Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Heeej !  (Przeczytany 5828 razy)

Offline Triss

Heeej !
« dnia: 14 Maj, 2020, 06:35 »
Buszuję po forum kilka dni, więc wypadałoby się przywitać i opowiedzieć co nie co o sobie. Jestem Triss i próbuję ogarnąć swoje życie siedząc po nos w organizacji. Póki co staram się oddychać przez rurkę i wygrzebać się jakoś z tego bagna. Zbyt wiele sznurków mnie trzyma.
Jak doszło do przebudzenia?
Pamiętam, że wątpliwości pojawiały się notorycznie na przestrzeni lat, ale szukanie informacji na własną rękę było surowo zabraniane, a ja jako gorliwa i oddana owca tego nie robiłam. Tłumaczyłam sobie, że jeszcze nie znam wszystkich faktów i Jehowa w stosownym czasie pomoże mi to zrozumieć. Historia jak wielu na tym forum.
To zabawne, ale moje wątpliwości zaczęły się od... Przygotowania do studium z moją zainteresowaną :p omawiałyśmy temat Królestwa Bożego i sprawdzałam temat zburzenia Jerozolimy. Jakie było moje zdziwienie gdy w świeckich źródłach nie znalazłam potwierdzenia roku 607 p.n.e .Mąż pośpieszył mi na "ratunek" obszernym artykułem z jw ale i to mnie nie przekonało.
Była to pierwsza mocno świecąca na czerwono lampka w mojej głowie.
Doszło też zmęczenie i wypalenie obowiązkami w zborze, przestałam się modlić i "studiować" . Kwarantanna dla mnie okazała się największym dobrodziejstwem, bo w drodze z pracy do domu słuchałam materiałów na yt. Trafilam na kanał Śmiem wątpić i odcinek o trójkącie. Opowiadał tam historię ze swojego życia, jak poznał i zakochał się w dziewczynie z JW. Oczywiście bez happy endu. Później zaczęły wpadać kolejne materiały na podobny temat (nie odstępcze) 🙈
I tak się w tym wszystkim rozkręciłam, że postanowiłam wejść w tą ciemną uliczkę i zobaczyć co w trawie piszczy. Przecież wiarę człowieka nie da się złamać po jednym filmiku/poście . Prawda?

I oto jestem tutaj.
Na moim pierwszym odstępczym forum.
W głowie mam eksplozje myśli.
Całe moje 'poukładane"zycie się sypie, bo poza org nie mam zupełnie nikogo. Wszystkie plany  były związane z jw. Nocami nie mogę spać, przytłaczają mnie myśli - nie o śmierci w Armagedonie, a o utracie przyjaciół i takiej "stabilności" w życiu. Z drugiej strony - długo nie pociągnę udając, bo już teraz wszystko we mnie kipi. Nigdy nie potrafiłam żyć w sprzeczności ze sobą, a jestem do tego obecnie zmuszona. Zdobywam wiedzę i staram się to wszystko jakoś poukładać.

Cieszę się, że tu jestem.
Mam nadzieję, że miło spędzę z wami czas i wyciągnę coś dla siebie z waszych przeżyć. Liczę po cichu, że znajdę tu nowych przyjaciół :)
Świadomość tego, że nie jestem sama z tymi wątpliwościami podnosi na duchu!

Ściskam mocno
Triss
"Forgive your enemies, but never forget their name"


Offline Takajaja

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Maj, 2020, 07:50 »
Witaj,
Fajnie ze jestes!

Jak poznałaś "prawdę"? Jestes z rodziny SJ?


Offline cara

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Maj, 2020, 08:01 »
Cześć, Triss. Wolność (zwłaszcza na początku) potrafi być paraliżująca i człowiek najchętniej wróciłby tam, gdzie bezpiecznie, mimo że to droga na manowce. Wiem po sobie, choć nie z doświadczeń około-ŚJ. Czeka Cię czas niezłego fermentu.  ^-^
Trzymaj się!


Offline Triss

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Maj, 2020, 08:11 »
Takajaja
"Prawdę" poznałam jako nastolatka. Potem kilka osób z rodziny dołączyło.

Cara
Chciałabym na ten moment wcisnąć guzik i wymazać się z pamięci tych których znam i zacząć nowe życie jak najdalej org. Ale takiego guzika nie ma.
"Forgive your enemies, but never forget their name"


Offline Takajaja

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Maj, 2020, 08:24 »
Takajaja
"Prawdę" poznałam jako nastolatka. Potem kilka osób z rodziny dołączyło.

Myślisz że dalo by sie ich wybudzic?? Są "letni w prawdzie" czy mocno zabetonowani?


Offline Triss

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Maj, 2020, 08:41 »
Myślisz że dalo by sie ich wybudzic?? Są "letni w prawdzie" czy mocno zabetonowani?

Beton totalny. Wszyscy zaangażowani w org. I wysoko w łańcuchu pokarmowym.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2020, 08:47 wysłana przez Triss »
"Forgive your enemies, but never forget their name"


Marzena

  • Gość
Odp: Heeej !
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Maj, 2020, 08:49 »
Triss bądź dzielna bo jak już się przebudziłaś i poznałaś kłamstwa organizacji śj, to już nie dasz rady ugasić w sobie płomienia, który zapłonął w Tobie. 


