Odp: Witam szukam Świadków Jehowy
« Odpowiedź #45 dnia: 26 Lipiec, 2015, 00:57 »
Dziękuję, że niektórzy bardzo się martwią o to co ja czuję. Jak na razie nikt nie w budził we mnie jakichś wyrzutów sumienia itp. Każdy chce dobrze, rozumiem. Inni uważają, że nauki są błędne i nie powinnam, bo nie wierzę w to co trzeba, wracając do organizacji....rozumiem, że trzeba się na nowo narodzić o czym pierwszy raz słyszę.....
. Może nie powinnam tu być, bo to czy tam to, bo organizacja nie pozwala...ale mam tutaj trochę znajomych z poprzedniego forum i cieszę się, że nadal mogę na nich liczyć. Chcę tego, chcę iść jutro na zebranie, chcę siedzieć w ostatnim rzędzie jak odludek, cierpieć, przez pół roku albo rok.... chcę, nie dla organizacji...dla Jehowy i dla siebie. Jeszcze ktoś chce znać moje intencje?
Dziękuję niektórym za wsparcie...
Witaj Kruszynko!W moim poczuciu, to nawet Twój nik mówi mi o Tobie, że czujesz się krucha i mała. Mówisz- 'Każdy chce dobrze". Gdyby to była prawda, nie czuła byś się tak w zborze, że nie możesz teraz na nikogo liczyć i szukasz pomocy na forum, gdzie nie możesz być lojalna wobec rad organizacji. Piszesz - " Chcę tego, chcę iść jutro na zebranie, chcę siedzieć w ostatnim rzędzie jak odludek, cierpieć, przez pół roku albo rok.... chcę, nie dla organizacji...dla Jehowy i dla siebie".
Nie wierzę, że chcesz siedzieć w ostatnim rzędzie i czuć się jak odludek, że chcesz cierpieć w miejscu, gdzie tyle się mówi o miłości, empatii i cieple oraz poczuciu bezpieczeństwa. Czy Jezus potraktował by Ciebie w taki sposób, byś czuła się taka 'skołowana', że nie wiesz co począć? Zobacz co robił Jezus. (Łuk. 15:2). Nie wiem co zrobiłaś, że musisz siedzieć w ostatniej ławce?
Ja tego doświadczyłam, ale nie dlatego, że nagrzeszyłam, ale dlatego, że szukałam zrozumienia i pomocy nie tam, gdzie powinnam. - U braci starszych, którzy zamiast rad ze Słowa Bożego dawali mi swoje osobiste rady i zalecenia.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i proszę przemyśl czego naprawdę oczekuje od Ciebie Bóg Jehowa.