Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?  (Przeczytany 12522 razy)

Offline ewa11

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #60 dnia: 22 Lipiec, 2018, 15:18 »
Królowo Ewo 11!  :)

Pochwycenie przed Armagedonem

   W roku 2013 Towarzystwo Strażnica powróciło do swej nauki pierwotnej:

„Wydaje się więc, że wszyscy pomazańcy, którzy wciąż będą na ziemi po początkowej fazie wielkiego ucisku, zostaną zabrani do nieba w jakimś momencie przed wybuchem Armagedonu. Jest to zmiana w stosunku do tego, co napisano w »Pytaniach czytelników« w Strażnicy z 15 sierpnia 1990 roku, strona 30” (Strażnica 15.07 2013 s. 8; patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 228).
Rany boskie, a kiedy awansowałam na królową? :D (i co to ze mnie za królowa, bez ziemi :D ?)

A co do tego tłumaczenia, to faktycznie, coś mi się przypomina, że takie cóś było. Thanks a lot for the answer :)


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #61 dnia: 22 Lipiec, 2018, 17:38 »
Tak mi się skojarzyło, że królowe obok imienia mają numer, np. Elżbieta II. :)

Co do tej nauki z 2013 to jest to powrót do wykładni sprzed roku 1929. :)

Pochwycenie przed Armagedonem

„Członkowie pierwotnego ostatka, którzy przeżyli doświadczenia pierwszej wojny światowej, przytaczali zwykle Psalm 50:5: (...). Myśleli oni, że tylko ci święci mają być zgromadzeni czyli zabrani przed Armagedonem (...). Napomykano nawet, że to zebranie takich duchowych świętych mogłoby się skończyć w roku 1924, po czym nastąpiłoby uświetnienie w niebie tych pomazanych, spłodzonych z ducha naśladowców Chrystusa. /Zobacz Strażnicę ang. z 1 stycznia 1924 r. paragr. 11-32/” (Strażnica Nr 6, 1952 s. 9 [ang. 15.12 1951 s. 749]).

„W Strażnicy z 1 maja 1925 roku (wydanie angielskie) powiedziano: »Nie powinniśmy arbitralnie twierdzić, co Bóg zrobi, a czego nie zrobi. (...) [Niemniej] dochodzimy do wniosku, że członkowie Kościoła [namaszczeni chrześcijanie] zostaną otoczeni chwałą, zanim nastąpi zmartwychwstanie świętych Starego Testamentu [wiernych przedchrześcijańskich świadków]«” (Strażnica Nr 10, 1997 s. 20).

„Aż w roku 1929 było objawione świadkom Jehowy, że niektórzy z ostatka przeżyją walkę Armagedonu, a to wtedy powiększyło ich wysiłki w opowiadaniu prawdy” (Strażnica 01.07 1936 s. 200 [ang. 01.05 1936 s. 136]).

   Wydaje się, że Towarzystwo Strażnica popełnia błąd pisząc w tej kwestii o roku 1929 czy 1928 (patrz poniżej), gdyż już w lutym 1927 roku pisało o tym, tłumacząc naukę o „tym pokoleniu”:

„Przy rzece Jordan, Jehowa rozpoczął nowe pokolenie czyli nowe stworzenie, którego Głową jest Chrystus Jezus. Jezus później powołał dwunastu uczni (...). Jedenastu z nich, jak mamy dobre powody do wierzenia, tworzy część tego nowego stworzenia. Względem tego apostoł Piotr, w swoim pierwszym liście 2:9 pisząc do kościoła miał na myśli wybranych. Zatem jest pewna konkluzja, że Jezus odnosił się do nowego stworzenia, gdy mówił: »To pokolenie nie przeminie, ażeby to się wszystko stało«. To tedy daje nam do zrozumienia, że niektóre członki nowego stworzenia będą jeszcze na ziemi w czasie Armageddonu” (Strażnica 01.09 1927 s. 269 [ang. 15.02 1927 s. 62]).


Offline ewa11

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #62 dnia: 22 Lipiec, 2018, 19:59 »
Tak mi się skojarzyło, że królowe obok imienia mają numer, np. Elżbieta II. :)

No właśnie. Gdybym miała nick Ewa XI, to by było :D Tylko to sugerowałoby, że przede mną w tym kraju było dziesięć królowych o imieniu Ewa, a nie było ani jednej :)

No i ja powinnam mieć jeszcze przydomek "bez ziemi". Królowa Ewa XI Bez Ziemi : D (i na dobrą sprawę bez korony, chyba że z taką papierową z Burger Kinga) :)


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #63 dnia: 23 Lipiec, 2018, 11:14 »
W każdym razie zmarli członkowie CK po śmierci interesują się nami...  :D


„Jesteśmy przekonani, że jako ‘współdziedzic z Chrystusem’, brat Barry dalej będzie się interesował osobami »odpowiednio usposobionymi do życia wiecznego«.” (Strażnica Nr 19, 1999 s. 17).

