Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Gandalf Szary w 20 Luty, 2018, 16:50

Tytuł: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 20 Luty, 2018, 16:50
Witam wszystkich. Jak pewnie zauważyliście jestem nowy na tym forum. Od kilku tygodni czytam Wasze komentarze i prowadzone  dyskusje na temat organizacji ŚJ. Jestem wstrząśnięty informacjami tutaj zawartymi. Nigdy nie spotkałem się z takimi zarzutami wysuwanymi pod adresem Światków Jehowy, jest to dla mnie nowość.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: franki w 20 Luty, 2018, 16:53
Siemandero, od tego wszystkiego to można zostać Gandalfem Białym. Też lubię Tolkiena.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Luty, 2018, 17:25
Hej. Ja też się dziwię , że takie rzeczy w organizacji się dzieją albo przez organizację ale z faktami trudno się nie zgodzić. Dlatego posłuchałem wezwania: Wyjdźcie z niej mój ludu....
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Luty, 2018, 17:26
Cześć Gandalf.

Dwie sprawy;
1. Sprawdzaj wszystko - i Strażnicę, i Odstępców.
Zarzuty rzadko dotyczą Świadków Jehowy (osoby, które tu piszą, same były ŚJ), znacznie częściej Organizacji Świadków Jehowy.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 20 Luty, 2018, 17:30
Czeeść- Gandalf Szary

Żyjemy tutaj nie s-fi tylko w realnym świecie,
odkryją się przed Tobą wielkie tajemnice-Trzymaj z Nami
Miło powitać
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 20 Luty, 2018, 17:47
Może na początek napiszę coś o sobie. Jestem czynnym Świadkiem Jehowy. ,,Prawdę" poznałem jakieś 30 lat temu. Byłem pionierem pomocniczym oraz sługą pomocniczym. Z pewnych względów utraciłem te przywileje i obecnie nie ubiegam się o nie. W zborze jestem zwykłym głosicielem. Lubię prowadzić dyskusję z ludźmi dlatego czynnie biorę udział w głoszeniu (chociaż coraz rzadziej w tej działalności uczestniczę). Nie głoszę jednak po nowemu tj. nie stoję na stojaku i nie posługuje się filmami. W ręku zawsze staram się mieć Biblię. Na zebrania mnie nie ciągnie, chodzę w przysłowiową kratkę. Mój stan duchowy można określić księgą Obj. 3:15.   
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Luty, 2018, 18:10
Witaj!
Ubogacaj nas i siebie. :)
Fajnie że jesteś jeszcze aktualnym ŚJ. ;)
Parytety wskazane, bo gromadzimy tu na forum: byłych, aktualnych i niedoszłych. :)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Luty, 2018, 18:53
Może na początek napiszę coś o sobie. Jestem czynnym Świadkiem Jehowy. ,,Prawdę" poznałem jakieś 30 lat temu. Byłem pionierem pomocniczym oraz sługą pomocniczym.  W ręku zawsze staram się mieć Biblię. Na zebrania mnie nie ciągnie, chodzę w przysłowiową kratkę. Mój stan duchowy można określić księgą Obj. 3:15.   
To bardzo miłe , że masz szacunek do Biblii . A z jakim przekładem w ręku dyskutujesz z ludźmi? Bo możliwe , że nawet nie wiesz , że możesz robić krzywdę nieświadomie sobie i innym posługując się sfałszowanym przekładem , pod którym nikt nawet nie chciał się podpisać ale wymyślił bajeczkę o skromności tłumaczy
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 20 Luty, 2018, 19:29
Witaj Harnaś. Oczywiście PNŚ. Kiedyś posługiwałem się przekładem warszawskim(bardzo mi odpowiadał), a jeszcze wcześniej BT wydanie II poprawione.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 20 Luty, 2018, 19:40

  Witaj :)
Piszesz, że nigdy się nie spotkałeś z takimi zarzutami pod adresem śj, a raczej organizacji.
Pewnie wiesz, że kiedyś musi być ten pierwszy raz.  :D
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Safari w 20 Luty, 2018, 20:08
. Mój stan duchowy można określić księgą Obj. 3:15.

Hahaha już tutaj jest zawsze letni 😃 chyba też odnosil się do objawienia 3:15 😀 zawsze letni, widziałeś to? Twój ziomeczek B-)
A tak na poważnie, to witaj serdecznie 😁 ja już kilka lat mentalnie poza ale mimo wszystko tu zaglądam. Bo czuję, że przez pisanie postów można choć trochę pomóc wybudzającym się.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 20 Luty, 2018, 20:53
Cześć Gandalfie - jak to powiedział on o sobie sam w ekranizacji - nigdy się nie spóźnia ani nie przychodzi za wcześnie, tylko zawsze w porę. To widać była pora na ciebie:-)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 20 Luty, 2018, 20:56
Witaj Tazła. Właśnie to się stało i mleko się rozlało. Właściwie zarzuty pod adresem mojej organizacji rozdzieliłbym na dwa odrębne tematy. Pierwsze to sprawy doktrynalne. I tu muszę się dokładnie zapoznać z Waszą interpretacją w takich sprawach jak rok 607, rok 1914 i kwestia pokolenia, wiarygodność Biblii w PNŚ, temat trójcy, krwi itd. Na chwilę obecną nie chcę tych spraw poruszać. Zbyt mało wiem na ten temat. Ale obiecałem sobie studium osobiste w tych tematach :).
Druga sprawa to stosunek ŚJ do innych ludzi.
Właściwie wchodząc na te forum, zostałem zachęcony, aby w pierwszej kolejności zapoznać się z historią obecnych tu osób. Taki był cel mojej obecności tutaj i od kilku tygodni go realizowałem. I choć domyślałem się co mogę przeczytać, to jednak opisane historie z życia wzięte bardzo mnie zaskoczyły, a niektóre wręcz zszokowały. To znów pobudziło mnie do myślenia. Zacząłem analizować przez pryzmat Waszych doświadczeń  dlaczego jestem jaki jestem (mam na myśli księgę Obj. 3:15). Sięgając pamięcią wstecz starałem przypomnieć sobie, co takiego się wydarzyło, że nie jestem w stanie zaangażować się w sprawy zborowe. 
W tym miejscu, jeżeli pozwolicie chciałbym opowiedzieć swoją historię (mam taką potrzebę).
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 20 Luty, 2018, 21:13
gadaj Gandalf
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Safari w 21 Luty, 2018, 06:28
Gandalf... a masz świadomość że aktor odgrywający postać Gandalfa to homoseksualista (no po prostu pedł)??? I tak chętnie w jego postać się wcielasz??

Na poważnie to pytanie, czy to taki żart dziwny?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Luty, 2018, 06:32
Gandalf myślący z Ciebie gość i dlatego pewne rzeczy Ci nie grają w organizacji/ Gdy obedrze się ją z całego sacrum okazuje się , że to ludzka korporacja założona przez pijaka Rutherforda, któremu nawet wybudowano wille aby ukryć przykrą dla nich przypadłość. Oczywiście organizacja jest święta dlatego wymyślono kolejną bajeczkę opisana w książce świadkowie jehowy w xx wieku , że to dom dla zmartwychwstałych książąt , którzy pojawią się za życia Prezesa. Ale bez obaw tę jak i dziesiątki innych nauk zmieniono.
Co do PNŚ to zastanawia mnie skoro to najwierniejszy przekład na ziemi to dlaczego na kongresie dostaniesz jego kolejną zrewidowaną wersję? Może doszli do słusznych wątków , że imię Jehowa jest nie słusznie użyte w NT? Swoja szosą właśnie to na kursie dla starszych było początkiem moich wątpliwości i badania , sami podsunęli mi tę myśl , a potem to już poszło, rok 1914 , 607 , krew , przeszczepy, raj na ziemi itp.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 21 Luty, 2018, 11:56
Witaj Gandalf!
Jakiegokolwiek koloru jesteś mi bliski, bo nikogo nie oparzysz. A i do studzenia zanadto gorących, jest tu wielu innych. Nie ma to, jak być w centrum, stąd bliżej do każdej skrajności. Coraz więcej tu nas 20 czy 30 latków w orgu.

... początkiem moich wątpliwości i badania , sami podsunęli mi tę myśl , a potem to już poszło, rok 1914 , 607 , krew , przeszczepy, raj na ziemi itp.

 ….. rok 1925, 1976, ONZ, permanentne nowe światła, zatrybione pokolenie, wytykana innym pedofilia i dziwaczny  stosunek do niej, czerpanie korzyści z podejrzanych inwestycji i tak można -prawie- w nieskończoność. Jak podsumowała wcześniej Salome: drukowanie, kupowanie, budowanie, odnawianie, sprzedawanie, nieustanne rezolucje i kasa na Kajmany.
NIE zaglądajcie do Internetu, gdyby wam mówili, nie wierzcie.

Czytaj na „chłodno”. Jeśli potrafisz, to pozbądź się emocji, bo może Ci to nie wyjść na zdrowie – jak mnie.
Powodzenia!

Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Szycha w 21 Luty, 2018, 12:24
Na poważnie to pytanie, czy to taki żart dziwny?
Oczywiście że żart
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Światus w 21 Luty, 2018, 13:40
Gandalfie, powiem ci dlaczego jesteś letni w sprawach zboru.
Zamiast wykonywać wszystko jak należy, zacząłeś się zastanawiać.
A stąd się wzięły kolejne pytania. Obserwowanie "świata" i kolejne wątpliwości.
Jeśli potrafisz myśleć logicznie i zaczniesz układać te organizacyjne "puzzle", to prędzej czy później odejdziesz z organizacji.
Myślenie bardzo przeszkadza w byciu gorliwym Świadkiem.
Pamiętaj; "W organizacji nie ma ducha samodzielnego myślenia".
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Luty, 2018, 15:07
Cześć Gandalfie, moje trzy grosze:

