Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: zdejmowanie z przywileju za godziny  (Przeczytany 35443 razy)

Offline gerontas

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #135 dnia: 09 Listopad, 2016, 13:05 »
Mam takie pytanie, mam nadzieję, że nie śmieszne: Skąd taki NO wie, że ktoś opuścił zebranie miesiąc czy 2 miesiące wcześniej. Czy to jest gdzieś zapisywane?

NO prowadzi wywiad wśród głosicieli a ci wielebnemu NO namaszczonemu przez samo CK wyśpiewają wszystko, czy chodzi na zebrania, zbiórki. Poza tym w gronie również znajdą się tacy, którzy uprzejmie doniosą.

Ja dowiedziałem się po drugiej notatce służbowej ze sekretarz wszystko zapisuje
ale ogólnie to zdolny chłopak bo jeździł i filował kto stoi na wózkach jak jest ubrany czy aby godnie
i czy zgodnie z grafikiem...

Rzeczywiście, w niektórych zborach mogą prowadzić takie notatki.
Jakże bym chciał, żeby taki NO fanatyk tragił do naszego obwodu.
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2016, 13:12 wysłana przez gerontas »


Offline ufoludek

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #136 dnia: 09 Listopad, 2016, 13:12 »
I to jest nagminnie praktykowane, taka "inicjatywa własna", czy tylko sporadyczne przypadki nadgorliwców?
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline gerontas

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #137 dnia: 09 Listopad, 2016, 13:16 »
Zależy od zboru. Ale w każdym znajdzie się bardziej gorliwy lub nad. U mnie jest taki sługa, który wyśpiewa wszystko. Nawet wiem, że notatki robił.
Jeśli chodzi o NO, to zależy od wytycznych jakie dostali i od ich człowieczeństwa.
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2016, 13:19 wysłana przez gerontas »


B

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #138 dnia: 09 Listopad, 2016, 13:22 »
Zależy od zboru. Ale w każdym znajdzie się bardziej gorliwy lub nad. U mnie jest taki sługa, który wyśpiewa wszystko.
Zgadza się.
U mnie co drugi to kapo strach czasami cos powiedzieć..
Bywa ze po zebraniu są kolejki do pokoiku..
A w innym zborze w którym byłem grono wolało załatwić wszystko
między sobą a nie uzewnętrzniać się przed NO...


Offline Polinux

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #139 dnia: 09 Listopad, 2016, 14:05 »
A ten Serwinski to taki wysoki spory koleszka? Jesli tak to znam go bo sie kumplowalismy jakos w latach 2001-2004. Byl wtedy specjalnym gdzies na pomorzu. Potrafil zjesc calkiem ladne ilosci  ;) haha... Dobrej muzyki wtedy slychal (Pink Floyd/Led Zeppelin/Deep Purple) Bylo o czym gaworzyc. Fajny gostek z niego wtedy byl;. Pamietam ze gadalismy tez sporo o grach komputerowych bo on lubil Black Hawk Down... Stare dzieje. Wiedzialem ze kilka lat temu zostal jakims zastepowym nadzorca obwodu czy okregu. Lubilem wtedy z nim do slzby smigac bo luszie sie go bali i sluchali ze hej. Pewnie ze strachu bo kawal chlopa z niego. :) Ale ze taki kosiarz zborowy sie z niego zrobil to nie wiedzialem.

PS. Gdzie on takie czystki robil?
Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii. (Steven Weinberg)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #140 dnia: 09 Listopad, 2016, 15:25 »
Facet jest potężny, tak z 190cm i 120kg wagi. Potrafi śmiesznie zagadać. O jego czystkach nie słyszałem.


Offline Rybak

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #141 dnia: 15 Grudzień, 2016, 11:32 »
A czy ktoś pamięta gościa o nazwisku Trzewik, Bolszewik czy jakoś tak? Kilkanaście lat temu był NO na Śląsku. Miał taki świetny zwyczaj, że na kwaterze i braci bez pytania dzwonił telefon braci i rachunki przychodziły na 200-300 zł. Był samotnym kawalerem, wysoki, szczupły i laski za nim sikały po nogach a on się tylko na nie napalał.
Pamiętam takiego jednego NO Torżewik, imię wypadło mi z pamięc. Działał w trójmieście z 10 lat temu, obecnie należy do zboru w Białymstoku, ponoć spadł z przywilejów za numerek.Może właśnie o tego Tobie chodzi.


Offline rychtar

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #142 dnia: 15 Grudzień, 2016, 19:29 »
Pamiętam takiego jednego NO Torżewik, imię wypadło mi z pamięc. Działał w trójmieście z 10 lat temu, obecnie należy do zboru w Białymstoku, ponoć spadł z przywilejów za numerek.Może właśnie o tego Tobie chodzi.

Właśnie o tego mi chodzi. Teraz mi się przypomniało, że na imię ma Mariusz. Czy ktoś o nim coś wie, tzn. czy ma jakiekolwiek przywileje np. sługa pomocniczy?
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt