Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

PRZYSZLI..... => JEŚLI CHCESZ ZOSTAĆ ŚWIADKIEM.... => Wątek zaczęty przez: Lunkaa w 15 Maj, 2017, 22:37

Tytuł: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 15 Maj, 2017, 22:37
Wiem, że zadaję dużo pytań, dla większości zapewne banalnych, ale interesuje mnie mój status w świetle Organizacji. Jako że ukończyłam studium 1 książki, oficjalnie nie zrezygnowałam z dalszego studium (na razie zawieszone do odwołania) , trafiłam na forum odstępcze i bzdury piszę.
To jak mnie teraz postrzega organizacja? Co by pomyśleli moi znajomi Świadkowie (kilku nadal bardzo lubię i szanuję, na niektórych nie chce mi się nawet patrzeć ) gdyby się dowiedzieli co ja wyczutuję i wypisuję??
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 15 Maj, 2017, 22:48
W świetle prawa organizacji teoretycznie nie masz statusu i nie można cię capnąć  ;D
Tyle teorii...
A w praktyce zaparz tą herbatkę i z nimi porozmawiaj o ONZ PEDOFILI i całej reszcie jak ci podpowiedziałem.

Jak już się podniosą z kanapy i z uśmieszkiem na ryjkach będą niczym raki tyłem kierować się do wyjścia to będzie twoje ostatnie dłuższe spotkanie.

Potem w ramach bicia godzinek jedynie będą dostarczać ci literaturę o ile będzie co dostarczać więc alternatywnie karteczki z kodami QR abyś mogła się posilać duchowo i tylko tyle.

A jak podarują sobie ciebie i uznają że jesteś niegodna ich czasu to na ulicy mają 7 zmysł i jak cię kątem oka zobaczą to łeb odwrócą.

Zdaj relacje czy prorok motyl dobrze prawił  :P
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 15 Maj, 2017, 22:57
Hehe, gdyby się dowiedzieli, na jakich forach bywasz, to albo wylaliby wiadro pomyj na odstępców, albo by się spłoszyli. A więc jeśli chcesz się ich pozbyć, możesz o tym wspomnieć. A jeśli nadal chcesz porozmawiać na neutralnym gruncie, zostaw to lepiej na deser :)

Nie masz żadnego statusu, choć SJ nieoficjalnie nie lubią długoletnich zainteresowanych. Presja na wyniki sprawia, że chcą możliwie szybko doprowadzić kolejną "owieczkę" do chrztu.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 15 Maj, 2017, 22:58
Jak już się podniosą z kanapy i z uśmieszkiem na ryjkach będą niczym raki tyłem kierować się do wyjścia to będzie twoje ostatnie dłuższe spotkanie.

Zapomniałeś proroczo dodać, że możliwy jest tekst na odchodne w stylu, zamknęłaś sobie drogę do zbawienia, zasmuciłaś Jehowę, zasmuciłaś braci w zborze itd, itp nieudolne próby zastraszenia i wywołania wyrzutów.  ;D
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2017, 23:54
nie wiem czy jest to miarodajne dla całej organizacji ale jeden wieloletni starszy zboru z karpacza w takich przypadkach "prywatnie" określał taką osobę słowami "to jest kozioł"; oczywiście ignorując nauczanie (wtedy jeszcze) Brooklynu o tym że podział na kozy i owce jest kwestią przyszłości.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 15 Maj, 2017, 23:56
A może Kozel
(http://www.kp.pl/img/brands/159/default.jpg)
?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 16 Maj, 2017, 19:38
A może Kozel
(http://www.kp.pl/img/brands/159/default.jpg)
?
Lepiej być ciemnym kozłem niż naiwną owieczką  ;)
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 23 Czerwiec, 2017, 19:12


Zdaj relacje czy prorok motyl dobrze prawił  :P

Częściowa weryfikacja:

Jeszcze nie miałam przyjemności rozmawiać z nikim z organizacji twarzą twarz, ale dzwoniła ostatnio moja 'siostra duchowa' ze stwierdzeniem, że mi nie odpuści i zaproszeniem na kongres (u nas dziś się zaczął). Powiedziałam, że na zgromadzenie racżej nie pojadę ale musimy się spotkać bo muszę wyjaśnić pewne swoje spostrzeżenia. Zapowiedziała się więc po kongresie.