Niepokoi fakt, że wielu uważa, iż SJ nie stanowią żadnego problemu, podczas gdy w rzeczywistości ta destrukcyjna sekta stanowi z wrastające zagrożenie społeczne.
Mózg SJ jest zaprogramowany na tak wielką bierność, że ofiara przyjmuje za prawdę wszystko, co pochodzi z Brookynu. Grupa panująca osiągnęła taki stopień uległości swoich zwolenników, że zachowują się oni w ściśle określony przez nich sposób.
SJ są ofiarami kontroli myśli, której podlegają w czasie zebrań, jak również podczas lektury Strażnicy i innych książek wydawanych przez jw.org.
Dlatego mogę napisać: Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że szkody psychiczne, jakie SJ wyrządzają jednostce, rodzinie i społeczeństwu, stanowią ogromne zagrożenie dla porządku publicznego.
Czytając i zgłębiając komentarze, watki  dojdziesz do osobistych przemyśleń jakie tkwią w (Ww), życzę pomyślnego myszkowania-pozdrawiam
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Luty, 2018, 15:34
Hej! Widzę, że zaczęło się przeciąganie liny i walka o moją duszę ;). A tak na poważnie to chciałbym się odnieść do tematu Biblii i imienia Bożego. Uważam, że tam gdzie w manuskryptach z I i II wieku był użyty tetragram to powinno być użyte imię Boże. Oczywiście niedopuszczalne jest zmienianie tekstu Biblii. Zasada z Księgi Obj. 22:18 jest jak najbardziej słuszna. Osobiście mam szacunek do Biblii i od kilku miesięcy regularnie czytam Biblię zamiast publikacji Strażnica. Mam także w planach zakupić Biblię w przekładzie Warszawsko - Praskim. Wówczas porównam to co piszecie na forum o NT. Chociaż na forum dowiedziałem się, że w manuskryptach dot. NT imię Boże tj. tetragram nie był użyty. W tym miejscu mam pytanie. Skąd informacja, że PNŚ tłumaczył Fred Franz? Czy są na to jakieś dowody?(Wątek pn. Koronne "biblijne" argumenty CK, że NT zawierał termin Jehowa).
Jeżeli chodzi o formę imienia Bożego to nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś wymawia ,,Jehowa" czy ,,Jahwe". Nigdy nie robiłem z tego problemu. Gdy zainteresowany, czy też mój rozmówca podczas głoszenia posługiwał się formą Jahwe  nigdy nie robiłem z tego problemu. Oczywiście forma ,,Jehowa" jest dłużej znana w tradycji j. polskiego. Na potwierdzenie można przytoczyć takich pisarzy jak: A. Mickiewicz, J. Słowacki, Z. Krasiński. Wszyscy oni w swych utworach używali imienia Bożego w formie Jehowa. 
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Światus w 21 Luty, 2018, 16:07
Jeśli chcesz mieć biblię papierową to ok, a w necie można łatwo znaleźć wersję PDF.
Tu jest filmik z wizyty R Franza w Polsce i tam, w którymś momencie jest mowa o PNŚ.

Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Luty, 2018, 16:15
Hej! Widzę, że zaczęło się przeciąganie liny i walka o moją duszę ;). A tak na poważnie to chciałbym się odnieść do tematu Biblii i imienia Bożego. Uważam, że tam gdzie w manuskryptach z I i II wieku był użyty tetragram to powinno być użyte imię Boże. Oczywiście niedopuszczalne jest zmienianie tekstu Biblii. Zasada z Księgi Obj. 22:18 jest jak najbardziej słuszna. Osobiście mam szacunek do Biblii i od kilku miesięcy regularnie czytam Biblię zamiast publikacji Strażnica. Mam także w planach zakupić Biblię w przekładzie Warszawsko - Praskim. Wówczas porównam to co piszecie na forum o NT. Chociaż na forum dowiedziałem się, że w manuskryptach dot. NT imię Boże tj. tetragram nie był użyty. W tym miejscu mam pytanie. Skąd informacja, że PNŚ tłumaczył Fred Franz? Czy są na to jakieś dowody?(Wątek pn. Koronne "biblijne" argumenty CK, że NT zawierał termin Jehowa).
Jeżeli chodzi o formę imienia Bożego to nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś wymawia ,,Jehowa" czy ,,Jahwe". Nigdy nie robiłem z tego problemu. Gdy zainteresowany, czy też mój rozmówca podczas głoszenia posługiwał się formą Jahwe  nigdy nie robiłem z tego problemu. Oczywiście forma ,,Jehowa" jest dłużej znana w tradycji j. polskiego. Na potwierdzenie można przytoczyć takich pisarzy jak: A. Mickiewicz, J. Słowacki, Z. Krasiński. Wszyscy oni w swych utworach używali imienia Bożego w formie Jehowa. 

Ja czytam  Biblię Tysiąclatkę, moje osobiste zdanie-mam wielki szacunek do tej KSIĘGI, w temacie o którym piszesz odezwą się wielkie orły jestem pod wrażeniem ich wiedzy.
Co do imienia Boga, nie dzielę włosa na cztery, czy tak czy tak .......... :) :)

zapomniałem dołączyć do wcześniejszego komentarza: odpowiedz #21
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Luty, 2018, 18:29
Jeśli chcesz mieć biblię papierową to ok, a w necie można łatwo znaleźć wersję PDF.
Tu jest filmik z wizyty R Franza w Polsce i tam, w którymś momencie jest mowa o PNŚ.

W 1.59 ja zadaję pytania.
Szkoda, że nie mam głośników bo bym sobie odsłuchał, To 10 lat temu było.
Poznań 2007 r.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Luty, 2018, 18:43
Gdy pierwszy raz przyszedłem do zboru ŚJ widoczna była jedność oraz miłość między braćmi. Bracia rzeczywiście dbali o siebie, interesowali się sobą, pomagali sobie nawzajem (i nie chodzi tu o pomoc materialną, choć nie wykluczam, że takie sytuacje miały także miejsce), aż chciało się przychodzić na Salę Królestwa (Filip. 2:2-4). To mnie pociągało w tej organizacji, a zarazem odróżniało ŚJ od innych religii. Na braciach i siostrach w tamtym czasie można było się oprzeć. W końcu Jezus powiedział, że prawdziwych jego uczniów będzie można rozpoznać po miłości (Jan. 13:35). Obecnie tego nie widzę.Czy jestem, czy mnie niema na zebraniu, nie ma to większego znaczenia. Nikogo to nie interesuje. Staliśmy się maszynami do głoszenia dobrej nowiny. Tylko służba i godziny w niej spędzone się liczą, a jedynym kryterium twego zdrowia duchowego jest sprawozdanie ze służby polowej. Odbiło się to na stosunkach między ludzkich w zborze.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Luty, 2018, 18:50
Kiedyś Gandalf było 25% korporacji a 75% duchowości . Teraz duchowości jest 10% a dziewięćdziesiąt procent organizacji. Dlatego ja uważam , że 1989 r chrzciłem się w innej religii, gdzie wujkowie byli może i słabo wykształceni ale empatyczni , ciepli , po prostu ludzcy. Teraz przepisy zabiły ludzkie odruchy , liczą się kariery młodych wilczków , pozbawionych zrozumienia.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 21 Luty, 2018, 19:01
Mam także w planach zakupić Biblię w przekładzie Warszawsko - Praskim. Wówczas porównam to co piszecie na forum o NT.

Zanim kupisz.
Wpisz w wyszukiwarkę rBiblia.
Po ściągnięciu programu będziesz miał możliwość -na jednym ekranie - porównywania wielu interesujących Cię przekładów.
Chłopak zrobił fajny program.
Spróbuj.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Luty, 2018, 19:23
Dla Gandlfa taki mały przykładzik z dwóch Biblii ŚJ 1994 i 1997:

Pierwszy tekst biblijny z roku 1994 ukazuje moc Syna Bożego:

   Hbr 1:3 – „On jest odbiciem chwały Boga i dokładnym wyobrażeniem samej jego istoty, on też podtrzymuje wszystko słowem swej mocy, a dokonawszy oczyszczenia za nasze grzechy, zasiadł” („Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1994).

   Drugi tekst z roku 1997 ukazuje moc Boga:

   Hbr 1:3 – „On jest odbiciem chwały Boga i dokładnym wyobrażeniem samej jego istoty, on też podtrzymuje wszystko słowem jego mocy, a dokonawszy oczyszczenia za nasze grzechy, zasiadł” („Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata” 1997).

   Widzimy z tego, że gdy Towarzystwo Strażnica zauważyło, iż niektórzy ludzie, powołując się na jego Biblię, twierdzili, że Jezus ma nieograniczoną moc, to zmieniło po prostu tekst w swym przekładzie biblijnym.

To taki niuans, a co dopiero porównując do Biblii protestanckich i katolickich?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Luty, 2018, 20:08
Byłem wówczas na lekkim zakręcie życiowym, a właściwie na wychodzeniu z tego zakrętu (taka metafora). Wcześniej musiałem podjąć radykalne decyzję w swoim życiu. W pracy pracodawca wymagał podwyższenia kwalifikacji zawodowych. Zrobiłem to do czego nie zachęcano w organizacji tj. postanowiłem pójść do szkoły. W między czasie osoba mi bardzo bliska śmiertelnie zachorowała i musiałem,a właściwie chciałem się nią zaopiekować. Opieka trwała kilka lat przez 24h na dobę. To był trudny dla mnie okres - szkoła, praca, opieka nad chorym człowiekiem. W wyniku czego nie mogłem już tak angażować się w sprawy duchowe i utraciłem przywileje w zborze. Jednakże wszystko ma swój początek i koniec, a życie prze do przodu. Sprawy zaczęły mi się prostować. Pamiętam jak dziś w dniu, gdy miałem egzamin końcowy powiedziałem sobie: No Gandalfie teraz znowu się zaangażujesz, znowu regularnie będziesz przychodził na zebrania, będziesz umawiał się w służbę itp. Nie mogłem się doczekać. W tym samym roku, po ukończeniu szkoły rzuciłem się w odmęty spraw duchowych. Byłem znów aktywny. I tu mały prztyczek w nos od życia. Po podwyższeniu kwalifikacji zawodowych zacząłem pracować na zmiany. Zmiany obejmowały weekendy. Pod koniec roku mój nadzorca grupy ogłosił, że zebrania od nowego roku będą odbywały się w niedziele o godzinie 14.00. Kompletnie mi to nie pasowało. Mówię więc do niego, a właściwie proszę jak owca pasterza: słuchaj porozmawiaj ze starszymi przedstaw mój problem. Gdyby starsi przesunęli zebranie choćby o 0,5 godziny w jedną albo drugą stronę mógłbym uczestniczyć w zebraniach w niedziele (oczywiście nie we wszystkie). Tak,tak odpowiedział. Tydzień później na zebraniu książki pytam się go: i jak czy przedstawiłeś mój problem? Odpowiedz jaką otrzymałem była jak uderzenie pałką w mózg. Cytuję: 8 lat nie było cię w zborze, więc ten rok nie zrobi ci różnicy. Zaniemówiłem, a po chwili krew mnie zalała. Gość nawet nie próbował wniknąć w moją sytuację życiową. Opiekowanie się osobą chorą nic dla niego nie znaczyło. A  dla mnie znaczyło. Dla niego ważne  było, że w tamtym okresie na zebrania przychodziłem w kratkę. Nie muszę dodawać, że jego wypowiedź była publiczna po zebraniu książki. Zrobiła się niezła zadyma. Do akcji wkroczyła jego żona i dostał niezła reprymendę. Ale najlepszy smaczek zostawiłem na koniec tej historii. W późniejszym okresie, ale nie tak długim nie omieszkałem wypomnieć mu tych słów, a gość patrząc mi się prosto w oczy wyparł się ich.
Ta sytuacja sprawiła, że zapaliły mi się czerwone, ostrzegawcze lampki w mózgu. Starsi oraz słudzy pomocniczy nie jawili się już jako osoby godne zaufania. Zacząłem obserwować ludzi w zborze, a do starszych i sług stosować ograniczone zaufanie.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 21 Luty, 2018, 20:20
Taka jest ich, /niektórych/ empatia. Szczególnie tych, którzy po otrzymaniu książki Paście, zachowywali się tak, jakby pozjadali wszystkie rozumy.
Cyfry ważniejsze od ludzi, ich problemów.
Nie tak było w latach, gdy ja zaczynałem kontakty ze zborem.
Było, minęło.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: franki w 21 Luty, 2018, 20:27
A czy Gandalfie zostałeś już zachęcony do przeczytania książki Kryzys Sumienia R. Franza. Z całego serca polecam, zapewne ktoś jest w stanie podesłać ci link do wersji pdf. Ewentualnie można kupić w księgarni tolle.pl
Obowiązkowa pozycja dla każdego kto chce pznac odpowiedzi na pytania dlaczego w tej organizacji panuje taki dziwny duch. Znamy twoje uczucia, bo sami to przeżywaliśmy. Powodzenia.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 21 Luty, 2018, 20:37
No właśnie, to jest niezbędne.

https://www.chlebznieba.pl/assets/files/pdf/KRYZYS_SUMIENIA.pdf
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Estera w 21 Luty, 2018, 20:39
Witam wszystkich. Jak pewnie zauważyliście jestem nowy na tym forum. Od kilku tygodni czytam Wasze komentarze i prowadzone  dyskusje na temat organizacji ŚJ. Jestem wstrząśnięty informacjami tutaj zawartymi. Nigdy nie spotkałem się z takimi zarzutami wysuwanymi pod adresem Światków Jehowy, jest to dla mnie nowość.
   Gandalf Szary.
   Witaj serdecznie.
   Podobne odczucia miałam, gdy usłyszałam po raz pierwszy o pedofilii w tej niby "nieskazitelnej" organizacji.
   Ale uwierz, tu ludzie piszą swoje prawdziwe historie, a wielu jeszcze nie ma odwagi tego zrobić.
   Trafiłeś w dobre miejsce.
   Badaj, czytaj, wyciągaj własne wnioski.
   Niech Twoje czerwone żaróweczki Ci świecą i pozwól im badać swoje przemyślenia.
   Pozdrawiam.

  "Estera".
   :) :)
   
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Luty, 2018, 20:50
Do Franki - Mam już ściągniętą tą książkę.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Estera w 21 Luty, 2018, 20:53
Do Franki - Mam już ściągniętą tą książkę.
   Dobrej lektury życzę.
   :) :)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Luty, 2018, 08:55
Starsi oraz słudzy pomocniczy nie jawili się już jako osoby godne zaufania. Zacząłem obserwować ludzi w zborze, a do starszych i sług stosować ograniczone zaufanie.
Starszych można przyrównać do kapitanów samolotów. Każdy myśli , że piloci  są kulturalni , że to elita  a oni po prostu często pochodzą tylko z dobrych domów. Tysiące pilotów ma depresje i myśli samobójcze, w kokpicie opowiadają bardziej sprośne dowcipy niż podpity pasażer, są wulgarni dla członków załogi  ale większość pasażerów i tak  widzi  tylko ich elegancki mundur i odpowiedzialną pracę którą trzeba nagradzać oklaskami , bo oni bezpiecznie pomimo burz dowożą nas do celu.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 22 Luty, 2018, 16:01
Kilka lat temu w moim zborze odbyło się zamianowanie kilku Sług Pomocniczych na Starszych Zboru. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że dwóch z nich w moim odczuciu nie posiadało kwalifikacji duchowych. Jeden z nich nie domagał i nie domaga w życiu rodzinnym (jego żony nie ma przy jego boku chociaż jest naszą siostrą), a drugi nie domagał w sprawie, za którą ja zostałem zdjęty ze Sługi Pomocniczego Hebr. 10:25. Osobiście nic do nich nie mam. Żaden z nich nie wyrządził mi krzywdy. Ale fakt jest faktem, nie spełniali wymagań.
Ogólnie jestem lubiany w zborze. Swego czasu przyjaźniłem się z dwoma Sługami Pomocniczymi. Często umawialiśmy się do służby, zapraszaliśmy się do domów, jedliśmy wspólne kolację, dużo rozmawialiśmy, a nawet zdarzyło się, że spędziłem z nimi wakacje.  Gdy tylko zostali zamianowani na Starszych Zborów odsunęli się ode mnie. Być może chodziło o zasadę z 1Kor. 15:33???
Im starszy wiekiem jestem tym gorzej przechodzę choroby. W ubiegłym roku strasznie się przeziębiłem. Podczas służby polowej nie omieszkałem wspomnieć o swoim złym samopoczuciu. Na drugi dzień wpadłem do pracy i po godzinie udałem się do lekarza, który od razu wysłał mnie na L4. Chorowałem kilka dni, ale żaden z braci do mnie nie zadzwonił. Natomiast w tym samym dniu, gdy pojechałem do lekarza, późnym popołudniem otrzymałem telefon od kolegi z pracy. Nie dając dojść mu do głosu mówię mu: Kolego jestem chory co się stało? Nie dam rady jechać na żadną interwencję. On na to: No właśnie. Słyszałem, że pojechałeś do lekarza dlatego dzwonię. Jak się czujesz? Zaniemówiłem z wrażenia!
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: parasin w 22 Luty, 2018, 16:38
Tak oni nam straszne z demonizowali nam ludzi ze świata.. wiele będziesz musiał sobie poukładać na nowo. Witaj Gandalf. Powodzenia
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Salome w 22 Luty, 2018, 18:32
Witaj na forum, Gandalf ! Szykuj się do ewakuacji z tej zakłamanej organizacji, bo Cię zniszczą. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 22 Luty, 2018, 20:30
Wiem, że na tym forum jest wiele byłych Starszych. Zastanawia mnie ten fenomen pseudo przyjaźni do momentu zamianowania. Ktoś może mi to wyjaśnić? Czy zwykły głosiciel nie może przyjaźnić ze Starszym lub Sługą Pomocniczym? Przed zamianowaniem nie było z tym problemu, a nagle po zamianowaniu sytuacja zmienia się o 180 stopni. Dlaczego każdy z nich zachowuje się tak jakby połknął kij?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: parasin w 22 Luty, 2018, 21:05
Może to po prostu, że nie mają czasu. Mają więcej obowiązków wizyty pasterskie u potencjalnych odstępców... ;-)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Luty, 2018, 21:08
Może to po prostu, że nie mają czasu. Mają więcej obowiązków wizyty pasterskie u potencjalnych odstępców... ;-)
Dla mnie starsi do goniący swoje ogony. :)
Brak im czasu, szczególnie dziś, gdy Rydwan przyspiesza. ;D
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 22 Luty, 2018, 21:18
Tego bym nie powiedział. Z moich obserwacji wynika, że następuje zmiana otoczenia. Zaczynają  otaczać się ludźmi na podobnym stanowisku jak oni sami. Chętnie do służby umawiają się między sobą. Wystarczyć przytoczyć przykład przyjazdu NO do zboru. W pierwszej kolejności Starsi w zborze umawiają z NO osoby na przywileju np. pionierów, sług czy też starszych itp. Tak wiec tu nie chodzi o brak czasu, to nie jest przeszkoda, aby się spotkać z drugim człowiekiem.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 22 Luty, 2018, 22:29
A może po prostu muszą być ostrożniejsi w mowie i dlatego wolą przebywanie wśród zborowych patrycjuszy a nie plebejuszy. Od nich też się więcej dowiedzą, bo muszą się okazać godni zaufania - czyt. nadskakiwać. A przebywając z tymi drugimi narażaliby się na to, że ci zechcą coś od nich wyciągnąć jako od tych 'bliżej koryta'. Tak tak, tak sam kiedyś od jednej siostry usłyszałem - 'bo ty jesteś bliżej koryta'. Kwestia dotyczyła zamówień na ciągle brakujące plastikowe przegródki/segregatory na czasopisma, te z oznaczeniem 'ma'. Jej się po prostu wydawało, że starsi i słudzy je zgarniają i dla głosicieli już nie starcza, a to był problem większej liczby zborów.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 22 Luty, 2018, 22:54
W zborze nastąpiły zmiany. Przewodniczący zboru, starszy wiekiem brat, który od kliku dziesięciu lat usługiwał w zborze postanowił zabrać rodzinę i wrócić do rodzinnego miasta. Powstał problem, kto poprowadzi zbór? Dopiero co zamianowani starsi w zborze nie posiadali odpowiedniego doświadczenia, aby przejąć stery prowadzenia zboru. Postanowiono oddelegować do nas starszego z innego, sąsiedniego zboru. Wprawdzie był on Starszym już od kilku lat, ale nie powierzano mu w macierzystym zborze odpowiedzialnych zadań (przynajmniej nic o tym nie wiem). Starszy ten szybko pokazał co potrafi. Na początku zaprzyjaźnił się z moim byłym nadzorcą książki, od którego usłyszałem przemiłe słowa. No i zaczęło się kminienie. Dość, że pajacował na mównicy (inaczej nie można tego nazwać), to zaczął dzielić braci na lepszych i gorszych. Nie oszczędzał dzieci oraz partnerów małżeńskich braci, którzy mu podpadli lub też uważał ich za niegodnych przydzielania im jakichkolwiek przywilejów w zborze. Pomijał ich żony oraz dzieci przy odpowiedziach na studium strażnicy lub innych punktach, dając wszystkim do zrozumienia co  o nich myśli. W zborze zapanowała bardzo zła atmosfera, zaczęły tworzyć się podziały.
I mnie się dostało. Przyczyną był uśmieszek z mojej strony do jednej panny podczas jego wystąpienia podczas punktu. W normalnych warunkach to bym parsknął śmiechem na to co się działo na mównicy, chociaż z drugiej strony mój uśmieszek można było zinterpretować zupełnie inaczej. W końcu uśmiechnąłem się do panny. Powstrzymałem się jednak od parsknięcia śmiechem, ale delikatny uśmieszek nie został niezauważony przez tego brata.
Jak wcześniej napisałem zacząłem obserwować co się wokół mnie dzieje. Było to na zebraniu książki. Było nas w sumie trzech braci: prowadzący, który prowadził zebranie, sługa pomocniczy, który służył jako lektor oraz ja, gdzie jako ochrzczony brat  powinienem teoretycznie posłużyć przynajmniej modlitwą. TAK się jednak nie stało. Wydało mi się to bardzo dziwne, dlaczego Sługa Pomocniczy służy jako lektor, a następnie mówi modlitwę. Dlaczego zostałem pominięty w czynnym uczestniczeniu w zebraniu książki? Postanowiłem monitorować sprawę w celu uzyskania odpowiedzi - czy to tylko przypadek, czy też celowe działanie?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 23 Luty, 2018, 01:04
Gandalf Szary: to moje trzy grosze:

Po takim przedstawieniu faktów jaki opisujesz jest to wojna wewnętrzna i związku z tym, teraz szukają ofiar aby ustawić sobie grupę dowodzącą (mogą mieć na Ciebie haki-tylko przypuszczam, jeżeli się mylę - przepraszam) o których ty jeszcze nie wiesz? Oni  działają przez zaskoczenie – taka partyzantka, podchodzą do ofiary bardzo podstępnie aby sama popełniła w ich mniemaniu błąd, na który nie znajdziesz w ich oczach usprawiedliwienia, abyś nie mógł się piąć po ich zakłamanej drabinie awansu (jest teraz odpowiednia pora, przy waszych obecnych zborowych zmianach)
Bądź roztropny.
Może jakiś komentarz na FORUM będzie Tobie pomocny.   :) :) :)
Ale dam Ci radę: odpływaj z (Ww), a jak będziesz zdecydowany konkretnie Odłącz się SAM, to będzie dla nich wielka porażka.
Oszczędzisz sobie problemów, rozczarowania a może nawet załamania.

