Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?  (Przeczytany 11982 razy)

Offline Roszada

Dusze czyli osoby pomazańców są nieśmiertelne

Towarzystwo Strażnica od wielu lat naucza, że jego pomazańcy ze 144 000 właściwie nie umierają, lecz natychmiast w chwili zgonu ich osoby, czyli dusze, doznają przemienienia:

„Jednakże nie zapadają w śmierć jak ci, którzy umarli przed rokiem 1918 i którzy musieli czekać w śmierci na przyjście Króla do duchowej świątyni. Ich doświadczenie rzeczywistej śmierci jest najwyżej tylko snem na jedno mgnienie oka, bo przy śmierci zostają przemienieni z życia ludzkiego do boskiego, nieskazitelnego, nieśmiertelnego, duchowego życia, i to w jednym momencie czyli mgnieniu oka, a to jest krótka chwila” („Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 [ang. 1953] s. 331-332).

„Jednakże w odróżnieniu od swych poprzedników nie zapadają w sen śmierci, lecz natychmiast — »w oka mgnieniu« — dostępują przemienienia i zostają porwani do niebios, gdzie dołączają do Jezusa i pozostałych członków ciała Chrystusowego” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 104).

„Tak więc nie wszyscy pomazańcy śpią w grobach, czekając na zmartwychwstanie. Ci, którzy umierają w czasie obecności Chrystusa, doznają natychmiastowej przemiany (Objawienie 14:13)” (Strażnica Nr 13, 1998 s. 17).

Czy więc Towarzystwo Strażnica uczy o nieśmiertelności dusz?
Każdy sam niech udzieli sobie odpowiedzi na to pytanie, oczywiście po skonfrontowaniu jego tekstów.

Ja przepraszam czym różni się egzystencja tych pomazańców od dusz nieśmiertelnych w chrześcijaństwie?

Różnica między nauką CK a chrześcijaństwa jest ta, że CK zaczyna dopiero od roku 1918 swoją nieśmiertelność dla swych pomazańców. :)


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Grudzień, 2017, 18:57 »
Ciekawe jest to, że Towarzystwo Strażnica dla swoich żyjących po śmierci pomazańców stosuje te same wersety, co chrześcijaństwo do dusz nieśmiertelnych.

Oto taki przykład, gdzie obie strony stosują ten sam fragment:

"A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli.
I głosem donośnym tak zawołały: «Dokądże, Władco święty i prawdziwy,
nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?»
I dano każdemu z nich białą szatę i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia,
którzy, jak i oni, mają być zabici. " Ap 6:9-11.

Różnimy się tylko kwestią roku 1918 (kiedyś były to inne daty: 1875 i 1878).


Offline Sebastian

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Grudzień, 2017, 22:04 »
z tego wniosek że jak "bezduszny" (nie posiadający duszy nieśmiertelnej) członek klasy drugich owiec zapragnie żyć w niebie, zacznie spożywać emblematy i upierać się że jest pewny swojej nadziei niebiańskiej, to Bóg Jehowa "nie ma innego wyjścia" ;) i musi potraktować (nadal nie posiadającego duszy nieśmiertelnej) delikwenta tak, jakby on jednak tę duszę nieśmiertelną posiadał.

niezłe, niezłe...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline MX

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Grudzień, 2017, 10:41 »


(...)
ich osoby, czyli dusze, doznają przemienienia:
(...)
Ich doświadczenie rzeczywistej śmierci jest najwyżej tylko snem na jedno mgnienie oka, bo przy śmierci zostają przemienieni z życia ludzkiego do boskiego, nieskazitelnego, nieśmiertelnego, duchowego życia, i to w jednym momencie czyli mgnieniu oka, a to jest krótka chwila
(...)
natychmiast — »w oka mgnieniu« — dostępują przemienienia (...)
(...)
doznają natychmiastowej przemiany
(...)
Czy więc Towarzystwo Strażnica uczy o nieśmiertelności dusz?
(...)
Ja przepraszam czym różni się egzystencja tych pomazańców od dusz nieśmiertelnych w chrześcijaństwie?
(...)
Z tych cytatów nie wynika, że ich dusze są nieśmiertelne, tylko jako śmiertelne doznają przemienienia w nieśmiertelne.

