Moralność to coś co istnieje w danym momencie i miejscu. Podlega zmianom. Mówi co jest społecznie akceptowalne - w danej społeczności.
Nie mylić z etyką która jest ogólna i uniwersalna i mówi jak żyć aby nie być podłym człowiekiem. Dla mnie etyka jest dosyć prosta, wyraził ją Kaliber 44 w słowach - "przede wszystkim nie rób ch..stwa swym bliskim bo gdy tak się staje nikt się z ch..m nie zadaje" a szerzej ujęła to Biblia Protestancko-Katolicka słowami "nie będziesz kaleczył ducha" czyli - nie rób nikomu krzywdy, włącznie z samym sobą. A przynajmniej się staraj. Kaleczenie ducha czyli przemoc emocjonalna, poprzez fizyczną albo bez niej.
Moralność to to co wypada a czego nie wypada robić. W Polsce teraz z tego co mi się wydaje, są dwie wersje moralności, tzw ta zachodnia "postępowa" i ta tradycyjna "kościółkowa" i dla kogoś kto tam mieszka (ja już długo nie), ma jakieś swoje poglądy i przebywa w różnych środowiskach życie musi być ciągłą gimnastyką, lawirowaniem żeby kogoś nie urazić, nie narazić się zbyt śmiałym wyrażeniem poglądów albo reakcją na czyjeś poglądy i nie stracić przez to czegoś. Reputacji, kontraktu, zębów.
Po zakwestionowaniu i opuszczeniu systemu który określał bardzo sztywno co wolno a czego nie, wpada się w pustkę i trzeba wszystko od nowa zdefiniować. To fakt, jest to trudny moment. Zacząłbym od podstaw czyli rzeczy których absolutnie nie wolno a które są wspólne dla wszystkich systemów: nie wolno mordować, rabować, gwałcić, niszczyć, palić. Kaleczyć ducha. Potem przeszedłbym do rzeczy bardziej subtelnych. Biblioteka, dzieła klasyków. Jest dużo systemów. Większość uczy tego samego. Czy to Kotarbiński czy Kierkegaard, tak naprawdę różnica polega na tym jaki aspekt ludzkiej egzystencji najbardziej interesował danego badacza gdyż w tych najważniejszych kwestiach są ze sobą najczęściej bardzo zgodni. Jeśli masz czas to Russell (Bertrand, nie Charles Taze) napisał książkę o historii zachodniej myśli filozoficznej.
Czytać, zastanawiać się, studiować. Trening czyni mistrza. Szukając swojej drogi zrobisz na pewno kilka błędów. Każdy je robi. Potem znajdziesz swój własny kurs.