Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Złote myśli" tyczące Świadków Jehowy (przemyślenia, skojarzenia, riposty).  (Przeczytany 10847 razy)

Offline paragraf4N wg.CK

Pozwolę sobie na drobną dygresję odnośnie 174a: A może NIE CHCE ich ochraniać,może nie jest zainteresowany tą sektą. Żydzi wielbią tego samego Boga co JW a do gazu szli modląc się i recytując psalmy.Nie pomogło im to.


DeepPinkTool

  • Gość
Pozwolę sobie na drobną dygresję odnośnie 174a: A może NIE CHCE ich ochraniać,może nie jest zainteresowany tą sektą. Żydzi wielbią tego samego Boga co JW a do gazu szli modląc się i recytując psalmy.Nie pomogło im to.

Biblia (lub jak to określa pewien szanowny Forumowicz - Księga Bajek) niestety i na tę okoliczność ma proste wytłumaczenie - może i Żydzi uważali Boga Świadków za swojego Boga, ale Bóg nie uważał już tego narodu za swój wybrany lud. Poza tym mogło też dziać się tak, że gdy znajdowali się już wewnątrz komory gazowej to ich wiara ulegała załamaniu i z tego powodu nie wykorzystali dobrodziejstwa jej mocy. >:D


Offline NNN

-   Rzeczywiście, może tak być, jak piszą moi przedmówcy. Można się zastanawiać, czy Bóg świadków w ogóle istnieje, jeśli pozwalał, jak wiemy, na powolne, bardzo powolne dochodzenie do dzisiejszej "prawdy", metodą prób i błędów. Metodą odrzucania poprzednich wierzeń i ustanawiania nowych, po czym znowu te nowe zostają po pewnym czasie odrzucone na rzecz jeszcze nowszych. Jakież to ludzkie, a jak dalekie od Boskości!

To raczej wygląda na całkowicie ludzkie "błądzenie we mgle", a mieszanie do tego jakiegoś Boga, czy boga, to tylko czysty zabieg marketingowy, chwyt pozwalający na nazywanie się organizacją religijną czy wyznaniem, aby im łatwiej przychodziło usidlanie ludzi. Bóg, Biblia, wszelkie inne świętości to tylko narzędzia do wyzysku jednych przez drugich.


-  Wracając do punktu 174a, o którym wspominają przedmówcy, to wyjaśniam, że miałem tylko na uwadze wewnątrzkultowe nauczanie u świadków, jakoby ich Jehowa chronił i im błogosławił, mało tego, CK naucza, że mają także nieustającą ochronę (grupowe ubezpieczenie) panującego w niebie już teraz ponad stu- letniego Królestwa i Króla, Jezusa Chrystusa. I jest to jedno z trzech największych dotychczasowych osiągnięć tego Królestwa.

 Tymczasem mogłem sam się przekonać, że całą robotę za Jehowę i tegoż Króla odwalają ludzie - prawnicy, którzy siedzą  non stop w biurach oddziałów (dyżurują) i w biurze głównym z nosami wetkniętymi we wszelkie kodeksy, przepisy i regulaminy gotowi zażarcie bronić swojej świętej organizacji. Jednocześnie są to pełnoczasowi pionierzy specjalni, którzy swoje ślęczenie i obronę przestępczej organizacji (która wykorzystuje, ograbia i niszczy całe rodziny) zapisują sobie do sprawozdania jako głoszenie świętej ewangelii. Należą przy tym do  "Międzynarodowego Zakonu Wspólnoty Specjalnych Sług Pełnoczasowych Świadków Jehowy" i oprócz tajemnicy i ochrony prawnej wynikających z profesji jaką wykonują, obowiązuje ich także tajemnica sakramentu spowiedzi. No i klauzula zakonna. I to jest prawdziwe źródło sukcesu dotychczasowego istnienia organizacji świadków Jehowy.