Jak wcześniej się trochę motałam co dalej, tak dziś  już jestem bardzo pewna, że z dalszym studium Koniec. Wróciłam  do mojej świadomości sprzed studium i nadal  będę w tym kierunku się rozwijać , już nieco mądrzejsza;)

CDn .

P.s. Spotkanie wyjaśniające planuję przeprowadzić kulturalnie ze względu na szacunek i sympatię do tej osoby, z niektórymi chciałabym utrzymać pewien kontakt choć to raczej z ich strony będzie niemożliwe. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Czerwiec, 2017, 21:03
Kulturalnie ? to bardzo miłe z Twojej strony , oni tacy mili nie będą gdy się otworzysz, graj , udawaj nie sprzedawaj się ze szczerością przed nimi. Po co Ci to? Niech myślą , że nie wszystko stracone , będziesz miała szansę zadawać niewygodne pytania
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 23 Czerwiec, 2017, 21:32
Dziękuję Harnaś za radę, nie mam zamiaru obnażać się przed nimi duchowo, myślowo i emocjonalnie-o nie. To już wiem po studium, ile niedyskretnych pytań ta książeczka zadaje?- to już wiem za dobrze, przeszłam na własnej skórze . Zamierzam przeprowadzić rozmowę kulturalnie ale zdecydowanie , i dyplomatycznie; a dyplomatką też potrafię być bowiem kończyłam nauki polityczne;)

Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 23 Czerwiec, 2017, 21:46
Jako że ukończyłam studium 1 książki

Tej książki?

http://piotrandryszczak.pl/czego_naprawde_uczy_biblia.html

Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 23 Czerwiec, 2017, 22:14
nie tylko tej, kilkanaście lat temu jako bardzo młoda dziewczyna przestudiowałam książkę "Wiedza..." dzięki Twojej stronie Tusia obecnie czytam stare wydania Rutherforda (które zdecydowanie bardziej mi się podobają od współczesnych, ale czytam to z przymrużeniem oka bo wiem po co religie zostały utworzone).
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 18 Lipiec, 2017, 13:48
(...) SJ nieoficjalnie nie lubią długoletnich zainteresowanych. Presja na wyniki sprawia, że chcą możliwie szybko doprowadzić kolejną "owieczkę" do chrztu.

hm... to znaczy ile czasu pchają i ciągną studium żółtej kniżki? czy jest na to jakaś reguła, chociażby w przybliżeniu?

myślałem, też że do chodzenia po rejonie dopuszczają dopiero po kąpieli, okazuje się jednak, że niekoniecznie
 
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: M w 18 Lipiec, 2017, 14:44
hm... to znaczy ile czasu pchają i ciągną studium żółtej kniżki? czy jest na to jakaś reguła, chociażby w przybliżeniu?

myślałem, też że do chodzenia po rejonie dopuszczają dopiero po kąpieli, okazuje się jednak, że niekoniecznie
 

Wszystko zależy od zainteresowanego. Typowe studium odbywa się raz w tygodniu i trwa około godzinę. Przy takim założeniu przestudiowanie całej "Czego uczy Biblia" trwa około roku. Potem rozpoczyna się studium książki "Miłość Boża", ale już w jego trakcie dana osoba może zgłaszać się do chrztu.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 18 Lipiec, 2017, 15:01
Wszystko zależy od zainteresowanego. Typowe studium odbywa się raz w tygodniu i trwa około godzinę. Przy takim założeniu przestudiowanie całej "Czego uczy Biblia" trwa około roku.

co można rok robic z tą ksiażęczką? ;)
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: M w 18 Lipiec, 2017, 15:16
Książka ma 19 rozdziałów plus materiał dodatkowy. Jeden rozdział z reguły dzieli się na dwa albo trzy spotkania (wychodzi po ok. 10 akapitów + wersety). Jeśli studium odbywa się raz w tygodniu po godzince to nietrudno policzyć, że przeczytanie całej książki potrwa 40-50 tygodni.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 18 Lipiec, 2017, 17:40
też tak myślałem do czasu...
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 14 Październik, 2017, 22:10
Wszystko zależy od zainteresowanego. Typowe studium odbywa się raz w tygodniu i trwa około godzinę. Przy takim założeniu przestudiowanie całej "Czego uczy Biblia" trwa około roku. Potem rozpoczyna się studium książki "Miłość Boża", ale już w jego trakcie dana osoba może zgłaszać się do chrztu.

