Byłaś zadowolona. Te odczucia we śnie są prawdziwe.
W śnie fajne jest to, że zazwyczaj jesteś przekonany, że coś się dzieje naprawdę.
Skoro ja się cieszyłam z wykluczenia, to znaczy, że chyba faktycznie już mnie nic / niewiele trzyma w zborze.
Ale też przekonałam się czego mi potrzeba - akceptacji innych członków zboru dla mojego odejścia. A konkretnie nie chcę być przez ludzi potępiana. I chyba to mnie jeszcze trzyma w zborze - że chcę mieć czas na to żeby pogadać z paroma konkretnymi osobami na temat "nieprawidłowości" w organizacji. Chcę mieć czas, żeby im wytłumaczyć swoje stanowisko, żeby zrozumiały moją decyzję, gdybym jednak chciała już odejść.