Przypominałem sobie taką myśl: ' Nie bój się cieni _one świadczą o tym gdzie jest światło'- pozdrawiam 
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 23 Luty, 2018, 05:53
Witaj Gandalfie Szary. To, co obserwujesz, nie ma nic wspólnego z duchem Bożym. Jak napisał Harnaś, w tej organizacji, poszostało może z 10%duchowości. Reszta to czysta korporacja, gdzie chodzi o karierę. Spiski i knowania, jak na dworach królewskich. Szary człowiek dawno przestał się liczyć. Teraz liczy się kariera, budowana przez podlizywanie się tym, co mają władzę. Przywileje dostają przypadkowi ludzie, podobnie jak w korpo liczą się klakierzy, i ci, którzy idą po trupach do celu. Smutne.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Luty, 2018, 07:07
Dużo zależy od grona starszych , nie można demonizować wszystkich z rozpędu . To prawda , że przywileje dostają najczęściej członkowie rodziny lub pokorni w znaczeniu teokratycznym , czyli tacy , którym rtęć się w główkach rozlała i cały czas nią przytakują na tak. bardzo rzadko się zdarza aby doświadczyła tego osoba zdolna , na dodatek spoza kręgów. Tępakiem łatwiej kierować , do tego cały czas się zachwyca jacy starsi są doświadczeni i mądrzy. , od zdolnych obcych , starsi się raczej tego nie doczekają. Dlatego jeśli grono jest zakompleksione i nie wykształcone trudno im dopuścić do siebie elokwentnego , żeby czasem nie odbierał im chwały. Przykre ale tak to działa. Zatem najwyraźniej obawiali się odnośnie Ciebie i dlatego próbowali zniechęcić do starań z Twojej strony poprzez pomijanie Cię w zadaniach. Za to jeśli odmówisz posprzątania kibelków po zebraniu , bo spieszysz sie na ostatni autobus jest to odebrane jako gardzenie przywilejami.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 23 Luty, 2018, 07:10
Masz rację Villa Ella. Wydarzenia, które mnie dotknęły podkopały moją wiarę w funkcję Starszego Zboru. Jak studiowałem książki ,,Będziesz mógł żyć wiecznie...." i ,,Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu......" uczono mnie, że  Starsi to takie filary zboru. w każdej sytuacji życiowej można do nich przyjść po pomoc i poradę. Jawili się jako osoby godne zaufania, dyskretne, posiadający dużą wiedzę Biblijną oraz doświadczenie, aby pomóc człowiekowi. Uczono mnie, że przed zamianowaniem danej osoby na Starszego, grono modli się o Ducha Świętego i to pod Jego wpływem podejmowana jest decyzja o zamianowaniu kandydata. Szczerze powiedziawszy wierzyłem w to, do całkiem niedawna.
Podsumowując temat Starszych i mojego zaufania do nich opowiem takie zdarzenie. Całkiem niedawno zapytałem jednego brata z mojego zboru do kogo by się udał, gdyby miał jakiś bardzo poważny problem w życiu. Byłby to taki problem, z którym sam nie mógłby sobie poradzić. Zaczęliśmy wymieniać nazwiska Starszych. Najpierw z naszego zboru, a następnie z terenu całego miasta. Po paru minutach wyliczanki pozostały dwa nazwiska. Jednakże po głębszej analizie doszliśmy do wniosku, że najlepiej jest, swoje problemy rozwiązywać samemu.   
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 23 Luty, 2018, 08:23
Oczywiście, że nie można demonizować, ale co powiedzieć jak z mównicy dosyć często padają zachęty aby ,, karierę robić w zborze". Ile jest takich osób, którzy rozumieją ducha przywileju? A ile jest takich osób, którzy dla zdobycia przywileju w zborze zrobią prawie wszystko. W świecie jest takie powiedzenie - ,, Po trupach do celu".   
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Luty, 2018, 08:36
Ile jest takich osób, którzy rozumieją ducha przywileju?   
Nie wielu , a nawet jak cel osiągną to zrezygnują albo ich skreślą. Gandalf , organizacji , do której tęsknisz już nie ma.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Luty, 2018, 12:33
Oczywiście, że nie można demonizować, ale co powiedzieć jak z mównicy dosyć często padają zachęty aby ,, karierę robić w zborze". Ile jest takich osób, którzy rozumieją ducha przywileju? A ile jest takich osób, którzy dla zdobycia przywileju w zborze zrobią prawie wszystko. W świecie jest takie powiedzenie - ,, Po trupach do celu".   

Oooj, z tą "karierą" a brakiem pojmowania na czym polega duch usługiwania w zborze to strzał w sedno. Ileż to razy każdy z nas słyszał, że teraz nie czas na robienie kariery w świecie tylko staranie się o przywileje. No dobrze -  tylko w jakim celu?  By wygłaszać wykłady, mieć tak zwany posłuch w zborze? Większą władzę? Tak się składa, że większość starszych, których dane mi było poznać to osoby pozbawione empatii, nie potrafiące zadbać o swój własny mir rodzinny, za to uważające siebie za filary. Ci wrażliwsi natomiast bardzo szybko się wypalili i nie tylko zrezygnowali ze starszowania ale całkiem się wycofali bo nie potrafili pogodzić swej wrażliwości i zrozumienia problemów innych współbraci z coraz to nowszymi wskazówkami od 'niewolnika'.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 23 Luty, 2018, 13:56
Nie sądzę abym był zagrożeniem dla ówczesnego Przewodniczącego Zboru (obecnie koordynator). Wydaje mi się, że władza uderzyła mu do głowy. Wracając do mojej historii: Nie odpuściłem i w dalszym ciągu badałem sprawę. Podczas niedzielnego zebrania doszła do mnie informacja, że nie mogę podawać mikrofonów na studium strażnicy. Jeden ze Sług Pomocniczych wypowiedział się, na temat nałożonych na mnie ograniczeniach w usługiwaniu. Szybciutko namierzyłem tego Sługę i umówiłem się z nim na rozmowę. Spotkaliśmy się u niego w domu,  gdzie mogliśmy spokojnie porozmawiać. Zacząłem się bronić twierdząc, że nie może tak być, abym nawet nie został poinformowany o stawianych mi zarzutach. Jeżeli moje postępowanie nie jest takie jak trzeba w zborze, to poinformowanie mnie o moich niedociągnięciach daje mi możliwość poprawy swego postępowania. A tu mam ograniczenia, o których nawet nie wiem, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek zarzutach pod moim adresem. Sługa przyznał mi rację, ale stanowczo odesłał mnie do Starszych Zboru, abym z nimi wyjaśnił temat. Widząc, że nic więcej nie wskóram postanowiłem uderzyć do Starszych i wyjaśnić sprawę. Na najbliższym zebraniu podszedłem do jednego ze Starszych i poprosiłem go o rozmowę. W korytarzu szatni, na stojąco pytam się go co jest grane? Mam poszlaki o moich ograniczeniach. Za co i do kiedy? Starszy ten wszystkiemu zaprzeczył. Przyjąłem to za dobrą monetę i starałem dalej robić swoje. Ale w dalszym ciągu czułem, że jestem ograniczany. Postanowiłem uderzyć jeszcze raz, ale tym razem zrobiłem to przed samym przyjazdem NO na obsługę. O rozmowę poprosiłem już nie tylko znajomego Starszego ale także Przewodniczącego Zboru (wiedziałem, że to on podjął tą decyzję). Znajomy Starszy podczas rozmowy nic się nie odzywał, natomiast Przewodniczący łypnął na mnie okiem i ponownie wszystkiemu zaprzeczył. Mówię mu, że mam poszlaki, wy mówicie co innego, a Słudzy Pomocniczy zupełnie coś innego. Poszedł w zaparte, a skoro tak to postanowiłem uderzyć wyżej do NO. I tu zaznaczę, że miałem poważny dylemat. Do samego końca wahałem się czy złożyć skargę do NO. Jednakże podczas zmiany terenu, zdecydowałem się i powiedziałem mu o swoich podejrzeniach i poszlakach, które zebrałem. NO wysłuchał mnie, a potem odpowiedział: Wiesz co ja bym zrobił na twoim miejscu? No nie wiem odpowiedziałem. A on na to: robiłbym swoje! Byłem rozczarowany.
Niemniej No stanął na wysokości zadania. Chyba zresztą nie miał wyjścia. Okazało się, że skarg było dużo więcej. Ludzie w zborze byli niezadowoleni z poczuciem wyrządzonej krzywdy z powodów złego traktowania, o których pisałem powyżej. Na zakończenie wizyty wygłosił przemówienie o jedności i miłości w zborze. Powiedział, że każdy z głosicieli w tym zborze ma z powrotem białą kartę. Wszystkie decyzje w stosunku do głosicieli zostały cofnięte.
I tu niespodzianka. Po zebraniu mój kolega otrzymał propozycję przedstawienia punktu na zebraniu służby. Jako pomoc zaproponował moją skromną osobę. Jakież było zdziwienie, gdy prowadzący rzeczony punkt na początku się zgodził na mój udział, a potem w te pędy przyleciał do mego kolegi z informacją, że Gandalf nie może wziąć udziału, gdyż ma oficjalne ograniczenia nałożone. Ograniczenia zostały nałożone podczas spotkania Sług i Starszych i wydane w formie oficjalnej. Gdy tylko się o tym dowiedziałem zapragnąłem natychmiast porozmawiać z moimi Starszymi. Czekałem prawie godzinę na nich, ale byli zajęci spotkaniem po wizycie NO. Wewnątrz gotowało się we mnie. Miałem nie tylko dowód na nieformalne ograniczenie mnie, ale także namacalny dowód ich kłamstwa. Starsi kłamią - dotarło to do mnie.  Nie można im wierzyć. Nie doczekawszy się ich postanowiłem porozmawiać z nimi na najbliższym zebraniu. Gdy tylko ich spotkałem od razy przeszedłem do rzeczy. Nawet nie wchodziliśmy do żadnego pokoiku. Sprawę postawiłem krótko - patrząc im prosto w oczy powiedziałem im: okłamaliście mnie i to niejednokrotnie. Jesteście kłamczuchami. Dalsza rozmowa nie miała już sensu.         
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 23 Luty, 2018, 14:11
Witaj Gandalf Szary!

Bardzo się cieszę, że znalazłeś i jesteś na forum. Wiem po sobie , że pierwsze zetknięcie z "prawdą o prawdzie" potrafi zwalić z nóg. Później jest już lepiej bo szok mija i zaczynasz drążyć temat z zupełnie innym nastawieniem.
Klimaty "starszych z boru" ehhh...temat rzeka. Przez 10 lat miałem okazję ich obserwować i uczestniczyć w tym ich "piastowaniu przywileju".  Różnych widziałem i poznałem, poczciwych, duchowych z empatią i zwykłych wyrachowanych karierowiczów chorych na władzę.