   „Jaki zatem wniosek można wyciągnąć z faktu, że jeden z 24 starszych odsłonił Janowi tożsamość wielkiej rzeszy? Wygląda na to, że wskrzeszeni członkowie grupy 24 starszych mogą obecnie uczestniczyć w przekazywaniu prawd Bożych” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

   „W służbie pełnoczasowej spędziliśmy wspólnie ponad 53 lata. Jestem wdzięczna Jehowie, że Ted [Jaracz] pomógł mi przybliżyć się do niebiańskiego Ojca. Nie mam wątpliwości, że nowy przydział, który otrzymał, sprawia mu wielką radość i zadowolenie” (Strażnica 15.09 2015 s. 32).


Offline miranda

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #64 dnia: 23 Lipiec, 2018, 12:33 »
Oczywiście wierzący w autorstwo Boże i tak nie dadzą za wygrane, powołując się na dodatkowe blagierstwa typu "życie po życiu" itp. majaki.

Wierzący w Biblię wiedzą, ze po śmierci człowiek leży w grobie i czeka na zmartwychwstanie. Wskrzeszenie Łazarza jest tego jednym z wielu przykładów.
Oczywiście faktem jest, że nikt nie ma do końca pewności czy ktoś po śmierci przemienił się i jest w niebie . To są już tylko domniemania.


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #65 dnia: 23 Lipiec, 2018, 12:53 »
Łazarz ma tyle wspólnego z Ciałem Kierowniczym co ty ze mną. ;D


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #66 dnia: 26 Sierpień, 2018, 09:24 »
Czy Towarzystwo Strażnica wkrótce zmieni datę zmartwychwstania klasy niebiańskiej?;
[/i]
http://piotrandryszczak.pl/dusza01.html
Kiedyś napisałem powyższy artykuł.
Zauważam, że od kilku lat ŚJ nie podają roku 1918 jako daty zmartwychwstania, choć kluczą blisko niej.

*** w17 grudzień s. 11 ak. 16 „Mam w Bogu nadzieję” ***
Słowa Pawła wskazują, kiedy miało nastąpić zmartwychwstanie niebiańskie — „podczas (...) obecności [Chrystusa]”. Świadkowie Jehowy od wielu lat podają biblijne dowody, że jego obiecana obecność zaczęła się w roku 1914.

*** w17 grudzień s. 12 ak. 18 „Mam w Bogu nadzieję” ***
Zmartwychwstanie niebiańskie miało nastąpić jakiś czas po rozpoczęciu obecności Chrystusa. Pomazańcy, którzy będą na ziemi podczas wielkiego ucisku, zostaną „porwani w obłokach” (Mat. 24:31).

Ostatni raz rok 1918 został wymieniony w roku 2007:

*** w07 1.1 s. 28 ak. 12 „Pierwsze zmartwychwstanie” już się odbywa! ***
Czy można zatem przyjąć, że skoro Jezus zasiadł na tronie jesienią 1914, to jego wierni namaszczeni naśladowcy zaczęli powstawać do życia trzy i pół roku później, wiosną 1918 roku? Istnieje taka możliwość. Chociaż nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii, pozostaje w zgodzie z wersetami wskazującymi, że pierwsze zmartwychwstanie zaczęło się odbywać wkrótce po rozpoczęciu się obecności Chrystusa.

„Wypływa stąd wniosek, że zmartwychwstanie namaszczonych chrześcijan musiało się rozpocząć jakiś czas przed rokiem 1935. Dlaczego można tak powiedzieć? Ponieważ właśnie w tym roku pomazańcy na ziemi właściwie zrozumieli, kto wchodzi w skład wielkiej rzeszy” (Strażnica 15.01 2009 s. 31).

Może zechcą to wydarzenie połączyć z rokiem 1914? :)



Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 185
  • Polubień: 8661
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #67 dnia: 26 Sierpień, 2018, 11:02 »
moje trzy grosze:
Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
Nikt, na pytanie twierdząco nie odpowie.
Żadna ''istota'' z zaświatów nie przyszła aby oznajmić- co jest tak naprawdę- nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Wszystko jest na bazie domniemania, przypuszczeń, gdybania-każdy może pisać i podtrzymywać swoje przypuszczenia.
To tak jakbyśmy czuli smak czekolady owiniętej w papierku.

Wszelakie Pisma, Księgi, na ten temat, to spisana przez człowieka pewna wiedza, ale bez żadnego potwierdzenia.
Zadawane pytania w formie niezbadanych faktów i niepotwierdzonych rzetelnymi dowodami schodzą do fantastycznych stwierdzeń autora.
Interpretacja, dopatrywanie się to szukanie- szpilki przy otaczającej ciemności (to osobiste stwierdzenie), Czy jest inne logiczne wytłumaczenie ...?
« Ostatnia zmiana: 26 Sierpień, 2018, 11:06 wysłana przez Nadaszyniak »