Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: zdejmowanie z przywileju za godziny  (Przeczytany 35418 razy)

Blizna

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #120 dnia: 08 Listopad, 2016, 23:16 »
Bartoszczuk nie jest NO, " awansował" na pioniera specjalnego 😂

A nie posunęli go po tej historii z babą w aucie?


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #121 dnia: 09 Listopad, 2016, 00:08 »
Bartoszczuk nie jest NO, " awansował" na pioniera specjalnego 😂
      Nadzorca z mojego obwodu z żoną awansowali na pionierów stałych.
      Zaczęło się im życie w realu, po 16 latach w "terenie", na cudzych obiadkach...
      Powodów prawdziwych ... nie znam, ale jak zapytałam nadzorcę na ostatniej obsłudze, powiedział:
      "No, rydwan Jehowy pędzi naprzód, gdzie Jehowa nas stawia, tam jesteśmy" ...
      "Ciągle są zmiany organizacyjne, CK wie najlepiej gdzie, kto jest przydatny" ...
      Żal mi się go zrobiło, jak tego słuchałam, raczej radości z tego powodu na jego twarzy, nie widziałam ...
      że tak brutalnie, z tego rydwanu Jehowy, został wykopany, po tylu latach tej teokratycznej pracy w terenie!
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline GdzieTaPrawda

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #122 dnia: 09 Listopad, 2016, 00:44 »
To jeszcze nic. Beda kolejne czystki. Kazdy nadzorca ktory ma dziwaczne diety, mają chore żołądki czy jelita będą wymieniani. Dewiza i cel jest prosty! Nie nadajesz sie do uslugiwania jesli nie jesteś w pelni dyspozycyjny i tylko moglbys byc ciężarem dla.innych braci.
Sprawdzone info!

Pewnie dlatego Tymoteusz dzisiaj nie zostalby wyslany w pozdroze misjonarskie bo Pawel w liście do niego przypomnial mu jego problemy z zoladkiem i mial pic po troszu wina.

A wkleje cytat z wnikliwych:
"Chociaż Tymoteusz chorował na żołądek i często niedomagał (1Tm 5:23), chętnie wysilał się na rzecz drugich. Ze względu na piękne przymioty stał się bardzo bliski apostołowi Pawłowi, który w obliczu niechybnej śmierci koniecznie chciał się z nim zobaczyć (2Tm 4:6-9). Ponieważ Tymoteusz był stosunkowo młody, mogło mu brakować pewności siebie (por. 1Tm 4:11-14; 2Tm 1:6, 7; 2:1). Pokazuje to, że nie był nadęty pychą, lecz znał swoje ograniczenia

Pod hasłem Tymoteusz jest wiecej o jego podrozach misjonarskich


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #123 dnia: 09 Listopad, 2016, 05:11 »
To jeszcze nic. Beda kolejne czystki. Kazdy nadzorca ktory ma dziwaczne diety, mają chore żołądki czy jelita będą wymieniani. Dewiza i cel jest prosty! Nie nadajesz sie do uslugiwania jesli nie jesteś w pelni dyspozycyjny i tylko moglbys byc ciężarem dla.innych braci.
Sprawdzone info!



Ja mam sprawdzone info ;)   Tak na rozluźnienie pięknego dnia ;)

Przyjeżdza Moris do Betel w Polsce ale wcześniej dzwoni i mówi jaki cel wizyty. No i wujaszek z Polski dopytuje czy coś dostaniemy drogi Morisie jak przyjedziesz. A on odpowiada tak. KAŻDY DOSTANIE PO jednym JAJKU. Jak to dobrodzieju Każdy? rzekł wujaszek wzruszony niezwykle.

Tak każdy NO a potem reszta. Zwołaj ich proszę przylecę w poniedziałek.

Wszyscy czekają i rzeczywiście przyjechał Morisek ;)  Ale jakoś bagaż jak zwykle i gdziesz ta nagroda pyta wujaszek Moriska.

Jaka nagroda pyta Morisek. No mieliśmy wszyscy dostać po jednym jajku?

