Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 04 Styczeń, 2016, 20:57
-
Ten nowy zwyczaj zapewne już na stałe wszedł w roku 2014, skoro w roku 2015 już w 70 językach nadaje się dla Świadków Jehowy:
„Dnia 6 października 2014 roku na okres próbny uruchomiono w języku angielskim telewizję internetową JW Broadcasting. Od sierpnia 2015 roku nadawane materiały są tłumaczone na ponad 70 języków, żeby więcej braci i sióstr mogło odnosić duchowy pożytek (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 10).
To nowa forma wielbienia Boga:
"Wiele rodzin ogląda te programy w ramach wieczoru wielbienia Boga" (jw. s. 5).
Adres telewizji internetowej: tv.jw.org (http://tv.jw.org)
M: Dodałem adres.
-
No cóż ŚJ idą z postępem. ;)
Wpierw strona jw.org, później stojaki, a teraz telewizja służąca wielbieniu Boga. :-\
A występują, członkowie Ciała Kierowniczego. :)
-
Pamiętam jedno z porównań do innych religii ( jak zwykle zresztą) jak szczycili się śJ, że oni nie są tak jak w innych religiach fałszywych, bo nie udzielają nabożeństw, ani nie występują w telewizji, aby nauczać i zbierać za to kasę. Tym argumentem, też próbowano zgarniać nowych do organizacji śJ.
-
Jak takie wielbienie przed telewizorem wygląda pokazuje ilustracja w Strażnicy z marca 2016:
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-marzec-2016/umacniaj-chrzescijanska-jednosc/
(patrz Strażnica marzec 2016 s. 17).
„Uwielbiamy telewizję JW Broadcasting!” (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s . 15; por. s. 10).
-
Wielbienie członka CK
-
Wielbienie członka CK
Brakuje mi krawatów wśród "wielbiących".
-
Tak jest sielsko, że tylko "łiskacza" brakuje.
-
Widze, że ten młody ma polaną jakąś wiśniówke.
-
Pamiętam jedno z porównań do innych religii ( jak zwykle zresztą) jak szczycili się śJ, że oni nie są tak jak w innych religiach fałszywych, bo nie udzielają nabożeństw, ani nie występują w telewizji, aby nauczać i zbierać za to kasę. Tym argumentem, też próbowano zgarniać nowych do organizacji śJ.
Teraz to będzie argument że są postępowi i idą z duchem czasu. Nikt nim nie zarzuci zacofania.
Już kiedyś wspominałam wykład i gościa co grzmiał że....nagłośnienie w dyskotekach to wymysł szatana na zgubę ludzkości. Upłynęło trochę czasu spotkanie w Chorzowie i podziękowania że Jehowa natknął wynalazców i wynaleźli nagłośnienie taki cudowny sprzęt, dzięki któremu mogą się odbywać spotkania.
Taka to jest ta ich polityka.
-
Widzialem te telewizje, jak dodali ja do "Roku". To taka platforma TV internetowej. Kupujesz skrzyneczke lub "palec" i podlaczesz do TV i internetu. Bylo tam tylko pare filmikow. Czyli rodzina ma wielbic Boga ogladajac te same filmiki w kolko? Musze sprawdzic jak czesto to uaktualniaja.
-
Zdaje się co miesiąc nowy odcinek.
Ciekawe jaki z tego tasiemiec wyjdzie. ;)
Nie śledzę tego. Starczą mi publikacje papierowe.
Może z czasem będą uaktualniać starsze filmiki. :)
-
Bylo tam tylko pare filmikow. Czyli rodzina ma wielbic Boga ogladajac te same filmiki w kolko? Musze sprawdzic jak czesto to uaktualniaja.
Co miesiąc wrzucają nową godzinną audycję, a oprócz tego inne relacje, filmy Towarzystwa, bajki o Piotrusiu i takie tam. Teraz się już tego nazbierało całkiem dużo.
Przykładowo aktualna "ramówka" na najbliższą godzinę wygląda tak:
(http://i.imgur.com/5tHyLn8.png)
-
Tak mi się coś zdaje, że po prostu zerżnęło Ciało Kierownicza od protestanckich telewizyjnych kaznodziejów formę przekazu. ;D
*** dx86-13 Protestantyzm ***
USA:
kaznodzieje telewizyjni: w88 1.7 17-18; g88 8.10 31
*** w88 1.7 ss. 17-18 Chrześcijaństwo zdemaskowane jako rzecznik fałszywego kultu ***
Ci sami kaznodzieje telewizyjni usypiają czujność ludzi złudnym poczuciem bezpieczeństwa, beztrosko karmią ich nauką o „ponownym narodzeniu” i głoszą slogany w rodzaju: „Raz zbawiony, na zawsze zbawiony”. Miliony słuchaczy niemal ze wszystkich religii i sekt chrześcijaństwa uwierzyło, że zostali „zrodzeni na nowo” i są „zbawieni”.
A może będzie później tak ;):
*** g88 8.10 s. 31 ***
Następstwa skandali seksualnych wśród kaznodziejów telewizyjnych
OSTATNIO zdemaskowano w USA kilku prowadzących się niemoralnie kaznodziejów telewizyjnych. Jak się okazało, syn byłego ewangelisty Pata Robertsona, kandydata na prezydenta USA, został spłodzony przed ślubem. Ujawniono też, że inni kaznodzieje, z najsłynniejszym wśród nich Jimem Bakkerem włącznie, dopuścili się cudzołóstwa.
-
Wielbienia członka CK ciąg dalszy (co ciekawe na wszystkich tych zdjęciach jest Stephen Lett):
(http://i.imgur.com/EdHQKNh.jpg)
(http://i.imgur.com/sLPGV3U.jpg)
(http://i.imgur.com/poVV2qO.jpg)
(http://i.imgur.com/DgJIwvZ.png)
-
Ludzie lubią kabarety, więc chętnie oglądają, co się dziwisz, Dziwisz ;-)
-
Ludzie lubią kabarety, więc chętnie oglądają, co się dziwisz, Dziwisz ;-)
Ci dziadkowie z ostatniej fotki, to naprawdę się śmieją z niego. ;D
A chłopczyk szamanko uskutecznia choć patrzy co ten facet gada. ;)
-
CK Dezerterzy - hehe
-
Odbiegnę trochę od tematu, ale szafka pod telewizor na ostatniej fotce jest naprawdę kozacka. ;D ;D ;D
-
Odbiegnę trochę od tematu, ale szafka pod telewizor na ostatniej fotce jest naprawdę kozacka. ;D ;D ;D
Nooooo taka 3D :D
Wracając do tematu. Jeszcze trochę zebrania przez telemost , głoszenie przez net, a wykłady przez tv.
Tylko jak symbol przyjąć bez uszczerbku dla sprzętu elektronicznego?
Sorry za ten sarkazm, ale moim zdaniem ten pęd do postępu ich zgubi i to szybciej niż myślą.
-
Ta szafka to jak kasa pancerna. :D
-
Wracając do tematu. Jeszcze trochę zebrania przez telemost , głoszenie przez net, a wykłady przez tv.
Tylko jak symbol przyjąć bez uszczerbku dla sprzętu elektronicznego?
To bardzo proste.
(https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRamXl7DmqhWWn3SobHbB4xfqAbJW76xEeYAgTnvGQvskRdrcBaZA)
Tablet wodoodporny. ;D
-
To bardzo proste.
(https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRamXl7DmqhWWn3SobHbB4xfqAbJW76xEeYAgTnvGQvskRdrcBaZA)
Tablet wodoodporny. ;D
O masz, a na mnie mówią że jestem złośliwa @.:D :D :D
-
(http://piotrandryszczak.pl/do/kaznodzieje.jpg)
-
Można też tak porównać:
*** w88 1.7 s. 17 ***
Ci sami kaznodzieje telewizyjni usypiają czujność ludzi złudnym poczuciem bezpieczeństwa
A kto to obiecywał bezpieczeństwo?
*** w12 15.4 s. 32 ***
Narody obwieszczą: „Pokój i bezpieczeństwo!” (1 Tes. 5:3).
Póki co ogłasza kto inny:
*** w86/15 s. 28 Czy wkrótce zapanuje pokój i bezpieczeństwo? ***
Niekłamany pokój i bezpieczeństwo zostaną wkrótce zaprowadzone, lecz dzięki rządowi niebiańskiemu,
*** g 11/09 s. 11 ***
Za przykładem pierwszych chrześcijan dzisiejsi Świadkowie Jehowy uważają Jezusa za swojego Króla. Uznają go także za Władcę Królestwa Bożego — niebiańskiego rządu, który już wkrótce zapewni ziemi trwały pokój i bezpieczeństwo
-
„Uwielbiamy telewizję JW Broadcasting!” (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s . 15; por. s. 10).
Zdaje się, że w ang. tekście jest o kochaniu telewizji :):
“We Love JW Broadcasting So Much!”
-
Wprawdzie to nie wielbienie związane z telewizją, ale warto też mieć tu to pod ręką, bo to nowoczesna forma wielbienia, jak ta telewizyjna.
Forma wielbienia w czapkach z gazety:
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2014205
-
Po raz kolejny pojawiam się w miejscu,do którego od dawna nikt nie zaglądał,i pewnie to dobrze.
Pewnie ktoś ponownie do niego zajrzy.
I tak wypominacie nam to,że "stworzyliśmy" ,mamy własną telewizję.
I oczywiście to was gorszy,to jest powodem waszego zgorszenia itp.
To ja wam napiszę,że zdaniem Moriasusai Dhavamony SJ.
"Jest prawdą ,że ludzie współcześni zmęczeni są słuchaniem i mówieniem i nierzadko zamykają się dla mówiącego słowa.Powstaje kultura wizualna ,odrzucająca kulturę opartą na słowie,które staje się nieskuteczne i nieużyteczne.Sprawa nie sprowadza się jednak do wyboru tej lub innej kultury,lecz do zastosowania o b u w dziele głoszenia ewangelii.Człowiek współczesny jest także produktem "przemysłu wizualnego",filmu i telewizji.Człowiek ulicy,właśnie kiedy jest w domu,ogromnie łatwo ulega obrazowi i drzemiącej w nim sile.Wynikają stąd poważne konsekwencje dla głoszącego ewangelię a także dogodne warunki dla samego głoszenia.Głoszący ewangelię nie może oczekiwać ,że trafi do słuchacza...jeżeli język jego pozostanie abstrakcyjny a zastosowane środki wyrażania pozbawione siły wyrazu.Człowiek współczesny znajduje się na różnych stopniach wykształcenia.Włada nim epoka reklamy.Porusza go obraz i działanie.Ma swoje potrzeby i zainteresowania.Wszystkie te podejścia mogą być o w o c n i e zastosowane dla g ł o s z e n i a ewangelii współczesnemu człowiekowi".
TAK CZYNIMY.
-
Zmieniacie zdanie i cytujecie "autorytety" stosownie do koniunktury. Cóż z tego, że robicie to jako jedni z ostatnich, skoro to praktycznie to samo. Ubrane tylko w inne słowa. A już namawianie do oglądania TV w ramach "rodzinnego wielbienia" jest dla mnie czystym bałwochwalstwem.
Za taką "kulturę audiowizualną" w wydaniu jw.broadcasting jak choćby ten przypał z chlebami z całego serca dziękuję.
-
I tak wypominacie nam to,że "stworzyliśmy" ,mamy własną telewizję.
Jaka to telewizja? Co tam na "żywo" emitujecie? Dostępna 24 godziny na dobe?
Toż to nagrywane, filmy instruktażowe.
-
Ja zrezygnowałam z telewizji jako młoda pionierka i przez te wszystkie lata obywałam się bez tego medium. W zborze wiele osób też tak miało. A tu nagle okazuje się,że muszę zacząć oglądać,bo inaczej nie doceniam i nie nadążam za rydwanem. A ja nie potrzebuję,męczy mnie to. Wkurza wręcz. A filmy na kongresach odbierają mi możliwiść duchowego odbioru ,zaangażowania wyobraźni . I wielu tak na. Tylko siedzi cicho. Inne wyznania wydają setki biblii w wersji papierowej,wierni czytają przed snem. Coraz lepiej znają tę księgę,a nasi młodzi mają problem ze znalezieniem ksiąg. Tylko palcem po tablecie im idzie. W rozmowie nie potrafią argumentować z biblii, mają problemy ze zrozumieniem tekstu. A wersetów to nie znają,parę ,ale w dyskusjach to cienko. Takie są te efekty. Dokąd to prowadzi?Tworzy się klasa laików i uczonych,tyle tylko,że ci uczeni to mocno niedouczeni.
Samuel kiedyś darł szaty,że Izrael chce króla i Bóg mu wyjaśnił,że dostaną króla,ale będą na niego zasuwać,oddawać mu swoje dzieci,kasę,służyć mu, a on ich będzie wykorzystywać. Dziś lud chce telewizji jak w innych religiach. I dzieje się podobnie. Ale jakim kosztem. I czy to jest ewangelizacja?
-
I tak wypominacie nam to,że "stworzyliśmy" ,mamy własną telewizję.
I oczywiście to was gorszy,to jest powodem waszego zgorszenia itp.
.Człowiek współczesny jest także produktem "przemysłu wizualnego",filmu i telewizji.
I to jest jeszcze jeden przyklad , jake wyobrazenie ma Firma WTS o potrzebach duchowych innych ludzi .
Po prostu traktuje ich jako "produkt" ! .
Tak jak inne firmy , zasypuje ich reklama i oczekuje odpowiedniej do ich celow reakcji .
Stworzyli wlasna strategie marketingowa , analizuja rynek zbytu , dopasowuja swoje dzialanie do zmieniajacej sie sytuacji . I mozna by pomyslec : OK! , wszystko super .
Tylko pytanie : CO TO MA WSPOLNEGO ZE ZBOREM CHRZESCIJANSKIM ?!