Doświadczają śmierci przez "oka mgnienie" i doznają przemiany z śmiertelnych.

Różnica polega na tym, że chrześcijaństwo uczy o duszy nieśmiertelnej wrodzonej od poczęcia bodajrze, a SJ uczą o duszy śmiertelnej, która z wyboru i wybrania Boga otrzymuje w mgnieniu oka przemianę w nieśmiertelny byt duchowy.

W chrześcijaństwie od zaistnienia jesteś nieśmiertelny jako dusza, a u nich możesz to uzyskać dopiero po przemianie, o ile taki jest wybór Boga wobec konkretnej osoby.





MX - koniec - MX



Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Grudzień, 2017, 10:47 »
Cytuj
Z tych cytatów nie wynika, że ich dusze są nieśmiertelne, tylko jako śmiertelne doznają przemienienia w nieśmiertelne
Nikt tak nie twierdzi.

Dla ŚJ człowiek jest duszą.

*** w08 1.5 s. 22  ***
Pismo Święte naucza, że człowiek jest duszą i gdy umiera, wraca do prochu

Te dusze nie umierają tylko są przemieniane.Wyraźnie piszą, że nie śpią snem śmierci.

A jak nie widzisz żadnych podobieństw w tych naukach to pokaż lepsze. :-\


Offline MX

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Grudzień, 2017, 10:53 »


(...)
A jak nie widzisz żadnych podobieństw w tych naukach to pokaż lepsze.
Nie twierdzę, że nie ma podobieństw, tylko, że świadkowska nauka o duszy pomazańców różni się (w zasadniczym punkcie) od chrześcijańskiej, a o to pytałeś wyżej.



MX - koniec - MX



Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Grudzień, 2017, 10:56 »
Nie twierdzę, że nie ma podobieństw, tylko, że świadkowska nauka o duszy pomazańców różni się (w zasadniczym punkcie) od chrześcijańskiej, a o to pytałeś wyżej.
Już bardziej podobna nie może być.
Nie wiem czego oczekujesz, by była identyczna?
Wtedy nie byłoby tematu.
Malkontent i swarliwego ducha jesteś widzę. :-\
« Ostatnia zmiana: 02 Grudzień, 2017, 11:03 wysłana przez Roszada »


Offline MX

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Grudzień, 2017, 11:20 »


Już bardziej podobna nie może być.
Nie wiem czego oczekujesz, by była identyczna?
Wtedy nie byłoby tematu.
Malkontent i swarliwego ducha jesteś widzę. :-\
Niczego nie oczekuję odpisałem na post tak jak temat znam.
No i zasadę projekcji w psychologii polecam.

MX - koniec - MX



Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Grudzień, 2017, 11:31 »
Niczego nie oczekuję odpisałem na post tak jak temat znam.
No i zasadę projekcji w psychologii polecam.
A ja polecam porównać nauki innych wyznań w tej kwestii.Np.adwentystów,chrześcijan sobotnich.
Psychologię tobie zostawiam, wolę teologię.
Tej mnie nie nauczysz.

A temat kiepsko znasz,jak widzę. Nigdy nic nie zacytowałeś tylko 'wielomówstwem' się popisywałeś. :-\
A nie na tym polega przekaz.

Oto zastosowanie tekstu Ap 6:9-11 przez CK:

Nagroda dla ‛pozabijanych dusz
(...) Wszystkie dowody wskazują na to, że owo zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się w roku 1918 – już po tym, jak Jezus w roku 1914 objął tron i we wstępnej fazie swej królewskiej, zwycięskiej szarży oczyścił niebiosa z Szatana i demonów. Ale wskrzeszonym pomazańcom polecono, by »odpoczęli jeszcze przez krótką chwilę, aż będzie uzupełniona liczba również ich współniewolników«” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 100, 103).

