Lovely, lata 90 były totalnym rozluźnieniem, stąd może duży napływ nowych następował. Urodzin niemożna było obchodzić, ale robilo się imprezy, niczym niby nie związane, ale... Na 18 w 99 dostałem od ojca i matki ( ojciec byly NO, wtedy starszy zboru, matka pionierka) prezent.
Dziś nie nie do pomyślenia. Nikt nie robił wtedy problemów z wyższym wykształceniem, nawet mówiło się, że szkol się szkol, będziesz przydatny w organizacji. Mówię to przez pryzmat doświadczeń swojego zboru i ludzi z którymi przebywałem. Tak to by