Czy na tych zasadach mial on funkcjonowac ?
Jezeli piszesz Robbo1 :TAK CZYNIMY , to czym rozni sie SJ chodzacy od drzwi do drzwi od domokraznego sprzedawcy odkurzaczy ?
Na cale szczescie , wiekszosc ludzi reaguje zniecierpliwieniem na tego typu agresywna strategie marketingowa i nie chce was sluchac .
Mysle tez , ze WTS , dzialajac w ten sposob "strzelil sobie w stope" . Ludzie oczekuja od religii pocieszenia , pomocy w radzeniu sobie w zyciu , nadzieji , wytchnienia od codziennych problemow .
Tego nie jestescie im w stanie zaoferowac .
Za to , jako sprzedawcy garnkow AMWAY , mozecie odniesc sukces . Goraco polecam .
-
Samuel kiedyś darł szaty,że Izrael chce króla i Bóg mu wyjaśnił,że dostaną króla,ale będą na niego zasuwać,oddawać mu swoje dzieci,kasę,służyć mu, a on ich będzie wykorzystywać.
Dziś też zasuwają, tylko że dla brata Króla.
-
Nie dziwi mnie wasza reakcja.
Cieszy,że dzięki mnie zajrzeliście tam ,gdzie już dawno nie zaglądaliście.
Tylko dostrzegam,że nie czytacie z uwagą,czy ze zrozumieniem.
W istocie "większość ludzi reaguje zniecierpliwieniem",a tak naprawdę stali się "letni" na głoszone poselstwo [słowo].
Tylko jak napisał M.Dhavamony SJ:
"Jest p r a w d ą,że ludzie współcześni zmęczeni są s ł u c h a n i e m i mówieniem i nierzadko zamykają się dla mówiącego słowa".
I dotyczy to wszystkiego,w tym naszego głoszenia.
Niestety ...
co?
...powstaje kultura wizualna,od r z u c a j ą c a kulturę opartą na słowie,które staje się ...
jakie?
...nieskuteczne i nieużyteczne".
Niestety tak jest,wystarczy wiedzieć jak niska jest sprzedaż książek i czytelnictwo.
Tak jest.
I tak nie idzie o dokonanie wyboru.
Tylko "zastosowania obu w dziele głoszenia".
Pisał o tym wspomniany Mariasusai Dhavamony = jak czytamy w książce "Elementy teologii mistjnej" w rozdz."Sposoby i środki ewangelizacji".
Tak to wiedząc o tym,że ludzie ulegli "przemysłowi wizualnemu",stali się jego produktem ,to jest "filmu i telewizji".
Wykorzystujemy ,zmuszeni jesteśmy "wszystkie te podejścia ...owocnie zastosować dla głoszenia ewangelii współczesnemu człowiekowi"
I nie idzie o podobieństwo do "domokrążnego sprzedawcy".
To nasz zbawiciel powiedział :
"I d ą c zaś głoście ewangelię mówiąc...".Mat.10:7
No to idziemy.
Niestety żyjemy w takich czasach,w których ludzie wielokrotnie "zamykają się dla mówiącego słowa". No to je "ukazujemy".
-
Robbo1 jesteś inteligentny więc z pewnością wiesz co to jest hipokryzja.
Nie można najpierw głosić, że telewizyjni kaznodzieje to hochsztaplerzy i naciągacze a potem robić to samo.
Nie można mówić, że internet to narzędzie diabła a potem zakładać własny serwis internetowy.
Nie można mówić "Upraszczajcie sobie życie", a samemu opływać w luksusy.
Letniość na głoszenie.
Załóżmy, że masz dziecko. Nauczycielka zadała trudne zdanie z matematyki, ale na szczęście jest miesiąc na jego rozwiązanie. Zatrudniasz korepetytora. Ten czyta zadanie, patrzy na wzory i mówi;
- Mam dla pana doskonałą wiadomość. Wiem jak rozwiązać to zadanie :)
Udziela odpowiedzi i odchodzi.
Ale, że jest uczciwy, po kilku dniach znowu przychodzi i mówi;
- Wie pan, tamto rozwiązanie vyło wtedy prawdziwe ale teraz obowiązują nowe algorytmy i ostateczny wynik będzie inny.
Jesteś zadowolony ale i zdziwiony.
Ale... sytuacja powtarza się jeszcze wielokrotnie.
I co robisz?
Najpierw zaczynasz uważać go za niedouczonego a potem zatrzaskujesz przed nim drzwi i nie chcesz go więcej słuchać.
A on niezrażony mówi;
- To pański wybór ale tylko moje kółko matematyczne zna prawdziwe rozwiazanie tego zadania...
-
Robbo lubi sobie ponarzekać.
W terenie mu nie idzie, to tu złapie parę godzin i na innych forach. :)
Już go namierzyłem na jednym. ;)
-
Robbo1 jesteś inteligentny więc z pewnością wiesz co to jest hipokryzja.
Nie można najpierw głosić, że telewizyjni kaznodzieje to hochsztaplerzy i naciągacze a potem robić to samo.
Nie można mówić, że internet to narzędzie diabła a potem zakładać własny serwis internetowy.
Nie można mówić "Upraszczajcie sobie życie", a samemu opływać w luksusy.
Letniość na głoszenie.
Załóżmy, że masz dziecko. Nauczycielka zadała trudne zdanie z matematyki, ale na szczęście jest miesiąc na jego rozwiązanie. Zatrudniasz korepetytora. Ten czyta zadanie, patrzy na wzory i mówi;
- Mam dla pana doskonałą wiadomość. Wiem jak rozwiązać to zadanie :)
Udziela odpowiedzi i odchodzi.
Ale, że jest uczciwy, po kilku dniach znowu przychodzi i mówi;
- Wie pan, tamto rozwiązanie vyło wtedy prawdziwe ale teraz obowiązują nowe algorytmy i ostateczny wynik będzie inny.
Jesteś zadowolony ale i zdziwiony.
Ale... sytuacja powtarza się jeszcze wielokrotnie.
I co robisz?
Najpierw zaczynasz uważać go za niedouczonego a potem zatrzaskujesz przed nim drzwi i nie chcesz go więcej słuchać.
A on niezrażony mówi;
- To pański wybór ale tylko moje kółko matematyczne zna prawdziwe rozwiazanie tego zadania...
Nie mam najmniejszych wątpliwości co do twojej umiejętności uczenia,przekonywania.
Widocznej zdolności.
Tego szczerze gratuluję.
Nie zmieniliśmy zdania,że wielokrotnie "telewizyjni kaznodzieje" to manipulatorzy itp.
Nie zmieni to jednak tego,że "głoszenie nowiny ewangelicznej jest istotne dla pracy ewangelizacyjnej".
Ja zdecydowanie wolę "papierowe wydania" itp.
Niestety w naszych czasach ludźmi "włada reklama,porusza go obraz i działanie".
Niestety "człowiek ulicy,właśnie kiedy jest w domu,ogromnie łatwo ulega obrazowi".
I to zmusza do głoszenia przez telewizję itp.
NIESTETY.