 Tylko, że to co tu piszę o tych prawnikach, jak sami na pewno wiecie, odbywa się poza wszelkimi mediami, poza fleszami fotoreporterów, poza opinią publiczną, a najwyższe Ciało Kierownicze roztacza nad nimi parasol nietykalności i strefę cienia z klauzulą "ściśle tajne". O ich warsztacie pracy nie napisze także żadna Strażnica ani Przebudźcie się! Dzieje się to także poza salami królestwa, poza trybunami kongresowymi, poza oczyma głosicieli i czym tam jeszcze, tak, że oni nie mają "zielonego"pojęcia jak wygląda prawdziwa, codzienna poza zebraniowa rzeczywistość  "Bożej", a raczej szatańskiej organizacji.

-  Jest to oczywiście moja, potoczna ocena sytuacji, w sensie, że użyłem potocznych, nie fachowych określeń, pisząc bez przygotowania, ad hoc, ale za podstawę pewnych stwierdzeń użyłem swojego życiowego doświadczenia (miałem okazję przeciwstawić się tym korporacyjnym prawnikom w sporze organizacja kontra jeszcze wtedy głosiciel, a później wielki odstępca). Chodzi o moją nieformalną pomoc  jakiej udzielałem osobie dążącej do odzyskania swojej własności przejętej przez TS. Z marnym zakończeniem zresztą. Dla mnie i dla tej osoby. Ale to co nam zaprezentowano z made in Nadarzyn, to przechodzi ludzkie pojęcie.  Poza tym pisząc co powyżej, opierałem się także na  Statucie Świadków Jehowy w Polsce.
« Ostatnia zmiana: 16 Listopad, 2021, 15:51 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Reskator

Pozwolę sobie na drobną dygresję odnośnie 174a: A może NIE CHCE ich ochraniać,może nie jest zainteresowany tą sektą. Żydzi wielbią tego samego Boga co JW a do gazu szli modląc się i recytując psalmy.Nie pomogło im to.
Jest kolosalna różnica mimo że wierzą w tego samego Boga.Żydzi nie wierzą w Jezusa a ŚJ wierzą.
W obozach koncentracyjnych dali przykład braterstwa -ale trzeba poczytać żródła.
Nie jestem już ŚJ przez fałszowanie Biblii przez ŚJ i lokowanie datków w akcje firm zbrojeniowych,farmaceutycznych i wielu innych powodów.
Ta społeczność najbardziej mi odpowiada jako lojalna Bogu ale CK PODLEGŁE jest maklerom giełdowym i finansjerze stąd -ukryłem się w cieniu.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Tymczasem mogłem sam się przekonać, że całą robotę za Jehowę i tegoż Króla odwalają ludzie - prawnicy, którzy siedzą  non stop w biurach oddziałów (dyżurują) i w biurze głównym z nosami wetkniętymi we wszelkie kodeksy, przepisy i regulaminy gotowi zażarcie bronić swojej świętej organizacji. Jednocześnie są to pełnoczasowi pionierzy specjalni, którzy swoje ślęczenie i obronę przestępczej organizacji (która wykorzystuje, ograbia i niszczy całe rodziny) zapisują sobie do sprawozdania jako głoszenie świętej ewangelii. Należą przy tym do  "Międzynarodowego Zakonu Wspólnoty Specjalnych Sług Pełnoczasowych Świadków Jehowy" i oprócz tajemnicy i ochrony prawnej wynikających z profesji jaką wykonują, obowiązuje ich także tajemnica sakramentu spowiedzi. No i klauzula zakonna. I to jest prawdziwe źródło sukcesu dotychczasowego istnienia organizacji świadków Jehowy.[/b][/size]

Ty poważnie, rzeczywiście tak jest. Prawnicy, którzy nie głoszą ewangelii, a dyżurują w zakresie swojej profesji są pionierami???? NNN dużo wiesz, więcej ode mnie.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline NNN

   Gandalfie Złoty, nie chciałbym tutaj dużo pisać, bo ten wątek ma inne zadanie, dobrze by było, aby te moje przemyślenia były dosyć skoncentrowane, a nie rozwleczone po wielu stronach. Ale może mi się uda w skrócie:

W materiałach Stowarzyszenia Ruch Obrony Rodziny i Jednostki jest taki zapis: "Wiele współczesnych sekt to niesłychanie potężne organizacje - dysponują milionami, jeśli nie miliardami dolarów, własnymi mediami, zespołami bezwzględnych i utalentowanych prawników, zorganizowanym lobbingiem, własnymi uczonymi...".
Chyba zdajesz sobie sprawę, iż właśnie taka jest organizacja świadków.

   Dlaczego ta organizacja nie korzysta z kancelarii prawniczych "na mieście"? Gangsterzy, mafia często także posiadają wewnątrz grupy swoich prawników. Najlepsi prawnicy to "umaczani prawnicy", także tacy, którzy są stale pod kontrolą organizacji, będący od niej bardzo zależni. Najlepiej jak prawnicy są na miejscu, w Nadarzynie, bo są tam  stworzone odpowiednie warunki, aby nikt nie podsłuchiwał, aby nic nie wyciekało na zewnątrz, aby się ktoś nie rozmyślił i odchodząc od kultu nie "sprzedał" sprawy.

Książka "Paście" wskazuje, że w Nadarzynie jest utworzony Dział Prawny, a wygląda to na własną kancelarię prawniczą. Nic nie wiadomo, jakoby prawnicy byli tam zatrudnieni na jakąś umowę o pracę, czy o dzieło, czy co tam innego. Raczej wygląda mi na to, że daje im się awanse organizacyjne chociażby po to, aby mieli w przyszłości emeryturę, lub dodatek do niej. Zwykły głosiciel tego nie ma, choćby siedział nie wiadomo ile w Nadarzynie. Także klauzula zakonna nie pozwala im podejmować żadnej pracy gdzie indziej i bardzo uzależnia od sekty.  Czy im coś dają pod stołem, nic mi nie wiadomo. Parę lat temu poszła wiadomość (nie pamietam teraz skąd ją znam), że wyszkolono 6 czy 8 młodych prawników na koszt organizacji i umocowano ich w Nadarzynie.

Na to wszystko wskazuje także list z Nadarzyna do gron starszych z sierpnia 2021, ten w którym poinformowano o zapotrzebowaniu na doświadczonych adwokatów, radców prawnych, prawników i asystentów prawnych. Parę cytatów  stamtąd:
"Niemałą pomoc w wykonywaniu pracy w Betel  świadczą wykwalifikowani duchowo adwokaci ..." Wykwalifikowani duchowo? Dlaczego na wstępie  tak się to bardzo akcentuje, dodając do tego werset z Filipian 1:7?
 "Słusznie myślę tak o was wszystkich... - wy, którzy razem ze mną zaznajecie niezasłużonej życzliwości i wspieracie mnie zarówno w moich więzach, jak i w obronie dobrej nowiny i umacnianiu prawa do jej głoszenia" (srebrzanka).

No proszę, a więc to jest umocowanie biblijne, wiec stosując się do Słowa Bożego, wręcz trzeba mieć rzeszę prawników. Tylko, że sprawa mi śmierdziała i sprawdziłem w dwóch innych przekładach, a tam wcale nie ma końcowej frazy "i umacnianiu prawa  do jej głoszenia."

 Te skurczybyki, dodali sobie tę końcówkę. Prawnik mając tak mocną biblijną podstawę, będzie walczył jak lew, i prawdopodobnie dlatego będzie gotowy do daleko idącego poświecenia "dla Pana". To jest także obowiązek, by organizacja występowała zażarcie w sądach w obronie wiary, a tak naprawdę przeciwko wszelkiej maści swoim przeciwnikom. Tylko, że sami to sobie do Biblii dopisali.  Dodatkowo umieścili sobie na końcu literkę b, a pod nią jest wspomniany 1 Tymoteusza 3:1-8 traktujący o "przełożonych kościoła", a to już jest podstawą do awansowania prawników. I w ten oto sposób nie trzeba zatrudniać  sprzedajnych świeckich prawników, którzy mogliby "wypaplać"co tak naprawdę dzieje się wewnątrz przenajświętszej.

Dzięki temu, że zapytałeś Gandalfie, to odkryłem tę manipulację Biblią.

Dalszy cytat z listu z N. "... żeby wesprzeć prace w Betel w zakresie niepełnoczasowym i pełnoczasowym"... Pomóżcie im zrozumieć ten dostępny dla nich przywilej oraz radość i satysfakcję jakich mogą zaznać, wykorzystując swoje umiejętności na rzecz Królestwa."