'Identycznie' rozumiemy ten fragment na temat dusz, tylko nie od roku 1918, ale od momentu gdy owe chrześcijańskie dusze oddawały życie od I wieku.
« Ostatnia zmiana: 02 Grudzień, 2017, 12:31 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Grudzień, 2017, 14:42 »
Jeśli chodzi o przebywanie w niebie dusz nieśmiertelnych i "dusz żyjących" pomazańców, to nie znajduję różnić w ich roli i stanie duchowym.
W obu naukach biorą udział w królowaniu Jezusa i posiadają duchową 'naturę'.
Pełnią też jakieś role pośrednicze.
U ŚJ naucza się tak:

   „Po ich odjeździe brat Rutherford był coraz słabszy i trzy tygodnie później, w czwartek 8 stycznia 1942, zakończył w wierności swój ziemski bieg i przeszedł do większych przywilejów służby na dworze swego niebiańskiego Ojca’.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 91).

„Wynika stąd, że zmartwychwstali członkowie grona 24 starszych mogą dziś mieć jakiś udział w przekazywaniu Boskich prawd” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 125).

„Miliony ludzi pokłada ufność w niegodnych tego kobietach i mężczyznach, którzy szybko przemijają. My polegamy na Jehowie i Jego niebiańskiej organizacji – na Chrystusie Jezusie, świętych aniołach i zmartwychwstałych chrześcijanach namaszczonych duchem – a oni żyją na wieki!” (Strażnica Nr 12, 1998 s. 21).

„Jesteśmy przekonani, że jako ‘współdziedzic z Chrystusem’, brat Barry dalej będzie się interesował osobami »odpowiednio usposobionymi do życia wiecznego«.” (Strażnica Nr 19, 1999 s. 17).

   „Jaki zatem wniosek można wyciągnąć z faktu, że jeden z 24 starszych odsłonił Janowi tożsamość wielkiej rzeszy? Wygląda na to, że wskrzeszeni członkowie grupy 24 starszych mogą obecnie uczestniczyć w przekazywaniu prawd Bożych” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

   „W służbie pełnoczasowej spędziliśmy wspólnie ponad 53 lata. Jestem wdzięczna Jehowie, że Ted [Jaracz] pomógł mi przybliżyć się do niebiańskiego Ojca. Nie mam wątpliwości, że nowy przydział, który otrzymał, sprawia mu wielką radość i zadowolenie” (Strażnica 15.09 2015 s. 32).


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Grudzień, 2017, 15:56 »
Definicja duszy

Czym więc jest dusza dla Świadków Jehowy? Oto ich pogląd:

   „Definicja: W Biblii słowo »dusza« jest tłumaczeniem hebrajskiego néfesz i greckiego psyché. Ze sposobu użycia tego słowa w Biblii wynika, że duszą jest człowiek lub zwierzę bądź też życie, którym cieszy się człowiek albo zwierzę. Jednakże zdaniem wielu »duszą« jest niematerialna, duchowa część istoty ludzkiej, dalej żyjąca po śmierci ciała. Według innych jest to pierwiastek życia. Te ostatnie poglądy są jednak niebiblijne” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 90).

„Skoro duszą jest człowiek, to gdy dana osoba umiera, umiera dusza” (Strażnica Nr 17, 1990 s. 5).

Czyli dusze są przede wszystkim osobami!

Dusze czyli osoby pomazańców są nieśmiertelne

   Towarzystwo Strażnica od wielu lat naucza, że jego pomazańcy ze 144 000 właściwie nie umierają, lecz natychmiast w chwili zgonu ich osoby, czyli dusze, doznają przemienienia:

   „Jednakże nie zapadają w śmierć jak ci, którzy umarli przed rokiem 1918 i którzy musieli czekać w śmierci na przyjście Króla do duchowej świątyni. Ich doświadczenie rzeczywistej śmierci jest najwyżej tylko snem na jedno mgnienie oka, bo przy śmierci zostają przemienieni z życia ludzkiego do boskiego, nieskazitelnego, nieśmiertelnego, duchowego życia, i to w jednym momencie czyli mgnieniu oka, a to jest krótka chwila” („Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 [ang. 1953] s. 331-332).


