymi i na czele z pomylonym guru na którego charyzmie wszystko się opiera i po którego rychłej śmierci z przećpania wszyscy ściągają z siebie talizmany i szaty liturgiczne, pukają się w głowę zażenowani własną głupotą i wracają do społeczeństwa, kontynuować naukę i kariery.
-
Żeby przewidzieć kiedy zbankrutują trzeba by wiedzieć ile mają majatku trwałego, wpływów, zysków, kosztów, wydatków i jak to będzie wyglądać w najbliższych latach.
Na pewno nie jest dobrze. Już w 2015 Lett wzruszająco przyznał że mają więcej wydatków niż wpływów i widać że tną koszty gdzie się da, coraz nachalniej żebrzą o kasę i się wyprzedają.
Na pewno tuszowanie pedofilii ich sporo kosztuje, zarówno w pieniądzach na odszkodowania jak i w stratach ludzkich. To trwa i będzie trwało nadal. Też procesy o ostracyzm które będą coraz częstsze i bardziej kosztowne bo wraz z rozwojem nauki o człowieku i upowszechnianiem się wiedzy jak ostracyzm działa na zdrowie psychiczne ta forma przemocy emocjonalnej będzie coraz poważniej traktowana przez sądy.
Nowych członków nie przybywa, rekrutacja leży. W ogóle dali sobie spokój z rekrutowaniem nowych. Wszystko co teraz robią to produkcja kontentu dla członków "jedynej prawdziwej religii", ciągłe zabawianie czymś tych świadków jacy jeszcze nie odeszli. I tak odchodzą, najbliższe sprawozdanie pokaże kolejny rok spadków, o ile się w ogóle ukaże. W takiej sytuacji nie zdziwiłbym się gdyby towarzystwo wpadło na pomysł "nie podoba ci się że masz gorączkę to stłucz termometr".
Ile to jeszcze może trwać? Nikt tego nie wie. Ale to nie znaczy że koniec Strażnicy nie jest tuż za rogiem. Upadku Związku Sowieckiego też nikt nie przewidywał a on nastąpił. Być może Strażnica polegnie w ten sam sposób - po rządach patrzących w przeszłość staruchów przyjdzie ktoś młodszy, z wizją, chcący to barachło zreformować i tak zreformuje że wszystko runie w gruzy.
-
Być może Strażnica polegnie w ten sam sposób - po rządach patrzących w przeszłość staruchów przyjdzie ktoś młodszy, z wizją, chcący to barachło zreformować i tak zreformuje że wszystko runie w gruzy.
Nie ma takiej możliwości.
Dopóki będą ludzie, infrastruktura ( również ideologiczna) i stały przychód, tak długo ktoś będzie nad tym sprawował pieczę. Przypominam, że Organizacja nie jest już zupełnie tym czym była za czasów Russela, nie jest też tym czym była za Sędziego R. Na dobrą sprawę nie jest też tym czym była w latach 90tych. Ale w jakiś sposób dalej jest tym samym i uznajemy tego ciągłość.
Mogą stracić ogromne pieniądze, opinię, setki tysięcy albo miliony wiernych, ale dopóki będą chętni, to znajdzie się zarząd i znajdzie się szyld który będzie te pragnienia i gotowość do działania zagospodarowywał. Najwyżej zmienią nieco profil działalności, doktryny, może nawet nazwę, wszystko to miało już miejsce w historii.
Koniec realny będzie wtedy jak resztki wiernych wchłoną jakieś grupy protestanckie pozostające bez jakiejkolwiek łączności sukcesyjnej z dotychczasowymi kadrami WTSu. Ale do tego droga daleka.
PS. Jedyna wspólnota chrześcijańska która przychodzi mi do głowy, kończąca w XXI wieku działalność na naszych oczach, oficjalnie, nieodwołalnie i bez jakichkolwiek wątpliwości to szejkersi z USA. Zostało ich bodajże 3, w dodatku podobno sprawa ich przynależności do wspólnoty nie jest oczywista, bo religię już wcześniej zapieczętowano rytuałami jako zamkniętą. Teraz ci co się z nią identyfikują chcą otworzyć muzeum tego ruchu na jego dawnych ziemiach i to naprawdę już wszystko. Być może cała sprawa jest rozstrzygnięta, bo artykuł z 2006 roku
http://archive.boston.com/news/globe/magazine/articles/2006/07/23/the_last_ones_standing/?page=full
-
już był walmowany ten temat.
Organizacja nie upadnie choć nie wiem jakbyśmy chcieli.
szło już nowe i prezesem został jakiś młody pistolet
słyszałam o tym z jakieś 10 lat temu. kiedy zaczęło się psuć? pamiętacie?
jakieś wydarzenie? punkt zwrotny?
ja też myślałam że to zaraz gruchnie z wielkim hukiem, ale nie!
Jw.org będzie się miał dobrze i będzie wszystko pudrowane.
braciom zwyczajnie bedzię/ jest wstyd że dało się nabrać więc trwają udając że pada gdy ktoś pluje.
gdy była na tapecie afera królewska byłam pewna że ta armata zmiecie WTS.
i co? i nic.
twardy elektorat święcie wierzył że to szkalowanie prześladowanie a przesłuchiwany jest aktor.
ja już nie mam żadnych złudzeń
-
(mtg): czy pamiętamy jak w PS czytaliśmy historię, kiedy Izraelici mieli wejść do ziemi obiecanej, jakie Jehowa przygotował im niespodzianki ilu ich wybił jak muchy???.
Również ośmiu wspaniałych wklepywało i wklepuje szarakom, jak Jehowa prowadzi swój lud aby przeżył armagedon i znalazł się w raju.
Pamiętam i nawet sam obwieszczałem zdezorientowanym braciszkom, że to pewne próby, które mają za cel przesiać lud Boży ujawniając jaką masz bezgraniczną wiarę w Jehowę.
Dlatego wiele tych, którzy tam tkwią są przekonani w słuszność tych przygłupiastych rzekomo natchnionych nowych świateł (Ww)
Nie zniechęci lecz trwa i będzie nadal istnieć, skutek odwrotny to mrzonka pośród szeregowych a takie bezgraniczne przekonanie zadowala i nadal istnieć będzie to sekciarskie imperium.
Pamiętamy film ''Seksmisja'' i słynny krzyk zaskoczonego Jurka: ''Patrz! bociaan! Jak on żyje tzn. że my też możemy ...''
Więc nasuwa się logiczny wniosek, że wszyscy jednogłośnie sJ wołają: Patrz ''Nowe światło'' jak dostosujesz swoje przekonanie to umocnisz swoją wiarę i przeżyjesz armagedon''.
''Silni dzięki wierze'' to sprytne hasło tegorocznego letniego kongresu 2021, które zbierze kolejne żniwo dla (Ww)
Co poniektórzy wyszli z tego oszalałego tłumu stając się śmiertelnym ich wrogiem.
-
Organizacja nie upadnie choć nie wiem jakbyśmy chcieli.
Zgadzam się z Tobą Trinity.
Od samego CHCENIA nic się nie zmieni.
Marzy mi się, żeby jednego dnia organizację opuścili wszyscy przebudzeni.
Jednak nikogo nie można zmuszać siłą.
Każdy ma swój powód, żeby nie wyjść z szamba.
Wystarczy, żeby ludzie nie zostawali świadkami.
-
Moim zdaniem organizacja nie zniknie. A wszelkie próby delegalizacji ŚJ mogą spowodować umocnienie wiary niektórych.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Wszystko jest możliwe. Nie wiemy co będzie dalej i jakie wypadki nas zaskoczą.
Jest jeszcze jeden czynnik którego możemy nie doceniać. Wiemy że jest wielu PIMO, nie wiemy tylko ilu. Góra JW org też to wie. Wie że są w organizacji z przymusu. Wie że nie ma nad ich umysłami kontroli i już jej nie odzyska. Co robić z tym problemem? Tropić ich i ścigać jako zgniliznę od wewnątrz, ukrytych odstępców? No to będzie więcej wykluczeń, więcej tragicznie rozbitych podzielonych rodzin, ludzkich cierpień, pozwów o ostracyzm. Dać więcej luzu, zmniejszyć nacisk na obowiązki teokratyczne? No to zmaleje kontrola nad umysłami i jeszcze więcej ludzi będzie stopniowo odpływać bo będą mieli czas na myślenie. W obu przypadkach przybywa problemu. Nie ma dobrego rozwiązania.
Co będzie kiedy PIMOs osiągną masę krytyczną i będzie ich więcej niż prawowiernych? Nikt nie wie. Czas pokaże.
Póki co mam zabawę oglądając materiały z JW.org i wyławiając żony dostojników Orga które do wywiadów ubierają się w zielone suknie z "Opowieści podręcznej". To jest wymowne.
-
obstawiam że przynajmniej kilku (od trzech do pięciu) członków obecnego Ciała Kierowniczego jest mentalnymi odstępcami i że przynajmniej niektóre ich działania służą rozwaleniu organizacji lub ograniczeniu zakresu jej działania. I że jeszcze nie raz nas zaskoczą dziwnymi decyzjami.
-
obstawiam że przynajmniej kilku (od trzech do pięciu) członków obecnego Ciała Kierowniczego jest mentalnymi odstępcami i że przynajmniej niektóre ich działania służą rozwaleniu organizacji lub ograniczeniu zakresu jej działania. I że jeszcze nie raz nas zaskoczą dziwnymi decyzjami.
Za dużo powieści szpiegowskich się naczytałeś.
-
ok, nie wiem czy za 10 lat obecne forum będzie jeszcze istnieć, ale myślę że w 2031 roku (na tym lub na innym nowym forum) będziemy mogli podyskutować na temat dziwnych decyzji _na_szkodę_organizacji_ podejmowanych przez obecne ośmioosobowe ciało kierownicze...
-
Co do upadku SJ to każdy z nas ma trochę racji, bo mamy wiele wątków takiego rozpadu, bo organizacja nie jest zbudowana zero jedynkowo. To co mnie nurtowało, to jak zachowuje się zaplecze dostarczające wzrostu, czyli Afryka. Zaczelem więc poszukiwania na Facebooku jakiś grup SJ i znalazłem kilka w tym niektóre liczące więcej ludzi niż sj jest w Polsce. Trochę tych ludzi, tylko ze znaczkiem jw na zdjęciu, pozapraszalem.
Moje spostrzeżenia, to przede wszystkim młodzi, młodzi tacy góra do 30 lat. Dla nich jw.org to poprostu fajna religia, taka nowoczesna bo ma własną stronę i nie wymaga od nich żadnego myślenia. Nie zmienia to faktu, że składają życzenia na urodziny, mają jakieś swoje obrzędy i poprostu chcą się dobrze bawić, jak to młodzi. Mam nie odparte wrażenie, że to poprostu taki stan jak u nas w latach 90. I ten stan może się dość szybko odwrócić na niekorzyść jw. Co ciekawe mormoni na takich forach zapraszają do swoich sal, bo są otwarte.
W samej Polsce przez ostatnie 20 lat odeszlo około 50000 ludzi z orga. Ile było w skali świata? Narazie spektakularnych odejść nie ma, ale nie ma wzrostu, a to jest dużo bardzo dużo.
Coś jak z radiem Maryja. Jeszcze 10 lat temu miało zajebiste przychody, mimo że państwo wtedy nie dotowalo. Dziś mimo dotacji PiS nie mają już takiej hossy z prostej i smutnej przyczyny. Słuchacze umierają.