Niestety dla ciebie jeżeli zmiany to "droga do zrozumienia",to z tej drogi nie powinno się zrezygnować.
Tak naprawdę wielokrotnie "posłużenie się sieciami wzbogacającymi podnosi skuteczność tej funkcji i jednocześnie nie zakłóca podstawowej interpretacji".
Idzie o tzw."modyfikacje wzbogacające".
Konieczne jest tylko ,niemniej jednak "uchwycenie wszystkich z m i a n ,jakim jest poddawana teoria przy przejściu od wersji wcześniejszej do późniejszej".
I je4żeli w istocie "korepetytor" za każdym razem rozszerzyłby swoje wyjaśnienie.
To istnieją tzw. "modyfikacje niejednolite".
I każda taka :
"teoretycznie i empirycznie jest p r z e k s z t a ł c e n i e m naruszającym...
co?
n a r u s z a j ą c y m jednocześnie ciągłość strukturalną i funkcjonalną".
Zrozum mnie nie irytują zmiany.
Zirytowałby mnie ich brak,ich zaniechanie.
Z tej przyczyny,że to "podatność na zmiany umożliwia rozwój teorii".
-
Dałem lubika za staranie się, by posty były długie i niezrozumiałe. :)
No i za chęci. ;)
-
Tak to rzeczywistość,to,że ludzie więcej niż słuchaczami słowa,stali się "wzrokowcami" powołaliśmy do istnienia telewizję.
Nie zmienia to jednak tego,że nie zmieniamy i nie zaniechaliśmy "kontaktów osobistych",głoszenia "od domu do domu",czy jak jak kto woli "po domach".
Wspomniany Mariasusai napisał,że :
"Zasadnicze znaczenie dla ewangelizacji posiadają także kontakty indywidualne,przekazywanie ewangelii od osoby do osoby."
Przecież nawet nasz zbawiciel "uciekał się do tego podejścia osobistego...prowadził osobisty dialog.Była to również metoda stosowana przez apostołów..."
Tego się trzymamy.
-
ty jesteś gupi czy z policji?
Zacznij wreszcie na obronę swoich wierzeń cytować z biblii, co?
-
[quote author=Światus link=topic=2234.msg82073#msg82073 date=1491671942
Nie można najpierw głosić, że telewizyjni kaznodzieje to hochsztaplerzy i naciągacze a potem robić to samo.
Nie można mówić, że internet to narzędzie diabła a potem zakładać własny serwis internetowy.
Nie można mówić "Upraszczajcie sobie życie", a samemu opływać w luksusy.
[/quote]
Robbo1 !
Czy mozesz odniesc sie do zarzutu hipokryzji , ktory Swiatus tutaj postawil ?
Widze , ze konsekwentnie pomijasz argumenty , ktore ci nie pasuja do konceptu , a to NIE JEST UCZCIWE !
Ja od siebie tylko dodam jeszcze , ze WTS niejednokrotnie stwierdzal , ze apostolska forma szerzenia ewangelii charakteryzuje religie prawdziwa , i ze tylko SJ ja stosuja . Wszystkie inne metody to Babilon.
To teraz jak ? Przejeliscie metody babilonskie ?
-
Tak to rzeczywistość,to,że ludzie więcej niż słuchaczami słowa,stali się "wzrokowcami" powołaliśmy do istnienia telewizję.
Nie zmienia to jednak tego,że nie zmieniamy i nie zaniechaliśmy "kontaktów osobistych",głoszenia "od domu do domu",czy jak jak kto woli "po domach".
Wspomniany Mariasusai napisał,że :
"Zasadnicze znaczenie dla ewangelizacji posiadają także kontakty indywidualne,przekazywanie ewangelii od osoby do osoby."
Przecież nawet nasz zbawiciel "uciekał się do tego podejścia osobistego...prowadził osobisty dialog.Była to również metoda stosowana przez apostołów..."
Tego się trzymamy.
No tak, Biblię oglądano w telewizji w I wieku.
-
robbo1..co ty kolego łykasz.
Jak chodziłem jeszcze do służby to jak ktoś cały czas mówił: ''ten napisał to,ten napisał tamto'' to skreślałem go z odwiedzin ponownych.Zapytasz a dlaczego? Bo jak ktoś ma wytarte schematy "w głowie" to ja mu nie jestem potrzebny.
Mówisz że Jezus nauczał tak a później sypiesz cytatem innego "Mędrca" który przeczy wcześniejszemu..
To nie my czytamy bez zrozumienia tylko ty kolego.Jezus dzisiejszy Broadcasting przepędziłby jak kupców świątynnych.
A jak by zobaczył ich sygnety i sikory..matko.
Powiem ci więcej.Jezus nie mógłby wystąpić w takiej hucpie..chyba że wcześniej zgoliłby brodę,obciął włosy i przyswoił nowe jaśniejsze wersje swoich nauk..
-
Mówisz że Jezus nauczał tak a później sypiesz cytatem innego "Mędrca" który przeczy wcześniejszemu..
Co dziwniejsze, robbo cytuje gościa jedna wypowiedź, a 500 innych wypowiedzi go nie interesuje. Choćby cytowana osoba w 499 kwestiach nie zgadzała się z Jezusem czy Jehową, to robbo zacytuje tą 1 wypowiedź, która mu pasuje.
Ale po co?
-
Widzę,że swoimi wypowiedziami ożywiłem rozmowę.
Przypominam,że opisaliście się jako
co?
"Forum dyskusyjne".
Niemniej jak do tej pory nie mieliście okazji prowadzić ...
czego?
dyskusji,to jest debaty,dysputy,ostrej wymiany zdań,pojedynku na słowa.
Tylko wypowiadania się krytycznie,po to,żeby wypowiedzieć się krytycznie.
Wyzywanie mnie od niedorozwiniętych,to występowanie względem osoby,nie jej wywodów,a to w dyskusji niedozwolone.
Można tak,tylko to jest podeptaniem "zdrowych zasad rozmowy".
Niestety.
Niestety poza tym,że zmieniliśmy zdanie,nie przedstawiacie żadnych argumentów,wywodów.
To jednak tylko powody odrzucenia,nie rzeczowe uargumentowanie.
Nie nie zaniechaliśmy w przeciwieństwie do wielu "przepowiadania",oraz "przekazywania" gr.[ paradosis] 1 Kor.15:3-4
Trzymamy się tej najwierniejszemu wzorowi przepowiadania z pierwszego wieku.
Nie idziemy za tymi teologami o których jezuita dr. misjologii Jesus Lopez - Gay napisał,że ich zdaniem nadeszła godzina "nieprzepowiadania",które jest w stanie wywołać nowe podziały i konflikty.
Utrzymują oni,że misje powinny się ograniczać do [przeciw czemu występuje] dawania świadectwa...
jakiego?
...życia i miłosierdzia [czy] zredukowania go do "przepowiadania do demaskowania społecznego i politycznego świata".
Nie występujcie przeciw temu,że w celu "głoszenia" posługujemy się współczesnymi środkami,żeby dotrzeć do "współczesnych ludzi".