Tak uczy się od roku 1927:

Przez wiele lat Badacze Pisma Świętego utrzymywali, że zmartwychwstanie apostołów i innych wiernych świętych, którzy zasnęli w Jezusie, nastąpiło wiosną 1878 roku” (ang. Strażnica 15.05 1927 s. 150).

W roku 1927 »Strażnica« opublikowała dowody Pisma Św., że ci którzy umarli wiernymi, do czasu przyjścia Pana do swej świątyni w roku 1918 znajdowali się w stanie śmierci” (Światło 1930 t. I, s. 79).

„Jeżeli przeto Pan przyszedł do Swej świątyni w roku 1918 w celu sądzenia i że sąd ten rozpoczął się najpierw nad świętymi, to by było mocnym i przekonywującym argumentem, że wzbudzenie śpiących świętych miało miejsce w roku 1918 lub około tego czasu” (Strażnica 01.07 1927 s. 198).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Grudzień, 2017, 16:08 »
Nie są nieśmiertelne dusze pomazańców. ŚJ tłumaczą to inaczej. Powołują się na słowa z 15 rozdz. Listu 1 do Koryntian:
51 Oto wam mówię świętą tajemnicę: Nie wszyscy zapadniemy w sen śmierci, ale wszyscy będziemy przemienieni, 52 w jednym momencie, w mgnieniu oka, podczas ostatniej trąby. Bo trąba zabrzmi i umarli zostaną wskrzeszeni jako nie podlegający skażeniu, a my będziemy przemienieni.

I tłumaczą to np. tak (w98 1.7 17):
A co się miało stać z żyjącymi wtedy chrześcijanami? Paweł odpowiada: „Oto wam mówię świętą tajemnicę: Nie wszyscy zapadniemy w sen śmierci, ale wszyscy będziemy przemienieni, w jednym momencie, w mgnieniu oka, podczas ostatniej trąby. Bo trąba zabrzmi i umarli zostaną wskrzeszeni jako nie podlegający skażeniu, a my będziemy przemienieni” (1 Koryntian 15:51, 52). Tak więc nie wszyscy pomazańcy śpią w grobach, czekając na zmartwychwstanie. Ci, którzy umierają w czasie obecności Chrystusa, doznają natychmiastowej przemiany (Objawienie 14:13).

Następuje więc wg nich ŚMIERĆ duszy, którą definiują tak, jak piszesz, i bardzo szybka, w oka mgnieniu, przemiana w nowe, duchowe ciało, nie będące duszą.


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Grudzień, 2017, 16:13 »
O „milionach ‘dusz’ co nie umrą”

   Nie tylko pomazańcy Świadków Jehowy są ‘nieśmiertelnymi duszami’, czyli ‘nieśmiertelnymi osobami’. Takie zapewnienie nieśmiertelności mieli już przed rokiem 1925 przedstawiciele klasy ziemskiej.
   Hasło Towarzystwa Strażnica było znane i wyglądało następująco:

   „Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!”

   Jeśli Świadkowie Jehowy twierdzą, że duszą jest człowiek („Ze sposobu użycia tego słowa w Biblii wynika, że duszą jest człowiek…” – Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 90) to widać, że milionom osób (ludzi), czyli dusz, obiecywali nieśmiertelność dostępną dla wszystkich w tamtych latach.

   Oto zastosowanie tego sloganu w praktyce w latach 20. XX wieku:

   „Stanowczo i z naciskiem wypowiedziane oświadczenie, że miljony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą – musi zdawać się zbyt śmiesznem dla wielu ludzi; jednakże gdy się dowody starannie rozważy, to mam niezłomne przekonanie, że prawie każdy nieuprzedzony umysł przyzna, iż konkluzja taka jest całkiem na miejscu” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 5).