Na szczęście mam to już za sobą, od trzech miesięcy cieszę się w pełni zasłużoną opinią odstępcy ;D

Czytaj, badaj, konfrontuj, myśl samodzielnie i wyciągaj wnioski.

Radosnego i owocnego pobytu na forum!

Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 23 Luty, 2018, 14:32
Widzę Gandalf, że jesteś bardzo szlachetnym człowiekiem. Ja taki nie byłem. Dosyć szybko ochłodzono mój pierwotny zapał. Nigdy nie mogłem do końca pojąć tych ich obrazów /to obrazuje to, a owo to tamto/, a nowożytne spełnienie...  Mdliło mnie, gdy wciąż powtarzali: bracia, jeżeli bylibyśmy choć trochę mniej inni, choć trochę mniej pewni, to czym byśmy się odróżniali od świata? Obrazy okazały się lipą, a pewność szybko zastąpiono nowym światłem. Stare się zużyło. Nowego światła nie można było dokładnie zrozumieć. A najnowszego nie daje się w ogóle pojąć. Już nie wystarcza do właściwej interpretacji sama Biblia. Musi być wskaźnik, diagramy, wykresy i objaśnienia do wyjaśnień i znów nowe światło... dajcie spokój.
A o  starszych innym razem.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 23 Luty, 2018, 15:27
Twoje przeżycie pokazuje, że to jest kpina. Wahałeś się i miotałeś, widziałeś znaki dymne - puszczanie oczka mówiące 'przymknij na to oko, my kontrolujemy'. Sam to przerabiałem. Zacząłem tym rzygać. Pewnego razu miałem wrażenie, że wyjdę z sali rzygając żółcią z żołądka na te wszystkie farmazony. Byłem potem na zebraniu jeszcze kilka razy.
Piszesz, że NO stanął na wysokości zadania - zadania zbycia Cię, czyli zadania, z którym nie do końca radzili sobie oni. To też jest chore do jakich upodleń i upokorzeń, a także dolegliwości żołądka i w ogóle duszy, potrafią doprowadzić ci ludzie. To się bierze stąd, że nie ma jasnych procedur i wszystko jest na gębę. Zalecając kogoś i mianując, nie jest wypełniany żaden arkusz jak np. przy egzaminie na prawo jazdy, na którym ktoś znający się na ludziach zaznaczałby zdobyte kwalifikacje, a z kolei sam zainteresowany podpisywałby się, że przyjmuje od dnia xxx zadania sługi, a od dnia xxx zadania starszego (zadania czyli przywileje i obowiązki). Tu jest - nie wiem czy to poprawnie napiszę - huzia na Józia!
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Luty, 2018, 16:46
Widzisz Gandalf , Tobie wątroba gniła z niepewności a oni mieli swój plan na Ciebie. Swoją szosą to nie spotkałem się i złamano wszelkie procedury względem Ciebie , ograniczając bez komitetu.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 23 Luty, 2018, 18:08
Pozwolę sobie się nie zgodzić z tobą drogi Zero 1. Zostając naśladowcą Chrystusa zobowiązaliśmy się do przestrzegania prawa Chrystusowego. On nie nakazywał tworzenia dodatkowych procedur i ich podpisywania. Bycie chrześcijaninem jest dobrowolne i ma wypływać z naszego serca. Można powiedzieć, że cały chrystianizm jest na gębę. I chyba o to chodzi. Chcąc podążać za Jezusem to ty masz zmienić swoje życie, nastawienie oraz sposób myślenia. Musisz tego chcieć i żadna procedura tego nie zmieni. Czy przywilej Starszego Zboru zwalnia człowieka z przestrzegania prawa Chrystusowego? Zobacz  1Piotra 5:1-5. Czy do tych słów potrzeba jeszcze jakiś procedur?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: matus w 23 Luty, 2018, 18:51
To jak wszystko jest "na gębę", to z jakiej okazji starszymi i takimi innymi funkcyjnymi są jakieś randomy?
I skąd się te różne funkcje wszystkie wzięły?
I z jakiej okazji, skoro "nie ma procedur i podpisywania", to skąd te podręczniki dla funkcyjnych, formularze itd.?


I przestań te wersety wrzucać jak przecinki. Albo wrzucaj cytat, albo ich nie używaj, bo to wygląda jak SMSy od śJotów.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 23 Luty, 2018, 21:41
Gandalf, to się zgadza, moglibyśmy za to wypić, ale piszę o tym, bo nieformalne rozporządzenia, którymi kierują się grona - czego sam doświadczyłeś - pokazują, że jest tam samowolka. A przy takiej skali, do jakiej rozrosła się organizacja, potrzebny jest nadzór nad powierzaniem niewykwalifikowanym do sądzenia osobom władzy decydowania o życiu innych.

I tak, jak pisze matus, są procedury, w istocie - tylko takie, żebyśmy o nich nie wiedzieli. Starsi gdy sądzą osoby myślące, to na podstawie instrukcji z książki, którą dali im jacyś Amerykanie, a nie na podstawie Ewangelii naszego Mistrza lub listów apostoła Pawła. A gdy mają problem, to piszą o dodatkowe instrukcje (procedury) do tych wyżej. A dlaczego nie spytają dojrzałych myślowo głosicieli we własnym zborze, często znających więcej szczegółów o problematycznej sprawie? Bo jest procedura! Bo oczywiście każdy, kto jest dojrzały myślowo i życiowo, ale nie nosi etykietki starszego, nie jest wg tej doktryny dojrzałym duchowo. A to jest zubażające dla osób inteligentnych, które nie ustawiły się w boksach startowych do przywilejów.

Gdy już kogoś niepomyślnie osądzą, to wypełniają procedurę - i tu znowu, nie taką nowotestamentową, ale nowowytworzoną w orgu, aby uciszać wyłączonych - po prostu wypełniają dokumenty.
Przecież wszyscy jesteśmy podlegli procedurze opisanej w statucie - a ilu z ŚJ o tym wie i miało okazję się z tym dokumentem zapoznać? Niewielu. Zaakceptowaliśmy ją zaocznie. Po prostu ktoś sobie coś napisał i uznał, że każdy to przyjmuje.

Jeszcze jeden przykład procedur w zborze - uderzający po berecie film Danusi Kubik z wizyty w królestwie Nadarzyna, celem usunięcia jej danych osobowych. To, co oni tam zaprezentowali, to jest szczyt infantylności i antychrystusowego nastawienia umysłu. Znajdziesz ten film bez problemu na YT wpisując jej nazwisko i magiczne słowo 'Nadarzyn' - o ile go jeszcze nie widziałeś. Kilkadziesiąt minut niezłego jeżenia się włosów na klacie, plecach, głowie - swojej i sąsiada.

Co do wersetów - przyklasnę Tobie, a potem pójdziemy razem czytać je wielu spaczonym starszym, na których zarówno Ty jak i ja się rozczarowaliśmy. Ale co to da? Nic to nie da. Za Zbyszkiem Stonogą: "Szkoda strzępić ryja".
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 24 Luty, 2018, 09:37
Zero 1 dziękuję Ci za merytoryczną odpowiedz na mój post. Wniosek jest jeden procedury zabijają ducha Ewangelii, a one same nie są gwarantem właściwego sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy(rozumiem, że piszemy o tajnej książce ,,Paście"). Nie uważam jednak, że nie należy nic robić.
Kiedyś publicznie, po przeżytych doświadczeniach ze Starszymi powiedziałem, że co niektórzy powinni udać się do psychiatry i się leczyć. Wówczas powiedziałem to w nerwach, ale po głębszej analizie stwierdzam, że nie byłby to taki zły pomysł. Nie, nie chodzi mi o psychiatrę, ale czy Starsi, którzy mają realną władzę nad ludźmi nie powinni przechodzić szkoleń, testów psychologicznych. Uzyskiwać certyfikatów w tym zakresie? Dlaczego w tzw. świecie osobom sprawującym funkcje publiczne organizuje się szkolenia z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi? Może takie badania i szkolenia wyeliminowałoby takich Starszych typu brat Józio, który zarządzał w swoim życiu tylko śrubokrętem(myślę, że wiesz co chcę powiedzieć). Z drugiej strony szkolenia takie przygotowałyby Starszych do pomagania różnym ludziom np. z depresjami. Ale czego można się spodziewać, gdy przyjeżdża NO i głównym wyznacznikiem kwalifikacji duchowych jest tzw. karta zdrowia. Zapewne także mógłbyś podać przykłady,  które mogą świadczyć o tym, że wymagania względem Starszych są sukcesywnie zaniżane.  To jakich Starszych możemy mieć w Zborze? Dobrze napisał Lechita, że Starsi są różni i w zborze można spotkać i tych złych. Może powyższe rozwiązanie chociażby częściowo wyeliminowałoby takie osoby z usługiwania.
Ps. dobrej, zimnej wódeczki zawsze się napije :)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 24 Luty, 2018, 11:09
odnośnie do kwalifikacji zamianowanych starszych, można spokojnie stwierdzić, że w prawdziwym zborze chrześcijańskim starszych i sług pomocniczych można zamianować na podstawie biblijnych wymagań co do takiego usługiwania w zborze, dla mnie osobiście, to moja opinia, nie potrzebne są żadne dodatkowe kursy czy ''egzaminy'' bo w taki sposób zbory funkcjonowali w I i II wieku, ale w sekcie świadków Jehowy takie kursy, szkolenia jak najbardziej są potrzebne, bo ja nie uważam, że to jest prawdziwy zbór Chrystusowy, to jest bardzo specyficzna sekta, gdzie nie tylko masz chociaż częściowo poruszać się według biblijnych zasad ale głownie musisz wykonywać wolę niewolnika, zastosować ich sekciarskie wymysły w stosunkach z naiwnymi i oszukanymi ludźmi, braćmi, masz narzucać brzemię niewolnika na braci i zobaczyć co się z nimi dzieje, jak oni uginają się pod takim ciężarem teologicznych bzdetów wymyślonych przez fałszywego proroka z Warwick, i w tym momencie nie wykwalifikowany starszy staje się w rekach niewolnika narzędziem do duchowego terroryzowania bogobojnych ludzi, pozbawionych wiedzy i chrześcijańskiej wolności.

ja widziałem i osobiście znam ludzi którzy usługują w zborze mimo tego, że nigdy nie mieli odpowiednich kwalifikacji, tych biblijnych, nawet w momencie zamianowania absolutnie nie nadawali się do takiego usługiwania, ale jednak w ''prawdziwym zborze'' chrześcijańskim otrzymali
władzę, mimo tego, że nie sprostają wymaganiom z listu do Tymoteusza zostali zamianowani, bo oni idealnie pasują do wymagań niewolnika, mają przede wszystkim świetne statystyki w ''dziele głoszenia'' i w sprawach organizacyjnych.

 Raz zgłosiłem moje niezadowolenie w sprawie zamianowania jednego brata który w domu pełny rolę francuskiego pieska, głową domu jest jego żona, ona decyduje, ona kieruje, są tam systematyczne kłótnie i krzyki z udziałem i z inicjatywy jego żony, wszystko jest pod jej kontrolą, włącznie męża wyjście na piwo z kolegami, gościu totalny pantofel, zależny od żony przez 24 godziny w dobę, kiedy starsi usłyszeli o tym, jak taki brat może usługiwać to powiedzieli, że jego żona ma problemy psychiczne, jakby dlatego oni zamknęli oczy na te sprawy, ale ta sama żona która jest ''psychiczna'' jest wieloletnim pionierką w zborze, i bardzo aktywna na zabraniach, i nikt oprócz tych starszych nie uważa, że on jest psychiczna, i ten nasz pantofel w tej chwili w zborze naucza innych podczas wykładów i punktów.

żona innego wieloletniego starszego, otwarcie opowiada wśród znajomych, że jej mąż nie lubi gości i daje do zrozumienia, że z tego powodu bardzo rzadko lub w cale mają gości, w ogóle w moim zborze takich niegościnnych starszych jest mnóstwo, wieloletni starsi którzy żyją tylko dla siebie mimo tego, że mają warunki i możliwości okazywania gościnności, dla mnie komiczne są ich punkty kiedy przedstawiają tematy o gościnności, koordynator zboru który mówi, że zbór został powołany aby tylko głosić inne sprawi jak wspólne spędzania czasu, zrelaksowanie, wycieczki zborowe te są sprawy prywatne, i można zaobserwować mnóstwo podobnych zachowań ze strony zamianowanych

czy tacy ludzie mieli by szans zostać starszymi w I wieku? kiedy oni nie spełniają nawet podstawowych wymagań biblijnych?
no ale u niewolnika nie musisz spełniać wystarczy być dobry w wykonywaniu nakazów organizacyjnych i władze otrzymasz bez problemu, bo to jest kolejny niezbity dowód, że duch święty nie jest zaangażowany w zamianowanie tych braci
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 24 Luty, 2018, 13:37
A więc co do zasady się zgadzamy. Odpowiedź na twoje pytania brzmi nie - nigdy by nie zostali Starszymi. 
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 24 Luty, 2018, 13:45
Szkolenia dla starszych z egzaminami świeckimi? Nie do pomyślenia. Starsi przechodzą kursy , nawet kilkudniowe pod dyktando wysłanników BO. Na inne nie ma szans , bo co jeśli starszy zacząłby myśleć , że można inaczej przewodzić współwyznawcom niż chce CK?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 24 Luty, 2018, 13:54
Wita Harnaś! Wchodząc na te forum słyszałem o tym, że czasami można tutaj puścić wodzy fantazji ;)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 24 Luty, 2018, 14:09
Wiesz , kiedyś jeszcze to myślałem co można by zreformować ale teraz jest mi to zupełnie obojętne . Są zaborczy , bo wbili sobie do główki , że są narodem wybranym, a problemy rozwiązują w sposób teokratyczny , cokolwiek to znaczy. Swoją drogą to właśnie pięciodniowy kurs dla starszych podkurzył mnie maksymalnie i zabił duchowość.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 26 Luty, 2018, 21:04
Jako młodzieniec miałem okazję rozmawiać z mężczyzną starszym od siebie o ok. 30 lat. Był kierownikiem w firmie budowlanej. Rozmowy ciągnęły się całymi tygodniami, zostawiłem mu mnóstwo publikacji. Któregoś dnia zapytał mnie, jaki jest stosunek ŚJ do mówienia prawdy? Wyjaśniłem mu, że w każdych okolicznościach trzeba mówić prawdę. Zapytał mnie jakbym postąpił, gdyby najbliższa mi osoba ciężko zachorowała? Czy powiedziałbym jej, że zostało jej kilka dni życia? Odpowiedziałem, że tak, gdyż mogłaby ona przez ten krótki czas zaznajomić się z prawdą Biblijną i jeszcze zaskarbić sobie uznanie u Boga. Przecież może zmartwychwstać. Później dowiedziałem się, że jedno z rodziców tego mężczyzny było ciężko chore i rodzina ukrywała prawdziwy stan przed chorym, aby zaoszczędzić jej stresu.
Piszę o tym, aby pokazać jak ważny był to dla mnie temat. Zawsze uważałem, że mówienie prawdy to jeden z wyznaczników prawdziwego chrystianizmu. A tu proszę, dwóch starszych, a właściwie trzech (biorąc pod uwagę wyparcie się własnych słów nadzorcy grupy w pierwszej opowieści) delikatnie mówiąc minęło się z prawdą, bo jeden drugiemu musiał tyłek przyklepać. Informuję o tym NO, a ten reaguje jakby nic się nie stało i to spowodowało, że moje spojrzenie na organizację zmieniło się. Nie tego mnie uczono.     
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Luty, 2018, 21:11
Cytuj
Zawsze uważałem, że mówienie prawdy to jeden z wyznaczników prawdziwego chrystianizmu.

Ale organizacja uczy inaczej. :-\

   „Wprawdzie Biblia stanowczo potępia złośliwe kłamstwa, ale to nie znaczy, jakoby człowiek miał obowiązek wyjawiania faktów osobom nieupoważnionym” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 1, s. 1104-1105);

Musimy też się zastanowić, czy rozmówca ma prawo otrzymać szczegółową odpowiedź” (Strażnica Nr 3, 2007 s. 6);

Czy prawdomówność oznacza, że mamy wyjawić wszystkie szczegóły danej sprawy każdemu, kto nas o to zapyta? Wcale nie” (Strażnica 15.06 2009 s. 17).

Co ma ukrywać przed ludźmi, którym głosi? :-\
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: gangas w 26 Luty, 2018, 21:16
 Też lubię ZZ TOP ;D ;D
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 26 Luty, 2018, 22:32
Drogi Roszado artykuły te wcale nie zachęcają do mówienia nie prawdy. Natomiast problemem jest ciche przyzwolenie ze strony braci funkcyjnych na takie zachowania. Mówienie prawdy jest bagatelizowane i traktowane jako zło pomniejsze. Świadczy o tym moja sytuacja. Dlaczego nie można postawić znaku równości pomiędzy mówieniem prawdy, a prowadzeniem się moralnym? Gdybym spędził całą noc z jakąś panną (do niczego by nie dszło między nami) czy nie byłby to powód do pwołania straszych celem zbadania sprawy? Następne moje pytanie to dlaczego umieramy i się starzejemy? Czy dlatego, jak uważa się w niektórych religiach, że pierwszy grzech polegał na tym, że Adam zbałamucił Ewę? Czy też dlatego, że Szatan okłamał Ewę, a ta mu uwierzyła (Rodz. 3:4,5)?
Wydaje mi się, że trochę pojechałeś z tymi cytatami z mojej bądź, co bądź literatury:)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 26 Luty, 2018, 22:57
To te cytaty dają takie przyzwolenie i ich przywołanie jest w moim odbiorze odpowiedzią na Twoje pytanie - no i jest to niepodważalne stanowisko orga, ale tylko dla tych wewnątrz. Uderza natomiast odmienność poglądów reprezentowanych na zewnątrz - tam takie cytaty nie byłyby wystawione, np. na rozprawę sądową, bo specjaliści od razu dostrzegliby, że członkom zborów daje się przyzwolenie na kłamanie. Tak robili w sprawie Szkockiej - opisywanej przez Rajmunda Franza w książce 'W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności' i tak samo ostatnio prawnik śj łgał przez sądem na nagraniu wrzuconym przez Cegłę - https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/prawnik-swiadkow-jehowy-klamie-w-kanadyjskim-sadzie-na-temat-wykluczania/msg121041/#msg121041
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 27 Luty, 2018, 00:19
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i tak poniosło mnie ,musisz chodzić na zebrania z dyktafonem i nagrywać ich. Taki się już nie wyprze chociaż na upartego powie, że to nie jest jego głos.

A tak na poważnie.
Pan Jezus nie przyszedł by zakładać jakiejkolwiek religii czy broń cię boże jakieś organizacji brzmi to dla mnie teraz jak jakiś związek partyjny za komuny.
Tylko przyszedł aby nas zbawić oddając swoje życie za nas a jesteśmy zbawieni z łaski a nie z uczynków.
Jak można przeliczać godzinki w służbie do wartości zbawienia nie jesteśmy w stanie nic zrobić uczynkami. Ważne by uwierzyć w Pana Jezusa Chrystusa i oddać Mu życie.


Rzym. 6:14
14. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.

Efezjan 2:7-10   
7. aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie.
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
 9. nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
 10. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.

Efezjan 4:7       
7. A każdemu z nas dana została łaska według miary daru Chrystusowego.
 
2 Koryntian 1:10,11 
10. Który z tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci nas wyrwał i wyrwie; w nim też nadzieję pokładamy, że i nadal wyrywać będzie,
 11. przy waszym także współdziałaniu przez modlitwę za nas, aby za udzielony  nam dar łaski składane były z ust wielu dzięki za nas.

Jana 1:17     
17. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa.
Tytusa  3:7 
7. abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca.




I najważniejsze dla mnie wersety, które mówią dostatecznie dobitnie.
1 Tes.  2:13
13. A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa.

1Kor. 7:23
23. Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.

Mat. 23:10
10. Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.
Mat. 24:4,5
4. A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.
5. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.

1Tym. 1:3-7
3. Gdy wybierałem się do Macedonii, prosiłem cię, żebyś pozostał w Efezie i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my
4. i nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary.
5. A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,
6. czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę,
7. chcą być nauczycielami zakonu, a nie rozumieją należycie ani tego, co mówią, ani tego, co twierdzą.


Czy te słowa nie tyczą się czasami do doktryn CK?
 Rozdzierają Słowo Boże na niedorzeczne twierdzenia,przekłamania. Przypisali chwałę Bogu a zabrali należną boskość i chwałę Jezusowi o czym jest  cały NT.
 Filipian 2:5-11
5. Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie,
 6. który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu,
7. lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,
8. uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.
 9. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię,
 10. aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią
11. i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem
, ku chwale Boga Ojca.

A CK zmieniło tekst ,że na imię Jehowy będzie się zginało wszelkie kolano. Dlaczego? Po co ? Może szatan ma w tym interes, chce za wszelką cenę ograbić Pana Jezusa z chwały?

Rzym.10-9
9. Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz.
 
Nie wiem czy ktoś z was zauważył, że PNŚ jest napisana jednym ciągiem żadnych wśród tytułów . Natomiast Biblia W-ska ,Tysiąclatka, Wujka  mają . Pytanie; Czemu ma to służyć? Jaki jest ich cel?
Aby się nie zastanawiać co się czyta, chyba tak mi się wydaje.
Może dlatego się szybko męczyłam jak miałam przeczytać parę rozdziałów nie dawałam rady.
A zauważyłam to dosyć nie dawno jak dzięki wam na tym forum zaczęłam analizować i trawić te wszystkie informacje .

Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 27 Luty, 2018, 10:56
a co powiesz Agnesjo na temat tych wersetów?
1. Hebr 11: 4, 7, 8 - ,,Dzięki wierze Abel złożył Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain", ,,Dzięki wierze Noe........zbudował arkę ku wybawieniu swego domu"......, ,,Dzięki wierze Abraham .....okazał posłuszeństwo przez to, że udał się na miejsce"......cdn do 9,
2. Mat 7:21, 24,,Nie każdy, kto do mnie mówi Panie Panie  wejdzie do królestwa niebios, lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mojego ojca. ,,Dlatego każdy, kto słyszy te moje słowa i wprowadza je w czyn, zostanie przyrównany  do męża roztropnego, który zbudował swój dom na masywie skalnym".
3. Jakuba 2: 14, 17 ,,Jaki to pożytek, bracia moi,  jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, ale nie ma uczynków? Czy ta wiara może go wybawić? Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama  w sobie jest martwa".
4. Jakuba 2:21 ,,Czy nasz ojciec Abraham nie został uznany za prawego na podstawie uczynków, gdy na ołtarzu ofiarował swego syna Izaaka?" i 22 ,,Widzisz, że jego wiara współdziałała z jego uczynkami i dzięki uczynkom jego wiara została wydoskonalona".
5. Jakuba 2:26 ,,Doprawdy, jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa".
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 27 Luty, 2018, 13:54
Ja wiem do czego zmierzasz Gandalfie ,w tych wersetach co  podałeś oczywiście że chodzi o "dobre uczynki" czyli być dobrym, życzliwym ,przejawiać miłość itd. itd.   
Ale chodziło mi o  zbawienie czy człowiek potrzebuje być w jakieś religii by być zbawionym . Teraz po tylu latach wiem ,że nie,
trzeba być chrześcijaninem .
Gal. 3:25-29
25.A gdy przyszła wiara,już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. 26. Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
27. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa.
28. Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.
 29. A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama,dziedzicami według obietnicy.

Studiowałam ze ŚJ od 9 roku życia i czy na studium czy na zebraniu zawsze braciaki mówili ,że jedyne zbawienie jest tylko w organizacji Jehowy tak zwana symboliczna arka Noego ,po za nią wszyscy zginą którzy do niej nie wejdą.
I to jest wpajane ludziom i wieczne straszenie szatanem, armagedonem, złym towarzystwem -kolejny przekręt, a w rzeczywistości inne przekłady mówią o złych rozmowach,
wszystkie religie świata to Wielki Babilon fałszywa religia a ich jest cacy jw org.
Jak zobaczyłam ostatnio ktoś wrzucił na forum ,że można kupić gadżety z logo jw org. lub imieniem Bożym np. etui na tel. kubki, spódniczki, poduszki ..., Sorry ,ale to się już nie różni od sklepów z dewocjonaliami .

A czytając sama Pismo Święte przekład Wa-ski czytam zupełnie nowe rzeczy i zupełnie to wystarczy by Duch Boży zadziałał i je zrozumieć a jak czegoś się nie zrozumie, to świat się nie zawali.

1 Tes.  2:13
13. A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa.

Polecam Tobie abyś przeczytał biografie Barbary Anderson była blisko
CK i też jej się otworzyły oczy na to co za kulisami jw orgu. się działo jak tam pracowała i jak została potem potraktowana przez nich.

http://www.komitetsadowniczy.net/Home/zycie-i-odkrycia-barbary-anderson
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Luty, 2018, 13:58
Cytuj
Pan Jezus nie przyszedł by zakładać jakiejkolwiek religii
Masz rację tylko jeden Kościół przyszedł założyć. :)

"na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" Mt 16:18

Broń Boże bym miał wskazywać, który to jest. Jest opisany w Dziejach Apostolskich.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 27 Luty, 2018, 14:37
Masz rację tylko jeden Kościół przyszedł założyć. :)

"na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" Mt 16:18

Broń Boże bym miał wskazywać, który to jest. Jest opisany w Dziejach Apostolskich.

No oczywiście Roszada, że Kościół a gdzie on ma być?
W niebie dla wszystkich, a nie na ziemi tej obecnej tylko dam wam drugie niebo i ziemię . To, że teraz tu żyjemy jest tylko przejściowe ja teraz wieże, że człowiek ma literalną duszę.
My tak naprawdę nie jesteśmy w stanie pojąć  tego jak "działa" życie duchowe tam u Stwórcy.
Wystarczy opis z Objawienia brzmi jak fantazja. Dlatego trzeba wziąć  na wiarę u Boga jest wszystko możliwe.

1 Jana   3:1-3
3. Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.
2. Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.
 3. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty

2Kor. 5:1-10
1.Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny.
2. Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba,
3. jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni.
 4. Dopóki bowiem jesteśmy w tym namiocie, wzdychamy, obciążeni, ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni, aby to, co śmiertelne, zostało wchłonięte przez życie.
5. A tym, który nas do tego właśnie przysposobił, jest Bóg, który nam też dał jako rękojmię Ducha.
6. Więc też zawsze jesteśmy pełni ufności i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele, jesteśmy oddaleni od Pana;
7. gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy.
 8. Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana.
9. Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać.
10. Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.


W przeciwieństwie do tego jak CK naucza fałszywie ,co tu dużo mówić na łamach swojej literatury nie ima się do prawdy zawartej w natchnionym Piśmie Świętym.

Jak wymownie o tym mówi poniższy werset.
Który zapewnia, że  wszyscy ludzie żyjący na ziemi ma nadzieje niebiańską.
1 Kor. 10:16,17
16. Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?
 17. Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.


A CK to tacy egoiści sami by chcieli być w niebie ,lepiej niech się obawiają literalnego piekła .
Mat.13:41,42 
41. Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość,
42. i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Jeżeli oni tak twierdzą ,że piekło to taka symbolika .
Moje pytanie:Czy można symbolicznie z bólu zgrzytać zębami i płakać
skoro Jezus powiedział ,że będzie czyli co?
 Dla mnie jest oczywiste u Boga TAK znaczy  TAK ,czyli BĘDZIE znaczy BĘDZIE.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 27 Luty, 2018, 17:22
Wiem, że na tym forum jest wiele byłych Starszych. Zastanawia mnie ten fenomen pseudo przyjaźni do momentu zamianowania. Ktoś może mi to wyjaśnić? Czy zwykły głosiciel nie może przyjaźnić ze Starszym lub Sługą Pomocniczym? Przed zamianowaniem nie było z tym problemu, a nagle po zamianowaniu sytuacja zmienia się o 180 stopni. Dlaczego każdy z nich zachowuje się tak jakby połknął kij?

Ja się przyjaźnie z głosicielem. Jest moim najlepszym kumplem.

PS. Świętuje dzisiaj!!! Właśnie zobaczyłem że to moja setna  wiadomość :) ;) ;D
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Luty, 2018, 18:19
Cytuj
No oczywiście Roszada, że Kościół a gdzie on ma być?
W niebie dla wszystkich
Kościół w niebie?
To ciekawa informacja. Muszą ją sprawdzić w Biblii.
Nie znałem takiej nauki dotychczas. :-\
Jak znajdę go w niebie to Ci napiszę, a jak nie znajdę to już nie będę pisał. :-\
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 27 Luty, 2018, 20:21
Agnesja z całym szacunkiem, ale ja nie chcę ani do nieba, ani do piekła, a w czyściec nie wierzę. Czy twoja wiara przewiduje jeszcze jakąś furteczkę dla Gandalfa Szarego?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 27 Luty, 2018, 20:27
Agnesja z całym szacunkiem, ale ja nie chcę ani do nieba, ani do piekła, a w czyściec nie wierzę. Czy twoja wiara przewiduje jeszcze jakąś furteczkę dla Gandalfa Szarego?

  Po nas odstępców przyleci UFO i nas zabierze do siebie, a co w końcu byle kim nie jesteśmy. 8-)
Jak tylko mają tam ciepło, to ja się piszę.  :D
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Luty, 2018, 20:34
Agnesja z całym szacunkiem, ale ja nie chcę ani do nieba, ani do piekła, a w czyściec nie wierzę. Czy twoja wiara przewiduje jeszcze jakąś furteczkę dla Gandalfa Szarego?
Właśnie dla Ciebie ten czyściec, w który nie wierzysz. ;)
To jest Twoja furteczka. :)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 27 Luty, 2018, 20:50
Agnesja z całym szacunkiem, ale ja nie chcę ani do nieba, ani do piekła, a w czyściec nie wierzę. Czy twoja wiara przewiduje jeszcze jakąś furteczkę dla Gandalfa Szarego?

Na to kto w co wierzy lub nie, to jego osobista sprawa.
 Ja w to nie wnikam ,tylko dzielę się tym co przeczytałam.

 A z tym czego Ty chcesz a czego nie ,to będziesz musiał już sobie sam podyskutować ze Stwórcą  jak weźmie Cię na "dywanik".
A każdego z nas to czeka .
 1 Kor. 5:10
10. Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.

Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 27 Luty, 2018, 21:24
Oj coś mi się nie zgadza z tym wersetem! Czy to jest aby na pewno 1Kor. 5:10?
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 27 Luty, 2018, 22:51
Oj coś mi się nie zgadza z tym wersetem! Czy to jest aby na pewno 1Kor. 5:10?
Widocznie źle kliknęłam  2 Koryntian 5:10 Sorki!😃
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 01 Marzec, 2018, 22:07
Długo zastanawiałem się nad tym, czy opowiedzieć trzecią historię, która miała chyba największy wpływ na moją kondycję duchową. Historia ta nie dotyczyła mnie osobiście, ale ukazała, że nie tylko w moim zborze źle się działo. Historia ta znana był w całym mieście, nawet wśród osób postronnych z poza zboru.
Do zboru przyszło dwóch mężczyzn w średnim wieku. Studiowali Biblię i robili błyskawiczne postępy duchowe. Starsi w zborze zaczęli stawiać ich za przykład całemu zborowi, wzorcowe studium Biblijne mówili. Takich zainteresowanych należy wyszukiwać na terenie. Peany pod ich adresem trwały ładnych kilkanaście miesięcy, aż do momentu, gdy do zboru został zaproszony mówca, który miał wygłosić wykład. Wykładowca pochodził z sąsiedniego miasta. Podczas witania się z braćmi zauważył jednego z tych Panów i rozpoznał go. Poinformował braci, że jest to nasz były brat, który w jego mieście był bodajże pionierem
i obecnie jest wykluczony. Powodem wykluczenia było nieobyczajne zachowanie podczas prowadzenia studium Biblijnego. Z tego powodu miał także problemy z organami ścigania. Te informację przekazano Starszym Zboru. Jednakże brak dowodów oraz świadków było powodem, ze w tej sprawie Starsi nie podejmowali żadnych działań, a sprawa była wyciszana (tak tłumaczono braciom w zborze). Pomimo tego zbór szemrał, a głosiciele byli zdziwieni niemocą Starszych w wyjaśnieniu tej sprawy. Starsi przecież mogliby zwrócić się do zboru macierzystego tego człowieka i poprosić o dokumenty z tej sprawy. Brat z wykładem, który przekazał te informacje, także nie był anonimowy i był do namierzenia, aby go wypytać. Cdn.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 02 Marzec, 2018, 15:57
Przez następne tygodnie pozornie w ich sprawie nic się nie działo, dalej byli stawiani za przykład dla innych. Jednakże część osób w zborze, ze względu na uzyskane informacje odwróciła się od nich i przyglądała się im podejrzliwie. Tuż przed przyjazdem Nadzorcy Obwodu sytuacja się zmieniła. Najpierw rozeszła się wieść, że na wzorcowe studium zostanie zaproszony NO, aby zbór mógł pochwalić się zainteresowanymi, po czym tuż przed samym przyjazdem NO ogłoszono, że jeden z wzorowych zainteresowanych jest ”wzorowo” wykluczonym i byłym naszym bratem. Drugi z mężczyzn ma statut osoby nieochrzczonego głosiciela. W zborze zawrzało. Dla wszystkich stało się jasne, że brat, który przyjechał wówczas z wykładem mówił prawdę, a starsi musieli kontaktować się ze Starszymi z miasta skąd pochodził ów mężczyzna i poprzednim składem KS. O wszystkim wiedzieli, a pomimo tego, w tym czasie w dalszym ciągu ich promowali, ba nie ostrzegli zboru przed niebezpieczeństwem, chociaż mieli taki obowiązek. Cdn.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 02 Marzec, 2018, 16:42
Szok. I dlatego widać, że przydałoby się jakieś ewidencjonowanie i sprawdzanie w centralnej bazie kto jest/był kim. Tym bardziej, że dostają oni władzę nad psychiką ludzi i nad ich życiem. Ale w tej organizacji wszystko jest na gębę. Dlatego uważam ją za słabą, za wytwór człowieka (C. T. Russela), który spełnił swoje zadanie dla Syjonistów a potem przy kryzysie w '75 przetransformowaną w zarządzaną gronem a nie jedną osobą, żeby nie rozleciało się skupisko już i tak zrzeszonych i dających się kierować ludzi na całym świecie.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 02 Marzec, 2018, 17:29
Szok. I dlatego widać, że przydałoby się jakieś ewidencjonowanie i sprawdzanie w centralnej bazie kto jest/był kim. Tym bardziej, że dostają oni władzę nad psychiką ludzi i nad ich życiem. Ale w tej organizacji wszystko jest na gębę. Dlatego uważam ją za słabą, za wytwór człowieka (C. T. Russela), który spełnił swoje zadanie dla Syjonistów a potem przy kryzysie w '75 przetransformowaną w zarządzaną gronem a nie jedną osobą, żeby nie rozleciało się skupisko już i tak zrzeszonych i dających się kierować ludzi na całym świecie.
Chyba to nie sprawa nadzoru kartotek. Sprawa wiary, sumienia jest indywidualną sprawą każdego. I nikt nie będzie tego pilnował . Owszem są prowadzone np w KK różne zapisy ale to nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności za to co każdy z sam robi. Bo co jeśli w trąbę zrobimy zbór parafię, wspólnotę księdza starszego to wszystko jest ok. Przecież to nie ma sensu bo wierzy w Boga i chce w trąbę robić ludzi i Boga? Sami przed sobą musimy być uczciwi i prawdziwi :)
Bądźmy uczciwi niezależnie od wyznania i nieważne czy wierzący czy ateista.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 02 Marzec, 2018, 19:11
Wszystko dobrze, ale gdy pozyskuje się informację o człowieku, że jego przeszłość jest podejrzana, to w stosunku do niego stosuje się ograniczone zaufanie. Przede wszystkim chroni się najbliższych. Masz rację, że ludzie są różni i nie wiemy  kto przychodzi do domu, kościoła, zboru itp. Ludzie potrafią  oszukiwać i podawać się za kogoś innego. Dlatego uważam, że w tym wypadku Starsi mieli obowiązek chronić zbór. Po powzięciu opisanych informacji powinni jak najszybciej wyjaśnić kim są te osoby i jakie mają zamiary, a nie stawiać ich za przykład do naśladowania.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 02 Marzec, 2018, 21:26
Wszystko dobrze, ale gdy pozyskuje się informację o człowieku, że jego przeszłość jest podejrzana, to w stosunku do niego stosuje się ograniczone zaufanie. Przede wszystkim chroni się najbliższych. Masz rację, że ludzie są różni i nie wiemy  kto przychodzi do domu, kościoła, zboru itp. Ludzie potrafią  oszukiwać i podawać się za kogoś innego. Dlatego uważam, że w tym wypadku Starsi mieli obowiązek chronić zbór. Po powzięciu opisanych informacji powinni jak najszybciej wyjaśnić kim są te osoby i jakie mają zamiary, a nie stawiać ich za przykład do naśladowania.
Nie zawsze człowiek którego spotykamy jest tym samym człowiekiem co kiedyś ludzie się zmieniają.  I to w obie strony na lepsze lub na gorsze. Ale nie jest dobrze jak dorosłego człowieka codziennie karać za to ze mając 14 lat chodził na grande na czeresnie
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 02 Marzec, 2018, 22:02
Masz ogromną wiarę w ludzi. Rozumiem i po części masz rację.  Człowiek ma prawo się zmienić - ,,A takimi byli niektórzy z was. Ale zostaliście uświęceni, ale zostaliście uznani za prawych w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa... 1kor 6:11. Ale nie chodzi tutaj o takich ludzi. Raczej o takich co ukrywają się w owczej skórze, a są wilkami. I nie chodzi mi tylko o  zbór ŚJ. To może dotyczyć każdego z nas!!!!
Dziwne, że jako ŚJ mówię te słowa!!!
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 02 Marzec, 2018, 22:47
Ale do rzeczy:
W międzyczasie gruchnęła jeszcze inna informacja. A mianowicie, że istnieje film, gdzie dwaj panowie wystąpili w programie w telewizji publicznej. W tym programie przedstawili się jako para homoseksualna. Osoba, która widziała ten program rozpoznał ich i o wszystkim poinformował Starszych Zboru, a Starsi Zboru zakazali tej osobie udzielania jakichkolwiek
i komukolwiek informacji w tej sprawie pod groźbą wyciągnięcia konsekwencji. Sprawa zaczęła nabierać rumieńców, gdyż dla wszystkich jasnym się stało, że Starsi od dłuższego czasu mieli jasny obraz sytuacji i nic z tym nie robili. Zbór huczał od plotek, poszukiwany był przez głosicieli film z programu, aby mieć namacalny dowód na ich postępowanie, aby przerwać ten chocholi taniec. Do Starszych chodziły wycieczki, aby wyjaśnili sprawę. To, że ci mężczyźni są homoseksualistami dla nikogo nie było już tajemnicą. Obydwoje mieszkali razem, chodzili na zebrania, na zakupy, przy jednoczesnym chwaleniu się nimi i promowaniu ich w zborze ( w ich domu odbywały się zbiórki do służby polowej). Na wszelkie argumenty Starsi odpowiadali brak dowodów, brak świadków, a to, że mają takie zażyłe relacje to dlatego, że owi mężczyźni są kuzynami. Dziwne było także to, że to Starsi się za nich tłumaczyli, jakby byli ich rzecznikami. Bracia zaczęli się gorszyć, spalać wewnętrznie, niektórzy podjęli decyzję o przeniesieniu się do innego zboru. Wreszcie nastał przełom.
W internecie ukazał się film z programu Ewy Drzyzgi tak bardzo poszukiwany przez członków zboru.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 03 Marzec, 2018, 00:38
Coś mi chyba świta lokalizacja, w której się to działo, bo słyszałem kilka miesięcy temu coś o takiej parze 'gdzieś w Polsce'. Ale nie wyprzedzam i nie zapeszam - dla mnie to tylko potwierdzenie autentyczności relacji. Z niecierpliwością czekam dalszych kęsów:-)
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Marzec, 2018, 19:45
A tu znajduje się tak poszukiwany film cz.1.

https://drive.google.com/file/d/1mg_czi0149EBzwVUKf5NvVAyZ5uA7uEe/view?usp=sharing
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 03 Marzec, 2018, 20:15
 Może mieli dość domysłów, szeptów i dlatego poszli do programu?
To tak jak zbrodniarz, wraca na miejsce zbrodni, gdy jest zmęczony nagonką, a śledczy są ''daleko'' od niego, aby go zapuszkować.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Marzec, 2018, 20:52
A tu druga część filmu.

https://drive.google.com/file/d/1xrxxufX_Jytj9zUlhg0dwp7UF4qHCANa/view?usp=sharing
 
Tazła; Gdyby chcieli się ujawnić to wystąpiliby bez charakteryzacji. Niektórzy członkowie zboru oglądając ten film poznawali ich po głosie, po posturze, i ruchach. Starsi twierdzili, że nikt nie może dać 100% pewności, że to oni.  Mogli postąpić uczciwie i przyjść do zboru: ten z lewej jako wykluczony, a drugi jako zainteresowany. Nikt do nich pretensji by nie miał.
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 04 Marzec, 2018, 00:21
Shock!
Tytuł: Odp: Powitanie
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Marzec, 2018, 19:57
Kopie filmu od razu powędrowały do Starszych, którzy byli tym ogromnie zaskoczeni. Po zapoznaniu się z nagraniem nie podjęli żadnych działań. Powód opisałem w poście do ,,Tazła”. Długo mógłbym jeszcze pisać, gdyż sprawa toczyła się jeszcze przez ładnych parę tygodni. Wieść o dwóch Panach zaczęła wychodzić poza mury Sali Królestwa. Mówili o niej ,,ludzie ze świata”. Wreszcie ktoś na górze podjął decyzję o odsunięciu zborowych Starszych od tej sprawy. By wyjaśnić sprawę przysłano Starszych ze zborów z sąsiednich miast. Gdy przystąpili do badania tematu zainteresowane osoby bardzo szybko zniknęły ze zboru. Sami odeszli.

Dla smaczku dodam, że jeden ze Starszych utrzymywał prywatny kontakt z tymi Panami, a szczególnie z tym po lewej, gdy był wykluczony (nie wiem czy mu to udowodniono, ale wiele osób widziało znajomy samochód stojący pod domem Starszego). Dodam, że ten wykluczony miał statut dosyć dobrze sytuowanego. Po zborze rozeszła się plotka, że córka Starszego przeznaczona była, jako żona dla tego z lewej. Ot cała tajemnica braku chęci wyjaśnienia sprawy przez Starszego, który w tym czasie dominował w gronie.  I to koniec tej historii.

Chociaż historia ta nie wydarzyła się w moim zborze i nie dotyczyła mnie osobiście całkowicie zmieniła moje postrzeganie osób będących na przywilejach. Straciłem do nich zaufanie. Zobaczyłem na własne oczy, że starsi nie traktują poważnie swych obowiązków, które bądź co bądź mają podstawy Biblijne. Źle to świadczyło o ich wierze, jako takiej. Przecież mówi się, że za swe decyzje poniosą cięższy osąd. Od czasu tych wydarzeń nieodwracalnie, jak na razie zmieniło się moje postrzeganie Starszych, jako godnych podwójnego szacunku.