Tak się tworzy najlepszych, bezpłatnych żołnierzy sekty. Praca dla wyimaginowanego królestwa! Pamiętajmy, że to jest werbunek z osób już wcześniej z manipulowanych, a wiec podatnych. Oni będą gotowi  zadowolić  się tylko awansami korporacyjnymi i religijnymi.
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad, 2021, 17:48 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

-  Jeszcze w temacie poprzedniego postu chcę dodać, iż "praca dla królestwa" to także praca dla swojego zbawienia. Wierzący w organizację  prawnik broniąc orga w sądach zapracowuje na swoje zbawienie, a ta obrona może być traktowana jako "wydawanie świadectwa", jako "stawanie w obronie prawdy". Przecież pionierzy, którzy są oddelegowywani do np. pomocy przy budowie sal kr., przy obsłudze kongresów itp. są albo zwalniani z wypracowywania  kwantum godzinowego, albo czas tam spędzony dolicza im się do tych godzin. Przecież NO (stały pionier specjalny) nie musi wszystkich godzin spędzać "w tradycyjnej służbie", bowiem uwzględnia się jego specyfikę pracy ze zborami. Podobnie może być także z prawnikami, którzy są przecież "stale zajęci w dziele Pana".

-  A teraz powracam do tematu wątku:

175.    Każdy członek Związku ma prawo odłączyć się od Związku (zrezygnować z członkostwa; Statut Art. 74, p.2).

175a.  Starsi zboru dobrowolnie odchodzącym  i tak przypisują winę, wyrzucając karnie z piętnem odstępcy, co skazuje ich na instytucjonalny ostracyzm  ("Odstępstwo to zaniechanie oddawania czci Bogu i służenia mu, co w gruncie rzeczy jest buntem przeciwko Jehowie" - ks. "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" str. 214). 

-----------------------

176.    Członkostwo w Związku ustaje, gdy członek składa  gronu starszych  lub przesyła do Biura Oddziału pisemne oświadczenie o odłączeniu się (Statut Art. 76, p. 2).

176a.  W praktyce głosiciele zachęceni przyzwoleniem starszych i tak nadają takiej osobie piętno odstępcy.

------------------------

177.    Członkostwo w Związku ustaje, gdy członek składa przed dwoma członkami Związku ustne oświadczenie  o odłączeniu się (Statut Art. 76, p. 3).

177a.  Jeśli chcesz z tej formy odejścia skorzystać, zadbaj albo  o nagranie tego, albo co najmniej  o dwóch zaufanych świadków (najlepiej spoza kultu), aby się nie mogli w bezczelny sposób tego faktu wyprzeć.

------------------------

178.    Związek przyjmuje darowizny, pożyczki, spadki i zapisy testamentowe krajowe i zagraniczne oraz inne korzyści majątkowe lub dobra materialne ... (Statut Art. 82).

178a. Oświadczam wszem i wobec, iż ja też to wszystko chętnie jako darowiznę przyjmę (z oświadczeniem na piśmie poświadczonym przez adwokata lub notariusza). Ale nie wiem, dlaczego mnie dobrowolnie nikt nie chce nic dać za darmo. I to jednak nie ja, a:

 Związek Świadków Jehowy jest organizacją bogatą, z dużymi stałymi oraz odnawialnymi możliwościami regularnego wzrostu bogacenia się. Ich przywódcy bowiem opracowali prosty system nacisków, wymuszania i wyłudzania (trudnych do udowodnienia) coraz to dalszych korzyści majątkowych i wszelkich dóbr materialnych. Nie ujawniają także swym wiernym wysokości instytucjonalnego wspierania przez państwa prowadzonego przez nich kultu poprzez ulgi, zwolnienia i dotacje (jako organizacji pożytecznej dla społeczeństwa), co umożliwia im o wiele wyższe niż potrzeba wyłudzanie coraz to nowych korzyści majątkowych i dóbr materialnych, w zasadzie nie należącym się im z racji bezzasadnego łupienia i oszukiwania tegoż społeczeństwa, doprowadzającego do nadmiernego zubożania biedniejszych warstw ludzkich, utrudniając rodzinom w kilku pokoleniach, a często całkowicie zaprzepaszczając ich możliwość wydostania się z trudnej sytuacji bytowania.