Czy takie jest tempo dla studiowania tego typu literatury? Liczaca 220 stron w tym polowa to obrazki "Czego naprawde uczy Biblia" to pozycja na 1 rok studiowania? czy jest to jeszcze od czegos uzaleznione ( pilnosoc, zaangazowanie ) by mozna to bylo przestudiowac w znacznie krotszym czasie? czy po prostu sie nie da tego przyspieszyc?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Październik, 2017, 22:28
Czy takie jest tempo dla studiowania tego typu literatury? Liczaca 220 stron w tym polowa to obrazki "Czego naprawde uczy Biblia" to pozycja na 1 rok studiowania? czy jest to jeszcze od czegos uzaleznione ( pilnosoc, zaangazowanie ) by mozna to bylo przestudiowac w znacznie krotszym czasie? czy po prostu sie nie da tego przyspieszyc?

To tak jak w pokerze. Większość ludzi mysli, że poker to niewinna gra karciana. Niewinna, jak sie gra na "zapałki". Owszem, karty są używane, ale to tylko i wyłącznie rekwizyt. Najważniejsza jest kasa i rozpracowanie gracza takimi czy innymi podchodami.

To samo jest z przewrotną kolorową książeczką "Czego naprawde uczy Biblia". Ta z pozoru niewinna książeczka dumnie nosząca wzniosły tytuł jest tylko rekwizytem, jest kartą w pokerze. STUDIUM ma na celu zwerbowanie adepta do organizacji ŚJ.

Ktoś, kto przeczytał w życiu więcej niż horoskop i ploty z "m jak miłosc" w gazecie telewizyjnej, powinien tą sekciarską książeczke "Czego naprawde uczy Biblia" wywalić w kosz.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 14 Październik, 2017, 22:35
to rozumiem ze studium to nie tylko studiowanie owej ksiazeczki ale jeszcze jakas dodatkowa wartosc ( dla organizacji ) w postaci kontaktu z potencjalnym czlonkiem czyli np robienie sobie "wywiadu srodowskowego". Mnie jednak interesuje czy tempo studiowania np owej ksiazeczki jest dostosowane do inteligencji kandydata?

tomek_s cyt: "Ktoś, kto przeczytał w życiu więcej niż horoskop i ploty z "m jak miłosc" w gazecie telewizyjnej, powinien tą sekciarską książeczke "Czego naprawde uczy Biblia" wywalić w kosz."
ale tym sposobem myslenia skazujemy tych najslabszych na "studiowanie" a zachecamy do wyrzucenia jej ksiazeczki tylko osobom myslacym? czy dobrze zrozumialem?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: M w 14 Październik, 2017, 22:43
Jest dostosowane, znam przypadki gdzie odbywało się na przykład dwa razy w tygodniu i już po pół roku dana osoba zgłaszała się do chrztu. A znam też i takie gdzie ciągło się jak flaki z olejem bo było nieregularnie.

Generalnie takie studium musi trwać przynajmniej kilka miesięcy, bo przez ten czas dana osoba musi przepisać praktycznie wszystkie swoje wartości które dotychczas wyznawała. Takiego programowania nie da się znacząco przyspieszyć bo zwyczajnie nie zadziała :).
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 14 Październik, 2017, 22:48
Jest dostosowane, znam przypadki gdzie odbywało się na przykład dwa razy w tygodniu i już po pół roku dana osoba zgłaszała się do chrztu. A znam też i takie gdzie ciągło się jak flaki z olejem bo było nieregularnie.

Generalnie takie studium musi trwać przynajmniej kilka miesięcy, bo przez ten czas dana osoba musi przepisać praktycznie wszystkie swoje wartości które dotychczas wyznawała. Takiego programowania nie da się znacząco przyspieszyć bo zwyczajnie nie zadziała :).
czyli te pare akapitow tygodniowo to praca tylko na ksiazeczce? czy wykladajacy czy objasniajacy posilkuje sie w rozmowie wyjasniajacej czy naprowadzajacej np Biblia NS?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Październik, 2017, 23:04
Generalnie takie studium musi trwać przynajmniej kilka miesięcy, bo przez ten czas dana osoba musi przepisać praktycznie wszystkie swoje wartości które dotychczas wyznawała. Takiego programowania nie da się znacząco przyspieszyć bo zwyczajnie nie zadziała

O to właśnie chodzi.

Zaczynając tzw studium ze ŚJ zaczynasz wyzbywać się tego, w co do tej pory wierzyłeś. Zaczynają zmieniać Twoją osobowość. Powoli i delikatnie. Wmawiają Ci, że do tej pory nie podobałeś sie Jehowie, że byłeś bałwochwalcą i takie tam... ale wszystko przed Tobą...
Tak długo będą "studiować" z Tobą, aż wyprzesz się wiary Twoich ojców. Zochydzą Ci wszystkie wartości chrześcijańskie. A na koniec Cię wykąpią w basenie.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 14 Październik, 2017, 23:11
O to właśnie chodzi.

Zaczynając tzw studium ze ŚJ zaczynasz wyzbywać się tego, w co do tej pory wierzyłeś. Zaczynają zmieniać Twoją osobowość. Powoli i delikatnie. Wmawiają Ci, że do tej pory nie podobałeś sie Jehowie, że byłeś bałwochwalcą i takie tam... ale wszystko przed Tobą...
Tak długo będą "studiować" z Tobą, aż wyprzesz się wiary Twoich ojców. Zochydzą Ci wszystkie wartości chrześcijańskie. A na koniec Cię wykąpią w basenie.
ale przeciez to chyba zalezy od poziomu, wlasnie tylko jak to nazwac, poziomu wyksztalcenia, doswiadczenia zyciowego , osobistych przezyc i traum zyciowych. Przeciez dla wielu ludzi te informajce z ksiazeczki moga sie wydac absurdalne i wlasnie, dlaczego dla jednych te informacje beda sie wydawac absurdalne a dla innych nie? - cos musi odrozniac jednych od drugich.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 14 Październik, 2017, 23:20
Jak dla mnie to odróżnia ich poziom desperacji. Świadkowie celują zazwyczaj w osoby słabe psychicznie, pokiereszowane przez życie, żonę, ktora żyje w związku z alkoholikiem, ofiarę przemocy domowej, półsierote, ktora niedawno straciła jeszcze bliska osobę, kogoś kto przejawia stan depresyjny. Wtedy łatwiej mu wmówić, ze do tej pory żył zle i stad wszystkie nieszczęścia, ale jak tylko pozna Jehowe i podporządkuje mu swoje życie to zaraz zazna licznych błogosławieństw i wszystko sie zmieni.
Niektórzy uwierzą po pol roku rozmów ze świadkami na podstawie tej śmiesznej książeczki, pisanej prostym językiem, jak dla dzieci, innym zajmie to dwa lata a jeszcze inni beda traktować te spotkania jako rozrywkę i nigdy nie przekonają sie do tego, co w niej zawarte.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Październik, 2017, 23:28
Jak dla mnie to odróżnia ich poziom desperacji. Świadkowie celują zazwyczaj w osoby słabe psychicznie, pokiereszowane przez życie, żonę, ktora żyje w związku z alkoholikiem, ofiarę przemocy domowej, półsierote, ktora niedawno straciła jeszcze bliska osobę, kogoś kto przejawia stan depresyjny. Wtedy łatwiej mu wmówić, ze do tej pory żył zle i stad wszystkie nieszczęścia,
Mógłbym na ten temat sporo napisać... chociaż świadkiem nigdy nie byłem i nikt z moje bliższej i dalszej rodziny.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 14 Październik, 2017, 23:29
czyli mozna chodzic "dla rozrywki"? to by przypominalo troche bohaterow filmu z Bradem Pitem "fightclub" gdzie ludze znudzeni zycem chodza "dla rozrywki" po roznych organizacjach typu AA czy podobych ale to chyba jakis margines wsrod kandydatow na SJ bo faktycznie inny typ wyjawia sie jesli by sie wzielo jako probe chocby osoby z tego forum -bardziej jakies problemy faktyczne a nie znudzenie przemawia za "przyjmowaniem programu"
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 15 Październik, 2017, 06:42
O to właśnie chodzi.