I tak to telewizja może tak jak i osobiste głoszenie "być owocnie zastosowane do głoszenia ewangelii współczesnemu człowiekowi".
To,żaden argument,że w przeszłości tego nie czyniliśmy.
Nie wtedy,teraz tak.
I tak ,to jednak my, jako nieliczni wiemy,że zasadnicze znaczenia dla ewangelizacji mają "osobiste kontakty indywidualne".-jak napisał wspomniany M.Dhavamony,i ciągle to praktykujemy.
-
Czyim rzecznikiem jesteś pisząc co chwile MY?
Żadnym argumentem nie jest dla ciebie fakt ,że Jezus nie popierał takiego zachowania jakie cechuje Niewolnika?
Do kosza idą nagle słowa o dokładnym podążaniu za Mesjaszem i myśl o dokładnym trzymaniu się wzoru który pozostawił?
Jako świadek chyba znasz kwestie nienależenia do "tego świata" więc nie rozumiem twojej argumentacji ,że jeśli coś się w ludziach zmienia to CK nagle podejmuje decyzje która harmonizuje z trendami "tego świata"
A jeśli mówisz o definicjach dyskusji to wiec ,że twoje wybiórcze atakowanie innych i ich obrażanie to nędzna podróbka dyskusji.
Ale w twoim wykonaniu.
-
Wyzywanie mnie od niedorozwiniętych,to występowanie względem osoby,nie jej wywodów,a to w dyskusji niedozwolone.
Można tak,tylko to jest podeptaniem "zdrowych zasad rozmowy".
Niestety.
To nie wyzwisko. To DIAGNOZA. Jestę lekarzę.
Nazwiskami i cytatami pozastrażnicowymi możesz sobie rzucać, nie robi to na mnie ŻADNEGO wrażenia jako na SJ. My "SJ" i "byli SJ" dyskutujemy tu o naukach CK zawartych w STRAŻNICACH, a tych nauk NIE POTRAFISZ OBRONIĆ strasznicami.
To TY nie potrafisz dyskutować. Chyba na żadne z zadanych pytań nie odpowiedziałeś. I TY śmiesz komuś powiedzieć że nie potrafi DYSKUTOWAĆ?
-
Przeczytaj sobie werset z Ef.4:25 i nie pisz nieprawdy.
Jeżeli jesteś lekarzem,to pisz jak należy.
Jako taki zapamiętaj sobie słowa z Jak.1:19:
"Weźcie ,bracia moi umiłowani : każdy człowiek winien być chętny do słuchania,nieskory do mówienia,nieskory do gniewu".
Widzę,że nawet ,gdy nie znasz tematu,zawsze jesteś "chętny do mówienia".
Niestety nie zawsze ma to sens.Niestety.
Jeżeli w istocie w przeszłości byłeś ,jednym z nas,cieszy mnie,że to przeszłość.
Wulgaryzm,to nie argument.
Nie masz racji tylko dlatego,że krzyczysz.
Nie masz.
A dowodzić niczego niestety nie potrafisz.
Niestety nie potrafisz niczego udowodnić.
Za to potrafisz poniżyć.
Weź sobie do serca wypowiedź z 1 Ptr.3:15-16 [szczególnie werset 16].
Jeżeli masz natchnione słowo przeczytaj.
I tak zanim wydasz ocenę [ czytaj osąd] wiedz,że :
"Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli,moi bracia,bo wiecie ,iż za tym bardziej surowy czeka was sąd".Jak.3:1
-
Nie masz racji tylko dlatego,że krzyczysz.
Nie masz.
Nie masz racji tylko dlatego że kogoś-tam cytujesz.
Nie masz.
A dowodzić niczego niestety nie potrafisz.
Niestety nie potrafisz niczego udowodnić.
I wzajemnie
Za to potrafisz poniżyć.
Żebyś wiedział, jak cholernie dobrze. Prawie jak CK, ale jeszcze mi brakuje
Weź sobie do serca wypowiedź z 1 Ptr.3:15-16 [szczególnie werset 16].
Jeżeli masz natchnione słowo przeczytaj.
Mam tylko PNŚ, ale on natchniony nie jest.
I tak zanim wydasz ocenę [ czytaj osąd] wiedz,że :
"Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli,moi bracia,bo wiecie ,iż za tym bardziej surowy czeka was sąd".Jak.3:1
Tak, wystarczy jeden "nauczyciel", mr robbo1, natchniony obrońca bezsensów.
-
Widzę,że przynajmniej się odrobinę wysiliłeś i napisałeś kilka zdań,gratuluje.
Nie jest jednak dowodzeniem dezaprobata.
Nie jest.
To źle,że posiadasz tylko nasze tłumaczenie.
Pewnie nie zajrzałeś nawet i tam.
Wolałbym jednak,żebyś powrócił do tematu ,zamiast odnosić się do mnie,a ja przez to do ciebie.
Naprawdę.
Temat dotyczy naszej telewizji,a moja argumentacja,że jej powstanie jest potrzebą naszych czasów,czemu dałem wyraz cytując wypowiedzi z książki "Elementy teologii misyjnej".
-
Robbo dostał ode mnie lubika za słowa
:
jak napisał wspomniany M.Dhavamony
:)
-
Nie zmieni to jednak tego,że "głoszenie nowiny ewangelicznej jest istotne dla pracy ewangelizacyjnej".
Ja zdecydowanie wolę "papierowe wydania" itp.
Niestety dla ciebie jeżeli zmiany to "droga do zrozumienia",to z tej drogi nie powinno się zrezygnować.
I jeżeli w istocie "korepetytor" za każdym razem rozszerzyłby swoje wyjaśnienie.
To istnieją tzw. "modyfikacje niejednolite".
I każda taka :
"teoretycznie i empirycznie jest p r z e k s z t a ł c e n i e m naruszającym...
co?
n a r u s z a j ą c y m jednocześnie ciągłość strukturalną i funkcjonalną".
Zrozum mnie nie irytują zmiany.
Zirytowałby mnie ich brak,ich zaniechanie.
Z tej przyczyny,że to "podatność na zmiany umożliwia rozwój teorii".
Dziękuję za komplement ;)
Ja też wolę papierowe wydania bo słuchając lub oglądając, wiele rzeczy umyka.
No i teraz się zacznie...
Głoszenie "nowiny ewangelicznej" - jak najbardziej jestem ZA, jak i chyba wszyscy. Tylko, że to co głosi WTS za pomocą Świadków to nie jest Dobra Nowina.
Nie wykluczasz, że jesteś namaszczony (bo inaczej Obj 22:15). Załóżmy więc, ze tak jest w istocie. Ale niestety twoja żona ani dzieci nie są.
Idziesz do Nieba a reszta twojej rodziny zostaje na Ziemi.
Cóż to dla ciebie za "dobra nowina"? Sam pośród obcych.
"Niestety dla mnie jeżeli" :)
Sam widzisz, że to jest założenie. Więc nie masz pewności czy tak jest naprawdę.
Dochodzenie do Prawdy.
