jak na razie widzę, że z niego jakiś niezbyt umiejętny (mówiąc oględnie) ewangelizator
wielu z nas (pewnie większość) była głosicielami (i to nie takimi jak jw.org promuje w 2020 roku, internetowymi spamerami, ale takimi prawdziwymi, co umieli rozmawiać twarzą w twarz)
wielu z nas poświęciło kawał życia na głoszenie bzdetów które wówczas wydawały nam się wielką mądrością od samego Boga
i do takich ludzi przychodzi glorianow144 i zaczyna swoje orędzie o szabacie
gdyby chciał coś wskórać, musiałby dobrze przygotować się i przekonać nas że jego nauczanie o szabacie jest czymś jakościowo lepszym od naszego wcześniejszego nauczania o Jehowie i jego rzekomych obietnicach dotyczących raju na ziemi
glorianow144 takiego przygotowania nie zrobił
co więcej, zapytany kulturalnie i prościutko _jak_ przestrzegać szabatu NIE UMIE nic sensownego odpowiedzieć, kluczy i obraża się albo odpowiada opryskliwie i od niechcenia
ja Sebastian byłem (krótko bo krótko ale jednak) pionierem i głosiłem z różnymi głosicielami w tym z osobami mądrymi i z osobami beznadziejnie głupimi (pełny przekrój społeczny) ale w zborze świadków Jehowy nigdy takiego dziwnego egzemplarza nie spotkałem
to co wyprawia tutaj glorianow144 przypomina sytuację w której świadek Jehowy zapytany podczas głoszenia od domu do domu np. "jakie imię nosi Ojciec Pana Jezusa?" zamiast prosto i na temat odpowiedzieć "Jahwe" albo "Jehowa" zacząłby odstawiać jakieś cyrki odsyłać rozmówcę to pism rabinicznych albo do żydowskiej kabały i zarzucać rozmówcy _prowokację_ a to wszystko przeplatałby cytowaniem wypowiedzi Denikena na temat "rydwanu Jehowy" albo twierdzić że kosmici wysyłają jakieś informacje do Ziemian i w tych informacjach powołują się na jw.org albo na niewolnika w ośmiu osobach jedynego
nie wiem jak Wy, ale ja takiego aparata w swoim zborze nie spotkałem...