Zaczynając tzw studium ze ŚJ zaczynasz wyzbywać się tego, w co do tej pory wierzyłeś. Zaczynają zmieniać Twoją osobowość. Powoli i delikatnie. Wmawiają Ci, że do tej pory nie podobałeś sie Jehowie, że byłeś bałwochwalcą i takie tam... ale wszystko przed Tobą...
Tak długo będą "studiować" z Tobą, aż wyprzesz się wiary Twoich ojców. Zochydzą Ci wszystkie wartości chrześcijańskie. A na koniec Cię wykąpią w basenie.

No Ameryki to nie odkryłeś. Tomek 2000 Twoich postów na forum a Ty zadajesz takie trywialne pytania.
A dla czego mieli by zohydzać wszystkie wartości chrześcijańskie? Czy wiara moich ojców musi być tą właściwą? A jeśli nie to czy wyparcie się jej musi być niewłaściwe?
Oczywiście, że nie pisze o KK ale o Buddyzmie ( jak tylko napisze coś negatywnego o KK, to ląduje na cmentarzu) ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 15 Październik, 2017, 09:38
czyli mozna chodzic "dla rozrywki"? to by przypominalo troche bohaterow filmu z Bradem Pitem "fightclub" gdzie ludze znudzeni zycem chodza "dla rozrywki" po roznych organizacjach typu AA czy podobych ale to chyba jakis margines wsrod kandydatow na SJ bo faktycznie inny typ wyjawia sie jesli by sie wzielo jako probe chocby osoby z tego forum -bardziej jakies problemy faktyczne a nie znudzenie przemawia za "przyjmowaniem programu"

Osoby z tego forum w głównej mierze odeszły od świadków, a Ty pytasz o takie, które dopiero chcą sie do nich przyłączyć. I tak, można długo studiować, u mnie w zborze mówiło sie o takich osobach "wiecznie zainteresowane"; to była np starsza pani, ktora czuła sie samotna, bo dzieci za granica a tak chociaż odwiedziły ja dwie miłe panie i zapytały co u niej. Ona wie, ze nigdy nie zrezygnuje ze swiat Bożego narodzenia(wiec nie zostanie nigdy sj), ale lubi te ich spotkania i rozmowy.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 15 Październik, 2017, 10:24
Osoby z tego forum w głównej mierze odeszły od świadków, a Ty pytasz o takie, które dopiero chcą sie do nich przyłączyć. I tak, można długo studiować, u mnie w zborze mówiło sie o takich osobach "wiecznie zainteresowane"; to była np starsza pani, ktora czuła sie samotna, bo dzieci za granica a tak chociaż odwiedziły ja dwie miłe panie i zapytały co u niej. Ona wie, ze nigdy nie zrezygnuje ze swiat Bożego narodzenia(wiec nie zostanie nigdy sj), ale lubi te ich spotkania i rozmowy.
No właśnie "wieczny zainteresowany", z taką wyższości ą i pogardą. Też się z tym spotkałam.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 15 Październik, 2017, 12:02
Osoby z tego forum w głównej mierze odeszły od świadków, a Ty pytasz o takie, które dopiero chcą sie do nich przyłączyć. I tak, można długo studiować, u mnie w zborze mówiło sie o takich osobach "wiecznie zainteresowane"; to była np starsza pani, ktora czuła sie samotna, bo dzieci za granica a tak chociaż odwiedziły ja dwie miłe panie i zapytały co u niej. Ona wie, ze nigdy nie zrezygnuje ze swiat Bożego narodzenia(wiec nie zostanie nigdy sj), ale lubi te ich spotkania i rozmowy.
jesli by przyjac ze te osoby ktore odeszly od SJ nie reprezentuja cech charakterystycznych wiekszosci SJ to takie zalozenie mowilo by ze "exy" czyms sie wyrozniaja z tej calej grupy SJ np wieksza inteligecja, wieksza niezaleznoscia od struktur SJ albo nawet tego ze sa "exami" z czystego przypadku czy moze nawet ze zadzalaly u nich jakies procesy myslowe ktore trudno opisac. Wiele sie slyszy ze ludzie nie chca wychodzic z prozaicznego powodu ze beda rozdzieleni od rodzin, potraca prace czy jakies przywileje czy moze kontakty towarzyskie i zostana skazani na samotnosc wsrod "chaosu". Dodatkowo nie wiadomo nawet czy "exy" moga byc grupa reprezentacyjna a przeciez nie mozna latwo zdobyc danych bezposrednio od aktywnych "typowych" (jesli takie cos jak typowosc da sie okreslic ) SJ.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 15 Październik, 2017, 12:08
Studium ma trwać tyle by dana osoba przyswoiła materiał ale kluczowe jest to czy zgadza się z tym czego uczy organizacja. Pytania do chrztu są później testem na wiedzę z organizacji. Są tez pierwszymi momentami gdy nowa osoba spotyka się ze starszymi zboru czyli elitarnymi jednostkami aby wykazać się wiedza.
Zadaj pytanie kiedyś jak wyglądają pytania do chrztu i zapytaj o wzorzec takich spotkań w pierwszym wieku. Czy apostołowie spotykali się i pytali dana osobę czy wierzą w nich jako jakieś ciało kierownicze czy chrzest był dowodem ze ktoś wierzył w Jezusa itp.
Wiele rzeczy niestety dostrzeżesz dopiero po długim czasie. Ja po 28 latach w tej korporacji gdzie poznałem wielu szczerych ludzi, niestety tak szczerych ze i ślepo zapatrzonych w korporacje.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 15 Październik, 2017, 12:23
Studium ma trwać tyle by dana osoba przyswoiła materiał ale kluczowe jest to czy zgadza się z tym czego uczy organizacja.
czyli osoba po studium i gotowa na chrzest jest juz np przekonana ze "szatan rzadzi tym swiatem" albo ze bedzie armagedon a po nim raj dla wybranych na ziemi ( moze cos przekrecilem w szczegolach doktrynalnych to przepraszam )?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 15 Październik, 2017, 12:55
Książka do studium jak tu wspomniano a w zasadzie cała ,,koncepcja prawdy" jest szyta grubymi nićmi i tak ma być.