   „STANOWCZA OBIETNICA
   (...) Opierając się tedy na argumentach powyżej wyłuszczonych, że stary porządek rzeczy, stary świat, skończył się, a zatem przemija, i że nowy ład nastaje, oraz że rok 1925-ty zaznacza się zmartwychwstaniem wiernych i zasłużonych mężów starożytności i początkiem odbudowy, słusznem będzie mniemać, że miliony ludzi z żyjących teraz na świecie będą jeszcze znajdować się na świecie w roku 1925-tym. A wtenczas, opierając się na obietnicach wymienionych w Słowie Bożym, musimy przejść do stanowczego i niezaprzeczonego wniosku, że miliony z żyjących teraz na świecie ludzi nigdy nie umrą” (jw. s. 65).

„Ale obecnie można ich wszystkich [braci] słuchać mówiących: »Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą«. Przypuśćmy, że pomyliliśmy się co do naszej chronologii i że królestwo jeszcze nie zapanuje całkowicie w 1925-tym roku. Przypuśćmy, że różnica wynosi 10 lat i że błogosławieństwo przywrócenia zacznie się dopiero w roku 1935. Nie ulega żadnej wątpliwości, że miliony żyjących teraz na świecie ludzi żyć będzie jeszcze za piętnaście lat, z równą tedy pewnością możemy twierdzić że: »Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą«. Czy to nastąpi w 1925-ym, czy w 1935 – błogosławieństwa przywrócenia muszą się wkrótce zacząć, jak to widać z różnych dowodów” (Strażnica 15.11 1920 s. 348).

   Jednak to nie wszystko bo i całkiem niedawno powtórzono ten slogan ludziom, czyli duszom, nam współczesnym:

   „Miliony obecnie żyjących nigdy nie umrą. Twierdzenie to bynajmniej nie jest absurdalne. Istnieją uzasadnione powody, żeby w nie uwierzyć” (Przebudźcie się! Nr 10, 1989 s. 32).

   Widzimy z powyższego, że zarówno pomazańcy, jak i przedstawiciele klasy ziemskiej, mają od Towarzystwa Strażnica obietnicę „nieśmiertelności dusz”. I choćby nie wiem jak Świadkowie Jehowy twierdzili, że nie uczą o duszy, to i tak możemy wysnuć swój komentarz do ich nauk.
   Jeśli duszą jest osoba czy człowiek, to w organizacji tej uczy się o nieśmiertelności tych dusz.


Offline Roszada

Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Grudzień, 2017, 19:20 »
Czyli tak:

dusze chrześcijańskie nie umierają
pomazańcy jako "dusze żyjące" w nie umierają

dusze chrześcijańskie zaraz idą do nieba
pomazańcy jako duchy zaraz idą do nieba

dusze chrześcijańskie królują z Jezusem
pomazańcy królują z Jezusem

dusze chrześcijańskie mają funkcje wstawiennicze
pomazańcy mają funkcje związane ziemią

Szerzej opisałem to tu:

Czy Świadkowie Jehowy wierzą w duszę nieśmiertelną?


http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/czy-swiadkowie-jehowy-wierza-w-dusze-niesmiertelna.html


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Czy umierający pomazańcy Towarzystwa mają duszę nieśmiertelną?
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Grudzień, 2017, 19:24 »
Czyli tak:

dusze chrześcijańskie nie umierają
pomazańcy jako "dusze żyjące" w nie umierają

dusze chrześcijańskie zaraz idą do nieba
pomazańcy jako duchy zaraz idą do nieba

dusze chrześcijańskie królują z Jezusem
pomazańcy królują z Jezusem

Szerzej opisałem to tu:

Czy Świadkowie Jehowy wierzą w duszę nieśmiertelną?


http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/czy-swiadkowie-jehowy-wierza-w-dusze-niesmiertelna.html

Pomazańcy jako "dusze żyjące" umierają. Więc całe porównanie jest nieprawdziwe. Zacytowałem już jak to jest wg ŚJ. Pomazańcy też nie stają się duchami. To bzdura. Także tylko trzeci punkt jest prawdziwy. Tylko nie wiadomo nad kim, wg katolików, królują dusze chrześcijańskie?