Rodziny z kultu świadków Jehowy żyją nieraz poniżej swoich możliwości, ich status finansowy jest niższy niż ich zdolność do osiągnięcia wyższego pułapu. Hamulcem jest nauczanie w kulcie, które stwarza pozory bardzo bliskiego"końca świata", a wszystkie kłopoty i problemy rozwiąże "Królestwo Boże"; w takich warunkach wierni mają się maksymalnie  koncentrować  na wspieraniu pod każdym względem (szczególnie materialnym)  potrzeb (szczególnie finansowych) organizacji Jehowy, a nie na  "dogadzaniu sobie".  Długofalowe skutki   takiego permanentnego wieloletniego nauczania  bywają dla wielu pokoleń dzieci świadków Jehowy wręcz tragiczne w skutkach. W takich warunkach bowiem, rodziny poddane  agresywnej psychomanipulacji potrafią oddać swoje całe siły i ostatni grosz do ciągle pazernego "banku Jehowy", tylko za "Bóg zapłać". 
« Ostatnia zmiana: 17 Kwiecień, 2022, 16:35 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline spawarka noego

I kolejny kamyczek...

Studiowanie Biblii za pomocą czasopisma, jest jak seks z użyciem prezerwatywy.
Osobiste studium 'Strażnicy' wydaje się w tym kontekście pozbawione sensu, zważywszy, że frajdę ma z tego głównie JW.org

Nie nazbyt śmiałe i postępowe?  ;)


Offline Turbulent_Business

I kolejny kamyczek...

Studiowanie Biblii za pomocą czasopisma, jest jak seks z użyciem prezerwatywy.
Osobiste studium 'Strażnicy' wydaje się w tym kontekście pozbawione sensu, zważywszy, że frajdę ma z tego głównie JW.org

Nie nazbyt śmiałe i postępowe?  ;)

Mysle, ze nazywanie "studiowaniem" przegladania ksiazeczki napisanej dla 5-latka, zawierajacej przeglad wierzen, bzdurne filmiki i raz na jakis czas odnosnik do Biblii to profanacja slowa "studiowanie" :):)

Celowo nazwalem to przegladaniem, bo miejsca na wlasne myslenie i wnioski tam nie ma...
« Ostatnia zmiana: 18 Listopad, 2021, 14:48 wysłana przez Turbulent_Business »
Lepsze sa pytania bez odpowiedzi, niz odpwiedzi ktorych nie mozna zakwestionowac


Offline Sebastian

na gruncie języka polskiego i seks w prezerwatywie i "studiowanie" Biblii wg jw.org mają wiele wspólnego (tzn. określa się słowem _pieprzenie_ jedną i drugą czynność)

drugie podobieństwo polega na tym, że zarówno jedna jak i druga czynność NIE służy "napełnianiu ziemi" (odpowiednio swoim potomstwem lub znajomością Słowa Bożego).
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline spawarka noego

Pozostało nam 'studium osobiste' – praktykowane wyłącznie wśród wtajemniczonych.
Czy na czynność oną znajdzie się jakieś alegoryczne, rdzennie polskie określenie, czy wyłącznie same zapożyczenia (w tym biblijne)? ;)


Offline Sebastian

z tzw. "studium osobistym" skojarzyło mi się określenie użyte w książce Twoja Młodość przy omawianiu czynności którą przedstawiciele Babilonu Wielkiego nazwali imieniem postaci opisanej w 38 rozdziale Księgi Rodzaju.

innymi słowami jest to "intelektualna m...a" albo "intelektualny s...t"
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline NNN

 179.  „Związek … nie pobiera żadnych składek członkowskich ani nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej” (Statut rozdział 8, Art. 83).
 Starsi są zobowiązywani przez swoich liderów do ogłaszania rezolucji, wyłudzając w ten sposób środki płatnicze od członków Związku.