Dlaczego?

Prawda działa na zasadzie ,,przekrętu nigeryjskiego" jest tak absurdalna że wychwytuje z społeczeństwa niewielki pożądany promil ludzi a potem robi się z nimi co tylko chce.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 15 Październik, 2017, 12:57
Książka do studium jak tu wspomniano a w zasadzie cała ,,koncepcja prawdy" jest szyta grubymi nićmi i tak ma być.

Dlaczego?

Prawda działa na zasadzie ,,przekrętu nigeryjskiego" jest tak absurdalna że wychwytuje z społeczeństwa niewielki pożądany promil ludzi a potem robi się z nimi co tylko chce.

bardzo ciekawa Pani teza

czyzby troche taka metoda na wnuczka? ten sam albo zblizony mechanizm?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 15 Październik, 2017, 21:27
jesli by przyjac ze te osoby ktore odeszly od SJ nie reprezentuja cech charakterystycznych wiekszosci SJ to takie zalozenie mowilo by ze "exy" czyms sie wyrozniaja z tej calej grupy SJ np wieksza inteligecja, wieksza niezaleznoscia od struktur SJ albo nawet tego ze sa "exami" z czystego przypadku czy moze nawet ze zadzalaly u nich jakies procesy myslowe ktore trudno opisac. Wiele sie slyszy ze ludzie nie chca wychodzic z prozaicznego powodu ze beda rozdzieleni od rodzin, potraca prace czy jakies przywileje czy moze kontakty towarzyskie i zostana skazani na samotnosc wsrod "chaosu". Dodatkowo nie wiadomo nawet czy "exy" moga byc grupa reprezentacyjna a przeciez nie mozna latwo zdobyc danych bezposrednio od aktywnych "typowych" (jesli takie cos jak typowosc da sie okreslic ) SJ.

No tak, exy wyróżniają sie własnym, niezależnym myśleniem. Kazdy kto był kiedyś sj a już nie jest, zrozumiał, ze świadkowie omotali go swoim sposobem myślenia, wpajając nie do końca społeczne zachowania (np oddzielenie od rodziny, strach przed śmiercią w armagedonie). Podobnie działają sekty, z którymi sj maja dużo wspólnych odpowiedników. 
Nie rozumiem o co Ci chodzi z ta grupa reprezentacyjna. Jakieś badania chciałbyś przeprowadzić?