No tak zgadza się metalowym prętem odrzekł Morisek ;D ;D ;D


Offline Woland

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #124 dnia: 09 Listopad, 2016, 07:10 »
A czy ktoś pamięta gościa o nazwisku Trzewik, Bolszewik czy jakoś tak? Kilkanaście lat temu był NO na Śląsku. Miał taki świetny zwyczaj, że na kwaterze i braci bez pytania dzwonił telefon braci i rachunki przychodziły na 200-300 zł. Był samotnym kawalerem, wysoki, szczupły i laski za nim sikały po nogach a on się tylko na nie napalał.
Torżewik


ravasz

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #125 dnia: 09 Listopad, 2016, 07:53 »
Jeśli to prawda , że będą ściągać nie domagających, to powinni wziąć się za Stopkę. Wprawdzie to jego żona jest non stop chora , więc powinien zrezygnować z "przywileju " i zająć się chorą żoną . Wyobraźcie sobie , że podczas obsługi kwaterowali w mieszkaniu na sali Królestwa , to jego żona nie przychodziła na zbiórki, zebrania , bo źle się czuła . Następna obsługa to samo. Więc zaniepokojony 😁 tą sytuacją zapytałem go  , czy nie lepiej zjeść z terenu i zająć się chorą żoną ?  No i ruszyłem śmierdzące gówno!


Blizna

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #126 dnia: 09 Listopad, 2016, 10:20 »
Więc zaniepokojony 😁 tą sytuacją zapytałem go  , czy nie lepiej zjeść z terenu i zająć się chorą żoną ?  No i ruszyłem śmierdzące gówno!

To znaczy?


Offline ufoludek

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #127 dnia: 09 Listopad, 2016, 10:24 »
Ja mam sprawdzone info ;)   Tak na rozluźnienie pięknego dnia ;)

Przyjeżdza Moris do Betel w Polsce ale wcześniej dzwoni i mówi jaki cel wizyty. No i wujaszek z Polski dopytuje czy coś dostaniemy drogi Morisie jak przyjedziesz. A on odpowiada tak. KAŻDY DOSTANIE PO jednym JAJKU. Jak to dobrodzieju Każdy? rzekł wujaszek wzruszony niezwykle.

Tak każdy NO a potem reszta. Zwołaj ich proszę przylecę w poniedziałek.

Wszyscy czekają i rzeczywiście przyjechał Morisek ;)  Ale jakoś bagaż jak zwykle i gdziesz ta nagroda pyta wujaszek Moriska.

Jaka nagroda pyta Morisek. No mieliśmy wszyscy dostać po jednym jajku?

No tak zgadza się metalowym prętem odrzekł Morisek ;D ;D ;D
U nas po jajku, a w Rosji każdy Wołgę. Do przepłynięcia;-)) ( wiem wiem, stary dowcip, ale zawsze mnie śmieszy)
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


ravasz

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #128 dnia: 09 Listopad, 2016, 10:40 »
"
"
To znaczy?
Oczywiście miało być "zejść" z terenu a nie "zjeść"  :D
Chcę jeszcze tylko nadmienić, że nie jestem z tych co mają w poważaniu takich objazdowych , żyjących w dalszym ciągu realiami Kazachstanu , więc usłyszał o co się prosił.
Nadarzyniaki  dawno powinni wziąć mu się za tyłek . Ale z jednego się cieszę , po jego wizytach miejscowy zbór mocno podupadł, dalej się sypie i może się rozsypie  ;D.


Offline coma

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #129 dnia: 09 Listopad, 2016, 11:45 »
dzwonił  do  mnie   kolega z  centrum kraju  juz  po -po obsłudze  z serw.   kim  ,pozdejmował  wielu  braci  -    nawet  za  to ,ze  zdarzało  im sie opuscic  1 zebranie   co  2-3 miesiące   lub  za  małą  liczbe odwiedzin - powód   brak  efektów   w służbie  ,jesli  żona   ma  mniej  jak średnia  zboru  tez   wypad  z  przywileju -powód   złe  przewodnictwo  w  rodzinie  ale  słyszałem  też   ,że    co  bardziej   kumate   grono   -to  zmówili  się   ,że   jesli   NO  bedzie  chciał zdjąc  kogoś  z przywileju   to  wszyscy  sie  postawią  i  solidarnie    tez    zrezygnuja  z usługiwania sam jestem  ciekaw   co   wtedy  zrobi taki  gagatek ,    tak  sie  teraz   narobiło ,że  wizyta NO  to wielki stres    dla     uslugujących   a  1 znajomek  prowadzi  mały  zbór  ok  70 osób  - 5 usługujących   w  styczniu mają obsługe   i już  wie  ,że   3   do  odstrzału  zostaje   tylko  2 usługująch , którym  pozostaje    zapewne   samemu  zrezygnować   z powodu   nadmiaru  obowiazków  ,  NO    powinien   jako ostatni  zgasic   swiatlo  na sali królestwa

Potwierdzam. Sam  pan S. prowadzi teraz kurs dla ewangelizatorów dlatego wielu zborom się upiecze. Jednak zadążył on odwiedzić już kilka zborów. Spotkania dla usługujących twrały tam nawet 4 i pół godziny!


KaiserSoze

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #130 dnia: 09 Listopad, 2016, 11:52 »
Mówimy o Serwińskim?
znam człowieka.


Offline egon olsen

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #131 dnia: 09 Listopad, 2016, 11:54 »
za czasów  morica w nadarzynie   było powiedzenie  - mene  mene  tekiel    moric


Offline ufoludek

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #132 dnia: 09 Listopad, 2016, 12:56 »
dzwonił  do  mnie   kolega z  centrum kraju  juz  po -po obsłudze  z serw.   kim  ,pozdejmował  wielu  braci  -    nawet  za  to ,ze  zdarzało  im sie opuscic  1 zebranie   co  2-3 miesiące   lub  za  małą  liczbe odwiedzin - powód   brak  efektów   w służbie  ,jesli  żona   ma  mniej  jak średnia  zboru  tez   wypad  z  przywileju -powód   złe  przewodnictwo  w  rodzinie  ale  słyszałem  też   ,że    co  bardziej   kumate   grono   -to  zmówili  się   ,że   jesli   NO  bedzie  chciał zdjąc  kogoś  z przywileju   to  wszyscy  sie  postawią  i  solidarnie    tez    zrezygnuja  z usługiwania sam jestem  ciekaw   co   wtedy  zrobi taki  gagatek ,    tak  sie  teraz   narobiło ,że  wizyta NO  to wielki stres    dla     uslugujących   a  1 znajomek  prowadzi  mały  zbór  ok  70 osób  - 5 usługujących   w  styczniu mają obsługe   i już  wie  ,że   3   do  odstrzału  zostaje   tylko  2 usługująch , którym  pozostaje    zapewne   samemu  zrezygnować   z powodu   nadmiaru  obowiazków  ,  NO    powinien   jako ostatni  zgasic   swiatlo  na sali królestwa
Mam takie pytanie, mam nadzieję, że nie śmieszne: Skąd taki NO wie, że ktoś opuścił zebranie miesiąc czy 2 miesiące wcześniej. Czy to jest gdzieś zapisywane?
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline falafel

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #133 dnia: 09 Listopad, 2016, 12:58 »
Mam takie pytanie, mam nadzieję, że nie śmieszne: Skąd taki NO wie, że ktoś opuścił zebranie miesiąc czy 2 miesiące wcześniej. Czy to jest gdzieś zapisywane?

Pewnie ktoś z gorliwych z grona doniósł.


B

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #134 dnia: 09 Listopad, 2016, 13:03 »
Mam takie pytanie, mam nadzieję, że nie śmieszne: Skąd taki NO wie, że ktoś opuścił zebranie miesiąc czy 2 miesiące wcześniej. Czy to jest gdzieś zapisywane?

Ja dowiedziałem się po drugiej notatce służbowej ze sekretarz wszystko zapisuje
ale ogólnie to zdolny chłopak bo jeździł i filował kto stoi na wózkach jak jest ubrany czy aby godnie
i czy zgodnie z grafikiem...