179a.  Każdy członek jest nagabywany do świadczenia nieodpłatnej pracy na rzecz Związku! Działalność gospodarcza jest prowadzona pod postacią wolontariatu (budowa i remonty sal królestwa, sal zgromadzeń, wyłudzanie domów, mieszkań, działek i innego dobra od członków Związku, a następnie upłynnianie tego majątku na rynku wtórnym).

----------------------------------------------

180.  „Wszelkie mienie Związku może być wykorzystywane jedynie dla realizacji celów statutowych.” (Statut rozdział 8  Art. 84).

 Problem w tym, że Związek ten jest „biedny jak mysz kościelna”, ponieważ wszelkie mienie od razu zamiast do Związku, trafia do podmiotu zewnętrznego, do międzynarodowej korporacyjnej spółki akcyjnej spod znaku Towarzystwa Strażnica. Jest to firma, inaczej ponadnarodowe przedsiębiorstwo nie związane bezpośrednio  ze świadkami Jehowy, ale między innymi mające wyłączność na wykonywanie dla nich  wszelkich usług i produktu finalnego pożądanego przez członków tej organizacji  (do niedawna były to wszelkie wydawnictwa papierowe i  nagrania na nośnikach przenośnych). Zdarza się, że czasami oferuje te produkty w gratisie (porządnie wydane wydawnictwa książkowe, między innymi Pismo Święte).  Jak to się dzieje, że  firmę stać na taki gest, by obdarzać prezentami  ponad osiem milionów osób? Otóż Towarzystwo Strażnica (TS) tak naprawdę więcej bierze niż daje.

180a.   Towarzystwo Strażnica  jest więc pasożytem (rośliny pasożytnicze korzystają z wody i soli mineralnych oraz  z substancji organicznych wytworzonych przez inne organizmy, które stają się ich żywicielami).

 (Najważniejszą cechą budowy umożliwiającą parazytofitom pasożytniczy tryb życia jest posiadanie specjalnych ssawek. Wchłaniają one wodne roztwory soli i substancji organicznych z organizmu żywiciela oraz wydzielają specjalne enzymy umożliwiające inwazję do jego organizmu; Wikipedia, Słownik internetowy).

   Towarzystwo Strażnica jest więc „parchem”, „rakiem” żyjącym na żywej tkance świadków Jehowy, a oni są dla niego bezwolnym żywicielem. TS „zapuszcza swoje ssawki i macki oraz wytwarza enzymy” (doktryny)  umożliwiające mu inwazję  także do organizmu Związku Wyznaniowego Świadkowie Jehowy w Polsce. Obecnie w wielu krajach, także u nas, wysysa sale królestwa, domy, mieszkania, działki oraz gotówkę w niespotykanej do tej pory skali.

  Musi uważać tylko na jedno. Aby całkowicie nie zamordować swojego żywiciela, nie wyssać z niego wszystkich soków, bo wtedy i dla niego przyjdzie „koniec świata”.  Dlatego mało daje od siebie, ale coś daje, aby żywiciel nie połapał się w tym wszystkim o co tak naprawdę chodzi.

Preambuła Statutu punkt 3 stwierdza: „Świadkowie Jehowy praktykują religię pod duchowym nadzorem Ciała Kierowniczego…”.
„Człowiek człowiekowi zgotował ten los” (Zofia Nałkowska).

Warto przejechać się do Zabrza na dzielnię Rokitnica i w jej okolice. Tam nawet wzdłuż  dróg wyjazdowych widać drzewa porażone pasożytem jemioły. Niektóre tak obsiadła, że aż je zamordowała.  Niech to będzie swoiste memento mori.  Drzewo nie ucieknie, ale my możemy.

 
 
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2021, 22:53 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

 181.    Po rozwiązaniu Związku w Polsce, pozostały po nim majątek trafia do osób prawnych reprezentujących społeczność Świadków Jehowy.  (Statut rozdział 9 Art. 87 i 88).