-
Nie zmienia to faktu, że składają życzenia na urodziny, mają jakieś swoje obrzędy i poprostu chcą się dobrze bawić, jak to młodzi. Mam nie odparte wrażenie, że to poprostu taki stan jak u nas w latach 90.
W latach 90tych można było chodzić na urodziny imieniny i składać życzenia itd?
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
W latach 90tych można było chodzić na urodziny imieniny i składać życzenia itd?
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Nie można było chodzić na urodziny ani żadne inne ,jeżeli ktoś się wyjątkowo/przypadkowo (urodziny kolegi w pracy ) wyłamał to, "sumienie wyszkolone na Biblii"nie pozwoliło mu wznosić toastu .
Choć ja mówię w imieniu raczej tych, którzy w to weszli jako nastolatkowie.
Inne podejście miały osoby które się w tym urodziły!
Nie rozumiałam wtedy tego, dziś już wiem o co chodziło.
-
To może rdzewienie kruszenie się jak z komuną w latach 80 u nas niby jeszcze towarzysz Jaruzelski trzymał wszystko nawet referendum zafundował, z takim przekazem zabierzemy wam więcej i będziecie gorzej a może kiedyś się poprawi nie wypaliło, na razie struktura typu CK czy zarząd WTS strażnica trzymają się mocno nie widać erozji ale już struktura IT, nie jest dobrze mocno kuleje nowa literatura nie potrafią zróżnicować krajów tego że są regiony inne kulturowe ja znam nas nie wiem jak u was ale w moim regionie scyzoryki poziom zemsty agresji stawiania na swoim aż się wylewa, nic tego nie powstrzyma skłócili rodziny do tego stopnia że rodzony brat siostra gorsza od żyda to obelga ponad wszystko, co tu udawać ja musiałem lata walczyć z tym udało się teraz się uśmiecham na to ty to jak żyd, nic mi ten naród nie zrobił złego ale org mi nie pomógł wzmaga to zło ja tak pojmuje wiarę utrata naturalnego wszczepionego zła są regiony świata gorsze od nas, stany są inne tam klan upadł praktycznie zamarł u nas mamy antysemityzm bez żydów ja uważam za mrzonki że u nas upadnie w ciągu powiedzmy 2 do 3 pokoleń, org taki poprawny a zobaczcie ilu jest nie białych w czasie kongresu mało białas za białasem też tego nie dopracowali widać że nie ma im tego kto podpowiedzieć stara gwardia karna ale nie kumają jak się świat zmienia nie mają 30 40 latków z branży piar to jest to ciągnie biznes religie do przodu, trzeba sprzedać przysłowiową oranżinę nikt nie wie co to ale ma fusy i kosztuje 2 razy tyle co sok, ja też nie widzę upadku ale usychanie z braku idei nie wiedzy jak to działa że hodowanie frustratów takich jak ja, nikomu to nie służy pociągam innych co tu mówić jestem wściekły nie nalał bym na ryj palącego się członka CK, może nie znikną ale z każdym rokiem będzie gorzej a może za parę pokoleń przyjdzie 89 i to imperium nienawiść agresji padnie o to się modlę ciągle do Pana Jezusa
-
Nie można było chodzić na urodziny ani żadne inne
Od zawsze tak byłam uczona. Nawet cukierka urodzinowego w szkole nie jadłam. Ani paczka w tłusty czwartek. No raz mi się zdążyło i miałam wyrzuty sumienia. Najgorsze momenty w szkole to komunia a potem 18tki. Imprez 18tkowych to do tej pory żałuję.
No i pamiętam, że mi matki z 3ki klasowej z podstawówki zawsze kupowały prezent na mikołajki. Nawet jednej powiedziałam, że nie mogę tego przyjąć, bo rodzice będą źli. Pamiętam, że poszła do nauczycielki i jej pytała jak może takiemu małemu dziecku nie dać prezentu jak wszyscy dostali.
I myślę, że te dzieci to albo PIMO albo karierowicze w orgu. Przyszłości super nie mają, ale nie nie zamkną się tak szybko.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
W mieście mym, Szczecinie mieszka maż boży,
majętny niczym Abraham prawie.
Miast wielbłądów, na swych stacjach,
poi on stalowe rumaki wszelkich kupców
a bywało że i wojsk naszych chciał.
Duchem bożym kierowany,
lat dekadę temu,
posłał on syna swego jedynego
do miasta stołecznego
celem nabycia wykształcenia prawniczego.
-
Lovely, lata 90 były totalnym rozluźnieniem, stąd może duży napływ nowych następował. Urodzin niemożna było obchodzić, ale robilo się imprezy, niczym niby nie związane, ale... Na 18 w 99 dostałem od ojca i matki ( ojciec byly NO, wtedy starszy zboru, matka pionierka) prezent.
Dziś nie nie do pomyślenia. Nikt nie robił wtedy problemów z wyższym wykształceniem, nawet mówiło się, że szkol się szkol, będziesz przydatny w organizacji. Mówię to przez pryzmat doświadczeń swojego zboru i ludzi z którymi przebywałem. Tak to by
-
Raczej w innych latach 90tych żyłam, lub to wszystko naprawdę zależy od starszych i zbioru.
Tamte lata to 99 ,9 zawodówki (aby przetrwać z jakimś zawodem do rychło zbliżającego się końca )poprzerywane szkoły średnie uprzykrzane młodym aby lepiej pójść w teren niż marnotrawić czas na zdobywanie wykształcenia średniego a co dopiero wyższego!
Nie znam nikogo z tamtych lat z wyższym wykształceniem.
-
zgodnie z moralnością pani Dulskiej, już w latach 90-tych było "wszystko można ale z cicha i z ostrożna"... :) zakazane urodziny czy imieniny, ale w sobotę przed nimi lub sobotę po nich ktoś robił domówkę "zupełnie bez okazji"... Nie można było obchodzić sylwestra, ale w zaufanym gronie strzelały korki od szampana... Nie można obchodzić Bożego Narodzenia, ale "jest kilka dni wolnych" i jeden drugiego zaprasza "na herbatę" a przy herbacie jakieś ciasto i alkohol też...
jednych to gorszyło a innych nie gorszyło... liberałowie zbierali się w swoim gronie a konserwa w swoim gronie i jakoś tam jeden drugiego unikał aby "się nie wydało"...
-
Miło się czyta, że część ludzi żyła swobodnie. Cieszę się.
Natomiast nasuwa mi się kolejny wniosek na myśl. Z domówkami "bez okazji" się spotkałam, z sylwestrami też. Ale jedno jest pewne, że wiele można było wśród SJ, ale aby nie dowiedzieli się ludzie ze świata i gorliwi bracia. Jednak życzenia na Facebooku zdecydowanie wykraczają poza tą ramę.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Z tego filmu można wywnioskować że JW ORG szykuje się na naprawdę potężne kłopoty. Nigdy jeszcze w historii tej organizacji jej szefostwo w taki żenujący sposób nie tłumaczyło członkom że tak naprawdę to nic złego nie musi znaczyć że ktoś jest za coś skazany wyrokiem sądowym, musi płacić odszkodowania, zawierać ugody przedsądowe i że wszelkie doniesienia mediów na temat rzekomych złych działań Organizacji należy traktować w przymrużeniem oka. "Wiecie, tak naprawdę żadnej ze stron nie zależy aby prawda wyszła na jaw..."
Niewykluczone że zaniedługo Splane i kilku kolegów zostanie zakutych w kajdanki i zawiezionych do państwowego obiektu pod eskortą, chłopaki już wiedzą co musi się stać i zawczasu przygotowują świadków tak aby nie byli w szoku kiedy ten dzień nastąpi.