jesli by przyjac ze te osoby ktore odeszly od SJ nie reprezentuja cech charakterystycznych wiekszosci SJ to takie zalozenie mowilo by ze "exy" czyms sie wyrozniaja z tej calej grupy SJ np wieksza inteligecja, wieksza niezaleznoscia od struktur SJ albo nawet tego ze sa "exami" z czystego przypadku czy moze nawet ze zadzalaly u nich jakies procesy myslowe ktore trudno opisac. Wiele sie slyszy ze ludzie nie chca wychodzic z prozaicznego powodu ze beda rozdzieleni od rodzin, potraca prace czy jakies przywileje czy moze kontakty towarzyskie i zostana skazani na samotnosc wsrod "chaosu". Dodatkowo nie wiadomo nawet czy "exy" moga byc grupa reprezentacyjna a przeciez nie mozna latwo zdobyc danych bezposrednio od aktywnych "typowych" (jesli takie cos jak typowosc da sie okreslic ) SJ.
No tak, exy wyróżniają sie własnym, niezależnym myśleniem. Kazdy kto był kiedyś sj a już nie jest, zrozumiał, ze świadkowie omotali go swoim sposobem myślenia, wpajając nie do końca społeczne zachowania (np oddzielenie od rodziny, strach przed śmiercią w armagedonie). Podobnie działają sekty, z którymi sj maja dużo wspólnych odpowiedników.
Nie rozumiem o co Ci chodzi z ta grupa reprezentacyjna. Jakieś badania chciałbyś przeprowadzić?
Jesli chodzi o to czy ktoś kto sie zgłasza do chrztu zgadza sie z doktrynami głoszonymi przez sj - raj na ziemi, swiat rządzony przez szatana, itp, to tak - chyba nikt nie wstępuje do wspólnoty, w której cos mu sie nie podoba.