Powiem wam, że będę sobie oglądał to razem z żoną, ale już mnie trzepie na myśl o głupotach, których będę musiał wysłuchiwać.
Boje się, że nie wytrzymam w jakimś momencie i powiem żonie, że ja już mam dość.
Bardzo, ale to bardzo współczuję Wam wszystkim, którzy będziecie przymuszeni do wysłuchiwania tych manipulacyjnych zgromadzeniowych bredni.
Od kilku lat nie ma mnie tam, ani na zebraniach, ani na zgromadzeniach i naprawdę czuję pod tym względem wielki powiew wolności.
Gdyby mi kiedyś ktoś powiedział, że dożyję takiej sytuacji, to nie uwierzyłabym.
Bo bardzo skrupulatnie podchodziłam do zebrań, spotkań wszelakich zborowych, zgromadzeń, wszelkich akcji i kampanii.
Dziś cieszę się, że mogę żyć swoim życiem
... bez nich ... To jest naprawdę wspaniałe uczucie, którego Wam życzę od siebie.
Tobie Blue, życzę zwycięstwa, zwycięstwa po którego stronie stanie chociaż Twoja żona.
I być może jakaś część Twojej świadkowskiej rodziny, aczkolwiek to bardzo trudne i wymaga czasu.
I nie jest łatwo żyć w takim rozdwojeniu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Wszystkim, którzy muszą robić coś wbrew sobie w takich sytuacjach.
I wbrew swoim przekonaniom wewnętrznym.
Doktryny jw.org., to prawdziwa stajnia Augiasza
którą trudno wyczyścić.
W umysłach ludzi, którzy w niej tkwią.