181a. Majątek taki jest  transferowany za granicę i nikt nie pyta o nic starszych zborów ani tym bardziej głosicieli, którzy są tak naprawdę w Związku ubezwłasnowolnieni!  Tak zwane „osoby prawne”  nie reprezentują „społeczności Świadków Jehowy”, bowiem taka „społeczność” nigdzie nie została zarejestrowana jako jakikolwiek podmiot. „Osoby prawne” reprezentują tylko i wyłącznie rekinów biznesu spod znaku Towarzystwa Strażnica, którzy uwłaszczyli się na majątku  Związku Wyznaniowego Świadkowie Jehowy w Polsce i reszta tego majątku, którą nie zdążą wcześniej rozgrabić  w razie jego rozwiązania trafi właśnie w ich łapy.

                                                           ----------  Koniec przemyśleń o Statucie  ------------


    Dalszy ciąg haseł wiążących się ze świadkami Jehowy. Przypominam od razu, że nie wszystkie są mojego autorstwa, zbieram je od dłuższego czasu gdzie się da.  Na forach, filmikach, komentarzach pod nimi, w książkach i w innej literaturze, na tutejszym forum, niektóre są usłyszane na spotkaniach exsów, czasami na ulicy, przy stojakach ... i tak dalej. Wobec tego wszystkim anonimowym autorom przesyłam za to moje podziękowania (niestety popełniłem ten błąd, że nie zapisywałem nazwisk, czy też nicków autorów). Pierwotnym moim zamiarem bowiem było drukowanie zwięzłych haseł na tiszertach i koszulkach.  Czujcie się więc wszyscy ich autorami.

----------------------------


182.    Dlaczego malwersacje i niespełnione proroctwa Ciała Kierowniczego nie wychodzą na światło dzienne w organizacji?


182a.  Bo ich Bóg Je-howa.

--------------------------

183.    Przypominam, dlaczego ceny prądu szybują w górę.


183a.  Świadkowie Jehowy mają znowu "nowe, jaśniejsze światło", a to kosztuje.

---------------------------

184.    Ciało Kierownicze nie mając argumentów woli nakazać wiernym, żeby nie słuchali i nie dyskutowali z tymi, którzy odeszli.


184a.  Teokracja ma tak słabe argumenty, że nawet kontakt z jedną książką ("Kryzys sumienia") rozwala wszystko - cały system wieloletniej propagandy.
« Ostatnia zmiana: 20 Grudzień, 2021, 12:09 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

185.    Świadkowie! Jak wy innych osądzacie, tak też i was osądzą.

185a.  A jaką miarą sami mierzycie, taką i wam odmierzą.

-------------------------

186.    Większość Świadków Jehowy to także odstępcy.

186a.  Stając się konwertytami (przechrztami) porzucają swą poprzednią wiarę, (często wiarę przodków).

-------------------------

187.    Jehowa wyraźnie pozwala, by covid dziesiątkował Jego świętą organizację.

187a.  Ile covid wymordował odstępców, a ile świadków Jehowy? (do 10.12.2021 r. zmarło z powodu covida 25 658 świadków Jehowy!). To jest co najmniej 256 zborów mniej! Dlaczego Jehowa w tak tragiczny sposób pomaga Ciału Kierowniczemu wyprzedawać sale królestwa? Gdzie jego ochrona organizacji jako całości?

-------------------------

188.    Głosiciele twierdzą, że Armagedon blisko, bowiem Jehowa znowu "przesiewa" organizację na wielką skalę.

188a.  Oznacza to, że świadomi opuszczają ten tonący okręt, a zmanipulowani zostają. 

-------------------------

189.    Jehowa  "odsiewa" na tak wielką skalę, iż polskim świadkom grozi zagłada.

189a.  Oznacza to, że i tak większość głosicieli trafi do odstępców (w samej organizacji świadków jest ponad 10 tysięcy tak zwanych "nieczynnych", czyli PIMO).

--------------------------

190.    Dlaczego Jehowa przyczynia się do upadku Polskich Świadków?

190a.  Bo świadkowie ze swoimi liderami to odstępcy od wiary prawdziwej (biblijnej).

--------------------------

191.    Których świadków Jehowa wprowadzi do raju?  "Świadków Jehowy w Polsce"?

191a.  Czy może Rumuńskich odstępców od Brooklynu, "Świadków Jehowy Wiary Prawdziwej"?


                     
« Ostatnia zmiana: 26 Grudzień, 2021, 10:50 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.