Jeżeli trzeba coś zmienić aby do niej dojść, to;
- albo jakaś jej część była nieprawdziwa, albo;
- całość była nieprawdziwa.
A ty głosiłeś to jako Prawdę. Nawet najsilniejsza wiara w coś, nie powoduje, że staje się to prawdą.
Zmiany, zmiany.
Biblia jest księgą skończoną. Nie powstają nowe księgi ani rozdziały.
Więc jakich zmian oczekujesz?
Czy nie chciałbyś mieć pewności, że znasz Prawdę i poczuć się wolnym?
Poznanie Prawdy to nie jest koniec. To dopiero początek.
Dopiero kiedy pozna się Prawdę można ją głosić innym. Prawdziwą Prawdę.
Co do TV i Internetu.
Wszystko rozumiem. Lenistwo, cywilizacja obrazkowa itp.
Ale postępowanie wbrew temu co się twierdzi to hipokryzja.
Podobnie przynależność do ONZ. Mi to wisi ale jeśli się głosi,że to "szkarłatna bestia"... Rodziców nikt nie wybiera ale towarzystwo tak :)
Pytanie na koniec :) Zapewne byłeś na Kongresie 2016? Czy widziałeś tą część filmu kiedy jest pokazywany Raj na Ziemi? Pytanie; Kogo tam brakowało?
-
Nie można najpierw głosić, że telewizyjni kaznodzieje to hochsztaplerzy i naciągacze a potem robić to samo.
Nie można mówić, że internet to narzędzie diabła a potem zakładać własny serwis internetowy.
Nie można mówić "Upraszczajcie sobie życie", a samemu opływać w luksusy (...)
Ja od siebie tylko dodam jeszcze , ze WTS niejednokrotnie stwierdzal , ze apostolska forma szerzenia ewangelii charakteryzuje religie prawdziwa , i ze tylko SJ ja stosuja . Wszystkie inne metody to Babilon.
To teraz jak ? Przejeliscie metody babilonskie ?
I właśnie może nie byłoby w tym nic złego, gdyby to właśnie tak nie wyglądało.
A tak wychodzą na totalnych hipokrytów.
:) :) :) :) :)
-
Przypominam,że sami powołaliście do istnienia tematy,i ja staram się pod odpowiednim z nich pisać na jego temat.
Ten dotyczy zaistnienia naszej telewizji.
Pisałem,że żyjemy [powołując się na książkę wydaną przez werbistów,a więc misjonarzy],w czasach w których ludzie bardziej niż bardzo stali się wzrokowcami.I przez to obraz [telewizja] jest najlepszym sposobem dotarcia do ludzi.
Z tej przyczyny wspominany zakonnik namawiał do wykorzystywania telewizji w głoszeniu dobrej nowiny.
Tak czynimy.
Widzimy tego potrzebę.chociaż nie podoba nam się wykorzystywanie jej do samolubnych celów do których zmierzają niektórzy "kaznodzieje telewizyjni".
Rozumiem,że natchnione słowo jest zakończone.
Jego zrozumienie,n i e.
I idzie o to,czy można uznać za właściwe [ w stosunku do natchnionego słowa] stosować zasadę niektórych iż z tej przyczyny:
"że mogę wybierać między egzegezą a użyciem...wynika wedle mnie to,iż interpretacja to sfera swobody" Michał P.Markowski
-
I właśnie może nie byłoby w tym nic złego, gdyby to właśnie tak nie wyglądało.
A tak wychodzą na totalnych hipokrytów.
:) :) :) :) :)
Istnieje książka pod tytułem "Msza święta w telewizji".
I wiemy,że w naszej telewizji istnieją jej retransmisje.
Widać jej wykorzystywanie jest powszechne.
-
Istnieje też msza w telewizji i w radio.
Dla chorych, którzy nie mogą przyjść osobiście do kościoła. :-\
-
I nasza telewizja spełnia czasami podobne zadanie.
Nie zmienia to jednak tego,że swojego głoszenia ,nie ograniczamy do telewizji.
Jest to tylko jedno z wykorzystywanych przez nas narzędzi,które zdaniem wspominanego przez ze mnie zakonnika M.Dhavamony-jak czytamy w książce "elementy teologii misyjnej" powinny być wykorzystywane.
Tak czynimy,i tego nam nie wypominajcie.
Nie zmienia to jednak tego,że świadczymy o prawdzie osobiście.
I nic tego nie zastąpi,nic nie jest od tego lepsze.
Jak pisał wspomniany jezuita we wspomnianej książce istotne jest dawanie świadectwa.
A tego "podstawową postacią jest obecność".
"Człowiek współczesny bardziej słucha świadka niż nauczyciela,a jeżeli słucha nauczyciela ,to dlatego,że jest...
kim?
...świadkiem".
Dlaczego?
Ponieważ współczesny człowiek "odrzuca to co wydaje mu się mistyfikacją,kompromisem".
I istotne jest to,żeby "usiłować się żyć zgodnie z ewangelią",ponieważ "świadectwo takiego życia jest równocześnie ilustracją jak i znakiem tego,w co człowiek wierzy".
A to z zasady przemawia na naszą korzyść.
Na szczęście.
I to o czym pisałem :
"Zasadnicze znaczenie dla dzieła ewangelizacji posiadają także kontakty indywidualne,przekazywanie ewangelii od osoby do osoby".
To czynimy na taką skalę jedyni na ziemi.
-
Tak czynimy,i tego nam nie wypominajcie.
Nie zmienia to jednak tego,że świadczymy o prawdzie osobiście.
I nic tego nie zastąpi,nic nie jest od tego lepsze.
Jak pisał wspomniany jezuita we wspomnianej książce istotne jest dawanie świadectwa.
A tego "podstawową postacią jest obecność".
"Człowiek współczesny bardziej słucha świadka niż nauczyciela,a jeżeli słucha nauczyciela ,to dlatego,że jest...
kim?
...świadkiem".
Tak czynicie i właśnie to wam wypominamy.
dlaczego?
... dlatego, że wcześniej potępialiście to co teraz czynicie?
Czy to co było godne potępienia przestało takie być ponieważ wy zaczęliscie robic tak samo?
Czy tak nie było z przynależnością do ONZ?
Jakie są "samolubne cele" telewizyjnych kaznodziejów?
Czy McDowell pisze o świadkach Jehowy?
Czy zastanawiałeś się, tak dla siebie, dlaczego nie świadkowie Jezusa?
W Biblii napisano;
Dz 1:8 ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».
Dz 4:20 Bo my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli».
Jn 15:26 Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. 27 Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Odpowiedź jest zawarta w pierwszym wersecie Dz 1:8. Ale pomyśl sam.
-
Posiadam książki Josha McDowella,i je sobie cenię.
Zwłaszcza "Zmartwychwstanie",czy "Przewodnik apolgetyczny".
I jeżeli idzie o Josha McDowella to wraz z Don Stewart napisali książkę "Oszukani" i w tej w rozdz.5 omawiają krytycznie nasze wyznanie.
I nie zrozumiałeś moich wywodów.