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Heeej !
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Maj, 2020, 10:12 »
Triss witaj w rzeczywistości.
Prawie każdy z nas ma bliskich którzy tam tkwią.
Głowa do góry.  :)


Offline Trinity

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Maj, 2020, 10:27 »
witaj Triss
za każdym razem gdy witamy kogoś nowego pod skórą
łudzę się że to ktoś z mojego zboru 😁 wtedy byłoby nam łatwiej.
oczywiście nie pisz żadnych szczegółów !
tak się tylko rozmarzyłam.
czyli kwarantanna rozdzieli ziarna od plew?
a słyszałam głosy że dużo osób podkuliło ogon  😆

oczywiście Triss jeden filmik wiary ci nie zburzy
mało tego prawda sama się obroni!
wszyscy nie mogliśmy spać w nocy, jeść
ja płakałam jeszcze...
ale teraz już okrzepłam łzy obeschły.
moja cała rodzina w orgu
mama beton który stosuje się do zasad które jej pasują
woli nie wchodzi ze mną na tematy biblijne bo ją 2 ruchami
zaganiam w kozi róg.
doszłam do tego nie chcę jej burzyć tej zmarzliny w której funkcjonuje.

dziś np.przysłała mi na whatsapa jakieś kwiatki z napisem
POPROSTU AGAPE
ja jej chyba STORGE mamuś!
a co to znaczy?
poczytaj sobie w strażnicy.

taka konwersacja poranna

pisz kochana i czytaj będzie ci lżej


Offline Triss

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Maj, 2020, 10:54 »
witaj Triss
za każdym razem gdy witamy kogoś nowego pod skórą
łudzę się że to ktoś z mojego zboru 😁 wtedy byłoby nam łatwiej.

Po cichu też na to liczę, ale wiem też jak ważna jest ostrożność bo nie wiadomo kto patrzy....
Ile Ci zajęło ogarnięcie w miarę rzeczywistości?
U mnie to szperanie w internecie na poważnie zaczęło się 2 miesiące temu. Od dwóch tygodni czuję naprzemiennie wszystkie możliwe uczucia - od żalu po złość, zniechęcenie i wściekłość. Chciałam z kimś o tym pogadac ale nie było odpowiedniej osoby która by mnie nie podkablowała. Nie czuję się na tyle przygotowana psychicznie ale przede wszystkim merytorycznie aby stanąć oko w oko z trzema krawatami.

NieZnaPrawdy i Marzena dziękuję za wasze słowa!
"Forgive your enemies, but never forget their name"


Marzena

  • Gość
Odp: Heeej !
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Maj, 2020, 12:06 »
Po cichu też na to liczę, ale wiem też jak ważna jest ostrożność bo nie wiadomo kto patrzy....
Ile Ci zajęło ogarnięcie w miarę rzeczywistości?
U mnie to szperanie w internecie na poważnie zaczęło się 2 miesiące temu. Od dwóch tygodni czuję naprzemiennie wszystkie możliwe uczucia - od żalu po złość, zniechęcenie i wściekłość. Chciałam z kimś o tym pogadac ale nie było odpowiedniej osoby która by mnie nie podkablowała. Nie czuję się na tyle przygotowana psychicznie ale przede wszystkim merytorycznie aby stanąć oko w oko z trzema krawatami.

NieZnaPrawdy i Marzena dziękuję za wasze słowa!

Za jakiś czas to co teraz odczuwasz czyli wściekłość, strach miną i zacznie się obojętność. Jesteś na początku tej drogi więc cierpliwości za pół roku psychicznie będziesz już w innym miejscu.
 


Offline donadams

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Maj, 2020, 12:34 »
Cześć Triss  :)
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Takajaja

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Maj, 2020, 12:58 »
Triss,
Teraz jest czas zobywania wiedzy o "prawdzie". Tej prawdziwej wiedzy...
Szukaj, czytaj, miej oczy i uszy szeroko otwarte...
Oczywiscie, teraz musisz byc czujna i trzymac nerwyna na wodzy (bo okres złosci i buntu też nadejdzie)

Aby stawic czoła rodzinie przez ktorą bedzie przemawiac organizacja...musisz byc silna! A zeby o to zadbac potrzebujesz czasu. Na wszystko nadejdzie pora....

Ja nie potrafiłam zyc w klamstwie☹
Jak tylko sobie uzmyslowiłam że nie moge w tej spolecznosci zyc, wiedzac jaka jest prawda. To "z dnia na dzien" mnie juz tam nie bylo "cieleśnie". Mentalnie też nie, ale oni jeszcze o tym nie wiedza....na razie oficjalnie jestem na L4 duchowym😁

Wiec Triss, dbaj o siebie..i zdobywaj wiedze, pozniej postanowisz co z tym dalej...i obmyśl dobry plan na ewentualne wyjscie.
W razie czego zawsze mozesz do mnie lub do kogos z forumowiczow na priva napisac..😊
Powodzenia👍


Offline Storczyk

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Maj, 2020, 13:23 »
Witaj
Emocję będą się zmieniać i przeplatać.
Wściekłość, myśli dlaczego akurat ja.
Podobnie jak Ty byłam nastolatką, gdy w to weszłam.
Rodzina nie dała się bo od samego początku słyszałam, że to sekta ...
No i mieli rację .
Był czas gdy ciśnienie mi skakało na widok stojaka.
Dziś po ponad 4 latach łapie już dystans .








Offline Cytryna

Odp: Heeej !
« Odpowiedź #14 dnia: 14 Maj, 2020, 13:39 »
Cześć  :) Nie chce mi się opisywać swojej historii w tym wątku ,bo jak będziesz chciała to znajdziesz.W czerwcu minie rok ,jak mąż opuścił chwalebną organizację,we wrześniu minie rok odkąd ja odeszłam.I dopiero teraz czujemy więcej wolności od świadkostwa.To jest swego rodzaju żałoba,więc przejdziesz jej wszystkie fazy.Łatwo nie będzie,ale cały ten koszmar,ból,huśtawki emocji minie.Potem zdecydowanie łatwiej żyć.Powodzenia i pozdrowienia z warmińsko mazurskiego ! :D