Jesli chodzi o to czy ktoś kto sie zgłasza do chrztu zgadza sie z doktrynami głoszonymi przez sj - raj na ziemi, swiat rządzony przez szatana, itp, to tak - chyba nikt nie wstępuje do wspólnoty, w której cos mu sie nie podoba.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 16 Październik, 2017, 17:53
No dobra, ja wiem co to sa badania i jak sie je robi, ale po co Ci to; co właściwie badasz? Wpływ religii świadków Jehowy na relacje w społeczeństwie? Relacje rodzinne? Powiązania wewnątrz religii? Odnosisz wpływ tej religii na procesy myślowe ludzi/ tylko świadków/ tych którzy opuścili szeregi tej wiary? Badasz jak zmienia sie światopogląd przed chrztem, w trakcie bycia świadkiem i zaraz po wyjściu?
Jaki masz cel?
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 16 Październik, 2017, 18:30
Hm musisz mieć w takim razie naprawdę spora grupę badawcza oraz wziąć pod uwagę czynniki geograficzne, wychowanie kulturalne, tradycje i warunki gospodarcze, a także relacje społeczne, szczególnie więzi rodzinne.  Nie zazdroszczę - dużo tego :) a niestety - co świadek to inna historia...
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Październik, 2017, 18:40
Cytuj
Dodam ze wsrod rzymskich katolikow jest grupa ktora wykazuje pare podobienstw do SJ - Neokatechumenat. Tam tez jest ostracyzm w stosunku do odstepcow ale nie jest to az tak radykalne jak w przypadku SJ.

Jakich odstępców, od Neokatechumenatu, czy od KK?
Poza tym znam kilka osób i nie słyszałem ani nie zauważyłem.
Ktoś ci bajek naopowiadał.
Owszem to grupy zamknięte, bo świadectwa ze swego życia na bieżąco zdają i nie chcą by ludzie postronni z ulicy słyszeli ich słabostki i grzeszki oraz pracę nad sobą.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Październik, 2017, 18:54
Ludzie w neokatechumenacie tez stosuja ostracyzm wzgledem ludzi ktorzy byli w neokatechumenacie, nie jest to jednak az tak radykalne jak u SJ ale jest takie zjawisko.
Przecież ci ludzie chodzą nadal do kościoła jedni i drudzy.
Ich obowiązuje też spowiedź i jeśli coś takiego robią to wbrew nauce KK.

Znam byłych exNeokatechumenowców i tych jest w Polsce więcej jak aktualnych w Neokatechumenacie i nic takiego nie ma miejsca.
Gdzie są skargi tych poszkodowanych.

Przykro mi ale lepiej znam KK i jego wspólnoty i bajeczek mi nie sprzedaż. ;D

W latach 1989-2013 działałem w Poradni Religijnej (którą sam utworzyłem za zgodą diecezji) i z różnymi patologiami w KK się spotykałem, ale takie jak opowiadasz nie wstępowały.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: aruk w 16 Październik, 2017, 19:05
Przecież ci ludzie chodzą nadal do kościoła jedni i drudzy.
Ich obowiązuje też spowiedź i jeśli coś takiego robią to wbrew nauce KK.

Znam byłych exNeokatechumenowców i tych jest w Polsce więcej jak aktualnych w Neokatechumenacie i nic takiego nie ma miejsca.
Gdzie są skargi tych poszkodowanych.

Przykro mi ale lepiej znam KK i jego wspólnoty i bajeczek mi nie sprzedaż. ;D

W latach 1989-2013 działałem w Poradni Religijnej (którą sam utworzyłem za zgodą diecezji) i z różnymi patologiami w KK się spotykałem, ale takie jak opowiadasz nie wstępowały.
Ja niestety takie dane posiadam, sam badalem
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Październik, 2017, 19:12
Ja niestety takie dane posiadam, sam badalem
To proszę przedstawić.
Czekam. Z podaniem miasta, parafii i danych wspólnot.
Proszę by się zgłosiły osoby poszkodowane.
Sprawę załatwimy odgórnie.
Tytuł: Odp: Jaki status?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Październik, 2017, 19:33
No to się nie dogadamy, bo mówimy innymi językami. jak pod wieżą Babel.
Życzę sukcesów w tropieniu prześladowanych exNeokatechumenowców.

Zwołaj podobną manifestację pod Episkopatem, jak exŚJ w Nadarzynie. ;D