Ja pisałem tylko o tym,że nasze głoszenie jako "świadków" jest najlepsze.
Jak "świadków",a nie powiedzmy kaznodziei.
Jeżeli idzie o tych,to czytam także książki Billego Grahama [mam kilka].
I nic nie zmieni tego,że w świecie żydowskim,który odrzucił naszego zbawiciela,nie można było do niego nie przekonywać.
I tak nic nie zmieni tego,że on nie świadczył o sobie,tylko swoim ojcu.
Czynimy podobnie.
-
Istnieje książka pod tytułem "Msza święta w telewizji".
I wiemy,że w naszej telewizji istnieją jej retransmisje.
Widać jej wykorzystywanie jest powszechne.
Dobre, "Msza święta w telewizji".
W jw.org., TV Broadcasting, to też prawie jak "msza w TV".
Z nabożną czcią, śj do tego podchodzą.
-
Posiadam książki Josha McDowella,i je sobie cenię.
Zwłaszcza "Zmartwychwstanie",czy "Przewodnik apolgetyczny".
I jeżeli idzie o Josha McDowella to wraz z Don Stewart napisali książkę "Oszukani" i w tej w rozdz.5 omawiają krytycznie nasze wyznanie.
I nie zrozumiałeś moich wywodów.
Ja pisałem tylko o tym,że nasze głoszenie jako "świadków" jest najlepsze.
Jak "świadków",a nie powiedzmy kaznodziei.
Jeżeli idzie o tych,to czytam także książki Billego Grahama [mam kilka].
I nic nie zmieni tego,że w świecie żydowskim,który odrzucił naszego zbawiciela,nie można było do niego nie przekonywać.
I tak nic nie zmieni tego,że on nie świadczył o sobie,tylko swoim ojcu.
Czynimy podobnie.
To nie jest wątek o świadczeniu tylko o JW Broadcasting. I o tym, że usprawiedliwiacie, to co potępialiście u innych, kiedy sami zaczynacie robić tak samo.
Rzym 2:1 Przeto nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz. 2 Wiemy zaś, że sąd Boży według prawdy dosięga tych, którzy się dopuszczają takich czynów.
Częto piszesz; "I nic nie zmieni... tego czy tamtego".
Niewolnik może zmienić nową nauką co tylko zechce.
Co do książek. Jest takie przysłowie.
Osioł ma na swoim grzbiecie wiele książek, ale wcale nie staje się przez to mądrzejszy. :)
-
No to już wcześniej wykazałem potrzebę ,czy nawet konieczność "głoszenia przez telewizję",z wykorzystaniem książki ""elementy teologii misyjnej".
Już na podstawie metodologii,tego,że czasami istnieje "potrzeba pisania historii od nowa" wykazałem konieczność zmian.
Tego,że niekiedy trzeba "zmienić nową naukę",czy zmienić jedno wyjaśnienie na nowe.
Przy czym tak naprawdę istnieje pewność "zmieniających się stałych przyrody".
Jak napisał
P.Dirac
"Na początku czasu prawa przyrody miały prawdopodobnie bardzo odmienną postać od obowiązującej obecnie.Dlatego też powinniśmy postrzegać je jako podlegające nieustannym z m i a n o m w czasie,a nie traktować ich jako stale obowiązującej w całej czasoprzestrzeni".
-
Czyli wyprzedziłeś rydwan, któremu pęd i kierunek tu, na tym ziemskim padole, nadaje Ciało Kierownicze Świadków Jehowy?
-
Nie wiem,czy wyprzedziłem,niemniej nie pozostałem w tyle.
I to nie ciało kierownicze nadaje "pęd i kierunek".
Niemniej moje spostrzeżenia zostają niekiedy wykorzystywane.
Przy czym przypominam,że nasza telewizja internetowa to jedna z metod "ewangelizacji [głoszenia].
Nie zamiast "osobistego",tylko przy okazji osobistego dawania świadectwa,jako "pomoc".
-
Niemniej moje spostrzeżenia zostają niekiedy wykorzystywane.
O! Mamy tu współpracownika Ciała Kierowniczego! Stąd ta słaba polszczyzna, bo na się pewnie polskiego uczy.
-
Nie wiesz kim jestem,co czynię .
Niemniej moje sposoby dowodzenia ,przykłady unaocznienia,niekiedy wykorzystywane są przez innych w służbie itp.
Tego możesz być pewny.
Tak jak tego,że "krytycyzm" i jego przejawianie,to tak jak uleganie tylko i wyłącznie emocjom.Rzadko kiedy emocje to dostatecznie dobry doradca.
Tak "bo na się pewnie polskiego uczy".
-
Nie wiem,czy wyprzedziłem,niemniej nie pozostałem w tyle.
I to nie ciało kierownicze nadaje "pęd i kierunek".
Niemniej moje spostrzeżenia zostają niekiedy wykorzystywane.
Przy czym przypominam,że nasza telewizja internetowa to jedna z metod "ewangelizacji [głoszenia].
Nie zamiast "osobistego",tylko przy okazji osobistego dawania świadectwa,jako "pomoc".
Być może się powtórzę, ale wcześniej WTS w dość niewybredny spsób potępiało telewizyjne metody głoszenia, co wykazał Tusia. Teraz się WTS-owi odmieniło i sami zrobili z tego element kultu organizacji. Bo czymże jest wypowiedź żony NO: 'jak widzę przemawiających członków CK, to czuję się tak jaby sam Jehowa do mnie przemawiał', albo sławna wypowiedź Letta: 'kochamy JW Broadcasting!'...
Nie wiem kogo chcesz przekonać na wszelkie możliwe sposoby broniąc dziś czegoś, co zapewne równie gorliwie wcześniej potępiałeś proponując Strażnicę. Trzeba było wówczas zwrócić się do wujków w Brooklynie, że postrzegasz internet i TV inaczej niż oni, zaproponować im kilka mądrych książek do podszkolenia się itp.
I jeszcze jedna rzecz: Jezus nie potrzebował wspomagaczy w głoszeniu. Nie kazał swym uczniom odgrywać scenek ani nie uciekał się do efekciarstwa i wywoływania skrajnych uczuć, jak to coraz śmielej robi dziś WTS; jego naśladowcy także tego nie robili. Za wspomożyciela mieli ducha św. a rozpoznawani byli po miłości a nie dopasowywaniu metod głoszenia do panującej koniunktury .
-
Niemniej moje sposoby dowodzenia ,przykłady unaocznienia,niekiedy wykorzystywane są przez innych w służbie itp.
Tego możesz być pewny.
Tak, jestem pewny. Dlatego mamy spadek ŚJ w Polsce: -2%
http://www.piotrandryszczak.pl/statystyka_w_Polsce.html
-
Jeżeli miałeś kiedykolwiek oglądać tzw. "telewizyjnych ewangelizatorów" .
Tego jak "kończą,czym " swoje przemówienie itp.
To wiesz o czym mówimy.
Jeżeli idzie o naszą telewizję,to jest ona tylko jednym z narzędzi przez nas stosowanych.
O tym,że istnieje tego potrzeba przekonywałem wykorzystując wypowiedzi innych.
Nie zamierzam wszystkiego powtarzać,można przeczytać to powyżej w moich wcześniejszych komentarzach.
I to ,że "głoszenie słowa" ma mniejszy oddźwięk jest przyczyną zaistnienia telewizji.
O ważności "głoszenia"w ten sposób przekonywał duchowny katolicyzmu.
I my dostrzgamy tego potrzebą,to pewne.
-
Jeżeli idzie o naszą telewizję,to
nie jest oparta na Biblii. Wskaż miejsce, że pierwsi chrześcijanie posługiwali się telewizją.
-
Tusia...
To nie jest dobry argument - wtedy nie było telewizji. Pamiętaj jednak, że Jezus nauczał publicznie, żeby jak najwięcej osób usłyszało Jego nauki. Kto wie, czy w dzisiejszych czasach nie korzystałby z TV, czy internetu...?
Żeby było jasne - nie bronię tym samym hipokryzji CK demonizującego "teleewangelizatorów" i internetu, do czasu kiedy sami zaczęli tych mediów używać.
-
Tusia...
To nie jest dobry argument - wtedy nie było telewizji
Radia, lokomotywy, samolotów też nie było a potrafili w ksiągach Hioba, Nahuma i Daniela znaleźć. ;D
Tak wiec Twój nie jest dobry argument.
Zapytaj Sebastiana, to Ci znajdzie nawet jw.org w Biblii jak uruchomi fantazję. :)
-
Argument jest taki, że tonący brzytwy się chwyta. Świadczy to tylko o tym, że to zakamuflowana korporacja finansowa.
Jest tylko jeden problem. Jak wyjaśnić to ludziom? Przede wszystkim wyznawcom tej idei "raju za moment"?
Robbo1 jest przykładem zmanipulowanego do granic jegomośćia, których są miliony w tej korporacji.
Znaleźć właściwą metodę na przekonanie ludzi o ich błędzie, to chyba zadanie dla noblisty.
-
Tusia...
To nie jest dobry argument - wtedy nie było telewizji.
Jak możesz zaprzeczać faktom? >:(
-
Rodzina Miłości, czyli tak zwane Dzieci Boże w Apokalipsie widzą numery pinów, bo tam jest o liczbie, której nikt nie zna.
Inni z kolei widzą w ukraińskiej wersji czy ruskiej Biblii w Ap słowo Czarnobyl. ;)
-
To,że istnieje w wielu miejscach obojętność" wiary,na wiarę itp jest pewne.
Niektórzy przewidują nawet :
"Koniec wiary",jak brzmi tytuł książki,która została napisana przez Sama Harisa.
W wielu miejscach naszej planety ubywa wierzących,i pewnie książki typu "Bóg urojony" R.Dawkinsa przyczyniają się do tej liczby.
Wiemy jednak,że w niektórych miejscach jest inaczej,czego dowodzi książka "Powrót Boga.Jak globalne ożywienie wiary zmienia świat" napisanej przez Johna Micklethawaita,oraz Adriana Wolldridge.
Doświadczamy niestety tego i my.
A telewizja nie zastępuje nigdzie "chodzenia po domach" i osobistego kontaktu z ludźmi.
Ewentualnie i im ukazujemy to,czy tamto z naszej telewizji.
-
Ten nowy zwyczaj zapewne już na stałe wszedł w roku 2014, skoro w roku 2015 już w 70 językach nadaje się dla Świadków Jehowy:
„Dnia 6 października 2014 roku na okres próbny uruchomiono w języku angielskim telewizję internetową JW Broadcasting. Od sierpnia 2015 roku nadawane materiały są tłumaczone na ponad 70 języków, żeby więcej braci i sióstr mogło odnosić duchowy pożytek (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 10).
To nowa forma wielbienia Boga:
"Wiele rodzin ogląda te programy w ramach wieczoru wielbienia Boga" (jw. s. 5).
Adres telewizji internetowej: tv.jw.org (http://tv.jw.org)
M: Dodałem adres.
Właśnie hucznie obchodzono 5 lecie i jest sprawozdanie:
https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/region/swiat/Telewizja-JW-Broadcasting-pi%C4%99%C4%87-lat-nadawania/
Zdaje się miejsce nadawania zmieniono. ;)
Po obejrzeniu audycji z listopada 2016 roku małżeństwo z USA, którego syn zmarł na raka, napisało: „Gdy oglądaliśmy wideoklip ‚Tuż, tuż przed nami’, popłakaliśmy się. Wyobraziliśmy sobie, że to my jesteśmy tymi rodzicami w raju. Gdy nam się wydaje, że już nie damy rady znieść tego emocjonalnego bólu, Jehowa zawsze daje nam znać, że to rozumie i że nam pomoże to przetrwać. Ten filmik pozwolił nam naprawdę zobaczyć odpowiedź Jehowy na nasze szczere modlitwy”.
Prowadzący. Początkowo każdą audycję prowadzili wyłącznie członkowie Ciała Kierowniczego. Potem współprowadzącymi lub samodzielnymi prowadzącymi zostali też pomocnicy Komitetów Ciała Kierowniczego. Łącznie w tej roli wystąpiło 29 braci.
-
Jak wspólne oglądanie audycji telewizyjnej ma zacieśniać więzi w czasie rodzinnego wielbienia Boga?????
-
Muszę Wam powiedzieć, że dawne radio przypomina mi w działalności ŚJ ich obecną telewizję:
„Ponieważ jest to wolą Bożą i, że nadszedł właściwy czas ku temu, mała garstka naśladowców Chrystusa, zwana studentami Biblji, używa obecnie radja, aby zwiastować ludziom imię i zamiar Boga Jehowy” (Rząd 1928 s. 249).
Tylko że oni to w 1957 r. zlikwidowali, po 30 latach.
*** dx86-18 Betel (w USA) ***
radiostacja WBBR (1924-1957)
Powód?
*** jv rozdz. 25 s. 572 ak. 2 Głoszenie publicznie i od domu do domu ***
Chociaż do rozprzestrzeniania nowiny o Królestwie Świadkowie Jehowy korzystają czasem z usług radia i telewizji, zdają sobie sprawę, że osobiste rozmowy z ludźmi w ich domach są o wiele skuteczniejsze, gdyż umożliwiają odpowiadanie na pytania domowników oraz wyszukiwanie osób godnych przedstawienia im orędzia biblijnego (Mat. 10:11). Między innymi właśnie dlatego Towarzystwo Strażnica sprzedało w roku 1957 stację radiową WBBR w Nowym Jorku.
Może z czasem dojdą do tego samego poglądu. :)
-
Właśnie oglądając i słuchając w telewizji członków CK żona NO czuła, że sam Jehowa przemawia do niej:
„»Kiedy słucham członków Ciała Kierowniczego i ich pomocników, czuję, jakby Jehowa przemawiał do mnie w moim własnym pokoju« – mówi Agatha, żona nadzorcy obwodu z Ghany” (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 24-25).